Choć news na temat Esensji dostępnej w formacie epub dotarł do Was już kilka tygodni temu, sam fakt, że wreszcie zakończyliśmy pracę nad tym projektem uważam za wyjątkowo pomyślny. I, między nami mówiąc, choć nie wspomniałem w noworocznym wstępniaku, to właśnie udało nam się spełnić jedno z naszych postanowień na 2013 rok. Co rokuje bardzo duże nadzieje na przyszłość. Wszak jesteśmy już w połowie drogi przez kolejną esensyjną pięciolatkę, a jak tak dalej pójdzie, to uda nam się wykonać plan pięcioletni w cztery lata… Ale nie będę zapeszać. Korzystając z okazji (wszak wstępniaki są jedyną okazją, żeby sobie swobodnie pogawędzić o tym i o tamtym) chciałbym w imieniu całej redakcji podziękować za entuzjastyczne komentarze, uwagi i sugestie związane z EPUB-em właśnie. Mimo naszych obaw mnóstwo osób skusiło się po ostatni numer magazynu w tym formacie. Tak, pojawiły się też głosy o „Esensję” w MOBI. Zapewniam, że i na to przyjdzie czas. (Ciekawe, czy kiedy wypuścimy MOBI pojawią się też głosy o PDF-a…) Podczas gdy my pracujemy nad realizacją kolejnych postanowień, Was zachęcamy do lektury wiosennego numeru „Esensji”. Ach, jeszcze jedno. Jeśli postanowicie kiedyś do nas nadesłać jakikolwiek swój tekst, niezależnie od tego, czy będzie to opowiadanie, powieść, recenzja czy publicystyka, zapoznajcie się z tym, co piszemy w Drogi Potencjalny Autorze. Bardzo ładnie prosimy. |
