powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CXXXIII)
styczeń-luty 2014

Lekcje życia
Stephen Kelman ‹Zabić gołębia›
Choć wiele rzeczy z tej powieści może umknąć polskiemu czytelnikowi ze względu na odmienne realia kulturowe – „Zabić gołębia”, nominowana do ścisłego finału nagrody Man Booker Prize w 2011 roku, jest piękną i okrutną książką o dojrzewaniu i wchodzeniu w bezlitosny świat dorosłych.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Harrison Opoku ma jedenaście lat. Na stałe do Wielkiej Brytanii przyjechał stosunkowo niedawno z Ghany. Wraz z częścią swojej rodziny (ojciec i najmłodsza siostrzyczka zostali w kraju) stara się zaadaptować do nowych warunków. Środowisko Harriego to szkoła, dom i najbliższe otoczenie bloku. Tam chłopiec pobiera wraz z kolegami najważniejsze lekcje życia. Uczestniczy w typowo chłopackich zabawach, jest członkiem gangu, dokucza siostrze i innym dziewczynom, podkochuje się w jednej z nich, stara się nie podpaść matce i nauczycielom w szkole. To znajomy świat dla większości dorastających chłopaków.
Znakomita była decyzja autora, by poprowadzić narrację w pierwszej osobie. Dzięki temu wykreował on niepowtarzalnego bohatera pełnego dziecięcej ciekawości, naiwności i nastoletniego optymizmu, że życie mimo wszystko jest przyjazne i można znaleźć w nim swoje miejsce. Poglądy chłopca opierają się na popularnych (nie zawsze sprawdzonych) miejskich legendach i na informacjach zasłyszanych u dorosłych, co daje wzruszająco zabawny efekt. Ale Harri zderza się też z przerastającym go okrucieństwem i przemocą. Pozostaje jednak sobą. Czy pomaga mu w tym drugi bohater powieści, gołąb – symbol niewinności, uosobienie niezmiennego uniwersum, innego świata, w którym nie ma zła? Między chłopcem a ptakiem rodzi się niepowtarzalna więź.
W otaczającej bohatera rzeczywistości czai się coś złego. Został zamordowany jeden z jego rówieśników. Policja ma kłopot, aby ustalić sprawców, rozpytuje, czy ktoś coś wie. Harri wraz z kolegami zaczyna prowadzić własne śledztwo. Oczy i uszy starają się mieć otwarte, nie umyka im żaden szczegół. Obserwują dorosłych i swoich rówieśników – liczne ich portrety, rysowane zaledwie kilkoma zdaniami są świetne i pełne życia. Spostrzegawczość Harriego pozwala nam dokładnie przyjrzeć się temu, co go otacza. Autor stworzył barwny i dynamiczny obraz świata nastolatka dorastającego w Wielkiej Brytanii. Co interesujące, kolor skóry chłopca i jego status nowo przybyłego nie jest w jego grupie rówieśniczej problemem. Koledzy nazywają go „Ghana” ale to przydomek taki jak inne, bez żadnych negatywnych podtekstów. Co więcej, Harri zdobywa serce białej dziewczyny. Opis rodzących się między nimi uczuć budzi wiele wzruszeń.
Nie brakuje w powieści odniesień do sytuacji nowo przybyłych imigrantów w Wielkiej Brytanii. Matka Harriego ma stałą pracę, jest przeświadczona, że wyjazd z Ghany był rozsądną decyzją, bo mającą na celu dobro jej dzieci. Muszą tylko jeszcze zaoszczędzić, żeby wystarczyło na ściągnięcie do Europy reszty rodziny. Mniej szczęścia ma ciocia Sonia, weteranka nielegalnej emigracji. Stephen Kelman z empatią pokazuje imigracyjne „podziemie”. Ludzie starają się zdobyć nielegalne papiery albo przypalają sobie palce, by pozbyć się odcisków – bo wtedy władze nie ustalą tożsamości i nie odeślą do domu.
Język Harriego zawiera wiele kolokwializmów, dzięki czemu powieść jest wyrazista, potoczysta i dynamiczna. Tłumacz miał tu niełatwe zadanie, musiał przedrzeć się przez labirynty slangu i gry słów, ale trzeba powiedzieć, że całość brzmi – może poza paroma miejscami – naturalnie i wiarygodnie. Szkoda tylko, że polski czytelnik nie jest w stanie rozszyfrować wszystkich zawartych w powieści kodów kulturowych, co oczywiście nie jest winą tłumacza, po prostu żyjemy w innych realiach. Warto zwrócić uwagę, że inspiracją do napisania „Zabić gołębia” była prawdziwa historia. 11-letni Damilola Taylor, imigrant z Ghany został zamordowany w jednej z dzielnic Londynu przez prześladujących go chłopców. Byli tylko nieco starsi od niego.
Wielką siłą tej powieści jest jej zakończenie, ostatecznie budzące nas z uśpienia i złudzeń. Niestety, otoczenie nastoletniego Harriego nie jest tak niewinne, jakby się to do samego końca wydawało. Gra toczy się o wysokie stawki, a jej reguły są twarde – tak samo jak u dorosłych. Stephen Kelman napisał znakomity Bildungsroman, powieść o dojrzewaniu. Ten gatunek ma w literaturze długą tradycję i mogłoby się wydawać, że został już wyeksploatowany. Nic bardziej mylnego: autor zdołał w tej pojemnej formie zawrzeć wiele żywotnych kwestii związanych ze zderzaniem się młodości i niewinności z bezdusznością i okrucieństwem świata, osadzonych w brytyjskich realiach XXI wieku.



Tytuł: Zabić gołębia
Tytuł oryginalny: Pigeon English
Data wydania: 5 listopada 2013
Przekład: Wojciech Mitura
Wydawca: Drzewo Babel
ISBN: 978-83-89933-84-3
Format: 288s. 130×205mm
Cena: 38,–
Gatunek: obyczajowa
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

68
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.