Przyznaję, że początkowo nie planowałem recenzowania tej płyty. Do tablicy wywołał mnie jednak redakcyjny kolega, informując, że jazzowy saksofonista Maciej Obara otrzymał właśnie środowiskową nagrodę Koryfeusz Muzyki Polskiej w kategorii „Osobowość roku”. Czym sobie na nią zasłużył? Właśnie tym albumem – nagranym i wydanym w ubiegłym roku „Unloved”.  |  | ‹Unloved›
|
Maciej Obara wcześnie zaczął karierę zawodową; już podczas studiów prowadził własne Trio, które wkrótce przeistoczyło się w Kwartet. Początkowo miał on skład czysto polski, ale w 2012 roku wszystko uległo zmianie. Saksofonista został bowiem zaproszony do udziału w prestiżowym międzynarodowym projekcie „Take Five Europe”, w ramach którego poznał i zaprzyjaźnił się z dwoma norweskimi artystami: kontrabasistą Ole Mortenem Våganem (mającym na koncie między innymi współpracę z formacją Motif) oraz perkusistą Gardem Nilssenem (znanym z grup Cortex, Bushman’s Revenge, Starlite Motel oraz prowadzonego przez siebie Acoustic Unity). Tak narodził się zupełnie nowy zespół – Obara International, którego skład dopełnił ceniony pianista Dominik Wania. Zespół ten dał się poznać z trzech koncertowych wydawnictw opublikowanych przez ForTune: „Komeda” (2012), „Live at Manggha” (2013) oraz „Live in Mińsk Mazowiecki” (2015). Zawarta na nich muzyka była połączeniem klasycznego jazzu z lat 60. ubiegłego wieku ze stonowanymi improwizacjami. Mogła zaspokoić zarówno wielbicieli Krzysztofa Komedy, jak i późnego Tomasza Stańki. Przypadła nawet do gustu Manfredowi Eicherowi, właścicielowi kultowej monachijskiej wytwórni ECM Records, który zaproponował grupie kontrakt. W efekcie w listopadzie ubiegłego roku światło dzienne ujrzał album „Unloved” – pierwsza studyjna produkcja Kwartetu. Materiał nagrany został w studiu Rainbow w Oslo. Muzycy sięgnęli nie tylko po nowe kompozycje Obary, ale wykorzystali też te, które od lat wykonywali na żywo: „Sleepwalker”, „Joli Bord” oraz pożyczone z repertuaru Komedy tytułowe „Unloved”. Do tej ostatniej, jak widać, są mocno przywiązani, skoro ona właśnie posłużyła za szyld całego wydawnictwa. Kto znał już wcześniejszą twórczość polsko-norweskiego składu, tego „Unloved” na pewno nie zaskoczył. Płyta jest pod wieloma względami bardzo przewidywalna, lecz w niczym nie umniejsza to jej wartości. Słowianie wnieśli do tych nagrań liryzm, Skandynawowie natomiast – precyzję. Nałożone na siebie oba te elementy przyniosły prawie pięćdziesięciominutową porcję jazzu bardzo nastrojowego, delikatnego, balladowego oraz – to głównie zasługa Norwegów – wycyzelowanego. Tu przemyślana jest każda nuta; nawet improwizacje (a najwięcej jest ich w „Sleepwalker” i „Echoes”) nie są puszczone samopas, soliści – Obara i Wania – ani na moment nie tracą z „oczu” sekcji rytmicznej, dokładnie wsłuchują się w grę kontrabasu i perkusji, aby reagować na ich ewentualne porywy bądź spowolnienia tempa. Muzyka Kwartetu koi i skłania do kontemplacji, świetnie nadaje się zarówno jako odstresacz, jak i podkład do romantycznej kolacji przy świecach. Jest po prostu piękna. Skład: Maciej Obara – saksofon altowy Dominik Wania – fortepian Ole Morten Vågan – kontrabas Gard Nilssen – perkusja
Tytuł: Unloved Data wydania: 3 listopada 2017 Nośnik: CD Czas trwania: 48:30 Gatunek: jazz EAN: 0602557645620 W składzie Utwory CD1 1) Ula: 06:57 2) One For: 06:16 3) Joli Bord: 05:51 4) Unloved: 07:15 5) Sleepwalker: 06:43 6) Echoes: 09:10 7) Storyteller: 06:16 Ekstrakt: 80% |