powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CLXVII)
czerwiec 2017

Ponad dwa tysiące lat historii
Edward Rutherfurd ‹Londyn›
Panoramiczna maxi-powieść „Londyn” Edwarda Rutherfurda przypomina nam o burzliwych dziejach brytyjskiego królestwa i o tym, że indywidualne losy ludzi bardzo mocno zależą od historii kraju.
‹Londyn›
‹Londyn›
Edward Rutherfurd ma u nas swoich zwolenników, jako niekwestionowany specjalista od obszernych wielowątkowych powieści, prezentujących dzieje poszczególnych miast. W Polsce dotychczas ukazały się: „Nowy Jork” oraz „Paryż”. Rozbudowana, obszerna forma powieści czyni z niej pozycję wymagającą, trzeba starannie zaplanować sobie czas czytania oraz nastawić się na śledzenie wielowątkowej i wielowarstwowej historii.
Jeśli chodzi o ścisłość, „Londyn” jest nie tyle powieścią, ile raczej wielkim zbiorem opowiadań, ze zmieniającymi się na przestrzeni lat bohaterami. W całość spaja je liniowo opowiadana, chronologicznie przedstawiona historia oraz to, że występujące tu postacie to kolejne pokolenia poszczególnych rodzin. Podkreślają to dziedziczone cechy anatomiczne i rodowe opowieści, przekazywane dalej.
Literackie postacie biorą udział w historycznych wydarzeniach, które doprowadziły do powstania, a później świetności Londynu, imponującej stolicy brytyjskiego imperium, siedziby królów od 1066 roku. Historia miasta sięga jednak dawniejszych czasów. Rutherfurd dociera nawet do prehistorii, ale symbolicznym początkiem czyni w książce rok 54 przed naszą erą, gdy na teren dzisiejszego Londynu dotarli starożytni Rzymianie pod wodzą Juliusza Cezara.
Oprócz fikcyjnych bohaterów w powieści występują także postacie historyczne, zwłaszcza kolejni władcy Wielkiej Brytanii, duchowni, artyści, jednym słowem – ci, którzy odcisnęli na dziejach Londynu swoje piętno. Historia toczy się swoim utartym szlakiem, kolejne pokolenia londyńczyków doświadczają czasów mrocznych i tych nieco lepszych. Treścią życia postaci z „Londynu” są: wojna, miłość, intrygi, zdrady, nadzieje i niepokoje. Dzieje się tutaj bardzo wiele i trzeba przyznać, że nie jest to lektura do wchłonięcia „jednym tchem”.
Edward Rutherfurd zbudował monumentalny literacki pomnik jednej z najpotężniejszych stolic świata. Ale nie można oprzeć się wrażeniu, że nie potraktował poszczególnych historycznych epok z równą uwagą. Widać, że najlepiej czuje się w opisywaniu odległych czasów. W moim odczuciu nowoczesność została potraktowana bardzo po macoszemu. Do tego stopnia, że trudno na kartach książki znaleźć na przykład królową Wiktorię, za czasów której Wielka Brytania, a co za tym idzie, również Londyn, umocnił swoją dominującą pozycję na mapie świata. Wiktoria jest tu zaledwie wymieniona – w przeciwieństwie na przykład do króla Henryka VIII, którego sylwetka nakreślona w „Londynie” jest dowodem, że seks zawsze dobrze się sprzedaje.
Również obraz wieku dwudziestego w powieści może rozczarować. To zaledwie krótki rzut oka na rodzący się ruch sufrażystek (rok 1908) i raczej skrótowo opisane wydarzenia z 1940 roku, okresu bombardowania Londynu podczas drugiej wojny światowej. To niepojęte, że nie ma tu ani słowa o królu Jerzym VI i jego małżonce, którzy pozostali w pałacu Buckingham mimo poważnego zagrożenia, dodając (przez radio) otuchy przerażonym mieszkańcom stolicy i wszystkim Brytyjczykom. To jeden z najbardziej wzruszających, symbolicznych momentów w historii, kiedy członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej czuli się londyńczykami, na równi z innymi mieszkańcami miasta. Szkoda, że nie znalazła się też w książce choćby wzmianka o Igrzyskach Olimpijskich, które odbyły się w 1948 roku w stolicy Wielkiej Brytanii – po dwunastoletniej przerwie spowodowanej wojennymi niepokojami. Wydarzenie to miało wpływ na wydobywanie się miasta (i kraju) z powojennej nędzy. „Londyn” kończy się króciutką kodą z roku 1997 (to rok, w którym powstała ta powieść).
Kto lubi beletrystykę historyczną, nie będzie rozczarowany. Książka pomaga „ułożyć” sobie w pamięci najważniejsze fakty z przeszłości Londynu oraz Wielkiej Brytanii. Ciekawostką są także wyjaśnienia autora, skąd wzięły się niektóre nazwy londyńskich ulic czy innych obiektów. Wydarzenia historyczne, osnute wokół przeszło dwóch tysięcy lat historii miasta, opowiedziane są przez autora ze znajomością rzeczy. Lektura „Londynu” jednak jest mozolna i czasochłonna, przede wszystkim ze względu na ponadprzeciętną objętość książki.



Tytuł: Londyn
Tytuł oryginalny: London
Data wydania: 23 listopada 2016
Wydawca: Czarna Owca
ISBN: 978-83-8015-250-2
Format: 155×235mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena: 69,99
Gatunek: historyczna
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

23
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.