powrót; do indeksunastwpna strona

nr 9 (CXLI)
listopad 2014

Filmowy atlas Czech: Tam, gdzie świat traci poetów
Od czego zacząć opowieść o czeskim kinie? O kinie „jakimś” w ogóle? Najprościej byłoby zacząć od początku: pierwszy czarno-biały film, jeszcze bez dźwięku albo największe arcydzieło danej kinematografii. Można też, oczywiście, zacząć gdzie indziej. I tak właśnie zaczynamy tutaj.

Zamierzenie tego cyklu jest proste: przeprowadzić czytelników przez czeską kinematografię, jednocześnie trzymając się klucza geograficznego. Z każdego zakątka Czech wyłuskać jedną (lub więcej) pozycję z bogatej kinematografii czeskiej i czechosłowackiej, i pokrótce ją zaprezentować. Kontekst, osadzenie w kulturze, możliwe odniesienia – to wszystko powinno się tutaj znaleźć. Czasami będzie mowa o filmach-klasykach, dobrze znanych nie tylko nad Wełtawą, ale i nad Wisłą. Czasami będą to perełki, które miały swoją polską premierę dawno temu i mało kto o nich pamięta. A czasami będą to nie arcydzieła, ale po prostu filmy, które choć nie wybitne, okazały się ważne dla czeskiego widza. Może nie zawsze genialne, ale warte rzucenia okiem.

Jak to z poetami bywa
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Na początku lat 80. Dušan Klein, znany i ceniony reżyser kryminałów, dostał zaproszenie do jury jednego z konkursów czeskiej komedii. Podobno ta akurat edycja nie była ani specjalnie śmieszna, ani interesująca, wszyscy jurorzy siedzieli zatem i ziewali, a Klein zażartował, że skoro tak wygląda stan czeskiej komedii, to on sam nakręci jakąś śmieszną, żeby w przyszłym roku festiwal wyglądał lepiej. Tak brzmi legenda o powstaniu filmu „Jak świat traci poetów” (1982), początku „wolnej pentalogii” o przygodach dwójki przyjaciół, Štěpána Šafránka i Kendy’ego. Tak się składa, że w pierwszej części bohaterowie chodzą jeszcze do liceum – a liceum to mieści się w wymyślonym miasteczku Hradiště (czyli Grodzisko), kiedy jednak uważniej się przyjrzeć można w jednej ze scen zauważyć, że chłopcy przechadzają się obok… Muzeum Miejskiego w Mělníku. Głównie mielnicki rynek dostał w produkcji swoje pięć minut i stanowi tło dla niezbyt skomplikowanej, ale przyjemnej fabuły.
Štěpán Šafránek burzliwie przeżywa wiek nastoletni. Zamiast przykładać się do nauki, głównie pisze wiersze. Nie robi tego jednak bezinteresownie: przede wszystkim chciałby zdobyć dziewczynę. Razem z najlepszym przyjacielem, Kendym, wpadają na pomysł, że żeby zaskarbić sobie nie tylko niewieście serca, ale i serca grona pedagogicznego, jako artyści wystawią sztukę. I to nie byle jaką, absolutną klasykę – „Cesta do Ameriky aneb Lesní panna”. Napisał ją Josef Kajetan Tyl (z którego innej sztuki pochodzi czeski hymn narodowy, można zatem odczuć znaczenie autora). Fabuła „Cesty…” jest dość prosta: pochodzący z południowych Czech Taussig emigruje do Ameryki. Chociaż jest mu tam źle, pisze do rodaków, że to wspaniały kraj. Ci, zachęceni, postanawiają też ruszyć na zarobek za ocean. Wśród nich nauczyciel Isidor, ukochany Terezki. Terezka jest przeciwna wyjazdowi Isidora, uprasza więc leśną pannę o czary nad ukochanym, by do niej powrócił. Ostatecznie tak się dzieje, bo Ameryka okazuje się nie być ziemskim rajem, który nieudani emigranci odnajdują oczywiście w Czechach. Štěpán i Kendy postanawiają rzecz jasna ubarwić całą sztukę, przenieść ją we współczesne realia i doprawić dopisanymi przez siebie piosenkami. Ubarwiają ją zresztą trochę przypadkowo także w inny sposób. Po pierwsze, dzięki sponsorowi, po drugie, przez dobór aktorów. Na początku wszystko wydaje się proste: chłopcy chcą ugrać jak najwięcej, więc wybierają do głównych ról a to dziewczyny, które im się podobają (czyli przede wszystkim obiekt westchnień Štěpána, Borůvkę), a to kelnerkę, której nie chcą płacić za zamówiony trunek, a to słynnego starszego aktora, który ma przyciągnąć publikę. Ale wraz ze skonstruowaniem kadry operacyjnej – w tym reżysera, na co dzień masarza-wędliniarza – okazuje się, że kadra ma nieco inne podejście do castingu, więc w sztuce pojawi się największy rywal Šafránka do czci i ręki Borůvky, Emil Nádeníček. Emil stara się być poetycki, więc układa dla dziewczyny piosenkę, która bardziej wyrobionego poetycko Štěpána przyprawia o zgrzytanie zębów, i nuci Borůvce: máš kukadla jak zrcadla (czyli: masz oczyska jak lustra, w wolnym przekładzie oddającym honor staraniom bohatera, na przykład: masz oczyska jak urwiska). Sponsorem sztuki są zaś miejscowe zakłady winiarskie, więc pląsające pod scenie rusałki co rusz potrząsają w stronę widowni butelkami szampana.
Połączenie komedii o nastolatkach z duchotą czasów normalizacji wyszło Kleinowi znakomicie. Nie mamy na pewno do czynienia z ponadczasowym arcydziełem, ale też nie takie zdaje się było zamierzenie twórców. To faktycznie lekka komedia, a zarazem film inicjacyjny. Debiutanci, odtwarzający główne role Pavel Kříž i David Matásek, świetnie dali sobie radę z nieco przerysowanymi postaciami, które odtwarzają. Teoretycznie „bardziej głównym” bohaterem jest Štěpán (Pavel Kříž), który jest w końcu zarówno narratorem – jego głos jak klamra spina cały film – jak i tytułowym poetą, ale to zakulisowe działania Kendy’ego wprowadzają w życie całą intrygę. On też z tej dwójki jest postacią dużo bardziej pewną siebie. W filmie pojawiają się również starsi, znani aktorzy. Do takich należy przede wszystkim František Filipovský, który swoją karierę zaczynał u początków wspomnianego przeze mnie Barrandova, czyli już w latach 30. Polskiemu widzowi znany jest na przykład z roli astrologa w filmie „Císařův pekař a pekařův císař” (który w esensyjnym rankingu filmów fantasy zajął wysokie 19. miejsce, albo „Arabeli”. Innym przykładem może być Josef Somr, aktor występujący na przykład w napisanym przez Zdenka Svěráka filmie „Wsi ma sielska, anielska” albo nakręconym na podstawie opowiadań Bohumila Hrabala „Święcie przebiśniegu”. Jako mama Štěpána na ekranie pojawia się też Míla Myslíková, aktorka, którą można zobaczyć chociażby w „Tajemnicy zamku w Karpatach” czy „Jára Cimrman śpi” (o tym filmie można przeczytać w e-booku drugiej edycji Klubu Esensji, szczegóły TUTAJ).
Higiena pożycia intymnego w obrazkach
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Ciekawym, choć akurat w tej części przygód poetów bardzo trącącym myszką, zabiegiem są animacje. Klein obiecał podobno Miroslavie Šafránkovej, odtwórczyni roli Borůvki, że nie będzie musiała się na ekranie pokazać nago, zamiast tego pokaże się fragment animowanego filmiku. Pomysł wydał mu się na tyle dobry, że faktycznie z niego skorzystał. Z racji na tematykę przygód Štěpána i Borůvki animacje przypominają zdecydowanie to, co możemy zobaczyć na lekcjach wychowania do życia w rodzinie w szkole. Utrzymane w zielono-niebieskim tonie pląsy nagiej blondynki i chudego chłopeczka dotrzymują nam towarzystwa tam, gdzie nie dotrzymują go nam faktyczni bohaterowie. Drugim podobnym, choć zdecydowanie bardziej udanym, zabiegiem jest wprowadzenie myśli Štěpána w formie fragmentów programu publicystycznego dla młodzieży, uczącego higieny życia seksualnego. Brodaty prezenter, wyposażony w staromodne tablice anatomiczne, wyrzuca z siebie dobre rady, grając rolę podświadomości, a właściwie dokładniej: superego Štěpána. Muzyka, towarzysząca głównie animacjom, tak samo zresztą jak aranżacje piosenek do unowocześnionej sztuki Tyla, nosi na sobie niezatarte piętno lat 80. i nie stanowi być może najbardziej udanej części filmu, za to z pewnością dodaje mu niepowtarzalnego charakteru.
Innymi słowy: kultowy już dzisiaj czeski film, komedia z lat osiemdziesiątych, z urokliwym Mělníkiem w roli miasteczka Grodziska, a do tego materiał dla tych, którzy lubią zostawać z bohaterami na dłużej. Bo Klein, jak już zaznaczałam, dokręcił trzy kolejne filmy o przygodach Štěpána i Kendy’ego. I chociaż wciąż wracają oni do swojego miasteczka, to główne lokalizacje są już częścią innej historii.



Tytuł: Jak świat traci poetów
Tytuł oryginalny: Jak svet prichází o básníky
Reżyseria: Dusan Klein
Zdjęcia: Emil Sirotek
Muzyka: Zdenek Marat
Rok produkcji: 1982
Kraj produkcji: Czechosłowacja
Czas trwania: 90 min
Gatunek: komedia
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

95
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.