„Pamiętnik z przyszłości” może rozczarować czytelników przyzwyczajonych do dobrego poziomu wcześniejszych książek Cecelii Ahern. Warto wiedzieć, że to przede wszystkim literatura młodzieżowa. Szkoda jednak, że spoza kręgu tych najlepszych.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Pomysł na tę powieść z pewnością był. Nastoletnia Tamara Goodwin wychowywała się w ponadprzeciętnie bogatej rodzinie i niczego jej nie brakuje do szczęścia, ale jej życie nagle się zmienia. Po śmierci ojca Tamara z matką muszą wyprowadzić się z bajkowej rezydencji i pożegnać się z dotychczasowym stylem życia. Kontrast jest bolesny – realia irlandzkiej prowincji, dokąd obie trafiają, są diametralnie różne od tego, czego Tamara do tej pory zaznała. Można było na przykład poprowadzić „Pamiętnik z przyszłości” w stronę Bildungsromanu: twardej lekcji życia dla nastolatki, że bogactwo materialne nie jest dane raz na zawsze, że liczą się w życiu inne rzeczy – i tak dalej. Można było też „nauczyć” beztroską do tej pory Tamarę odpowiedzialności za matkę, która (wszystko na to wskazuje) po stracie męża zapadła na głęboką depresję. Tymczasem Cecelia Ahern podąża w inną stronę: wprowadza do „Pamiętnika z przyszłości” elementy powieści gotyckiej. W sąsiedztwie nowego domu są ruiny starego zamku, dawno temu strawionego pożarem. Wyczuwa się tam czyjąś obecność, ale pozostałości imponującej budowli milczą. Niewiele mówią też Tamarze opuszczone groby. I ta (pięknie zresztą zarysowana) sceneria też byłaby niezłym tropem do dalszego rozwoju powieści, która na tle tej stylizacji mogłaby być pełna zwrotów akcji i wywoływać u czytelników dreszczyk niesamowitości. Tymczasem nic ciekawego się tutaj nie dzieje. Dobrą połowę książki zajmują Tamarze próby zorientowania się w nowej sytuacji życiowej i znalezienia swojego miejsca. Obiecujące są opisy wyobcowania Tamary, która mieszka z matką u wuja Artura i jej żony Rosaleen. Ale to zaledwie przebłyski. Tłumią je do bólu powtarzalne i przewidywalne sceny, gdy Tamara chce zrobić coś po swojemu, czegoś się dowiedzieć (bo dookoła tylko same sekrety, do których nastolatka nie ma dostępu) – i na drodze nieodwołalnie staje wszędobylska, zawsze czujna Rosaleen. Tamara poznaje nowych ludzi – ale to też jest dosyć słabe literacko: pojawiają się co i rusz jakieś (raczej płaskie) postacie, jakieś tajemnice, jakieś sytuacje i wątki, które w dodatku w dalszej części powieści nie są zbyt konsekwentnie rozwijane. Kuriozalna jest pierwsza scena spotkania z Marcusem, z kolei na plus wyróżnia się postać Siostry Ignacjusz – tylko do czego właściwie prowadzi obecność ich obojga? Komiczna (niestety, w negatywnym sensie) jest scena, gdy jednemu z bohaterów realnie grozi więzienie za seks z nieletnią osobą, a autorka w specyficzny sposób „oczyszcza” winnego z zarzutów. Cecelia Ahern próbuje także elementów fantasy. Zawsze warto zwrócić uwagę na autora, który stara się stworzyć coś dla siebie nowego i nie powiela wcześniejszych schematów swojej twórczości. Pomysł „piszącego się” samodzielnie pamiętnika, w dodatku wyprzedzającego fakty też nie jest beznadziejny, ale znów – gorzej z połączeniem go z innymi wątkami powieści. Styl pamiętnikowych zapisków jest taki sobie, powiedzmy – bardzo nastoletni. Powtórzenie sytuacji opisanych z pamiętnika w realnym życiu nie przekonuje, znów krucho tu z dobrym warsztatem pisarskim. Niestety, łatwo dostrzec, że autorka nie ma zbyt wiele doświadczenia, jeśli chodzi o ten gatunek literacki. Pod koniec „Pamiętnik z przyszłości” kieruje się nawet w stronę horroru. Wreszcie wyjaśniają się tajemnice, skrywane głęboko przez rodzinę. Ale to nie ratuje całości. Można mieć przy tym niedosyt, że dzieje rodu Kilsaneyów są zaledwie streszczone na zakończenie i nie zostały przedstawione stopniowo w całej książce. Gdyby zmienić formę i opowiedzieć tę skomplikowaną (i naprawdę niezłą) rodzinną historię z przeszłości, wplatając ją pomiędzy opisy losów Tamary i jej bezowocnych, ziejących nudą prób domyślania się bez końca, co się wydarzyło – powieść bardzo zyskałaby i dużo bardziej przykuła uwagę czytelnika. „Pamiętnik z przyszłości” to dla mnie przykład wielu niewykorzystanych przez autorkę szans. Szkoda, że wyszła spod pióra Cecelii Ahern, która naprawdę potrafi pisać dobre powieści, kreślić świetne portrety bohaterów, pisać o życiu tak, jak nikt inny. Cóż, tak już jest, że słabsza książka przydarza się nawet znakomitym pisarzom. Miejmy nadzieję, że kolejne będą dużo lepsze – i że przede wszystkim autorka powróci do pisania książek dla dorosłych czytelników, co potrafi robić wspaniale.
Tytuł: Pamiętnik z przyszłości Tytuł oryginalny: The Book of Tomorrow Data wydania: 8 czerwca 2016 ISBN: 978-83-287-0276-9 Format: 432s. 130×205mm Cena: 39,90 Gatunek: obyczajowa Ekstrakt: 40% |