powrót; do indeksunastwpna strona

nr 9 (CXLI)
listopad 2014

Klątwa pierwszej części?
Wes Ball ‹Więzień Labiryntu›
„Więzień labiryntu” płynie na fali tak popularnych ostatnio utworów o młodocianych bohaterach walczących o życie w rządzącym się dziwacznymi regułami świecie przyszłości. Trzeba przyznać, że surferem jest niezłym.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Bohater filmu, pozbawiony pamięci o swojej przeszłości, trafia na „polanę” otoczoną kolosalnymi murami. Na polanie mieszka w szałasach kilkunastu, a może kilkudziesięciu chłopców i młodych mężczyzn, również nie mających żadnych wspomnień przed momentem przybycia w to dziwne miejsce. Mury, jak się okazuje, to część gigantycznego labiryntu, który w dodatku co jakiś czas zmienia układ, a nocą stanowi śmiertelne zagrożenie. Nie wiadomo, kto i w jakim celu umieścił tam całą tę gromadę.
Uwięzienie w skomplikowanej konstrukcji nasuwa skojarzenia z „Cube”, a chłopięca robinsonada – z „Władcą much”. Scenografia jest malownicza i wprowadza niesamowity, klaustrofobiczny klimat, dodatkowo podkręcany przez kolejne pojawiające się lub wyjawiane tajemnice: elektroniczne urządzenie (bomba? nadajnik?), schemat działania Labiryntu, przybycie nowej osoby… Twórcy filmu umiejętnie kreują uczucie zagrożenia i niepewności, jakie widz bardzo szybko zaczyna dzielić z bohaterami. Niebanalna w tym zasługa młodych aktorów, którzy bez szarżowania, prostymi środkami (potrzeć czoło, zapleść nerwowo dłonie, odwrócić wzrok itp.) są w stanie zagrać postaci, których losem autentycznie się przejmowałam. No… może z wyjątkiem głównego bohatera, bo ten wydał mi się doskonale bezbarwny. Za to z pewnością w pamięci pozostaną: charyzmatyczny przywódca Alby, pucołowaty dzieciak-maskotka, chmurny Newt czy porywczy antagonista Gally.
Efekty specjalne są zrobione znakomicie, co szczególnie rzuca się w oczy w scenach z walącymi się lub przesuwającymi blokami betonu z Labiryntu. Nieco zastrzeżeń można mieć do pająkowatych potworów, które wspinają się i skaczą nieco zbyt zwinnie (jak to zresztą zwykle potwory w filmach fantastycznych), są jednak odpowiednio przerażające ze swoimi podobnymi do twarzy pyskami.
Film jest bardzo wyraźnie pierwszą częścią – co widać już na seansie, nawet jeśli się nie wie, że to ekranizacja pierwszego tomu trylogii Jamesa Dashnera – przez co trudno powiedzieć, czy dziury logiczne to faktycznie potknięcia scenarzysty, czy może wyjaśnią się one później (najbardziej jaskrawy przykład1) to efekty „dziabnięcia” oraz obecność nowej osoby, fabularnie najzupełniej zbędna). Kolejnym zastrzeżeniem są nienaturalne chwilami zachowania postaci, szczególnie na początku, kiedy bez powodu odmawiają bohaterowi jakichkolwiek informacji. Jaki jest sens mówienia „Nie wchodź tam, bo takie mamy zasady” zamiast po prostu wyjaśnić, czym grozi wejście w korytarz Labiryntu nieprzygotowanej osobie? Być może scenarzysta chciał uniknąć długich dialogów i tak zwanych infodumpów, ale z pewnością można było wybrnąć z tego zręczniej.
Mimo tych nielogiczności i niedociągnięć „Więzień labiryntu” jest sprawnie zrobionym filmem przygodowym, który nie tylko młodzi, ale i całkiem dorośli widzowie oglądać będą ze wstrzymanym oddechem. Nie radzę jednak zabierać na seans dzieci: niektóre sceny mogą być zbyt krwawe.
1) Poza samym istnieniem Labiryntu (jak są zasilane mechanizmy poruszające wielotonowe bloki betonu?) i powodem jego wykorzystania, co jest już nawet nie dziurą logiczną, lecz absurdem wielkim niczym Układ Słoneczny.



Tytuł: Więzień Labiryntu
Tytuł oryginalny: The Maze Runner
Dystrybutor: Imperial CinePix
Data premiery: 19 września 2014
Reżyseria: Wes Ball
Zdjęcia: Enrique Chediak
Scenariusz: Grant Pierce Myers
Muzyka: John Paesano
Rok produkcji: 2014
Kraj produkcji: USA
Gatunek: akcja, kryminał, SF, thriller
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

67
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.