Wprawdzie już w wielu poprzednich powieściach i opowiadaniach Anny Kańtoch dość istotną rolę odgrywała intryga kryminalna, jednak dopiero w „Łasce” nie musi ona konkurować z elementami fantastycznymi. I trzeba przyznać, że dzięki temu książka ta ma szansę rzeczywiście przypaść do gustu miłośnikom tradycyjnych kryminałów, gdyż konstrukcja fabuły jest naprawdę przemyślana, a dodatkowo autorce świetnie udało się tutaj oddać klimat małego miasteczka w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Główną bohaterką „Łaski” jest Maria Lenarczyk, pracująca w 1985 roku jako nauczycielka w szkole podstawowej w miasteczku, w którym dorastała. Okazuje się, że jej powrót w rodzinne strony nie był chyba najszczęśliwszym pomysłem, gdyż tajemnicze okoliczności śmierci jednego z jej uczniów zupełnie wytrącają Marię z równowagi. Zaczyna ona przypuszczać, że sprawa zmarłego Wojtka może mieć związek z tym, co przytrafiło się jej samej przed trzydziestu laty, kiedy na kilka dni zaginęła w pobliskim lesie. Sześcioletnią Marysię odnaleziono wtedy całą we krwi (ale nie jej własnej!) i niepamiętającą co jej się przytrafiło. Kiedy po Wojtku giną kolejne dzieci, główna bohaterka próbuje na własną rękę wytropić mordercę, a także odkryć mroczną tajemnicę kryjącą się w jej przeszłości. Z prawdziwym zainteresowaniem obserwujemy więc z jednej strony postępy prywatnego śledztwa Marii, z drugiej przebieg oficjalnego dochodzenia prowadzonego przez porucznika Adama Bogusza. Nie da się ukryć, że sympatia czytelników jest jednak po stronie stroniącej od ludzi nauczycielki, a nie ambitnego oficera milicji, który traktuje tę sprawę po prostu jako szansę na zrobienie kariery, a tak naprawdę kompletnie się nie przejmuje ofiarami czy ich bliskimi. Niewątpliwą zaletą „Łaski” jest przekonująco nakreślony obraz stosunków panujących w komisariacie i w szkole, gdzie niektórym zależy tylko na świętym spokoju, inni próbują kopać dołki pod kolegami, a praktycznie wszyscy interesują się cudzym życiem osobistym. Wiadomo przecież, że w małym miasteczku nikt nie jest całkiem anonimowy, w pewnym momencie ludzie zaczynają więc dziwnie patrzeć na Marię, gdyż wygląda na to, że to właśnie w jej pobliżu czai się śmierć. Napięcie w „Łasce” nie opada ani na moment, a rozwiązanie zagadki kryminalnej jest naprawdę niebanalne, dlatego też na brak emocji podczas lektury z pewnością nie można narzekać. Chyba jednak niepotrzebnie autorka zdecydowała się na aż tak skomplikowany sposób działania przestępcy oraz jego dość dziwną motywację. Wprawdzie pomysł taki niewątpliwie wyróżnia tę powieść na tle innych kryminałów, ale niezamierzonym skutkiem ubocznym jest, że przedstawiony w niej przebieg wydarzeń wydaje się znacznie mniej prawdopodobny. Na szczęście nie jest to bardzo poważny zarzut, gdyż dla części czytelników akurat rozwiązanie przyjęte przez Annę Kańtoch może być wręcz zaletą. Niewątpliwie „Łaska” broni się zaś jako całość dzięki przemyślanej w najdrobniejszych szczegółach konstrukcji fabuły, interesującym postaciom pierwszo- i drugoplanowym oraz realistycznie oddanemu nastrojowi szarych lat osiemdziesiątych w peerelowskim miasteczku.
Tytuł: Łaska Data wydania: 24 lutego 2016 ISBN: 978-83-8049-236-3 Format: 400s. 125×205mm Cena: 34,90 Gatunek: kryminał / sensacja Ekstrakt: 80% |