„Tajemnica więzienia” to dowód na to, że Martinowi Widmarkowi póki co nie brakuje dobrych pomysłów i nadal potrafi nie tylko zainteresować młodych czytelników, ale również zupełnie ich zaskoczyć.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Fani „Biura Detektywistycznego Lassego i Mai” doskonale znają dobrodusznego pastora z Valleby, którego działania bywają nierzadko naprawdę zaskakujące (vide „Tajemnica biblioteki” czy „ Tajemnica pociągu”). Tym razem postanowił on wystawić „Hamleta”, powierzając role trzem więźniom. Miała to być więc niepowtarzalna okazja, aby podziwiać grę aktorską Lollo Smitta (znanego z „ Tajemnicy diamentów”), byłego dyrektora Alberga („ Tajemnica szkoły”) oraz doktora Alfa Moberga („Tajemnica szpitala”). W tej sytuacji nic więc dziwnego, że także na widowni pojawiło się wielu dobrze znanych czytelnikom mieszkańców Valleby, jak choćby Barbara Palm i Muhammed Karat czy Sara Bernard i Dino Panini. Na miejscu oczywiście nie mogło też zabraknąć Lassego i Mai, którzy na prośbę pastora mieli zająć się oświetleniem i nagłośnieniem. Wkrótce możemy się przekonać, że ta inscenizacja tragedii Szekspira była dość awangardowa, szczególnie że reżyser (czyli pastor) nie do końca zapanował nad wykonawcami. Przedstawienie wywołało zróżnicowane reakcje widzów, ale większości z nich i tak przypadło do gustu! Prawdziwa niespodzianka miała jednak dopiero nastąpić – aktorzy zniknęli bowiem bez śladu. Jak łatwo się domyślić, w tym momencie do akcji wkraczają Maja i Lasse, którzy wraz z komisarzem policji ruszają tropem zbiegów. Z prawdziwym zainteresowaniem możemy więc obserwować, w jaki sposób para młodych detektywów odkrywa drogę ucieczki więźniów (przyda się tutaj spostrzegawczość i dedukcyjne myślenie). Warto jeszcze dodać, że okoliczności ujęcia trójki uciekinierów mogą okazać się dla czytelników naprawdę sporym zaskoczeniem. W „Tajemnicy więzienia” znajdziemy więc – jak zwykle w tym cyklu – ciekawą zagadkę detektywistyczną (a w dodatku tym razem nie chodzi o kolejną kradzież w Valleby!) i sporą dawkę humoru, ale na uwagę zasługuje również wyjątkowo dynamiczne tempo akcji oraz zadziwiający finał całej historii. W związku z tym, że książka Martina Widmarka jest adresowana do dzieci, w sumie pozytywnie należy się też odnieść do ukazania tutaj przestępców jako ludzi, którzy nie są do cna źli i czasem potrafią zachować się jak wzorowi obywatele (nawet jeśli dorosłym czytelnikom trudno byłoby uwierzyć w ich pełną resocjalizację). W każdym razie lektura ta powinna przypaść do gustu młodym wielbicielom powieści detektywistycznych, a fani przygód Lassego i Mai będą nią po prostu zachwyceni.
Tytuł: Tajemnica więzienia Tytuł oryginalny: Fängelsemysteriet Data wydania: 28 września 2016 ISBN: 978-83-7776-130-4 Format: 108s. 150×215mm; oprawa twarda Cena: 22,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży, kryminał / sensacja Ekstrakt: 80% |