Mieliśmy już dwie odsłony „Kingdom Rush”, teraz przyszła pora na nieco bardziej współczesny „Building Rush”. Jako spece od dostarczania odpowiednich towarów budowlanych będziemy musieli wysyłać swoje ciężarówki i służyć pomocą miejscowym budowlańcom. Zegar tyka, a konkurencja nie śpi!  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Zaczynamy jako posiadacze jednego magazynu, jednej ciężarówki i niewielkich zasobów pieniężnych. Po chwili na mapie miasta pojawią się pierwsze place budowy, a na nich liczba wymaganych dostaw oraz zarobek, jaki zdobędziemy za wypełnienie zamówienia. Żeby jednak nie było tak wesoło, każde wysłanie surowców z magazynu na budowę kosztuje: musimy w końcu te zasoby gdzieś kupić, a dopiero później sprzedać je z zyskiem. W efekcie to, co może wyglądać na niezwykle dochodowy zarobek w wysokości dziewięćdziesięciu dolarów okazuje się rzeczywistym zarobkiem dolarów trzydziestu. Dodatkowy bonus dostajemy, kiedy dostarczymy wszystkie zasoby na daną budowę. By wygrać dany poziom musimy zdobyć odpowiednią ilość pieniędzy w określonym czasie. Nie zawsze jest to łatwe, a błędy w planowaniu i wydawaniu naszych zasobów potrafią dać się we znaki: jeśli zdecydujemy się kupić zbyt wiele dodatkowych ciężarówek, może nam zabraknąć płynności finansowej, a w efekcie nie będzie gdzie je wysyłać. Podobnie w przypadku, kiedy zbyt ambitnie zdecydujemy się wybudować kolejny magazyn w innej części miasta: koszt wysoki, ale niekiedy bez jednego czy dwóch nowych baz wypadowych nie sposób wygrać poziomu.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
O ile na początku możemy spokojnie oswajać się z grą i walczyć z upływającym czasem, to po kilku poziomach na scenę wchodzi konkurencja, która także dysponuje swoimi magazynami i samochodami i nie omieszka używać ich, by napsuć nam życia. Gdy zaś konkurentów zaczyna być więcej, po ulicach miasteczka zaczynają krążyć różnokolorowe ciężarówki; na szczęście nie musimy się martwić o korki na drogach. Gra nie jest trudna ani przesadnie skomplikowana, wymaga jednak (szczególnie na wyższych poziomach) nie lada klikania. Z czasem rozgrywka zaczyna się robić monotonna, bo właściwie nasz jedyny wybór sprowadza się do wysyłania i kupowania ciężarówek i ewentualnego budowania nowych magazynów. Ale warto poświęcić „Building Rush” trochę czasu.
Tytuł: Building Rush |