For Tune od wielu miesięcy znajduje się w nieustannym natarciu. Nie ma miesiąca, a chyba nawet tygodnia, aby oficyna ta nie opublikowała nowego albumu (nie tylko z muzyką jazzową). W grudniu do sklepów trafiła płyta „Introduction” sygnowana przez Paweł Niewiadomski Quartet. I chociaż jest to jego debiutanckie wydawnictwo, każdy z muzyków formacji ma już spore doświadczenie na scenie.  |  | ‹Introduction›
|
Zapewne w wielu recenzjach tego wydawnictwa pojawi się informacja – zresztą jak najbardziej prawdziwa – że „Introduction” to płytowy debiut kwartetu Pawła Niewiadomskiego. Proszę jednak pamiętać, że to jednak tylko część prawdy. Niewiadomski, absolwent wrocławskiej Akademii Muzycznej, to artysta bardzo doświadczony i ceniony przez kolegów jazzmanów, mający na koncie współpracę w ramach wielu projektów: począwszy od freejazzowego big-bandu Power of the Horns Piotra Damasiewicza („ Alaman”, 2013), aż po Nikola Kołodziejczyk Orchestra („Chord Nation”, 2014). Grając w tak różnych składach, dane mu było występować na jednej scenie bądź w studiu nagraniowym z wieloma muzykami; prawdopodobnie ci, z którymi czuł się najlepiej, z którymi najbardziej było mu po drodze, zostali zaproszeni do udziału w Kwartecie. A są to: saksofonista Jakub Skowroński (znany między innymi ze wspólnych dokonań z pianistą Sebastianem Zawadzkim i trębaczem Maciejem Fortuną) oraz perkusista Wojciech Romanowski (który przewinął się i przez Power of the Horns, i Piotr Damasiewicz Quartet, i Maciej Fortuna Trio).  | |
Ale zaraz, zaraz! Miał być kwartet, a – jak do tej pory – wspomnieliśmy jedynie o trzech muzykach. Ten czwarty, którego zostawiliśmy na deser, to prawdziwa gwiazda polskiej muzyki improwizowanej – kontrabasista Ksawery Wójciński. W „Esensji” mieliśmy okazję pisać już o nim parokrotnie, doceniając jego wkład w powstanie tak znakomitych płyt, jak chociażby „ Seven Lines” (2013) Hery Wacława Zimpla, „ Szpilman” (2014) Uriego Caine’a czy „ Christ Everlasting” (2015) tria Charlesa Gayle’a. A warto podkreślić, że to jedynie wierzchołek góry lodowej aktywności Wójcińskiego, który ma na koncie również płyty solowe („The Soul”, 2014) i w duetach – z gitarzystą Markiem Kądzielą („10 Little Stories”, 2015) czy trębaczem Wojciechem Jachną („Night Talks”, 2015). Nie ma więc wątpliwości, że Paweł Niewiadomski Quartet to formacja, której można było wysoko zawiesić poprzeczkę. I która świetnie sobie z oczekiwaniami słuchaczy i krytyków poradziła. Materiał, który trafił na „Introduction” (w całości skomponowany przez lidera), zarejestrowany został w warszawskim Studiu S2 Polskiego Radia dokładnie rok temu – w połowie grudnia. To sześć instrumentalnych, częściowo tylko improwizowanych, kompozycji, które wystawiają zarówno twórcy zespołu, jak i wszystkim jego muzykom najlepsze świadectwo. Dość powiedzieć, że powstał materiał, który w równym stopniu jest w stanie zaspokoić gusta wielbicieli free jazzu, jak i jego bardziej przyswajalnych gatunków (modern czy hard bop). Wiele na „Introduction” znajdą dla siebie również fani big-bandów, których namiastką – ale za to jak smakowitą! – są grane unisono partie instrumentów dętych (puzonu i saksofonu). Od nich właśnie zaczyna się płyta. Otwarcie „Nuthouse” z miejsca „ustawia” słuchacza; sprawia, że wyczulone ucho chłonie każdy dźwięk, sięgając także pod powierzchnię utworu, skąd wyłowić można potężnie brzmiącą sekcję rytmiczną (kontrabas, perkusja).  | |
Niewiadomski nie bez powodu umieścił ten numer jako pierwszy, doskonale spełnia on bowiem także funkcję zapoznawczą; po kolei przedstawiają się w nim – w krótszych bądź dłuższych partiach solowych – kolejni instrumentaliści: saksofonista, puzonista, kontrabasista i bębniarz. Kiedy w finale odzywają się wszyscy razem, serwują słuchaczom podróż w odległe, ale wciąż ekscytujące lata 60. XX wieku, kiedy na klubowych scenach dominowali artyści spod znaku modern jazzu. „Old Dreams” otwiera dialog Wójcińskiego z Romanowskim, co chwilę przerywany przez „podgryzających” ich Niewiadomskiego i Skowrońskiego. Nie są to jednak tylko kąśliwe uwagi, ale bardzo melodyjne wstawki wprowadzające – stopniowo w coraz szerszym zakresie – niezwykły, kontemplacyjny, balladowy, niemal senno-transowy nastrój. Budowany jest on powoli, ale konsekwentnie, a wieńczy go przyprawiający o ciarki na plecach duet puzonu i saksofonu. Trzeci w kolejności utwór „For Raphe Malik” poświęcony został zmarłemu przed dziewięcioma laty amerykańskiemu trębaczowi (naprawdę nazywał się Laurence Mazel), którego Niewiadomski uznaje za jednego ze swoich mistrzów.  | |
W kompozycji tej do głosu dochodzi freejazzowa natura lidera. Improwizują tu zresztą wszyscy, choć dzieje się to w granicach rozsądku. Muzycy nie epatują kakofonią dźwięków, przeciwnie – wspólnymi siłami (mimo że osobno) poszukują melodii, a znalazłszy ją (vide kolejny duet dęciaków), zadowoleni z sukcesu, zmierzają do finału. Nie mnie urzekająca jest „Aura”, której ton nadaje przepiękna, rozbudowana partia puzonu, której nie powstydziłby się, gdyby grał właśnie na tym instrumencie, sam Miles Davis. W tym utworze szansę na wykazanie się otrzymuje również Wójciński, którego solówka umiejętnie podejmuje wątki wprowadzone wcześniej przez Niewiadomskiego. „Impro” to z kolei – co sugeruje już sam tytuł – klasyczna improwizacja, ale – podobnie jak wcześniej w przypadku „For Raphe Malik” – bez charakterystycznego dla free jazzu szaleństwa. Kwartet Niewiadomskiego, snując swoją transową opowieść, stawia bardziej na budowanie odpowiedniego klimatu. I świetnie mu to wychodzi. Na zakończenie muzycy umieścili utwór „Diclac” – jeszcze jedną urokliwą jazzową balladę, w której na plan pierwszy wybijają się puzon i saksofon. To czarowne zwieńczenie płyty, która – jeśli wierzyć nadanemu jej tytułowi – jest zaledwie… wstępem. Ale do czego? Do dalszej działalności Kwartetu? Oby tak! Oby „Introduction” nie okazało się jedynym przejawem jego działalności. Oby muzycy w swoich kalendarzach znaleźli kolejne wolne terminy, by móc spotykać się w tym składzie osobowym zarówno na scenie, jak i w studiu nagraniowym. Korzyść z tego faktu odnieśliby wszyscy – sami artyści, słuchacze, jak i wydawcy kolejnych płyt grupy. Skład: Paweł Niewiadomski – puzon Jakub Skowroński – saksofon tenorowy Ksawery Wójciński – kontrabas Wojciech Romanowski – perkusja
Tytuł: Introduction Data wydania: 11 grudnia 2015 Nośnik: CD Czas trwania: 49:30 Gatunek: jazz Utwory CD1 1) Nuthouse: 07:35 2) Old Dreams: 08:55 3) For Raphe Malik: 12:10 4) Aura: 09:13 5) Impro: 06:13 6) Diclac: 05:24 Ekstrakt: 80% |