powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CLXIX)
wrzesień 2018

Krótko o książkach: Miasteczko Nonstead
Marcin Mortka ‹Miasteczko Nonstead›
Kilka słów o „Miasteczku Nonstead” Marcina Mortki.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
‹Miasteczko Nonstead›
‹Miasteczko Nonstead›
Moje drugie zetknięcie z prozą Marcina Mortki (pierwszym było „Martwe jezioro”), i drugie wiodące do wniosku, że psychologia postaci nie jest najmocniejszą stroną autora. Jego bohaterowie zachowują się niekiedy dość dziwnie, bywa, że w sposób wyraźnie egzaltowany, aczkolwiek nie są to jakieś dyskwalifikujące uchybienia. Dodatkowo w „Miasteczku Nonstead” średnio wypada sprawa wiedzy motoryzacyjnej: wbrew pozorom wranglery nie mają kołpaków na kołach; trudno też uznać, żeby bohater mógł zapomnieć, gdzie jest koło zapasowe, skoro wisi ono na tylnych drzwiach i mocno utrudnia w ogóle ich otwarcie – podczas gdy bohater najpierw otworzył drzwi, a potem zaczął się zastanawiać, gdzie jest koło, dochodząc do wniosku, że to pewnie „okrągłe wybrzuszenie na tylnych drzwiach” – w sytuacji, gdy żadnego wybrzuszenia tam nie ma. Jest ordynarne koło, i to duże. Ja wiem, to są jakieś absolutnie nieistotne detale, ale mnie osobiście rozbijały rytm lektury.
Sama historia jest napisana wartko i dość ciekawie, nawet jeśli zalatuje zapożyczeniami m.in. z Kinga. Bohaterowie może nie mają jakiejś głębszej konstrukcji, a zdarzenia skaczą sobie trochę od sasa do lasa, bo Mortka stwierdził, że wątek nawiedzenia to za mało i zaczął dopychać historię dodatkowymi elementami, niekiedy urwanymi z zupełnie innej choinki, ale całość ładnie odmalowuje osobliwą społeczność prowincjonalnego miasteczka i nie pozwala się nudzić. Tym bardziej, że akcja formalnie nie ma przestojów i mniej lub bardziej posuwa intrygę do przodu. Z jednym ale – finałem. Dopiero w nim bowiem objawia się z całą mocą absurdalność bezsensownie namnożonych wątków o akcencie nadprzyrodzonym, fatalnie zaciemniających sytuację i utrudniających zrozumienie, o co w tym wszystkim chodziło. Po co bowiem wylądował tu widmowy wilk? Po co trafiła jeszcze upiorna chata? No i ta dziwna stacja radiowa czy świr z forum internetowego… Niekiedy naprawdę nie ma sensu mnożyć bytów nad potrzebę…



Tytuł: Miasteczko Nonstead
Data wydania: 27 stycznia 2012
ISBN: 978-83-7574-613-6
Format: 125×195mm
Gatunek: groza / horror
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

30
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.