„Zula i porwanie Kropka” to pełna humoru opowieść o żyjącej współcześnie dziewięciolatce, ale w książce Nataszy Sochy istotną rolę odgrywa również magia. Warto jednak od razu zaznaczyć, że chociaż mamy tutaj do czynienia z małą czarodziejką, to na szczęście nie jest to kolejne naśladownictwo Harry’ego Pottera.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Na początku książki Zuzanna – używająca zdrobnienia Zula w celu odróżnienia od koleżanek z klasy o tym samym imieniu – jest kompletnie nieświadoma własnych mocy. Młodzi czytelnicy natomiast współczują jej, gdyż rodzice bohaterki na co najmniej rok wyjeżdżają do Afryki, zostawiając córkę pod opieką dwóch ciotek. Rówieśnicy Zuli również zgadzają się z nią, że przecież dzieci do leczenia w Polsce nie brakuje i nie trzeba szukać pacjentów na drugim krańcu świata, jak robią to mama i tata dziewczynki. Wkrótce jednak okazuje się, że pobyt Zuli u Heli i Meli będzie całkiem przyjemny. Ciotki bowiem wprawdzie wśród mieszkańców Poziomkowa cieszą się opinią – nazwijmy to eufemistycznie – kobiet dość ekstrawaganckich, ale za to mają doskonałe podejście do siostrzenicy i w dodatku są autentycznymi czarownicami. Na szczęście nie utrudnia to bohaterce zawarcia nowych przyjaźni i odnalezienia się w nowej szkole. Jak łatwo się domyślić, kiedy Zula odkryje, że posiada magiczne moce, to jej życie zmieni się całkowicie. Możliwość obserwowania jej czarodziejskich popisów z kolei dostarczy nam naprawdę sporo przyjemności, a przede wszystkim wielokrotnie rozbawi do łez. Inną sprawą jest, że do pojawiającego się w tytule porwania Kropka dochodzi dopiero wtedy, kiedy czytelnicy mają za sobą lekturę blisko dwóch trzecich książki. W tym momencie „Zula i porwanie Kropka” dość niespodziewanie przeistacza się w powieść detektywistyczną. Okazuje się bowiem, że bohaterka musi rozwikłać zagadkę zaginięcia ukochanego pieska swej nauczycielki bez korzystania z magicznego wsparcia. I trzeba przyznać, że Natasza Socha całkiem zgrabnie poprowadziła tutaj intrygę kryminalną, dzięki czemu z zainteresowaniem śledzimy przebieg dochodzenia prowadzonego przez Zulę i jej dwóch kolegów (i jeszcze z niewielkim wsparciem ze strony kameleona i kota). „Zula i porwanie Kropka” to całkiem zgrabnie napisana powieść, która powinna przypaść do gustu szczególnie rówieśniczkom głównej bohaterki. Młodzi czytelnicy znajdą tutaj bowiem wiele budzących sympatię postaci, sporo magii i humoru (tutaj swój wkład mają również zabawne ilustracje Agnieszki Antoniewicz), a także rzeczywiście wciągającą akcję, która naprawdę wartko się toczy. Z wysokim prawdopodobieństwem można więc przypuszczać, że nie będzie to nasze ostatnie spotkanie z tytułową dziewięcioletnią czarodziejką.
Tytuł: Zula i porwanie Kropka Data wydania: 12 kwietnia 2017 ISBN: 978-83-10-13135-5 Format: 192s. 140×192mm Cena: 24,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 70% |