Życie może być nieprzewidywalne i nie zawsze da się do końca zaplanować. Tym bardziej jest to trudne, gdy w grę wchodzą uczucia. Jak w ważnych życiowych chwilach poradzą sobie bohaterowie książki Eriki James?  |  | ‹Ogrody marzeń›
|
Autorka po raz kolejny udowadnia, że ma duży dar pisania o całkiem zwyczajnych ludziach z angielskiej prowincji, borykających się z codziennymi problemami. Obserwowanie życia siedmiorga bohaterów w maleńkim miasteczku, członków lokalnego „Klubu ogrodnika”, okazuje się nader zajmujące. W tej małej społeczności są niejako na siebie skazani, ale oprócz tego, że łączy ich fascynacja ogrodami – są dla siebie przyjaciółmi. Czasami, oprócz zaufania rodzą się niesnaski. Nikomu też z pewnością nie brakuje zwykłych problemów: kłopoty w pracy, szwankujące zdrowie, rozpadające się małżeństwo… Dają też znać o sobie traumy z przeszłości. Lucy jako dziecko mocno przeżyła rozstanie z ojcem, który wyjechał do swojej nowej żony do Włoch. Conrad parę lat temu został wdowcem. Jego wuj podupada na zdrowiu i też trapią go dramatyczne zdarzenia z przeszłości. Z kolei nowo przybyła do miasteczka i klubu Helen musi stawić czoło pasierbicy, trudnej nastolatce. Opiekuje się też swoją babcią Emmą, z dnia na dzień coraz bardziej tracącą pamięć. Erica James o wszystkim pisze barwnie i z rozmachem, w powieści dzieje się bardzo dużo, dialogi i sytuacje nie są papierowe, ale plastyczne i pełne życia. Każdy z bohaterów ma wyraziste indywidualne rysy. Wzruszające są portrety starszych ludzi – Mac nie chce nawet przed sobą samym przyznać się do coraz większych kłopotów ze zdrowiem. Emma zamyka się w swoim świecie, pogrążając się w amnezji. Członkowie „Klubu ogrodnika” postanawiają wspólnie wyjechać na wycieczkę do Włoch, nad jezioro Como by wspólnie podziwiać tamtejsze legendarne ogrody. Czy tylko? Okaże się bowiem, że podczas tej wyprawy ich uczucia przyjaźni oraz miłości zostaną wystawione na wielką próbę. Bohaterowie wspierają się wzajemnie, unikają, zakochują się, działają sobie na nerwy – słowem, samo życie. Wielką zaletą tej powieści jest to, że do końca nie wiemy jak się zakończy, autorka zadbała o to, aby znalazło się tu wystarczająco sporo zwrotów akcji, abyśmy z zainteresowaniem śledzili losy bohaterów do ostatniej strony. Choć powieść ma elementy romansu, to jednak nie irytuje jakoś specjalnie nadmiarem melodramatycznych, nierzeczywistych rozwiązań zaczerpniętych z telenowel. Wyjazd do Włoch będzie dla wszystkich bohaterów okazją do tego, aby przemyśleć swoje życie i być może nawet coś w nim zmienić. Jedni dostają wielką życiową szansę, która już więcej się nie powtórzy. Inni – bolesną lekcję życia: nie wolno bezgranicznie ufać przyjaciołom, bo mogą okazać się największymi wrogami. Z kolei nie warto też chować urazy i upierać się przy swojej nienawiści do kogokolwiek. Może się zdarzyć, że ci, których nie chcieliśmy znać, okażą się ważnymi dla nas ludźmi i wniosą w nasze życie mnóstwo pozytywnej energii. Książka, choć czyta się ją lekko i miło, nie pomija trudnych życiowych spraw. Ale też ma w sobie bardzo dużo optymizmu i pogody ducha, autorka zwraca w niej uwagę na to, co powinno być w życiu najważniejsze. Warto sięgnąć po „Ogrody marzeń”, gdy chcemy przeczytać coś relaksującego, a jednocześnie nie tak do końca rozrywkowego i oderwanego od rzeczywistości. Od bohaterów tej powieści możemy naprawdę dużo się nauczyć.
Tytuł: Ogrody marzeń Tytuł oryginalny: Gardens of Delight Data wydania: 3 października 2013 ISBN: 978-83-7686-125-8 Format: 496s. 130×200mm Cena: 39,90 Gatunek: obyczajowa Ekstrakt: 70% |