powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CXXVIII)
lipiec-sierpień 2013

Squatersi z Brooklynu
Paul Auster ‹Sunset Park›
Kryzys uczuciowy w czasach kryzysu gospodarczego – taki jest punkt wyjścia powieści Paula Austera. „Sunset Park” nie jest jego szczytowym osiągnięciem, ale budzi uznanie precyzją narracji.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Sunset Park›
‹Sunset Park›
Auster zaczyna najnowszą powieść z wysokiego C, z dużą wrażliwością, ale bez sentymentalizmu kreśląc psychiczny portret młodego bohatera, który niemal przez 1/3 swojego życia znajduje się na poważnym zakręcie. Później, gdy akcja przenosi się do tytułowego Sunset Parku, gdzie mieści się zasiedlony przez dzikich lokatorów dom, ładunek emocjonalny nieco się rozmywa. Pozostaje historia napisana świetnym Austerowym stylem.
Centralną postacią opowieści, wokół której krążą pozostałe wątki, jest dwudziestoośmioletni Miles Heller, „uciekinier z pułapki uprzywilejowanego życia”. Miles siedem lat temu porzucił studia, zerwał kontakt z rodziną i z dala od domu zaczął podejmować kolejne dorywcze prace. Zarabia tylko tyle, by żyć, a jego jedyną ambicją jest czytanie coraz większej ilości literatury. Taki stan ma oczywiście swoją przyczynę, która już po kilkunastu stronach wychodzi na jaw. Jednak w międzyczasie coś w życiu Milesa się zmienia. W parku poznaje Pilar, młodą dziewczynę, która interesuje się tymi samymi książkami i marzy o dostaniu się do college’u, z którego Miles został wyrzucony. Szybko zostają kochankami, a wspólna przyszłość staje się pierwszym od dawna planem, dzięki któremu chłopak przestał być zawieszony w czasie. Jest tylko jeden problem – Pilar ma siedemnaście lat, więc w myśl amerykańskiego prawa Miles jest przestępcą.
Może brzmi to jak tanie love story, ale tak nie jest. Pilar jest w fabule właściwie nieobecna. Jest jej tylko tyle ile potrzeba, żeby oddać stan ducha Milesa. A gdy wątek ich miłości się komplikuje, Auster wysyła bohatera do Nowego Jorku, do squatu zamieszkanego przez troje ludzi około trzydziestki. Wśród nich uboga doktorantka, niespełniona malarka oraz muzyk, którego gry nikt nie chce słuchać. Swój wspólny dom zajmują nielegalnie, więc w każdej chwili grozi im eksmisja. Pojawienie się wśród nich Milesa to zarazem przejście do rozdrobnionej narracji, przeskakującej po kolejnych postaciach, z czasem docierającej nawet do porzuconych przed laty rodziców Milesa.
To słaby punkt powieści – problemy pozostałych postaci to tylko blady cień wątku Milesa, na powrót którego trzeba czekać do samego końca. Oczekiwanie wynagradza gawędziarsko-refleksyjny styl autora, który nie bez przyczyny uważany jest za jednego z najlepszych dziś pisarzy amerykańskich. Ciekawy jest też wymiar społeczny i pewna jego przewrotność. W powieści relacje między tymi samymi ludźmi stają się najpierw początkiem czegoś lepszego, by po jakimś czasie doprowadzić do katastrofy. Natomiast zaprzestanie ciągłej ucieczki i stawienie wreszcie życiu czoła może, ale niekoniecznie musi zakończyć się sukcesem – czasami okazuje się, że lepiej było dalej uciekać.
Niektórzy zarzucają Austerowi, że coraz bardziej się powtarza. Istotnie, po raz kolejny mamy Nowy Jork, melancholię, długie wewnętrzne monologi i głębokie zakotwiczenie w amerykańskiej kulturze, od literatury po baseball. Pytanie, na ile jest to powtarzalność, a na ile stała cecha pisarstwa Austera, której nie warto już chyba zmieniać.



Tytuł: Sunset Park
Tytuł oryginalny: Sunset Park
Data wydania: 23 lipca 2012
Przekład: Maria Makuch
Wydawca: Znak
ISBN: 978-83-240-2252-6
Format: 304s. 140×205mm; oprawa twarda
Cena: 36,90
Gatunek: mainstream, obyczajowa
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

83
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.