powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CXXXIII)
styczeń-luty 2014

Piwem po planszy
Premiery gier planszowych, o ile w ogóle mają miejsce, odbywają się przeważnie na dużych konwentach fanów, tudzież targach. Ale żeby organizować takową w pubie? Jak się okazuje, miejsce to nieprzypadkowe, bo mowa będzie o grze „Piwne Imperium”.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Autorami tej produkcji są dwaj pasjonaci browarnictwa: Filip Głowacz i Ireneusz Huszcza, którzy swoje hobby postanowili przelać na planszę. Swoje marzenie mogli zrealizować dzięki jednemu z portali crowdfundingowych.
Oficjalna prezentacja zgromadziła znaczne grono poznańskiego środowiska planszówkowego. Spotkanie przebiegało w bardzo przyjaznej atmosferze. Wpierw głos zabrali główni bohaterowie wieczoru, opowiadając o losach całego projektu. Następnie zaproszeni goście mogli na własnej skórze przekonać się, co z tego wynikło. Na licznych stołach rozłożono egzemplarze gry, przy każdym był ktoś tłumaczący zasady. Przy okazji była okazja obejrzeć na własne oczy proces warzenia piwa oraz zakapslować butelkę dla siebie. Oprócz tego przez cały czas trwała degustacja lokalnych piw.
Sama gra to dość skomplikowana symulacja prowadzenia browaru, w głównej mierze oparta na mechanice worker placement. Oprócz obszaru wspólnego, gdzie aktywuje się akcje i kontroluje przebieg kolejnych jedenastu faz rundy, gracze dysponują równie dużymi planszami osobistymi, na których sadzą jęczmień, składują produkty czy ulepszają linię produkcyjną. W grze występuje 5 typów budynków (spichlerz, warzelnia, fermentownia, butelkownia i leżakownia), każdy z nich można kilkukrotnie zmodernizować, by zwiększyć jego wydajność. Całą zabawę uatrakcyjniają liczne karty, które oprócz tekstu działania, posiadają także klimatyczne opisy. Swoją drogą, w kilku przypadkach rozmiar zastosowanej czcionki mógłby być odrobinę większy, w słabym oświetleniu kawiarnianym ciężko było nieraz odczytać potrzebną treść. Bardzo przydatną sprawą jest możliwość wybrania pomiędzy wariantem pięcio- i dziesięciorundowym. Zdaniem wydawcy ten drugi potrafi trwać nawet do dwóch godzin. Z pewnością cieszy, że w nieco mniejszym niż standardowe pudełku, zmieszczono tak wiele elementów. Wykonanie gry jest natomiast dość nierówne, świetne kości (używane m.in. do ustalania popytu) i sporo drewnianych kostek kontrastują z dość cienkimi planszami i żetonami.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Rozgrywka przebiega bardzo płynnie. Najbardziej wymagająca jest faza planowania, przez resztę gra prowadzi nas niejako za rączkę. Dość niecodziennym rozwiązaniem jest system sadzenia jęczmienia na polach, który wprowadza do zabawy element logiczny. Po pierwszej partii trudno jednak ocenić, czy nie jest on aby dodany na siłę. Na regrywalność tytułu na pewno wpływ będzie mieć kilka talii kart. Wśród nich znajdują się receptury wymagające różnych zestawów składników oraz reklamy, które pomogą sprzedawać towar. Najciekawiej zapowiadają się karty wyzwań. Korzystanie z nich nie jest obowiązkowe, ich realizacja może z jednej strony przynieść spore profity, w przypadku porażki gracz poniesie natomiast pewną karę. Jak to w tego rodzaju grach bywa i tu nie ma raczej zbyt wielkiej interakcji pomiędzy grającymi, polega ona raczej na zajmowaniu danych pól i podbieraniu interesujących kart, a nie bezpośrednim szkodzeniu. Duży plus za to, iż gra premiuje planowanie długofalowe.
„Piwne Imperium” to pozycja, której brakowało na rynku. Była już okazja zetknąć się z kilkoma zagranicznymi tytułami traktującymi o produkcji wina, bardziej swojskie piwo było dotychczas tematem jedynie gier imprezowych. Tym razem mamy do czynienia z rasową strategią. Pozostaje życzyć autorom dalszych sukcesów, a nam wszystkim więcej takich premier.



Tytuł: Piwne Imperium
Data produkcji: grudzień 2013
Info: 2 - 3 osoby; od 12 lat
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

203
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.