powrót; do indeksunastwpna strona

nr 6 (CLXVIII)
lipiec-sierpień 2017

Najgorsza kapela świata
Maciej Pałka ‹Najgorszy komiks roku›
Komiks Macieja Pałki stanowi muzyczno-rysunkową improwizację na temat życia artysty próbującego pogodzić grę w zespole z tworzeniem komiksów. Dyskusje i kłótnie dotyczące muzyki, a właściwie różnych wyobrażeń na jej temat, przeplatają się tu z refleksjami na temat specyfiki tworzenia narracji rysunkowych, a stawką zawsze jest swoboda twórcza. Niestety na głębszym poziomie wszystko okazuje się dość miałkie.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹Najgorszy komiks roku›
‹Najgorszy komiks roku›
Komiks stanowi w gruncie rzeczy próbę zapisu żywiołowego i – co oczywiste – nie zawsze jasnego, logicznego i konsekwentnego strumienia świadomości autora. Opowiada on o swoich trudnych doświadczeniach z gry w zespole tworzącym muzykę zdecydowanie niszową oraz perypetiach związanych z pracą nad komiksami. Wszystko to – jak dowiadujemy się z samego komiksu – powstawało jako szkice, które nie były tworzone z myślą o ich publikacji. Maciej Pałka rysował to wszystko w okresie pracy nad scenariuszem do komiksu „Jak schudnąć 3o kg?” Tomasza Pstrągowskiego. Jednak w wyniku splotu pewnych okoliczności ostatecznie wspomnienia, refleksje i rozterki autora przybrały formę pełnoprawnego albumu. Albumu, jak mówi sam autor, który powstał jedynie „przy okazji”. W konsekwencji „Najgorszy komiks roku” jest dziełem bardzo chaotycznym, bardzo wymagającym i trudnym w odbiorze.
Narracja jest niezwykle zagmatwana, jakby improwizowana. Autor nieustannie wprowadza odbiorcę w konfuzję podwajając, a czasami nawet potrajając głos, którym mówi. Nigdy nie jest jasne, kiedy słyszymy autobiograficzne wynurzenia Macieja Pałki, a kiedy docierają do nas jakieś konfabulacje. Granica pomiędzy faktami z życia autora a ironiczno-satyrycznym ich przetworzeniem jest zatarta. Twórca wielokrotnie mówi o tym sam, z kart własnego komiksu, sugerując jednocześnie, że podczas lektury trzeba zachować daleko idącą ostrożność. Można odnieść wrażenie, że rysownik stara się wzorować na „Zrozumieć komiks” Scotta McClouda. Mamy tu bowiem wiele sekwencji, w których autor bawi się konwencją, na której opiera się komiksowa narracja. Mamy tu zatem głosy z offu, które mówią, że coś jest tylko kadrem komiksowym, albo pojawia się narrator, który odsyła czytelnika, do czegoś, co zostało powiedziane kilka plansz wcześniej albo informuje o postępach w pracy nad oglądaną właśnie planszą.
To kwestionowanie zasad klasycznej narracji i nieustanna gra z konwencją komiksu autobiograficznego na dłuższą metę stają się niestety nadmiernie obciążające i chwilami naprawdę trudno się zorientować w tym strumieniu świadomości. Niestety orientacji w tej surrealistyczno-groteskowej, meandrycznej narracji nie ułatwia graficzna warstwa komiksu. Undergroundowo-zinowa, rozbiegana kreska oscyluje pomiędzy szkicowością i dopracowaniem. Niektóre kadry komiksu są skrajnie uproszczone i wyglądają jak wstępne szkice – i prawdopodobnie nimi są – inne natomiast wypełnione są już szczegółami i gęstym kreskowaniem, choć nadal wyglądają bardzo surowo.
Wydaje się, że przesłania tego komiksu będą szukać przede wszystkim fani twórczości – zarówno komiksowej, jak i muzycznej – autora. Do mnie niestety te opowieści nie trafiają. Podstawowy problem z „Najgorszym komiksem roku” polega na tym, że podczas lektury trudno się zorientować, czemu to wszystko w gruncie rzeczy ma służyć. Autobiografizm ma – moim zdaniem – sens tylko wtedy, jeśli autor, który postanawia ujawniać pewne fakty ze swojego życia, osiągnął już coś wartościowego i ma coś ciekawego do powiedzenia. W dzisiejszych czasach jednak, niestety za tworzenie autobiografii biorą się coraz częściej osoby nie spełniające żadnego z tych warunków. Co więcej, są to twórcy znajdujący się w bardzo wstępnej fazie swojej pracy artystycznej. Z faktu, że dziś niemal każdy trzydziestokilkulatek odczuwa potrzebę rozliczenia się z własnym życiem i ujawnienia najpikantniejszych jego szczegółów rzeszo mniej lub bardziej wyimaginowanych fanów, naprawdę nie wynika, że powinien tworzyć autobiografię, czy publikować dzienniki. W większości przypadków rezultat bowiem jest – mówiąc delikatnie – nie do końca udany. Infantylne i płytkie autobiograficzne opowieści o „artystach”, wypełnione chaotycznymi zwierzeniami, narkotycznymi wizjami i pseudointelektualnymi refleksjami stają się powoli zmorą naszych czasów i nie dotyczy to rzecz jasna tylko komiksów. Nawet jeśli nie wszystkie z tych zarzutów odnoszą się bezpośrednio do „Najgorszego komiksu roku”, to niestety wpisuje się on w ten niepokojący nurt.



Tytuł: Najgorszy komiks roku
Scenariusz: Maciej Pałka
Data wydania: 3 maja 2017
Rysunki: Maciej Pałka
ISBN: 9788364638725
Format: 116s. 145x210 mm
Cena: 49,90
Gatunek: obyczajowy
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

144
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.