powrót; do indeksunastwpna strona

nr 4 (CXXXVI)
maj 2014

Autor
Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (14)
Co ma wspólnego „Ojciec chrzestny” z Alessandrą Ambrosio? Nad jakim tajnym projektem pracuje cała redakcja „Esensji"? I najważniejsze: czy opinia żony się naprawdę liczy? To i jeszcze więcej w czternastym odcinku redakcyjnego kapowniczka.
Konrad: No dobra, zaczęliśmy rok 2014. To już 14 rok naszego lotu w kierunku Alfa Centauri. Załoga czuje się nieco zmęczona. Nawet doroczna rocznicowa potańcówka na pokładzie trzecim nie podniosła morale. Kilka osób zdecydowało się opuścić statek (w kombinezonach lub bez). Z przelatujących w okolicy latających talerzy wciąż próbujemy zrekrutować nowych członków załogi, choć może już nie z taką skutecznością, jak w czasach, gdy byliśmy jeszcze przed Obłokiem Oorta.
• • •
Dyskusja o możliwości zrobienia rankingu Iluś Tam Filmów Wszech Czasów.
Piotr: Już teraz widzę, że zawiązał się Klub Oburzonych Nieoglądaniem Ojca Chrzestnego Co Roku, więc strach się bać…
Achika: …co w ramach pogróżki podrzucą do łóżka.
Nosiwoda: I to jest moment na fotkę z Alessandrą.
• • •
Konrad: Czy ktoś jeszcze chce coś dopisać do listy najlepszych komedii? Żeby się czasem jakiś Jale czy inny Sebastian nie obudził na etapie głosowania, że przecież zapomnieliśmy o przezabawnej radzieckiej niemej komedii z 1921 roku.
• • •
Konrad: Uważam, że ranking najśmieszniejszych komedii bez „Dr Strangelove” to wtopa i dostaniemy za to po uszach. Ale cóż, vox populi.
Miłosz: Ten vox populi daje ci niepowtarzalną okazję, żeby napisać „10 nieoczywistych komedii, które mimo 14 lat indoktrynacji nie śmieszą moich redaktorów”.
• • •
Nosiwoda: Co robimy, gdy przypomnimy sobie jakieś komedie? Płaczemy w kąciku nad przegapioną szansą czy podsyłamy je gdzieś, jakoś?
Konrad: Przepisujemy w zeszyciku 300 razy zdanie „Nie będę ignorował maili naczelnego, który wielokrotnie prosił o zastanowienie się, jakich filmów brakuje i dał bardzo dużo czasu na uzupełnienie listy” (czytamy z Karoliną ostatnio namiętnie „Mikołajka”).
Miłosz: To ja zapytam: a gdzie recenzje?
Konrad: „Mikołajka”? A po co recenzować, skoro wszyscy wiedzą, że genialne. No bo co w końcu, kurcze blade.
• • •
Wydawca: Mam dwie fajne książki, które moim zdaniem świetnie pasują do Esensji: Nosi krótkie włosy, szokuje długością spódnicy i ani trochę nie przejmuje się skostniałymi konwenansami.
Daniel: Pewnie, że pasuje – wypisz wymaluj wyemancypowany Naczelny.
• • •
Konrad wrzucił na listę link do reklamy Pyrkonu z panienką w wannie.
Adam: Recepta właściwie gotowa – kawałek golizny + cokolwiek + oburzony „głos ludu” = darmowa reklama. Redaktorze, do dzieła!
Konrad: Znaczy, mam się rozebrać?
Jacek: Rozbierzmy się wszyscy i zróbmy z tego kalendarz na przyszły rok!
• • •
O wywiadzie z Lauren Bekes:
Nosiwoda: A poza tym, kurde, napiszcie coś o tym wywiadzie, bo nie wiem, czy się zbłaźniłem, czy wyszło fajnie (opinia żony się nie liczy).
Daniel: Jak Achika wrzuci ten nawias do Kapowniczka, to szybko się dowiesz, co się w życiu liczy.
• • •
Po przeczytaniu notki wydawcy o pewnej książce:
Daniel: Byłem pewien, że to fake, ale książka istnieje na Goodreads. Zwątpiłem właśnie w humanizm.
Mieszko: Lepiej późno niż wcale.
• • •
Pi prosi o poprawienie literówki:
Pi: Zamiast „Mega Marvel” jest „Mega Marcel”. Bodaj w pierwszym akapicie.
Konrad: „Mega Marcel” brzmi bardzo fajnie, jak pseudo gwiazdy kina porno.
powrót; do indeksunastwpna strona

115
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.