Autor tej książki jest weteranem wojennym, ma na swoim koncie 645 godzin wylatanych na śmigłowcu bojowym Apacz. We wspomnieniach ze służby w Afganistanie kreśli trzymający w napięciu pejzaż nowoczesnej wojny. Szczegóły techniczne, chwile odprężenia między lotami i opisy akcji składają się na realistyczny obraz misji bojowej. Nie ma tu miejsca na błędy, słabość i sentymenty, ale najważniejszy pozostaje cały czas człowiek.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wszystko wskazywało na to, że doświadczony brytyjski pilot sił powietrznych Ed Macy przejdzie już do rezerwy po 23 latach służby, ale ze względu na brak wyszkolonych ludzi – ekspertów do spraw uzbrojenia śmigłowców – przedłużono mu wojskową misję o dodatkowe pół roku. „Pilot Apacza” jest poruszającą relacją autora z ostatnich miesięcy jego służby na froncie wojennym w Afganistanie. Jak wiadomo, misja w tym kraju jest szczególnie trudna. Siły brytyjskie znalazły się tam w 2006 roku, oficjalnie – w celu rekonstrukcji i wspomagania władz prowincji. Jednak codziennością w tamtym czasie była walka z bezprawiem i anarchią. Krajem rządzili wojenni watażkowie i szybko bogacący się baronowie narkotykowi. Teren działań był wyjątkowo nieprzyjazny: górzyste tereny i obszary pustynne. Ed Macy zwraca uwagę, że oficjalna wersja „budowania kraju” przez wojska NATO mija się z prawdą – w istocie chodziło o udział w działaniach wojennych przeciwko oddziałom talibów, którzy mieli tę przewagę, że doskonale znali swój własny teren i nie było dla nich granic narażania życia. Macy przyznaje, że „bojowy lot Apaczem to jak granie na xboksie, konsoli PlayStation i w szachy równocześnie, w trakcie jazdy na największym rollercoasterrze w Disneylandzie”. Do takich zadań nadaje się tylko niecały procent ludzkiej populacji. Możemy zatem przekonać się, jak to jest być pilotem śmigłowca Apacz i brać udział w wojnie powietrznej. Opisy wydarzeń są dynamiczne i realistyczne, zawierają wiele szczegółów technicznych, choć nie przeładowano ich wojskowym żargonem. Procedury startu i lądowania, koordynowanie działań wojennych w powietrzu i zrzucania pocisków – Ed Macy ma łatwość snucia trzymającej w napięciu narracji, dzięki czemu można sobie wyobrazić (przynajmniej po części) jak wygląda współczesna wojna, prowadzona z zastosowaniem najnowocześniejszych technologii. Uzupełnieniem książki są mapy terenów, na których toczyły się działania. Miłośników lotnictwa z pewnością zainteresują schematy budowy śmigłowca Apacz. „Pilot Apacza” zawiera także bogaty, interesujący materiał zdjęciowy, przybliżający szczegóły misji bojowej autora. Wszystkie działania na froncie wymagają niezwykłej koordynacji, dlatego żołnierze muszą stanowić zgrany zespół, muszą ufać sobie wzajemnie. Ed Macy bardzo ciekawie opisuje kształtowanie się tych relacji, zarówno „w ogniu”, podczas działań wojskowych, jak i w przerwach między lotami bojowymi. Nie brak tu specyficznego humoru, przypominającego trochę serial M.A.S.H., autor wspomina, że dawało się pokonywać wielki stres na przykład poprzez wymyślanie zabawnych kryptonimów lub haseł. Wielki udział w utrzymywaniu morale żołnierzy całej jednostki miał także Rocco, wyjątkowo urodziwy aktor filmów pornograficznych… Autor zdradza kulisy codzienności funkcjonowania w bazie, gdy nie odbywa się lotów. Są przygotowania do następnego zadania i nieliczne chwile telefonicznych kontaktów z rodziną. Ed Macy wspomina też wydarzenia niecodzienne, jak na przykład próby stworzenia klimatu świąt Bożego Narodzenia w bazie, albo wizyty polityków (np. ówczesnego premiera Blaira) odwiedzających żołnierzy. Autor, jako wojskowy profesjonalista, nie kryje, że są to chwile, które szczególnie wydatnie zakłócają codzienne funkcjonowanie bazy i utrzymanie gotowości bojowej jednostki. Najbardziej dramatycznym wydarzeniem opisanym w „Pilocie Apacza” jest heroiczna misja ratowania kaprala Matthewa Forda, rannego w akcji. Można to było uczynić tylko łamiąc wiele przepisów regulaminu, podejmując błyskawiczne decyzje i koordynując co do sekundy działania wielu osób, w dodatku w warunkach skrajnego ryzyka. Ed Macy, pod ostrzałem talibów, na rezerwie paliwa, wraz ze swoimi kolegami dokonali niemożliwego. To najpiękniejszy fragment książki, który czyta się jak thriller, a przecież jest opisem jak najbardziej prawdziwego wydarzenia. Ed Macy i pozostali żołnierze dowiedli, że nie zostawia się swoich na placu boju i najważniejszy jest zawsze człowiek. Ed Macy z werwą i pasją opisuje prawdziwą wojnę, choć miejscami książka może nieco (zwłaszcza z początku) nużyć przedłużającymi się opisami. „Pilot Apacza” z pewnością nie jest ksiązką dla pacyfistów, ale dla tych wszystkich, którzy chcieliby mieć wyobrażenie o toczących się współcześnie działaniach wojennych, o których słyszymy w mediach. Za tymi działaniami stoją ludzie: odważni, profesjonalni, oddani swojej misji. Między nimi są także pilotki i piloci Apaczów, śmigłowców należących do najlepszych maszyn bojowych na świecie.
Tytuł: Pilot apacza Tytuł oryginalny: Apache Data wydania: 24 października 2013 ISBN: 978-83-08-05233-4 Format: 400s. 145×205mm Cena: 39,90 Gatunek: biograficzna / wywiad / wspomnienia, non-fiction Ekstrakt: 70% |