Stanley G. Weinbaum, urodzony w 1902 roku, zadebiutował w 1934 i był na najlepszej drodze by stać się jednym z najwybitniejszych autorów SF Złotego Wieku - gdyby nie rak, z którym przegrał półtora roku później.  | ‹Odyseja marsjańska›
|
Jego twórczość obejmuje kilkadziesiąt opowiadań i kilka powieści, z których tylko część przynależy do fantastyki. Najsłynniejszym opowiadaniem pozostaje „Odyseja marsjańska” (i jej kontynuacja, „Dolina marzeń”), która dała tytuł trzeciemu Zeszytowi. Weinbaum był twórcą Twila – pierwszej istoty pozaziemskiej, która, zgodnie z życzeniem Johna W. Campbella „myślała tak dobrze jak człowiek lub nawet lepiej niż człowiek, ale nie tak jak myśli człowiek”. 1) We wcześniejszych utworach fantastycznych obcy byli bądź pomocni ludziom, bądź im wrodzy, ale po pierwsze myśleli na sposób ludzki, po drugie zaś – fabularnie istnieli tylko dla kontaktu z ludzkim bohaterem. 2)O stylu i języku, którym posługiwał się Weinbaum, napisał Isaac Asimov: „jego prostota i realistyczne opisy pozaziemskich scenerii oraz form życia były lepsze od wszystkiego dotąd […] nagle wszyscy autorzy zaczęli go naśladować.” 3) Za wystarczająco pobudzającą wyobraźnię próbkę niech posłuży jedno zdanie z początkowych akapitów opowiadania oraz fragment dialogu pomiędzy członkami międzynarodowej kosmicznej ekspedycji (w tłumaczeniu Wiktora Bukato): „Oczywiście było to dawno temu, mniej niż dwadzieścia lat po tym, jak szalony Amerykanin Doheny za cenę życia udoskonalił napęd atomowy, i ledwie dziesięć lat po tym, jak równie szalony Cardoza poleciał na nim na Księżyc.” „– Dowiemy się nareszcie, co się stało? – wybuchnął Harrison. […] Puść farbę, stary! – Farba? – zdziwił się Leroy. – Quelle farba? – Er spricht »puść farbę« – wyjaśnił trzeźwo Putz – co znaczy »opowiedz«.” Poza wcześniejszym zdaniem z wymienieniem poszczególnych ról – zawodów członków załogi, jest to jedyne ich „przedstawienie” czytelnikowi. Czyż nie wystarczające? Fabuła tytułowej opowieści jest bardzo kameralna: wysłany na rekonesans chemik Jarvis po powrocie do lądownika opowiada, co go spotkało – jak po awarii pojazdu wracał do statku na piechotę, jak poznał inteligentną istotę pozaziemską oraz inne stwory, o których – mimo nielicznych poznanych przez Twila słów ludzkich – ten potrafił wystarczająco jasno i logicznie przekazać najważniejsze informacje. Drugim opowiadaniem Zeszytu jest owa kontynuacja, „Dolina marzeń”, o fabule bardzo podobnej – z tym, że nie dochodzi do awarii, a sprawozdawców jest dwóch.  | ‹Lotofagi›
|
„Odyseja marsjańska” była pierwszą opowieścią science-fiction Weinbauma, ale nie jego debiutem literackim; rok wcześniej wydawnictwo King Features Syndicate przyjęło do publikacji w gazetowych odcinkach jego romans „The Lady Dances”. I bynajmniej nie była to marginalna część jego twórczości – romanse i niefantastyczne fikcje literackie traktował na równi z SF. Znajduje to swoje odbicie w trzecim opowiadaniu Zeszytu nr 3, „Zwariowany księżyc” („The Mad Moon”), a także pierwszym z Zeszytu nr 4, „Drapieżna planeta” („Parasite Planet”), które są właśnie romansami, rozgrywającymi się poza Ziemią. Z kolei tytułowe „Lotofagi” („The Lotus Eaters”) są opowiadaniem łączącym oba wyżej wymienione fabuły: mamy tu miesiąc miodowy spędzony na badaniu obcych form życia. Jedynym opowiadaniem z obu Zeszytów dziejącym się na Ziemi są „Światy warunkowe” („The Worlds of If”), jedno z trzech z autorskiego cyklu, w których niejaki Dixon Wells dzięki swemu przyjacielowi, profesorowi fizyki, Haskelowi van Manderpootz, poznaje, ale jednocześnie traci kobiety swych snów. Pozostałe opowiadania z tej serii noszą tytuły „The Ideal” oraz „The Point of View”. 4)W sumie jedyne, co w pierwszych pięciu opowiadaniach trąci myszką, to umiejscowienie ich w nam – czytelnikom żyjącym niemal wiek później – znanym kosmosie. Na Marsie, Io, Wenus. Jeśli zamiast tego przenieść bohaterów na jedną z odkrytych planet pozasłonecznych czy inną Pandorę… Ostatni zaś tekst zawiera (niepotrzebnie) nieco futurystycznych prognoz odnoszących się do początków XXI wieku, ale z zastosowaniem technologii z pierwszej połowy XX wieku. Właściwa fabuła – pomysł wynalazku profesora, jego zastosowanie i uzyskany efekt – broni się po tak wielu latach. A jeśli mowa o Marsie… Nie bez powodu jeden z tamtejszych kraterów nosi miano właśnie tegoż autora. 1) „Write me a creature who thinks as well as a man, or better than a man, but not like a man.”
Tytuł: Odyseja marsjańska Tytuł oryginalny: A Martian Odyssey Data wydania: 1985 ISBN: 83-207-0716-1 Format: 72s. 145×205mm Gatunek: fantastyka
Tytuł: Lotofagi Tytuł oryginalny: The Lotus Eaters Data wydania: 1985 ISBN: 83-207-0746-3 Format: 80s. 145×205mm Gatunek: fantastyka |