powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CLXXIV)
marzec 2018

Zbrodnia optymizmu
Rick Remender, Greg Tocchini ‹Głębia #2: Zanim spali nas świt›
Stel Caine została bardzo boleśnie doświadczona przez życie, ale mimo wszystko nadal nie rezygnuje z walki. Straciła męża i syna, ale odzyskała nadzieję na odnalezienie porwanych wiele lat temu córek.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Ludzkość od dziesięciu tysięcy lat żyje na dnie oceanów ponieważ promieniowanie na powierzchni Ziemi jest zabójcze. Słońce zaczęło się bowiem rozszerzać i niebawem – choć to pojęcie jest tu bardzo względne – eksploduje pochłaniając cały Układ Słoneczny. Tysiące lat życia w głębinach doprowadziły ludzkość do stanu apatii i degeneracji. Wielkie i niegdyś potężne miasto Salus pogrąża się w kryzysie i zmierza ku nieuchronnemu upadkowi. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że niebawem skończy się tlen i żyją tak, jakby jutra miało nie być. Właśnie w takiej sytuacji Stel Caine przechwytuje sygnał jednej z sond wysłanych niegdyś w kosmos w poszukiwaniu planety nadającej się do zasiedlenia. Dla kobiety powrót urządzenia na Ziemię jest sygnałem dającym nową nadzieję. Dziesięć lat po śmierci swojego męża i porwaniu córek postanawia wyruszyć na powierzchnię, by odnaleźć sondę. Udaje jej się przekonać władze Salus i wspólnie w pogrążającym się w depresji synem wyrusza na powierzchnię. Po drodze trafiają do miasta Poluma, gdzie przez przypadek odnajdują człowieka odpowiadającego za wszystkie jej nieszczęścia. Ku swej radości Stel odnajduje też jedną z porwanych córek – Tajo, ale niestety niemal w tym czasie traci syna. Wszystko wskazuje na to, że szczęście nie jest jej pisane. Pierwszy tom opowieści o podwodnym świecie zakończył się dramatyczną sceną, w której je dopiero co odnaleziona córka urządza masakrę w mieście wykorzystując skafander swojego ojca.
W drugim tomie śledzimy dalsze losy Stel Caine. Kobieta nadal wytrwale dąży do tego, by wynurzyć się z głębin i odnaleźć sondę dającą nadzieję na nowe życie. Zdruzgotana śmiercią swego syna oraz aktem bezprzykładnej brutalności swojej córki, kobieta przeżywa poważny kryzys, ale wbrew wszelkiej logice nadal nie traci nadziei. Co więcej, na scenie pojawia się także druga z porwanych córek. Rick Remender nie tylko umiejętnie buduje napięcie i zaskakuje czytelnika kolejnymi zwrotami akcji, ale także konsekwentnie rozbudowuje wykreowany przez siebie świat, przedstawiając kolejne miasto. Poznajemy mianowicie Voldin – miejsce, w którym najcięższą zbrodnią jest nadzieja. Ministerstwo Myśli jednak skutecznie dba o to, by nie przetrwały tu żadne przejawy sztuki i twórczego zaangażowania. Piękno bowiem, pod każdą postacią, może dawać ludziom nadzieję i zachęcać ich do realizowania śmiałych wizji. A to jest dla władzy bardzo niebezpieczne. Zdecydowanie lepiej, gdy pogrążeni w apatii i poczuciu beznadziei obywatele dają się zastraszać i manipulować.
Rysunki Grega Tocchiniego nadal są niezwykle impresyjne. Szkicowa, swobodna i niezbyt dokładna kreska sprawia, że przedstawiony w komiksie świat jawi się jako trochę zamazany. Pełno tu szczegółów oraz stworzonych z ogromnym rozmachem panoram, ale trzeba sporo koncentracji, by wszystko z tej gmatwaniny żywiołowych linii wyłowić. Tym razem sprawę ułatwiają trochę kolory. Odpowiadający za nadanie tej opowieści odpowiednich barw Dave McCaig bardziej rygorystycznie, niż pracująca nad kolorystyką w pierwszym tomie Mariane Gusmao, trzyma się granic wyznaczanych przez rysownika. Znów dominują ciepłe, dość jaskrawe czerwienie, tylko od czasu d czasu kontrapunktowane chłodnymi i mrocznymi błękitami i granatami przypominającymi, że wszystko dzieje się głęboko pod wodą. W dodatkach znajdziemy kilka szkiców oraz okładek poszczególnych zeszytów. Całość – podobnie jak pierwszy tom – sprawia bardzo dobre wrażenie.
Opowieść o przeczącej wszelkim przesłankom nadziei na nowe życie pozostaje intrygująca i skłania do refleksji. Scenarzysta wprawdzie nadal nasyca narrację tekstami przywołującymi skojarzenia z retoryką terapeutyczną i dość schematyczną krytyką społeczną, ale robi to w sposób zaskakująco interesujący i nastrojowy. Zresztą dzięki wprowadzeniu do pierwszego tomu wiemy, że podczas pracy nad komiksem Remender faktycznie rozpoczął terapię, trudno zatem się dziwić, że dał temu wyraz na kartach swojego dzieła. Zresztą kto wie, być może praca nad tą opowieścią była dla niego ważną częścią tej terapii. Chwilami ta retoryka optymizmu, pozytywnego myślenia bywa nieco irytująca, ale w ostatecznym rozrachunku trudno odmówić jej pewnej atrakcyjności i uroku. Remender z wdziękiem unika bowiem rażącego pustosłowia wielu pseudoterapeutów i pseudoekspertów, oferując raczej subtelną zachętę do zmiany sposobu myślenia. Dzięki temu komiks oferuje coś więcej niż dynamiczną akcję i ciekawą fabułę – zachęca mianowicie do popełnienia zbrodni optymizmu.



Tytuł: Głębia #2: Zanim spali nas świt
Tytuł oryginalny: Before the Dawn Burns Us
Scenariusz: Rick Remender
Data wydania: 24 stycznia 2018
Rysunki: Greg Tocchini
Cykl: Głębia
ISBN: 9788381103350
Format: 112s. 170×260mm
Cena: 42,–
Gatunek: SF
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

97
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.