„Matylda nie może zasnąć” to jedna z kilku dostępnych w Polsce opowieści o tytułowej krowie i jej przygodach. Autorem i ilustratorem wszystkich jest Niemiec Alexander Steffensmeier, który z ogromnym humorem odmalowuje pozornie banalne życie na wsi.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wieczorami w gospodarstwie jest dość nudno, więc gospodyni umila czas zwierzętom opowiadając im do poduchy różne historie. Niestety po jednym z takich seansów krowa Matylda dochodzi do wniosku, że wcale nie jest śpiąca. Wypróbowuje wszystkie stare, sprawdzone sposoby (m.in. moczenie nóg w wodzie czy skakanie do upadłego), ale i one nie pomagają. Postanawia więc poszukać natchnienia i wyrusza na nocny obchód gospodarstwa. Z jakim skutkiem? Opłakanym. Matylda jest bohaterką fatalną. Zachowuje się jak słoń w składzie porcelany: a to zniszczy łóżko swojej gospodyni, a to zmiecie w pierzynę kurnik, to znów na śmierć wystraszy biedną kozę. Matylda ma problem i bardzo chce sobie z nim poradzić, ale jej sposoby co rusz doprowadzają do katastrofy. Walorami książeczki są zabawny język i komizm sytuacyjny oraz świetne rysunki, na których można się za każdym razem dopatrywać nowych, śmiesznych szczegółów. Z ich powodu zdecydowanie warto po nią sięgać wielokrotnie. Proszę sobie na przykład wyobrazić, co robią kury przed zaśnięciem. Jedna słucha muzyki z gramofonu, inna czyta książkę. Obok kolejnej, wyraźnie pomarszczonej wokół dzioba, widać szklankę ze sztuczną szczęką i okulary. Po wypadku, który wywołuje Matylda na miejsce przybywa kogut policjant oraz kura pielęgniarka. Koń pomaga znaleźć sprawcę z latarką w zębach. Jakby tego było mało na dachu zagrody zamontowano lądowisko dla miniaturowych helikopterów oraz budki dla ptaków, ale z dość szczególnymi doń wejściami. Tych detali jest więcej, dlatego książki Steffensmeiera nawet nie trzeba czytać, bo same ilustracje dostarczają ogromnej uciechy (to uwaga zwłaszcza dla rodziców młodszych dzieci). Warstwa słowna wcale jednak nie ustępuje graficznej, a rozśmieszyć mogą szczególnie próby liczenia „baranów” przed snem, za które służyć muszą z konieczności inne zwierzęta. Książka o zmaganiach nieszczęsnej Matyldy jest jedną z najśmieszniejszych opowieści dla najmłodszych, z jakimi zetknąłem się w ostatnim czasie. Poszukująca ratunku krowa nie dość, że sama ma problem, to jeszcze wpuszcza w maliny wszystkich swoich przyjaciół. Wzbudza współczucie, a jednocześnie bawi swoim zachowaniem. Czeka ją jednak swoisty happy end, z tym że kiedy ona wreszcie znajdzie remedium na swoje udręki, wszyscy pozostali mieszkańcy wiejskiego gospodarstwa będą próbowali w środku nocy odpowiedzieć na pytanie, kto do diaska zniszczył kurnik. Prosta, zabawna opowieść, bez specjalnego morału, za to dobrze napisana i jeszcze lepiej zilustrowana. Dobranoc.
Tytuł: Krowa Matylda nie może zasnąć Tytuł oryginalny: Lieselotte bleibt wach Data wydania: 10 lipca 2013 ISBN: 978-83-7278-814-6 Format: 32s. 230x300mm; oprawa twarda Cena: 25,– Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 90% |