„Wyprawa Shackletona” to kolejna propozycja wydana przez Kulturę Gniewu w cyklu „Krótkie gatki” – prezentującym komiksy przeznaczone dla młodego czytelnika. Rzecz w tym, że „Wyprawa Shackletona” zasadniczo nie jest komiksem i niekoniecznie musi być kierowana do dzieci.  |  | ‹Wyprawa Shackletona›
|
Kim właściwie był Ernest Shackleton, bohater książki/komiksu Williama Grilla? To postać autentyczna, irlandzki podróżnik i badacz, jeden z eksploratorów strefy polarnej początku XX stulecia. W latach 1907-1909 podjął próbę zdobycia bieguna południowego, ale musiał wycofać się na 180 km przed celem ze względu na brak pożywienia. Jak powszechnie wiadomo, na przełomie 1911 i 1912 roku biegun został zdobyty przez Amundsena i Scotta – dla ambitnego Shackletona wyprawa tamże straciła sens. Wymyślił więc nowe wyzwanie: wraz z grupą 28 ludzi zdecydował się jako pierwszy przejść cały kontynent Antarktydy, zahaczając oczywiście po drodze o biegun. Do zadania przygotował się starannie, nie docenił jednak sił przyrody. Przemieszczający się lód zatrzymał, a następnie zniszczył statek Shackletona „Endurance” i wyprawa zmieniła się w walkę o przetrwanie. William Grill, młody twórca (świeżo po studiach) współpracujący jako ilustrator z „New York Timesem”, wybrał właśnie tę historię na swój debiut. Zapoznał się starannie z materiałami na temat wyprawy, czytał pamiętniki, oglądał fotografie, by móc jak najbardziej wiarygodnie przenieść fakty na łamy swej książeczki. Efekt był znakomity – „Wyprawa Shackletona” otrzymała szereg nagród, jego dzieło zostało w Wielkiej Brytanii uznane za najlepszą ilustrowaną książkę dla dzieci w roku 2014. Opublikowane przez komiksowe wydawnictwo dzieło jest właśnie bardziej ilustrowaną książką. Nie ma w niej dymków, kadrów i innych elementów komiksowej narracji, są natomiast wielkie całostronicowe rysunki okraszone tekstem. Grill szczegółowo ilustruje wszystko to, o czym opowiada. Gdy omawia skład załogi, rysuje wszystkich członków ekspedycji. Gdy wspomina o psach, szkicuje 99 psich sylwetek. Gdy omawia ładowanie statku, rysuje całe zapasy. Nie zabraknie też bardziej i mniej szczegółowych map. W efekcie powstaje dzieło nie do końca będące komiksem, bo jednak narracja przekazywana jest w sposób klasyczny – tekstem, ale też dzieło nie będące książką, bo rysunki nie są uzupełnieniem treści, ale jej absolutnie kluczowym elementem. „Wyprawa Shackletona” byłaby nieczytelna, gdyby ograniczyć ją tylko do warstwy tekstowej bądź graficznej – obie są tu absolutnie niezbędne. Oprócz owych szczegółowych ilustracji, przekazujących informacje na temat wyposażenia ekspedycji, jej sytuacji na kolejnym etapie podróżny, „Wyprawa…” zachwyca wielkimi, dwustronicowymi ilustracjami. Najczęściej służą one do pokazania maleńkości ekspedycji wobec sił natury – pokazują „Endurance” zagubiony wśród pól lodowych, załogę próbującą przemieścić się po bezkresie lodowej pustyni, surowość antarktycznej przyrody, ale też przedstawiają kluczowe chwile całej wyprawy. Grill rysuje kredkami, jego obrazki to staranne, ale nie do końca realistyczne szkice, odające w większym stopniu emocje, niż próbujące przerysować dawne fotografie. W efekcie otrzymujemy nie tylko bardzo ładnie zilustrowane dzieło dla młodego czytelnika, ale też przejrzystą i zajmującą opowieść o pewnej awanturniczej przygodzie sprzed 100 lat. Opowieść, która z pewnością zainteresuje również dorosłego czytelnika.
Tytuł: Wyprawa Shackletona Data wydania: 7 czerwca 2015 ISBN: 9788364858116 Cena: 59,90 Gatunek: historyczny Ekstrakt: 80% |