powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CXXXIII)
styczeń-luty 2014

Chaps #451: Niecny plan
Coś się tak przyczepił?
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Ciekawostka:
Żarówka Thomasa Edisona, która trafiła do sprzedaży w 1881, mogła pochwalić się żywotnością do 1500 godzin. Czterdzieści lat później, w latach 20. ubiegłego wieku, tę granicę przesunięto do 2500 godzin. Wówczas jednak, w roku 1924, powstał Kartel Phoebus, zrzeszający producentów żarówek – m.in. General Electric, Philips, Osram – mający na celu kontrolę i zmniejszenie konkurencji na rynku. Z punktu widzenia wytwórców coraz większa żywotność żarówek była niewygodna – bo zmniejszała popyt, a przez to ich dochody. Dlatego kartel dążył nie tyle do powstrzymania rozwoju technologicznego, co jego cofnięcia. W roku 1925 utworzył Komisję 1000-godzinną – której celem było stworzenie żarówki świecącej nie dłużej niż rzeczone 1000 godzin i narzucenie tego standardu podległym firmom pod rygorem dotkliwych kar finansowych. W ten sposób narodziła się doktryna planowanego starzenia (ang. planned obsolescence), której celem było sterowanie żywotnością produktu poprzez użycie gorszej jakości surowca, tańszych technologii lub wręcz celowych zabiegów degradacyjnych – tak by produkt psuł się po ustalonym okresie czasu i trzeba go było zastąpić nowym. Proces ten objął ten szybko rozszerzono na inne sprzęty AGD, samochody, a wraz z postępem technologicznym, na coraz bardziej skomplikowaną elektronikę. Co ciekawe, za żelazną kurtyną ideologia ta była kompletnie nieznana, a wobec ciągłego niedostatku surowców dążono do maksymalizacji czasu eksploatacji. I tak według odgórnej dyrektywy np. lodówki musiały wystarczać na 25 lat. Jeszcze dłuższym życiem może pochwalić się Centennial Light – najstarsza obecnie działająca żarówka, świecąca nieprzerwanie (bez gaszenia) od końca XIX weku.
powrót; do indeksunastwpna strona

170
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.