Kolejne spotkanie z „ Zygmuntem” Sławomira Zajączkowskiego i Krzysztofa Wyrzykowskiego jest zarazem spotkaniem bohatera tytułowego z jego odpowiednikiem z grona Berlingowców.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Cztery ciężarówki LWP, wysłane w ramach obławy na „bandytów”, zostają przez grupę Zygmunta ostrzelane w naprędce przyszykowanej leśnej pułapce. Polscy żołnierze zostają zatrzymani przez polskich żołnierzy. Rany są opatrywane, niektórzy pojmani chcą wręcz dołączyć do partyzantów. Wreszcie dochodzi do spotkania dowódców – por. Zygmunta Błażejewicza „Zygmunta” oraz kpt. Tadeusza Cynkina (1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki). 1)Spotkanie odbywa się w szczerym polu, pod samotną gruszą. Majestatyczne zielone drzewo góruje nad dwoma żołnierzami, którzy choć stoją po przeciwnych stronach barykady, nie chcą przelewać bratniej krwi. Wokół pustka… jeśli nie liczyć wielu spłoszonych czarnych ptaków, kołujących nad nimi. Nastrój spotęgowany jest przez ciężkie, sine chmury, zza których nie mają żadnych szans przebić się promienie słońca. Zapowiadają się trudne negocjacje. W kadrze – niezależnie od tego, czy było to intencją twórców, czy nie – można znaleźć wiele odniesień do sytuacji obu dowódców. Samotność przy jednoczesnym otaczaniu przez ptaki można odnieść do okoliczności, w których żyją i walczą obaj żołnierze. Otoczeni przez sowietów oraz ich szpicli, muszą zważać na każde słowo, dobrze przemyśleć kazdą decyzję. Przyjaciel może okazać się zdrajcą – a wróg przyjacielem. Sine niebo tłumiące słońce – to z kolei rosnąca świadomość, że z tej wojny Polska nie wyjdzie zwycięska. Czy przeczuwali to w tamtym dniu…? Trzeba by sięgnąć do pamiętników, posłuchać wywiadów. Póki co – stoją, zastanawiając się, jak zacząć rozmowę, mogącą zadecydować o losie podkomendnych – oraz ich samych. 1) Notabene obaj żołnierze spotkali się w tym samym miejscu ponownie w sierpniu 2004 roku, o czym opowiada film dokumentalny „Rozbity kamień”. Obaj prześladowani przez reżim komunistyczny, zmuszeni emigrować z ojczyzny, przybyli po latach do kraju specjalnie na to spotkanie. |