„Kościsko” KRL-a to z pewnością jedno z wydarzeń komiksowych minionego roku w polskim komiksie. Opowieść o miasteczku zamieszkiwanym przez nietypowych mieszkańców jest urokliwym połączeniem fantastyki, groteski, grozy, baśni i… opowieści obyczajowej.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„Łauma”, poprzedni komiks Karola ‘KRL-a’ Kalinowskiego pojawiła się w 2009 roku. Aż siedem lat trzeba było więc czekać na kolejny komiks tego twórcy, i znów mamy do czynienia z dziełem wartum uwagi. Podobnie jak w „Łaumie”, „Kościsko” prezentuje fantastyczne istoty i zdarzenia w swojskiej, prowincjonalnej scenerii, ale tym razem zamiast środowiska wiejskiego mamy małomiasteczkowe, a istoty będące bohaterami książki pochodzą z nieco bardziej swojskich legend niż w przypadku poprzedniego komiksu KRL-a. Kościsko jest małym, spokojnym miasteczkiem, do którego przybywa ojciec (Karol) i syn (Maks). Szukają oni miejsca do zamieszkania, a Karol, oczywiście, jakiejś posady. Pracę znajduje w lokalnej bibliotece, sam zresztą ma doświadczenie w tym fachu. Do pracy przyjmuje go nieco tajemniczy kustosz, na co dzień chodzący w dużym hełmie nurkowym na głowie – podobno osłania nim drastyczne efekty niedawnego pożaru. Maks wkrótce nawiązuje lokalne przyjaźnie, jedna z sympatycznie wyglądających mieszkanek miasteczka zdaje się wyrażać zainteresowanie Karolem i wszystko wydaje się iść we właściwym kierunku, ale… Ale – Karol wydaje się skrywać jakąś tajemnicę dotyczącą stanu swego zdrowia, a w równoległej historii widzimy, jak do miasteczka zdąża niejaki leszy. Demon lasu, przebudzony po ponad 100 latach i bardzo negatywnie nastawiony do zmian, które dokonały się na świecie w tym okresie. I wiemy już też, że coś nie do końca normalnego dzieje się w Kościsku… KRL tym razem sięga do słowiańskich wierzeń pełnymi garściami, ożywiając na kartach swego komiksu nie tylko Leszego, ale też wodniki, południce, wąpierze, licho, chochlika czy kikimorę. Pod tym względem „Kościsko” jest ciekawym przewodnikiem po demonach, bożkach, duchach i innych stworach słowiańskich, zachęcając do poszerzenia swej wiedzy. Sam komiks skonstruowany jest początkowo według typowego schematu opowieści grozy – bohaterowie trafiają do odludnego miasteczka, w którym dzieje się coś dziwnego. Zaczyna się od nieśmiałych kontaktów z Niesamowitym, by stopniowo odsłaniać Wielką Tajemnicę. Od razu zaznaczę, że tożsamość mieszkańców miasteczka to tylko jeden z elementów zagadki, bo KRL świadomie sięga również po wątki przynależne do fantastyki naukowej. Fantastyka to jednak tylko jedna warstwa komiksu – bo „Kościsko” w dużym stopniu jest komiksem obyczajowym, z bardzo ładnie zarysowaną relacją między ojcem i synem, z bardzo dobrymi dialogami, sympatycznymi realiami małego miasteczka i pozytywnym przekazem. Przyznam, że dawno nie czytałem opowieści grozy, która przy okazji byłaby tak ciepłą, pozytywną historią. Wielkie brawa więc dla KRL-a zarówno za ciekawy pomysł, jak i odważną realizację.
Tytuł: Kościsko Data wydania: październik 2016 ISBN: 978-83-64858-47-5 Cena: 44,90 Gatunek: obyczajowy Ekstrakt: 80% |