Trzeba przyznać, że pomysł wyjściowy na fabułę „Człowieka bez pamięci” jest naprawdę dobry. Oczywiste jest wszak, że osoby chore na Alzheimera mogą stanowić zagrożenie zarówno dla siebie samych, jak i rodziny czy sąsiadów.  |  | ‹Człowiek bez pamięci›
|
W przypadku cierpiącego na tę przypadłość głównego bohatera nie chodzi jednak jedynie o możliwość przypadkowego wywołania pożaru czy wybuchu gazu. Szybko dowiadujemy się bowiem, że Byeong-soo to były seryjny morderca, któremu udało się uniknąć schwytania przez policję. Wprawdzie zaprzestał tej działalności przed kilkunastu laty, ale nie ulega wątpliwości, że byłby zdolny do popełnienia zbrodni. Tymczasem on sam momentami nie jest do końca pewien, czy przypadkiem nie ma czegoś wspólnego z serią zabójstw młodych kobiet, którą bada miejscowa policja. Nie da się zaś ukryć, że sprawa ta wciąż przyciąga uwagę Byeong-soo – i to mimo jego powtarzających się zaników pamięci, po których musi on stopniowo odtwarzać sobie przebieg niedawnych wydarzeń. Zastanawiamy się więc, czy starszy mężczyzna z Alzheimerem ma w ogóle szanse na rozwikłanie tej makabrycznej zagadki, skoro nie uporali się z nią przedstawiciele organów ściągania. Istotne jest przy tym, że twórcom udało się zdobyć sympatię widzów dla dawnego mordercy. Z zainteresowaniem obserwujemy, jak Byeong-soo próbuje zapewnić bezpieczeństwo swej córce – która przecież już niejednokrotnie musiała się nim opiekować, kiedy tracił wspomnienia. Napięcie wzrasta zaś w związku z podejrzeniami ojca, jakie ma on wobec nowego chłopaka Eun-hee. Wszak Byeong-soo nie jest jedynie nadopiekuńczym rodzicem! Inną sprawą jest, że nie możemy do końca polegać na tym, czy na ekranie jest przedstawiany rzeczywisty przebieg wydarzeń, czy też obserwujemy jedynie wytwory chorego umysłu Byeong-soo. Owszem, aby móc wrócić do utraconych wspomnień, główny bohater korzysta z dyktafonu i prowadzi dziennik w komputerze, ale czy na pewno wszystko nagrywa i notuje? Zresztą nagraniami i zapisami w komputerze też można manipulować… Natomiast pewne jest, że kolejne zaniki pamięci u głównego bohatera pozwalają twórcom na zafundowanie nam kilku naprawdę niesamowitych zwrotów akcji. Akurat takie rozwiązanie można wprawdzie uznać za pójście scenarzystów na łatwiznę, ale mimo to śledzimy rozwój wydarzeń z zapartym tchem. I najważniejsze jest, że w efekcie powstał naprawdę dobrze nakręcony thriller.
Tytuł: Człowiek bez pamięci Tytuł oryginalny: 살인자의 기억법 [Salinjaui Gieokbeob] Data premiery: 13 lipca 2018 Rok produkcji: 2017 Kraj produkcji: Korea Południowa Czas trwania: 118 min Gatunek: akcja, thriller Ekstrakt: 70% |