powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLXXII)
grudzień 2017

Marzenie rysownika
Regis Loisel ‹Myszka Miki: Kawa „Zombo”›
Egmont praktycznie od początku swojego istnienia wydaje komiksy z bohaterami Disneya. Zapewne każdy miał je w ręku. Ot, proste historyjki narysowane poprawną ale do bólu powtarzalną kreską. „Kawa Zombo” wyłamuje się z tego schematu chociaż na początku miałem kłopot ze stwierdzeniem dlaczego tak jest.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Przede wszystkim w oczy rzuca się niestandardowa forma komiksu. O ile wszelkiego rodzaju „Giganty”, „Mamuty”, „Megiganty” to małoformatowe, książeczki z miękką okładką to w przypadku „Myszki Miki: Kawa Zombo” dostajemy duży album z twardą okładką i płóciennym grzbietem. Czytelnik dostaje jasny komunikat, że ma do czynienia z produktem klasy premium (za adekwatną cenę). Na okładce nie kto inny jak sam Miki z (jak się dowiedziałem z lektury) Horacym1). Tutaj też chwila zastanowienia bo postacie sprawiają wrażenie nieco „odschoolowych”. Czyżby Egmont wpadł na pomysł wydania jakichś archiwalnych historyjek Disneya w podwyższonym standardzie? Dopiero po dłuższej chwili zauważam nazwisko autora. Régis Loisel, ten Régis Loisel? Loisel i Myszka Miki? O co chodzi? Wyjaśnienie znajduje się w notce z podziękowaniami autora, z której dowiadujemy się, że narysowanie komiksu z bohaterami Disneya był marzeniem Loisela.
Główni bohaterowie „Kawy Zombo” to Miki i wspomniany Horacy. Towarzyszą im Minnie i Klarabella a na drugim planie spotykamy Goofiego i Pluto. Kaczor Donald dostał tutaj rolę raczej epizodyczną, natomiast jednym z głównych szwarccharakterów jest oczywiście Czarny Piotruś. Historia rozgrywa się w czasach Wielkiego Kryzysu. Miki i Horacy są bezrobotni i szukają jakiekolwiek pracy, która da im możliwość zarobku. Właściwie to jedynym, który w okolicy oferuje zatrudnienie jest niejaki Rock Füller, bankier z wizją. A ta wizja to zamiana osiedla, na którym mieszka Miki, w pole golfowe. A ponieważ osiedle poza Mikim ma wielu mieszkańców, którzy nie bardzo chcą się przeprowadzić, konieczny był fortel i to z tych nieuczciwych. Tym fortelem jest tytułowa kawa „Zombo”, która swoim zapachem zamienia wszystkich w posłuszne zombie. Przytrafiło się to między innymi Goofiemu i dopiero kuracja kijami bejsbolowymi (!) zaaplikowana przez Mikiego i Horacego wyleczyła go z tej przypadłości. Później zaczyna się wojna podjazdowa z Czarnym Piotrusiem i Sylwestrem Szacherem, wyrobnikami wspomnianego pana Füllera. Szala zwycięstwa przechyla się to w jedną, to w drugą stronę, do momentu aż na scenę wkroczą… Zresztą sami to zobaczcie.
Czytelnik nie powinien się tutaj spodziewać jakichś niesamowitych i zaskakujących rozwiązań scenariuszowych spod znaku Loisela. Starał się on jak najwierniej wpisać w narrację klasycznych disnejowskich komiksów. Stąd między innymi te „slapstickowe” rozwiązania, które mogą przyprawiać o gęsią skórkę osoby pamiętające akcję „służy do grania, nie do zabijania”2). Odcisnął natomiast autor „Składu głównego” mocno swoje piętno na stronie graficznej komiksu. Może nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale jeśli przyjrzymy się dobrze rysunkom, zwłaszcza szczegółom tła, to od razu zauważymy różnicę w porównaniu ze zwykłymi komiksami disneyowskich serii. To prawdziwa komiksowa uczta.
1) – przyznam szczerze nie wiem co to za zwierzę (krowa, koń?), często w przypadku filmów i komiksów Disneya miałem problem z tym, że nie wszystkie zwierzęta byłem w stanie rozpoznać, w tym Goofiego.2) – akcja propagandowa uruchomiona kilkanaście lat temu po serii śmiertelnych pobić z użyciem kijów bejsbolowych



Tytuł: Myszka Miki: Kawa „Zombo”
Scenariusz: Regis Loisel
Data wydania: październik 2017
Rysunki: Regis Loisel
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328127418
Format: 80s. 305x195 mm
Cena: 79,99
Gatunek: humor / satyra
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

76
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.