W najbliższych dniach w Nowogardzie odbędzie się 18. Festiwal „Lato z Muzami”. Obok przeglądów tematycznych (kino kanibalistyczne, nunsploitation), seansów animacji dla dzieci, pokazów rodzimych horrorów, krótkich metrażów oraz tegorocznych premier, a także koncertów muzycznych i wystaw artystycznych, organizatorzy stwarzają możliwość uczestnictwa w wydarzeniu prawdziwie unikalnym.  | ‹18. Lato z Muzami›
|
W czasach, gdy kultura oddaje się nam w obfitości, o której nie śniło się Arystotelesowi, Dantemu i Meliesowi razem wziętym, wydarzenie tego typu powoduje u kulturożercy słuszną ekscytację. Projekcja filmu z muzyką graną na żywo dzisiejszemu widzowi jawi się jako perła wypatrzona w hurtowni plastikowych podróbek. W dobie cyfrowych mediów, kiedy nie sposób zliczyć kopii, w których wypuszcza się w świat nowopowstałe dzieło, kinowy seans doświadczony w towarzystwie instrumentalistów natychmiastowo dających wyraz swoim odbiorczym wrażeniom w cudowny sposób przenosi nas do innej epoki. To epoka kinowego rytuału, celebracji dużego ekranu i ciemności projekcyjnej sali; epoka doznań intensywniejszych niż te przeżywane przed domowym monitorem; epoka otaczająca nimbem unikalności każde doświadczone z X Muzą rendez-vous. Odczucie zjednoczenia – tradycji ze współczesnością oraz tytułowych dla nowogardzkiego festiwalu muz patronujących różnym dziedzinom artystycznym – potwierdza wybór dokonany przez organizatorów. „Lokator”, trzecie dzieło Alfreda Hitchcocka, to wszak jeden z ostatnich reprezentantów brytyjskiego kina niemego. Mistrzowi filmowego dreszczowca w swoim wczesnym filmie powstałym w przededniu dźwiękowej rewolucji udaje się zespolić szacowną poetykę niemieckiego ekspresjonizmu z motywami i tematami, które rozwinie w późniejszych latach. Tym lepszą obietnicę składają muzycy, którzy zilustrują tę ekranową opowieść. Grająca alternatywny rock młoda polska kapela The Washing Machine nie pierwszy raz styka się z takim właśnie repertuarem. Łódzcy artyści mają w swoim dorobku ilustrację kultowego horroru George’a A. Romero „Noc żywych trupów” i w stylistyce pokrewnego „Lokatorowi” „Gabinetu doktora Caligari” Roberta Wiene’a.  | ‹Lokator›
|
Historia poszukiwania psychopatycznego mordercy krążącego po Londynie, oparta na powieści Marie Belloc Lowndes i sztuce jej autorstwa zatytułowanej „Who Is He”, to wzorcowa dla twórczości korpulentnego Brytyjczyka narracja zbudowana z tajemnicy, śmierci i wielkiego uczucia. Jak to u twórcy „Zawrotu głowy” bywa, w „Lokatorze” zbrodnia ma charakter nadzwyczaj zmysłowy – ofiary dobierane są według kryterium koloru włosów. Cielesność bohaterów podkreśla Hitchcock licznymi zbliżeniami – na wyciągnięte ręce, zaciśnięte dłonie i usta, nerwowo poruszające się, szeroko otwarte oczy. Zniekształcona, kubistyczna forma to zresztą znak rozpoznawczy fantastycznych dreszczowców niemieckich klasyków (F.W. Murnau, Fritz Lang), do których dorobku zdaje się nawiązywać Anglik. Podtytuł tego melodramatycznego thrillera trafnie oddaje klimat ekranowych wydarzeń. W „Lokatorze. Opowieści o londyńskiej mgle” niebezpieczeństwo pochodzi ze sfery cienia; nigdy nie mamy pewności, czy zły nie czyha tuż za rogiem. Nieustanny niepokój u widza powoduje tu nie tylko nigdy do końca nieodkryta przestrzeń XIX-wiecznego Londynu, ale i odrealnione wnętrza, w których przebywają bohaterowie. Dwudziestosiedmioletni Hitchcock za pomocą chwytów realizatorskich rodem z „Nosferatu – symfonii grozy” (ujęcia pod nietypowymi kątami, gra światłocieni) tworzy klaustrofobiczną przestrzeń, z której próżno szukać drogi ucieczki. Gdy Mściciel, wzorowany na Kubie Rozpruwaczu fetyszystyczny morderca pięknych blondynek, po raz kolejny umyka sprawiedliwości, każdy może stać się podejrzanym – nawet ktoś obdarzony hipnotycznym spojrzeniem Ivora Novello (tytułowy lokator). Hitchcock tym samym zmusza swoich bohaterów do odgrywania ról; pokazuje, że w projektowanych przez niego światach nie ma nic pewnego, że prawda jest z reguły chwiejna, że życie to teatr, w którym zaprzestanie gry może oznaczać koniec żywota. Z oczywistych względów konieczna, niema konwencja filmu wpisuje się zatem w założenie reżysera. Bezsłowne emocje, przejaskrawione reakcje, gwałtowne uczucia, mocne makijaże i tak typowa dla tamtych czasów teatralna maniera aktorów odpowiada powszedniej teatralizacji, o której Hitchcock tak lubi opowiadać. Potwierdzeniem powyższego obecność na ekranie samego reżysera. Do dziś widzowie nie mają pewności, ile razy młody filmowiec pojawia się na ekranie: czy, zgodnie ze swoją tradycją, raz, czy może dwa razy, jak sądzą niektórzy. Jakkolwiek by było, dywagacje te idealnie pasują na puentę tekstu: dwoistość natury ludzkiej to wszak znak firmowy twórczości Hitchcocka. Właśnie ona pozostanie w naszych głowach jeszcze długo po seansie.
Miejsce: Nowogard Od: 9 lipca 2014 Do: 13 lipca 2014
Tytuł: Lokator Tytuł oryginalny: The Lodger: A Story of the London Fog Rok produkcji: 1927 Kraj produkcji: Wielka Brytania Czas trwania: 68 min Gatunek: dramat, kryminał, thriller |