Na pewnym japońskim osiedlu dochodzi do kilku zaskakujących samobójstw. Okazuje się, że osoby, które targnęły się na swoje życie, łączy jeden element. Wszyscy grali mianowicie w sieciową grę komputerową o nazwie „Dystopia”. Czy to tylko przypadek? Czy może to gra jest odpowiedzialna za serię zgonów?  |  | ‹Reset›
|
Bandyta dokonujący napadu na bank, pracownik tegoż banku i uczeń gimnazjum to tylko niektóre z ofiar. Samobójstw systematycznie przybywa, a policja jest bezradna. Pewna niepozorna gospodyni domowa, Hitomi Shinohara również zostaje uwikłana w tę zagadkową sprawę. Najpierw samobójstwo popełnia jej mąż – trzydziestodwuletni pracownik banku – a później ona sama ryzykuje życie. Odkrywa bowiem, że małżonek wiele czasu spędzał grając w „Dystopię”. Kierowana ciekawością kobieta postanawia sprawdzić, czym jest ta gra. Zakłada zatem konto i przenosi się do wirtualnej rzeczywistości, która okazuje się przerażająco realistyczna. Tu na jej trop wpada Shunsuke Kitajima, haker pracujący dla policji. Detektyw wspólnie z młodą wdową rozpoczynają poszukiwania twórcy tej zabójczej gry. Pomysł na fabułę mangi, choć nie jest specjalnie oryginalny, wydaje się atrakcyjny i niesie ze sobą spore możliwości. Początek opowieści zapowiada porządne emocje, ale z czasem tempo nieco siada, zaś śledztwo w sprawie tajemniczego twórcy gry jest dość przewidywalne. Poza tym, autor zbyt wcześnie odkrywa karty wskazując sprawcę i jego motywy. Od tego momentu wszystko zmierza do przewidywalnego finału. Niezbyt przekonująco wypada również prezentacja głównych bohaterów. Hitomi Shinohara zostaje przedstawiona jako jednowymiarowa, wyprana z uczuć kobieta, która nie potrafi nawet płakać po śmierci męża. W wirtualną rzeczywistość angażuje się niemal od razu po tej stracie i robi to, jak gdyby nic się nie stało. Trudno też powiedzieć coś więcej o Shunsuke Kitajimie. Rola detektywa została sprowadzona właściwie do oprowadzenia kobiety po meandrach „Dystopii” i tłumaczenia zasad rządzących grą. Mocną stroną tej opowieści jest natomiast właśnie konstrukcja wirtualnego świata. Tu przede wszystkim tkwi – nieco zmarnowany – potencjał tego komiksu, który mógłby stanowić doskonały punkt wyjścia do pogłębienia całej historii. Graficznie manga prezentuje się bardzo interesująco. Rysunki odbiegają od typowej dla większości japońskich komiksów stylistyki. Tetsuya Tsutsui stosuje gęste, precyzyjne kreskowanie nadające jego rysunkom nieco szkicowy charakter. Takie opracowanie kadrów przedstawiających zdarzenia rozgrywające się w prawdziwym świecie, jest potrzebne do tego, by skontrastować je z panelami ukazującymi wypadki mające miejsce w świecie wirtualnym. Ukazując tę komputerowo wygenerowaną rzeczywistość autor posługuje się prostszą, bardziej kanciastą kreską. Dzięki tej wyraźnie wyeksponowanej różnicy łatwo można zorientować się w przebiegu zdarzeń, bo czytelnik – inaczej niż niektórzy bohaterowie – zawsze wie, kiedy ma do czynienia z prawdziwą rzeczywistością. Zakończenie mangi sprawia wrażenie dość niejednoznacznego. Zagadka „Dystopii” zostaje wprawdzie rozwiązana, ale ostatnie strony można traktować również jako zapowiedź kolejnych odcinków. Być może autor zostawił sobie w ten sposób furtkę do kontynuacji opowieści o hakerze-detektywie i wychodzącej na prostą po śmierci męża gospodyni domowej. Nie sposób także wykluczyć, że manga od samego początku była planowana jako dłuższa seria, ale z jakichś powodów jej publikacja została wstrzymana. Tak, czy inaczej, dostajemy zamkniętą opowieść o wyrazistej strukturze, zwieńczoną niezbyt zaskakującym finałem. „Reset” jest raczej przeciętną mangą, która pewnie znajdzie czytelników głównie wśród miłośników opowieści rozgrywających się na pograniczu dwóch rzeczywistości – tej realnej i tej generowanej przez komputery. Być może zresztą, dziś ta granica jest znacznie bardziej zatarta niż wynikałoby to z fabuły komiksu. Warto także odnotować, że ta wydana pierwotnie w 2015 roku manga, może być uznana za niemal proroczą. Całkiem niedawno przecież media obiegła informacja o negatywnych konsekwencjach powodowanych przez serial „Trzynaście powodów”. W sprawę zaangażowały się liczne autorytety, przestrzegając przed oglądaniem tego serialu, który miał nakłaniać nastolatki – podobnie jak mangowa „Dystopia” – do popełniania samobójstw. Książki, filmy, gry powodujące rzekome zwiększenie liczby prób samobójczych, to przynajmniej od czasu publikacji „Cierpień młodego Wertera” nie jest temat nowy, ale jak się okazuje, mimo upływu lat nie traci nic ze swej – dość jednak kontrowersyjnej – atrakcyjności.
Tytuł: Reset Data wydania: 10 maja 2017 Cena: 22,90 Gatunek: kryminał, manga Ekstrakt: 70% |