powrót; do indeksunastwpna strona

nr 9 (CLXI)
listopad 2016

Ciemna strona Księżyca
Konrad Wągrowski
Maciej Jasiński, Piotr Nowacki ‹Detektyw Miś Zbyś na tropie #3: Kosmos to za mało›
To musiało się stać – słynny detektyw Miś Zbyś wraz ze swym wiernym asystentem Borsukiem Mrukiem w swym kolejnym śledztwie trafiają na Księżyc i podróżują dalej w kosmos!
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹Detektyw Miś Zbyś na tropie #3: Kosmos to za mało›
‹Detektyw Miś Zbyś na tropie #3: Kosmos to za mało›
Przy okazji recenzji poprzedniego tomu familijnego cyklu „Detektyw Miś Zbyś na tropie” pisałem: „Jasiński i Nowacki nie potrzebują jedynie filmowego pretekstu, by swych bohaterów na Dziki Zachód wysłać – taka kraina mieści się całkowicie w realiach ich baśniowego świata, co też zapewne oznacza, że nie powinniśmy się dziwić, gdy w kolejnych dochodzeniach Zbyś i Mruk trafią np. do świata średniowiecznego bądź fantastycznonaukowego.”. No i wywróżyłem tę fantastykę! W kolejnym tomie, „Kosmos to za mało” bohaterowie najpierw lecą na Księżyc, a potem jeszcze dalej.
Akcja komiksu rozpoczyna się podczas zasłużonego odpoczynku, jakiego zażywają bohaterowie jeszcze w westernowej krainie z poprzedniego epizodu. Relaks przerwany zostaje przybyciem dwóch tajemniczych agentów o imionach „P” oraz „Pe”. Czego mogą chcieć od słynnego detektywa? Oczywiście pomocy w śledztwie! Zbyś i Mruk nie są zbyt chętni, dopóki nie dowiedzą się, że przestępstwo miało miejsce w bazie księżycowej, a transport tam mają zapewniony za pomocą czekającej na nich rakiety. Kto by przepuścił takie atrakcje!
Jeśli znacie poprzednie części: „Lis, ule i miodowe kule” oraz „Złoty Sokół Maltański”, doskonale wiecie, czego może się po opowieści o „Misiu Zbysiu” spodziewać. Będzie więc to opowieść dla czytelników w wieku ok. 4-8 lat, nieskomplikowana, pogodna, z delikatnym humorem i, jak zwykle, bardzo ładnie rysowana i kolorowana. Bo „Misie Zbysie” są po prostu urokliwe – rysowane zdecydowaną wyrazistą kreską, pełne ostrych barw (wspomnijmy ponownie nazwisko kolorysty – Norbert Rybarczyk – bo jego praca jest dla tego cyklu niezwykle istotna), ładnych, ciekawie rozplanowanych kadrów, niejednokrotnie obejmujących całą stronę. I trzeba przyznać, że kosmiczna sceneria bardzo temu graficznemu urokowi sprzyja i trudno się dziwić, że twórcy ją właśnie wybrali. Dzięki temu mogą rysować bazy i pojazdy kosmiczne, gwieździste przestrzenie, obce planety – sama, niczym nie skrępowana frajda.
Natomiast nie da się ukryć, że fabularnie „Misom Zbysiom” do takiego na przykład „Biura Detektywistycznego Lassego i Mai” nieco brakuje. Choć więc mamy tu formalnie do czynienia z pracą detektywów, to śledztwa w rozumieniu zagadki kryminalnej raczej tu nie ma. Podobnie jak w poprzednich tomach fabuła jest bardziej pościgiem niż śledztwem. Zdają sobie z tego sprawę zresztą nawet bohaterowie komiksu. W pewnym momencie Borsuk Mruk mówi: „Mam wrażenie, że w naszym zawodzie kondycja staje się ważniejsza niż dedukcja”. Miło, że twórcy mają dystans do swej pracy, ale w sumie nie wzgardziłbym sytuacją, gdy w kolejnym albumie będziemy mieli różne tropy i szansę dla dziecka, by samemu odgadywać tożsamość komiksowego przestępcy.
Na razie natomiast mamy więcej niż w poprzednich tomach uśmiechów do dorosłego czytelnika. Znajdziemy tu „To nie są roboty, których szukacie”, znajdziemy ukrytego na kosmicznym wrakowisku „Sokoła Millenium”, ale też dwie rakiety z trzeciego tomu przygód „Tytusa, Romka i A’Tomka” (tak jak w poprzednim tomie „Misia Zbysia” mieliśmy nawiązania do zeszytu z westernem „Strzały znikąd”, tak tu znajdujemy aluzje do części z kosmiczną wyprawą trzech harcerzy). Bardziej oryginalnym mrugnięciem do dorosłego czytelnika jest uroczy kadr parodiujący słynny marsz Beatlesów przez przejście dla pieszych na Abbey Road, oraz przełamywanie czwartej ściany poprzez dialogi skierowane bezpośrednio do czytelnika. Na szczęście takie aluzje historii skierowanej do dzieci nie przeciążają i są raczej sympatycznym urozmaiceniem komiksu.
Był kryminał, był western, było SF. Co zobaczymy w kolejnym tomie?



Tytuł: Detektyw Miś Zbyś na tropie #3: Kosmos to za mało
Scenariusz: Maciej Jasiński
Data wydania: maj 2016
Rysunki: Piotr Nowacki
ISBN: 9788364858352
Cena: 34,90
Gatunek: humor / satyra
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

106
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.