Jeśli kogoś trzyma się przez kilka lat w klatce, to w końcu ten ktoś wydostaje się na wolność. Tę zasadę zastosował Robert Kirkman w najnowszym odcinku „Żywych trupów”. I nie byłby sobą, gdyby nie wprowadził kilku dodatkowych komplikacji.  |  | ‹Żywe trupy #26: Do broni!›
|
Społeczność, której przewodzi Rick Grimes od dawna już radziła sobie z zagrożeniem ze strony zombiaków. Spotkanie szeptaczy (ludzi przebranych skóry zombie) zmieniło sytuację i od tego momentu czytelnik jest trzymany w niepewności jak cały ten wątek zostanie rozegrany. Pamiętać musimy, że szeptacze mają bardzo przydatną w tamtym świecie umiejętność kontrolowania stad nieumarłych. Natomiast ich wewnętrzne relacje wydają się być żywcem wyjęte z Nietzschego – liczy się tylko brutalna, zwierzęca siła. Początki dawały jeszcze nadzieję na neutralne poukładanie relacji między społecznością Grimesa a szeptaczami dowodzonymi przez Alfę. Ale wydarzenia na granicy stref wpływu przekreśliły tę szansę (tom „ Życie i śmierć”) i Rick podjął decyzję o stworzeniu armii (tom „Bez odwrotu”) do obrony podległych mu osad. Co ciekawe tę decyzję skonsultował z Neganem, trzymanym w klatce psychopatycznym byłym przywódcą jednej ze społeczności, które przyłączyły się do Grimesa. To o tyle ważne, że Negan wreszcie, po tylu kilku latach w niewoli, ma swoje pięć minut. Ale nie uprzedzajmy faktów. Tytuł „Do broni!” nie pozostawia złudzeń co do zawartości albumu. Od samego początku jesteśmy światkami formowania się i szkolenia formacji, które mają stawić czoła potencjalnemu zagrożeniu ze strony szeptaczy i ich stad. I tradycyjnie trzeba oddać honor scenarzyście, że cały ten proces przedstawia niezwykle wiarygodnie. „Żołnierze” dużo czasu poświęcają na trening, zarówno na sucho jak i w warunkach zbliżonych do rzeczywistych. Czyli po prostu pozwalają zbliżyć się małej grupie nieumarłych i na nich przećwiczyć różne manewry i układy obronne. Oczywiście nie byłby sobą gdyby nie wprowadził tutaj dreszczyku emocji. Ale życie mieszkańców kilku osiedli nie ogranicza się tylko do wojskowej musztry i ćwiczeń. Dzieje się wiele dobrego i złego. Rick na przestrzeni tych kilku lat podejmował wiele decyzji i, co łatwo zrozumieć, niektórymi z nich narobił sobie wrogów. To właśnie jeden z nich doprowadza do uwolnienia Negana mając nadzieję, że uczyni go narzędziem zemsty. W tym cyklu spotkaliśmy już wielu złoczyńców ale trzeba przyznać, że Negan jest postacią najciekawiej skonstruowaną. Z jednej strony wulgarny i bezlitosny, z drugiej niezwykle inteligentny i cierpliwy, stanowi jednocześnie zagrożenie ale i służy pomocną radą. Jego ucieczka zaognia sytuację na pograniczu ze strefą kontroli szeptaczy, bo Negan ruszył właśnie w ich kierunku. Czyżby chciał do nich dołączyć i wykorzystać do odegrania się za utratę władzy i lata niewoli? Pozostaje zakończyć standardowym – „jest na co czekać” w kolejnym albumie. No i na szczęście ten kolejny już niedługo.
Tytuł: Żywe trupy #26: Do broni! Data wydania: sierpień 2017 Cena: 43,00 Gatunek: groza / horror Ekstrakt: 80% |