powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CLXIII)
styczeń-luty 2017

Nie znasz nikogo
Shari Lapena ‹Para zza ściany›
Shari Lapena skutecznie zwodzi czytelnika, co rusz podsuwając mu fałszywe tropy. Ta umiejętność, wraz ze zdolnością kreowania autentycznych, mających naprawdę mroczne sekrety bohaterów, sprawia, że „Para zza ściany” jest pozycją wartą uwagi.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Para zza ściany›
‹Para zza ściany›
Anne choruje na depresję poporodową, przez co wypełniają ją sprzeczne uczucia, zarówno względem siebie, jak i kilkumiesięcznej córki. Na skutek zaburzeń psychicznych niemal bezustannie obwinia się o bycie beznadziejną, nieporadną matką – i równie kiepską żoną – a z drugiej strony żyje w przekonaniu, że samodzielnie musi poradzić sobie z opieką nad niemowlęciem. Mimo skrajnego zmęczenia odmawia jakiejkolwiek pomocy. Jednego jest jednak pewna – kocha dziecko całym sercem i uważa je za swój największy skarb. Pewnego dnia, mimo protestów Anne, mąż namawia ją na wizytę towarzyską u sąsiadów. Nie mają z kim zostawić Cory, więc – jako że impreza odbywa się tuż za ścianą – ostatecznie decydują się na pozostawienie jej w domu „pod nadzorem” elektronicznej niańki. Regularnie odwiedzają małą i nic nie wskazuje na to, by miało wydarzyć się coś złego. Gdy jednak wracają do domu po skończonej imprezie, zastają w dziecięcym pokoju jedynie puste łóżeczko.
Porwanie sześciomiesięcznego niemowlęcia, odebranie go zaburzonej psychicznie matce, to temat potencjalnie niosący w sobie naprawdę duży ładunek emocjonalny. Tym większe było moje zaskoczenie faktem, że na początku lektury nie czułam w stosunku do bohaterów kompletnie niczego. Być może była to kwestia narracji, która miejscami wydawała się zbyt „sucha”, pozbawiona charakteru, albo wyraźnej – szczególnie na kilkudziesięciu pierwszych stronach – tendencji do wałkowania wciąż tych samych faktów. Przez kilka rozdziałów nie pojawiły się praktycznie żadne znaczące informacje, poza tymi ujawnionymi zaraz po zniknięciu Cory. Detektywi usiłowali podejść do problemu z każdej możliwej strony, co oczywiście miało sens, ale z perspektywy czytelnika okazało się dość nużące. Nadszedł nawet moment, w którym pomyślałam, że książka jest – obiektywnie patrząc – poprawna, ale nie w moim guście.
Jednak, całkiem niespodziewanie, po zmierzeniu się z około jedną trzecią tekstu, „coś chwyciło”. I nie puściło już do samego końca. Sprawy przybrały zupełnie niespodziewany, choć fabularnie uzasadniony, obrót. Bohaterowie zaczęli ujawniać sekrety i pokazywać swoje najmroczniejsze cechy. Psychika postaci okazała się dużo głębsza, a ich problemy zdecydowanie bardziej złożone, niż mogłoby się wydawać. Za każdym razem, gdy dochodziłam do wniosku, że zagadka porwania małej Cory została już rozwiązana, pojawiało się coś, co sprawiało, że należało składać fabularne puzzle niemal od zera.
Autorka zasługuje na szczerą pochwałę za to, że tak zgrabnie połączyła – czy może raczej splątała – ze sobą wszystkie wątki, by w końcu doprowadzić do wielowymiarowego finału. Ostatecznie okazało się bowiem, że każdy szczegół ma znaczenie i nic nie jest takie, jakie wydawało się na pierwszy rzut oka. Nikogo nie można poznać „na pewno”.



Tytuł: Para zza ściany
Tytuł oryginalny: The Couple Next Door
Data wydania: 24 października 2016
Przekład: Piotr Kuś
Wydawca: Zysk i S-ka
ISBN: 978-83-65521-76-7
Format: 336s. 145×215mm
Cena: 37,90
Gatunek: kryminał / sensacja
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

70
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.