Niewątpliwie „Pochwała macochy” to książka, która z jednej strony bulwersuje, a nawet jest wręcz perwersyjna, z drugiej ma pociągający smak zakazanego owocu. Mario Vargas Llosa odkrywa bowiem przed czytelnikami wszelkie sekrety pożycia małżeńskiego don Rigoberta i doňi Lukrecji, którzy nie ustają w poszukiwaniu nowych źródeł cielesnych rozkoszy.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W trakcie lektury „Pochwały macochy”, chcąc nie chcąc, stajemy się więc obserwatorami wieczornych pedantycznych rytuałów pana domu, który każdego dnia tygodnia poddawał zabiegom pielęgnacyjnym inną część swego ciała, czy też momentów, w których małżonkowie znajdowali w rozmaitych obrazach (tak różnych jak „Diana po kąpieli” François Bouchera i „Głowa I” Francisa Bacona) inspirację do rozbudowanych fantazji seksualnych. Przewrotność autora nie ogranicza się jednak tylko do uczynienia z czytelników mimowolnych podglądaczy, gdyż rozwój wydarzeń w „Pochwale macochy” także może wprawić nas w konsternację. Obserwując wzajemną fascynację don Rigoberta i doňi Lukrecji, dość szybko możemy dojść do wniosku, że są oni wprost stworzeni dla siebie. Zarazem doskonale rozumiemy obawy bohaterki, które wzbudza w niej Fonsito – syn z pierwszego małżeństwa don Rigoberta. Oczywiste jest wszak, że konieczność wychowywania pasierba może stanowić poważne zagrożenie dla małżeńskiego szczęścia, a zdobycie przez macochę sympatii chłopca wcale nie musi być proste. Właśnie dlatego tym większym zaskoczeniem może być zachowanie Fonsita, który nie tylko nie okazuje niechęci nowej żonie ojca, lecz twierdzi, że kocha ją najbardziej ze wszystkich. Nic dziwnego nie ma więc w tym, że doňa Lukrecja z niezwykłą czułością traktuje wyglądającego jak aniołek pasierba. Szkopuł tkwi w tym, że wkrótce zaczynamy się zastanawiać, komu w tym towarzystwie chodzą po głowie bardziej grzeszne myśli… Trudno nie potraktować „Pochwały macochy” jako celowej prowokacji, która miała wywołać oburzenie wszelakiej maści porządnych obywateli. Mimo wszystko można jednak mieć wątpliwości, czy w tym przełamywaniu tabu Mario Vargas Llosa nie posunął się za daleko. W efekcie powstała bowiem książka, która dla wielu osób będzie równie interesująca co odpychająca.
Tytuł: Pochwała macochy Tytuł oryginalny: Elegio de la madrastra Data wydania: 13 lipca 2009 ISBN: 978-83-240-1146-9 Format: 200s. 140×205mm; oprawa twarda Ekstrakt: 70% |