powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CXXVIII)
lipiec-sierpień 2013

Klimat w miejsce brudu, nostalgia zamiast agresji
Queens Of The Stone Age ‹…Like Clockwork›
Na swój kolejny album zespół Josha Homme’a kazał czekać rekordowo długo, bo aż sześć lat. Rewolucji i niespodzianek jednak na nim brak… ale czy na pewno? Kilka mniejszych zaskoczeń jest, aczkolwiek niekoniecznie muzycznych (choć poziom niezmiennie wysoki), a bardziej personalnych.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Przede wszystkim jest to pierwsza płyta Queens of the Stone Age z dwoma członkami zespołu obecnymi w jego składzie od trasy promującej „Era Vulgaris” – basistą Michaelem Shumanem i klawiszowcem Deanem Fertitą. A poza nimi? Całkiem imponująca lista gwiazd muzyki rockowej i alternatywnej. Obowiązki perkusisty objęli łącznie trzej panowie: w pięciu utworach zagrał Dave Grohl (przypomnijmy – grał na „Songs for the Deaf”), w pozostałych można usłyszeć Joeya Castillo, długoletniego współpracownika QotSA i – w ostatnim utworze – Jona Theodore’a, nowego bębniarza formacji. Poza nimi wokalnie udzielili się dwaj muzycy dawniej związani z grupą: Nick Oliveri i Mark Lanegan. Pewnym zaskoczeniem jest gościnny udział Trenta Reznora, Alexa Turnera (Arctic Monkeys), Jake’a Shearsa (Scissor Sisters) i samego Sir Eltona Johna. Cały tłum, prawda? Co ciekawe i niezwykle ważne w tym przypadku, żadna z gwiazd nie błyszczy w nagraniach tak, żeby swoim blaskiem przesłonić resztę artystów współtworzących i wykonujących utwory. Choć zabrzmi to być może nieco zbyt pejoratywnie, każdy z zaproszonych gości „wtopił się” w muzykę Queens of the Stone Age, stając się jej częścią. Z drugiej strony nie sposób im odmówić pozostawienia w tych kilku kompozycjach swojego śladu. Przoduje tu „Fairweather Friends” z udziałem Oliveriego, Lanegana, Reznora, Grohla oraz – na pianinie i w partii wokalnej – Eltona Johna. Prawdziwa supergrupa, jednak w pierwszej chwili zwraca się uwagę nie na jej skład, a na samą muzykę – i ta broni się bez przywoływania znanych nazwisk. W tym utworze ważną rolę pełni instrumentalny wkład Johna – bez niego dalej byłby to udany kawałek, jednak szczypta stylu pianisty i wokalisty sprawia, że to naprawdę smakowity kąsek. Rozmarzona, sennie ciągnąca się w zwrotkach „Kalopsia” przywołuje trochę klimat poprzedniego, często sięgającego po psychodeliczne inspiracje krążka. W refrenie powraca gitarowa energia, razem z duetem wokalnym Homme’a i Reznora. Mało gwiazdorsko, za to równie ciekawie prezentuje się „My God Is the Sun” – pierwszy utwór z płyty, który trafił do sieci (rzecz jasna w kontrolowany sposób), najpierw w wersji koncertowej, później w ostatecznej, studyjnej. W porównaniu z wykonaniem z występu na żywo materiał albumowy nieco rozczarowuje – jest jakby mniej dynamiczny, brakuje mu surowej energii. Zachwyca za to wciągającym drugim planem i frapującymi zwolnieniami. Charakterystyczny pogłos i psychodeliczne chórki też sprawiają, że nie sposób o tej piosence zapomnieć – nie wspominając już o chwytliwym riffie i tajemniczym, mrocznym zakończeniu, płynnie przechodzącym w wymienioną wyżej „Kalopsię”. Mimo że cały album można uznać za najspokojniejsze dokonanie QotSA, to chwilami panowie odrobinę przypominają na nim swoje dawne zamiłowanie do motorycznego, czadowego grania. Najlepszym tego przykładem jest „If I Had a Tail”, atakujące w refrenie całkiem agresywnym riffem. Dominuje jednak klimatyczna, czasem nawet liryczna odsłona muzyki Homme’a i spółki, jak w mrocznym „Keep Your Eyes Peeled”, lekko bluesującym „The Vampyre of Time and Memory”, trochę monotonnym „I Appear Missing” czy wreszcie – w utworze tytułowym, paradoksalnie najbardziej odstającym od pozostałych dziewięciu kompozycji.
Można ubolewać, że to nie jest drugi zestaw w rodzaju „Songs for the Deaf”, że Josh Homme i jego zespół nagrał spokojną, miejscami wręcz rozleniwioną płytę. Ale jaki ma to sens, skoro jest to bardzo dobry album i, wbrew pozorom, wcale nie nudny? Wystarczy dać mu trochę więcej czasu i pozwolić wciągnąć się w atmosferę, jaką oferuje.



Tytuł: …Like Clockwork
Wykonawca / Kompozytor: Queens Of The Stone Age
Data wydania: 3 czerwca 2013
Nośnik: CD
Czas trwania: 45:59
Gatunek: rock
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) Keep Your Eyes Peeled: 5:04
2) I Sat by the Ocean: 3:55
3) The Vampyre of Time and Memory: 3:34
4) If I Had a Tail: 4:55
5) My God Is the Sun: 3:55
6) Kalopsia: 4:38
7) Fairweather Friends: 3:43
8) Smooth Sailing: 4:51
9) I Appear Missing: 6:01
10) …Like Clockwork: 5:24
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

205
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.