Były już muzyczne podsumowania najlepszych płyt, pośmialiśmy się przy kiczowatych okładkach, czas na dziesiątkę największych rozczarowań. Szczęśliwie nie było ich dużo, ale niestety trafiały się też i bardzo dotkliwe. O nich właśnie poniższy artykuł.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
10. Eric Clapton „Old Sock” Że wielkim gitarzystą Eric Clapton jest, nikt chyba nie ma wątpliwości. Wciąż potrafi wykrzesać iskry spod palców na koncertach, co słychać na okazjonalnych wydawnictwach je dokumentujących. Niestety okazuje się, że w studiu już tak dobrze mu nie idzie. I nawet nie chodzi o to, że wziął na warsztat starutkie cudze utwory, po prostu zabrakło im wykonawczej werwy.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
9. Blackfield „IV” Wspólny projekt Stevena Wilsona i Aviva Geffena niestety staje się coraz bardziej solowym tworem tego drugiego. Wiadomo, Wilson należy do najbardziej zapracowanych ludzi w branży, ale nie oszukujmy się, to właśnie jego nazwisko jest magnesem, który przyciąga do Blackfield. Geffen może i jest zdolnym kompozytorem, ale sam tego długo nie pociągnie.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
8. Puscifer „Donkey Punch the Night” To w zasadzie nie jest album, a EP, ale zasługuje na negatywne wyróżnienie jako rozczarowanie roku z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego że Puscifer jest najsłabszym projektem Maynarda Jamesa Keenana i dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby ten reaktywował Tool lub A Perfect Circle. Natomiast po drugie, dlatego że jak już decyduje się nagrywać pod tym szyldem, niech to będzie chociaż na poziomie całkiem przyzwoitej, ostatniej pełnoprawnej płyty zespołu „Condicions of My Parole”, bo za zaprezentowaną tu wersję „Bohemian Rhapsody” Freddy powinien go straszyć do końca życia.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
7. The Strokes „Comedown Machine” Po przesłuchaniu poprzedniego krążka The Strokes, „Angles”, myślałem, że niżej już się upaść nie da. Myliłem się. „Comedown Machine” to porcja muzyki jeszcze bardziej bezbarwnej niż ostatnio. Aż nie chce się wierzyć, że nie tak dawno temu ten zespół nadawał rytm całemu muzycznemu pokoleniu.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
6. Apocalyptica „Wagner Reloaded” Przyznam się, że niezmiernie ucieszyłem się na wieść, że Apocalyptica wydaje koncertówkę, na której łączy metalowy żar z podniosłymi kompozycjami Wagnera. Zwłaszcza że o wiele bardziej cenię ich płyty sprzed okresu, kiedy zaczęli się na nich panoszyć różni wokaliści. Niestety, całość przerosła Finów i wyszło coś na kształt „Concerto for Group and Orchestra” Deep Purple, gdzie zespół i symfonicy grają każdy sobie. Z tą różnicą, że Purple w 1969 roku byli pionierami takiego mariażu, a wiolonczeliści są po szkołach muzycznych.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
5. Dead Can Dance „In Concert” „Anastasis”, pierwsza od szesnastu lat płyta Dead Can Dance, była jedną z moich ulubionych, jakie ukazały się w 2012 roku. Dlatego też z radością sięgnąłem po koncertówkę dokumentującą trasę promującą ten album. Emocji dodawał fakt, że do tej pory duet dorobił się tylko jednego takiego oficjalnego wydawnictwa, świetnego „Toward the Witchin” z 1994 roku. Niestety, rozczarowanie było potężne. Brendan Perry i Lisa Gerrard nie popisali się specjalnie, nie tylko odklepując dość wiernie wersje studyjne kompozycji, ale jednocześnie zgubili gdzieś magię, jaka cechuje ich muzykę. Szkoda.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
4. Linkin Park „Recharged” Nie jestem specjalnym zwolennikiem płyt z remiksami całych albumów, ale to, co zaprezentowali w 2002 roku Linkini na „Reanimation”, do dziś robi wrażenie. Było to zupełne wywrócenie do góry nogami znanych kompozycji i jednocześnie uczta do słuchania w słuchawkach, by rozpracować wszystkie niuanse. Niestety „Recharged” nie dorasta tamtej płycie do pięt. Jest to zbiór bardzo standardowych remiksów, czasem pozbawionych jakiejkolwiek finezji, sprowadzających się np. do podłożenia dyskotekowego bitu.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
3. Yeah Yeah Yeahs „Mosquito” Do tej pory każda kolejna płyta Yeah Yeah Yeahs okazywała się lepsza od poprzedniej. „Mosquito” niestety przerywa tę chwalebną tradycję. Zawarte na niej kompozycje są udziwnione, ale nie niosą ognia i przebojowości. Podobnie zawodzi wokalistka Karen O, która sprawia wrażenie, jakby zaśpiewała z musu, między innymi, ważniejszymi sprawami.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
2. Atoms For Peace „Amok” Zespół założony przez Thoma Yorke’a z Radiohead i Flea z Red Hot Chili Peppers? Przyznajcie, że brzmi to intrygująco. Ostatecznie jednak niewiele z tego wyszło. Przede wszystkim na płycie nie czuć obecności Flea i jego zwariowanego basu. Wszystko zostało przytłoczone osobowością Yorke’a i brzmi niczym jego kolejna solowa propozycja. Tyle że jakby mniej wyrazista niż do tej pory. „Amok” rozczarowuje więc podwójnie, nie tylko tych, którzy spodziewali się czegoś nowego, ale także na płaszczyźnie samych kompozycji.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
1. Placebo „Loud Like Love” Może i sama płyta „Loud Like Love” nie jest aż tak zła, by nazywać ją zupełnym upadkiem, ale na pewno jest najsłabszą pozycją w dyskografii Placebo. Zespół nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu, ale tym razem zaserwował zbiór tak nijakich i wymęczonych piosenek, że aż trudno uwierzyć, że jeszcze przed chwilą jak z rękawa wyciągał ogniste kompozycje na „Battle for the Sun”. Sytuacji nie ratuje nawet przepiękna ballada „Bosco”, pokazująca, że Brian Molko z kolegami wciąż potrafią komponować poruszające utwory. To daje nadzieję na przyszłość, ale nie zmienia faktu, że mamy do czynienia z największym rozczarowaniem roku.
Tytuł: Old Sock Data wydania: 26 marca 2013 Nośnik: CD Gatunek: blues, rock EAN: 602537347315 Utwory CD1 1) Further on Down the Road 2) Angel 3) The Folks Who Live On the Hill 4) Gotta Get Over 5) Till Your Well Runs Dry 6) All of Me 7) Born to Lose 8) Still Got the Blues 9) Goodnight Irene 10) Your One and Only Man 11) Every Little Thing 12) Our Love Is Here to Stay
Tytuł: Blackfield IV Data wydania: 26 sierpnia 2013 Nośnik: CD Gatunek: rock Utwory CD1 1) Pills 2) Springtime 3) XRay 4) Sense of Insanity 5) Firefly 6) The Only Fool is Me 7) Jupiter 8) Kissed by the Devil 9) Lost Souls 10) Faking 11) After the Rain
Tytuł: Donkey Punch the Night Data wydania: 2013 Nośnik: CD Gatunek: rock
Tytuł: Comedown Machine Data wydania: 26 marca 2013 Nośnik: CD Czas trwania: 39:49 Gatunek: rock EAN: 887654557926 Utwory CD1 1) Tap Out: 3:42 2) All the Time: 3:01 3) One Way Trigger: 4:02 4) Welcome to Japan: 3:50 5) 80's Comedown Machine: 4:58 6) 50/50: 2:43 7) Slow Animals: 4:20 8) Partners in Crime: 3:21 9) Chances: 3:36 10) Happy Endings: 2:52 11) Call it Fate, Call it Karma: 3:24
Tytuł: Wagner Reloaded Data wydania: 18 listopada 2013 Nośnik: CD Gatunek: koncert, metal EAN: 4050538011432 Utwory CD1 1) SIGNAL 2) GENESIS 3) FIGHT AGAINST MONSTERS 4) STORMY WAGNER 5) FLYING DUTCHMANN 6) LULLABY 7) BUBBLES 8) PATH IN LIFE 9) CREATION OF NOTES 10) RUNNING LOVE 11) BIRTH PAIN 12) LUDWIG- WONDERLAND 13) LUDWIG - REQUIEM 14) DESTRUCTIONG
Tytuł: In Concert Data wydania: 22 kwietnia 2013 Nośnik: CD Gatunek: folk, koncert EAN: 5414939392023 Utwory CD1 1) Children Of The Sun 2) Anabasis 3) Rakim 4) Kiko 5) Lamma Bada 6) Sanvean 7) Nierika 8) All In Good Time 9) Ubiquitous Mr Lovegrove 10) Song To The Siren 11) Return Of The She-King
Tytuł: Recharged Data wydania: 29 października 2013 Nośnik: CD Czas trwania: 68:42 Gatunek: elektronika, rock EAN: 93624941606 Utwory CD1 1) A Light That Never Comes [with Steve Aoki]: 3:49 2) Castle of Glass [M. Shinoda Remix]: 6:20 3) Lost in the Echo [KillSonik Remix]: 5:09 4) Victimized [M. Shinoda Remix]: 2:59 5) I'll Be Gone [Vice Remix] [featuring Pusha T]: 4:00 6) Lies Greed Misery [Dirtyphonics Remix]: 4:48 7) Roads Untraveled [Rad Omen Remix] [featuring Bun B]: 5:32 8) Powerless [Enferno Remix]: 6:19 9) Burn It Down [Tom Swoon Remix]: 4:47 10) Until It Breaks [Datsik Remix]: 6:04 11) Skin to Bone [Nick Catchdubs Remix] [featuring Cody B. Ware and Ryu]: 3:54 12) I'll Be Gone [Schoolboy Remix]: 6:11 13) Until It Breaks [Money Mark Headphone Remix]: 4:35 14) A Light That Never Comes [Rick Rubin Reboot]: 4:40
Tytuł: Mosquito Data wydania: 16 kwietnia 2013 Nośnik: CD Gatunek: rock EAN: 602537375165 Utwory CD1 1) Sacrilege 2) Subway 3) Mosquito 4) Under the Earth 5) Slave 6) These Paths 7) Area 52 8) Buried Alive 9) Always 10) Despair 11) Wedding Song
Tytuł: Amok Data wydania: 25 lutego 2013 Nośnik: CD Czas trwania: 44:35 Gatunek: elektronika, rock Utwory CD1 1) Before Your Very Eyes...: 5:47 2) Default: 5:15 3) Ingenue: 4:30 4) Dropped: 4:57 5) Unless: 4:40 6) Stuck Together Pieces: 5:28 7) Judge, Jury and Executioner: 3:28 8) Reverse Running: 5:06 9) Amok: 5:24
Tytuł: Loud Like Love Data wydania: 17 września 2013 Nośnik: CD Czas trwania: 47:08 Gatunek: rock EAN: 602537553716 Utwory CD1 1) Loud Like Love: 4:51 2) Scene of the Crime: 3:26 3) Too Many Friends: 3:34 4) Hold on to Me: 4:53 5) Rob the Bank: 3:36 6) A Million Little Pieces: 4:40 7) Exit Wounds: 5:47 8) Purify: 3:45 9) Begin the End: 5:58 10) Bosco: 6:38 |