Nie może w tym roku zabraknąć naszej tradycyjnej zabawy – wyboru najseksowniejszych aktorek i aktorek mijającego roku. Oczywiście, jak zwykle, wybieramy spośród ról, które zobaczyliśmy w polskich kinach w 2013. Oto nasza zapierająca dech w piersiach szesnastka.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
1. Yaya Alafia („Kamerdyner”) Od grzecznej i dobrze wychowanej studentki Martina Luthera Kinga po bekającą przy stole dziewczynę z cudownym afro na głowie – Alafia sporo na planie „Kamerdynera” przeszła. Opinie co do filmu są podzielone, ale co do urody aktorki – na szczęście nie. Jeśli powstałyby nowe wersje kultowych filmów blaxploitation z Pam Grier – „Coffy” czy „Foxy Brown” – Yaya byłaby naszym castingowym numerem jeden.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
2. Jennifer Aniston („Millerowie”) Co prawda twarz Jennifer Aniston z upływem czasu coraz bardziej składa się z botoksu, ale figury 44-letniej gwieździe mogłaby pozazdrościć niejedna o połowę młodsza koleżanka. W przezabawnych „Millerach” Rachel… wróć, Jennifer gra raczej nietypową dla swego emploi rolę striptizerki, i to gra bardzo przekonująco. Striptiz w opuszczonym garażu, gdzie aktorka przy okazji parodiuje ikoniczną scenę z „Flashdance” – palce lizać!  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
3. Veerle Baetens („W kręgu miłości”) Patrząc na wytatuowaną niemal od stóp do głów belgijską piękność w filmie Felixa Van Groeningena, zaczynamy rozumieć tych, dla których dziary stanowią fetysz co się zowie. Niemniej Veerle Baetens prezentuje się niezwykle seksownie nie tylko w scenach rozbieranych lub gdy wije się na masce pikapa ku uciesze jej filmowego kochanka i całej męskiej widowni. Również wtedy, gdy kompletnie odziana, w kowbojskim kapeluszu, śpiewa bluegrass na scenie, jest jak dziewczyna z marzeń wielu z nas.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
4. Rosario Dawson („Trans”) W jej żyłach płynie krew amerykańska, ale też afrokubańska, portorykańska, a nawet irlandzka, toteż nic dziwnego, że od debiutu w „Dzieciakach” Larry’ego Clarka pozostajemy pod wrażeniem jej oryginalnej, magnetycznej urody. W „Transie” Danny’ego Boyle’a aktorka poszła na całość, prezentując tak zwane fachowo „full frontal nudity” w scenie, która męskiej części naszej redakcji zostanie w pamięci na zawsze. Scenie, dodajmy, mającej uzasadnienie fabularne, a więc zupełnie inaczej niż na przykład w polskim kinie („to może teraz, panowie, goła baby od czapy?”), a przy tym z wyczuciem zrealizowanej – kompozycja i oświetlenie kadru w połączeniu ze zmysłowością Rosario tworzą niezapomniany erotyczny obraz.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
5. Alice Eve („W ciemność. Star Trek”) Alice Eve nie miała w nowym filmie o gwiezdnych wyprawach zbyt wiele do grania, mimo że postać przez nią grana była bardzo ważna w oryginalnej „linii czasowej” Star Treka (była kochanką Kirka i matką jego syna). W „Into Darkness” zauważona została przede wszystkim w scenie „bieliźnianej”, w której oficerka naukowa „Enterprise” przebiera się na promie, w obecności Kirka. Czy zobaczymy brytyjską piękność w kolejnym filmie z serii? Jest to bardzo możliwe; równie możliwe jest nawiązanie do „starych” filmów, czyli ukazanie romansu z kapitanem Kirkiem.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
6. Adele Exarchopoulos („Życie Adeli”) Być może możemy mieć jeszcze problem z zapamiętaniem nazwiska Adele Exarchopoulos, ale jej samej po „Życiu Adeli” zapomnieć się już nie da. I to nie tylko dlatego, że daje w filmie zaskakujący popis aktorskiej gry – ale też dlatego, że obserwujemy jej niesamowitą przemianę z nie zdającej sobie jeszcze sprawy ze swej atrakcyjności nastolatki w fascynującą i seksowną dziewczynę. I zważcie, że w tym opisie nawet nie wspomnieliśmy o głośnych scenach erotycznych filmu Kechiche’a…  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
7. Nicole Kidman („Pokusa”) W „Stokerze” zaprezentowała się w swoim stylu – posągowa, wyniosła, o kredowej cerze i stalowym spojrzeniu. Raczej wiało chłodem niż grzało. Na szczęście w tym roku mogliśmy ją oglądać także w „Pokusie” w jakże odmiennej, ekspresyjnej roli Amerykanki z południa. Wulgarna, tandetna i… niezwykle przy tym pociągająca. No i TA scena, w której sika (sic!, czy raczej: sik!) na chłopaczkowatego Zaka Efrona. Mokry (nomen omen) sen wszystkich wielbicieli tzw. doświadczonych kobiet upadłych.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
8. Jennifer Lawrence („Poradnik pozytywnego myślenia”, „Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia”) Podobno da się z nią obalić system, ale ciężko umówić się na randkę (nawet, jeśli ma ona polegać tylko na jedzeniu płatków śniadaniowych w restauracji). Bardziej szalona od Bradleya Coopera, świetnie prezentująca się w dziwnym tużurku i płonących sukienkach – a nawet w zdecydowanie za mocnym makijażu. Tańczy, nie śpiewa, ale strzela z łuku. Uroda kontrowersyjna i w redakcji Esensji rozgorzał o miejsce dla odtwórczyni roli Tiffany/Katniss na liście prawdziwie zażarty bój.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
9. Evangeline Lilly („Hobbit: Pustkowie Smauga”) „Ale u Tolkiena jej nie było!” – wiemy, wiemy, jednak jeśli idzie o zmiany dokonane przez Petera Jacksona w materii oryginału, ta akurat nie jest specjalnie dotkliwa. A daje środziemskim elfom bardzo piękne świadectwo, zdecydowanie przebijając Liv Tyler w kategorii „nieludź, na którego miło popatrzeć”. Co prawda ten nieludź z niepokojącym zainteresowaniem spogląda na innego nieludzia, czyli krasnoluda Kiliego. Jak Jackson rozwiąże kwestię pączkującego romansu w trzeciej, ostatniej części „Hobbita”? Wszak wszyscy wiemy, że Kili…  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
10. Emma Stone („Gangster Squad”) Emma rządzi, Emma radzi, Emma nigdy was nie zdradzi. Co prawda w tym roku zjawiskowa rudowłosa nie pokazała się w filmach rangi „Niesamowitego Spider-Mana”, ale każde jej pojawienie na ekranie wprawia w słabość płeć rzekomo silną. Do tego ten głos… Nie należy sugerować się miejscem 10. na naszej liście – jej pozycja w Esensji jest niezagrożona.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
11. Kerry Washington („Django”, „Niesamowity Burt Wonderstone”) Gdyby ktoś się zastanawiał, czemu Django chce przede wszystkim uwolnić swoją żonę – jeden rzut oka na Kerry Washington powinien odpowiedzieć na to pytanie. Aktorka ślicznie się prezentuje w mało jednak wdzięcznej roli (czy fontanny krwi są dobrą scenografią do podziwiania urody? Wszystko zależy od upodobań, powiecie?), a jej filuterny uśmiech w ostatniej scenie… Cóż, zapada w pamięć to chyba jednak mało powiedziane.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
12. Olivia Wilde („Wyścig”, „Niesamowity Burt Wonderstone”) W „Wyścigu” tylko jej postaci udało się usidlić playboya Jamesa Hunta, który zakochał się w pięknej modelce od pierwszego wejrzenia. W rzeczywistości byłoby prawdopodobnie tak samo, bo my, kinomani, zakochujemy się w niej non stop. W tym roku czarowała nas również – i to jak najdosłowniej, bo wcielając się w iluzjonistkę – w „Niesamowitym Burcie Wonderstone”, a także w niezależnej komedii „Drinking Buddies” pokazywanej u nas w ramach American Film Festival.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Vanessa Hudgens, Selena Gomez, Ashley Benson, Rachel Korine („Spring Breakers”) Nie może w naszym zestawieniu zabraknąć czwórki dziewczyn pokazujących się nie tylko w filmie, ale także w jego kampanii promocyjnej w bikini, choć wcale nie zajmujących się plażowaniem… A ponieważ nie jesteśmy w stanie wybrać jednej z nich, bonusowo nominujemy całą czwórkę. |