„Rajski domek” może się spodobać tym, którzy lubią obyczajowe powieści toczące się blisko życia. Bezpretensjonalna proza i spotkania z sympatycznymi postaciami w malowniczej scenerii walijskiego wybrzeża dają wytchnienie i sprawiają, że widzimy świat w jasnych barwach.  |  | ‹Rajski domek›
|
Rodzinie Baxterów nie brakuje kłopotów. Matka przechodzi kryzys wieku średniego, robi sobie przerwę i znika z horyzontu, a na głowie reszty rodziny zostaje prowadzenie pensjonatu w Angel Sands. Ściślej mówiąc – na głowie jednej z trzech sióstr, Genevieve, bo ojciec jest załamany zniknięciem mamy, a Nattie i Polly są zajęte mnóstwem swoich spraw, więc nie zawsze można na nich liczyć. Wszyscy w dodatku obciążają swoimi kłopotami Genevieve, która z trudem stara się zachować równowagę. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy do Angel Sands powraca Christian, jej dawna miłość. W tej sytuacji nie da się uniknąć konfrontacji z przeszłością. Wracają wspomnienia – wiele z nich jest miłych, ale są też i takie, które sprawiają ból. Genevieve musi także wrócić do czasów, gdy walczyła z chorobą. Dopiero wtedy, gdy pewne rozdziały życia uzna za zamknięte, będzie gotowa wybiec w przyszłość. Retrospekcja, przenosząca nas w nastoletnie lata Genevieve, jest bardzo udana i pozwala nam dużo lepiej zrozumieć, kim jest bohaterka jako dorosła osoba. Przynosi nam także obraz toksycznej, niszczącej przyjaźni. Erica James ma dar pisania kojącej prozy, która łagodzi nasze wewnętrzne niepokoje, choć jej bohaterami nie są piękni, zdrowi i bogaci ludzie z bajki. Wręcz przeciwnie, mają wiele irytujących cech charakteru (jak Nattie) i nie brak im codziennych problemów. Dużą zaletą jest to, że autorka pisze bez filozofowania i bez tej irytującej ckliwości, która nader często cechuje obyczajowe powieści, za to z lekką nutką humoru (w dobrym guście) i dystansu, co pozwala nam śledzić losy bohaterów z sympatią i bez poczucia nudy. Postacie są wyraziste i wiarygodne, pełne charakteru jak na przykład babcia – trochę szalona i nieprzewidywalna, ale jakże dająca się lubić starsza pani. Z kolei Christian mógłby być trochę mniej idealny, ale cóż, tak to już jest, że żadna książka nie jest w stu procentach doskonała… Bardzo sympatyczne są także opisane przez autorkę relacje łączące wszystkich członków rodziny i ich przyjaciół. Czytelnik ma wrażenie, że trafia pomiędzy życzliwych i dobrych ludzi, co jest bardzo krzepiące. Choć są między nimi niesnaski i nieporozumienia, lubią się i kochają. Erica James pisze o tym w naturalny i niewymuszony sposób, nie mamy więc poczucia, że ich problemy są wydumane i wyolbrzymione. Równie sympatyczny jest obraz więzi łączących członków małej społeczności – mieszkańcy miasteczka też mają swój udział w tym, co dzieje się w rodzinie Baxterów, co znajdzie też swoje odzwierciedlenie w finale powieści. Po lekturze książki pozostajemy z poczuciem, że przyjaźń i miłość muszą mieć w życiu swoje miejsce. Że szkoda czasu na toksycznych ludzi wokół, a jeszcze mniej – na rozpamiętywanie wyrządzonych przez nich krzywd. Życie trzeba brać takie, jakie jest. Oczywiście „Rajski domek” to nie literackie arcydzieło z górnej półki, ale przekonuje nas do siebie tym, że ma w sobie dużo życiowej mądrości, ciepła i pozytywnych emocji. Lektura książki poprawi nam nastrój oraz przyniesie dużo wytchnienia i radości – niczym filiżanka dobrej herbaty w miłym towarzystwie.
Tytuł: Rajski domek Tytuł oryginalny: Paradise House Data wydania: 3 października 2013 ISBN: 978-83-7686-126-5 Format: 416s. 130×200mm Cena: 39,90 Gatunek: obyczajowa Ekstrakt: 70% |