powrót; do indeksunastwpna strona

nr 4 (CXLVI)
maj-czerwiec 2015

Zaśpiewaj i uwolnij
Tomm Moore ‹Sekrety morza›
Po przeszło dekadzie zachwycania się komputerowymi filmami, gdzie każdy włos jest animowany osobno, miło jest powrócić do tradycyjnej kreskówki, w dodatku na bardzo wysokim poziomie. Taką właśnie kreskówką są „Sekrety morza”. Z jakichś przyczyn oryginalny tytuł, czyli „Pieśń morza”, wydał się dystrybutorowi mało atrakcyjny, tymczasem o wiele lepiej oddaje on istotę fabuły, bo pieśń – i, bardziej ogólnie, muzyka – są tam niezwykle ważne. I piękne.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
‹Sekrety morza›
‹Sekrety morza›
Z szarych, zimnych fal północnego morza wynurza się stroma wysepka, na której stoi latarnia. Mieszka tam potężnie zbudowany, łagodny mężczyzna z dwójką dzieci. Ben niezbyt lubi swoją młodszą siostrzyczkę, Sirszę, może dlatego, że jej narodziny były związane z utratą matki. Może też dlatego, że dziewczynka nie mówi, choć ma już sześć lat, a w dodatku coś nieustannie ciągnie ją do znienawidzonej przez Bena wody. Pewnej nocy Sirsza znajduje na strychu tajemniczy biały strój, co powoduje gwałtowny i dość dramatyczny rozwój wydarzeń.
Akcja filmu oparta jest na dość znanej irlandzkiej legendzie o selkie – fokach przemieniających się w ludzi. Oprócz tego pojawiają się tam gnomy i inne baśniowe istoty, zaklęte w kamień, bądź w inny sposób unieszczęśliwione. Uwolni je pieśń Sirszy… ale jak zaśpiewać ma dziecko, które przez całe życie nie wypowiedziało ani jednego słowa? Jest to możliwe, jednak wymagać będzie wielu wysiłków ze strony Bena: chłopiec będzie musiał wykazać się odwagą, poświęceniem i sprytem. Na szczęście pomoże mu wierny pies.
Przepiękna, balladowa muzyka przewija się przez cały film, stanowiąc prawdziwą ucztę dla ucha, szczególnie, jeśli ktoś lubi celtyckie rytmy i instrumenty. Natomiast ucztą dla oka jest graficzna warstwa filmu. „Sekrety morza” wyglądają jak ilustracje do baśni, malowane tuszem i akwarelami, z bardzo interesującym wykorzystaniem jasnych konturów dla podkreślenia światła, lub dla pokazania, że jakiś przedmiot jest szklany. Kolorystyka jest stonowana (nie sugerujcie się cukierkowymi barwami na plakatach i ulotkach promujących film!), szczególnie, że wiele scen dzieje się w mroku lub w padającym deszczu. Niektóre kadry naprawdę zapadają w pamięć, na przykład te ze snopem światła latarni omiatającym morze i skaliste wysepki, lub ciężkie, deszczowe chmury powstałe z rozlewających się na mokrym papierze farb. Naprawdę, nic dziwnego, że ten film został obsypany tyloma nagrodami.



Tytuł: Sekrety morza
Tytuł oryginalny: Song of the Sea
Data premiery: 8 maja 2015
Reżyseria: Tomm Moore
Rok produkcji: 2014
Kraj produkcji: Belgia, Dania, Francja, Irlandia, Luksemburg
Czas trwania: 93 min
Gatunek: animacja, familijny, fantasy
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

95
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.