Trzeci tom postapokaliptycznej opowieści dla dzieci „Bajka na końcu świata” nosi tytuł „Ożywczy deszcz”. Problem w tym, że w tej części nie za wiele mamy tej ożywczości.  |  | ‹Bajka na końcu świata #3: Ożywczy deszcz›
|
Kolejne części „Bajki na końcu świata” wychodzą z pozazdroszczenia godną regularnością. Postapokaliptyczny komiks dla najmłodszych – jak (całkiem słusznie) głosi informacja na tylnej okładce – pojawia się już w trzeciej odsłonie. Dwa pierwsze tomy z przyjemnością chwaliłem – seria urzekała oryginalnością, tajemniczością, delikatnym humorem, ciepłem (mimo tego, że opowiadała o świecie po katastrofie). Mała Wiktoria przemierza spustoszony świat ze swym psem – tytułową Bajką. Jakiś czas temu naszą planetę spotkała jakaś apokaliptyczna katastrofa, która zniszczyła cywilizację, wyludniła planetę i, co najważniejsze, rozdzieliła Wiktorię z rodzicami. Stały się też rzeczy jeszcze bardziej zaskakujące – na ziemi pojawiły się dziwaczne istoty, a zwierzęta nauczyły się mówić. Towarzysząca Wiktorii Bajka jest właśnie mówiącym psem, dialogi z nią pozwalają dziewczynce zachować zdrowy rozsądek. A może właśnie rozmowy ze zwierzakiem świadczą o owego rozsądku utracie? Trudno powiedzieć, komiks Marcina Podolca składa się praktycznie z samych zagadek. Tom pierwszy ukazał nam świat, tom drugi zdradził pewne szczegóły dotyczące katastrofy. A trzeci? Problem w tym, że tom trzeci, choć momentami urokliwy, nie przynosi nam zbyt wiele, z pewnością nie posuwa akcji do przodu. Wiktoria i Bajka nadal przemierzają świat, nadal spotykają zaskakujące stworzenia, ale niewiele z tego wynika. Dziwny deszcz pomniejsza bohaterki, dziwny stwór rodem ze śmietnika (jak sądzę) je atakuje, muszą wydostać się z wielkiej dziury, ale poza tym nie dowiadujemy się niczego na temat świata, nic nowego się nie dzieje. Owszem, nagrodzony w kategorii komiksowej miniatury na 28. Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi rozdział „Bajka i instynkty” ma swój niekwestionowany urok (który docenią z pewnością zwłaszcza miłośnicy psów), ale fabularnie wiele się nie dzieje. Odnoszę wrażenie, że w cyklach będących opowieściami drogi nierzadko jedna część służy autorowi odwlekaniu finału i zwiększaniu oczekiwania. Niewykluczone, że w przypadku „Ożywczego deszczu” mamy do czynienia z takim przykładem. Tak czy inaczej, mam nadzieję, że cała ta sympatyczna, tajemnicza i oryginalna historia dokądś zmierza, a finał nie będzie rozczarowujący.
Tytuł: Bajka na końcu świata #3: Ożywczy deszcz Data wydania: maj 2018 ISBN: 9788364858888 Cena: 39,90 Gatunek: humor / satyra Ekstrakt: 60% |