Aż trudno uwierzyć, że ta bardzo minimalistyczna w formie, ale za to niezwykle bogata w treści muzyka wyszła spod rąk nie dojrzałych artystów, okupujących jazzową scenę od wielu lat, lecz… studentów. Za to jak zdolnych! „Duo” pianisty Franciszka Raczkowskiego i skrzypka Mikołaja Kostki skrzy się pomysłami i subtelnymi improwizacjami, których nie powstydziliby się mistrzowie gatunku.  |  | ‹Duo›
|
Obaj są bardzo młodzi, ale mają już niemałe doświadczenie. Mimo że sporą część swej aktywności artystycznej wciąż jeszcze muszą poświęcać studiom w katowickiej Akademii Muzycznej, to jednak znajdują również czas na występy na żywo i nagrania studyjne. Pianista Franciszek Raczkowski prowadzi własne trio jazzowe, z którym przed trzema laty zadebiutował albumem „Apprentice”; wkrótce potem – na zaproszenie skrzypka Mikołaja Kostki – dołączył do kierowanej przez niego formacji Follow Dices. Nie słychać go jeszcze wprawdzie na nieoficjalnym wydawnictwie kwartetu „Live in Blue Note Poznan” z lipca 2016 roku, ale za to pojawił się już na tegorocznym debiutanckim „Eternal Colors”. Jakby tego było mało, Raczkowski i Kostka postanowili występować także w duecie, co przed paroma miesiącami udokumentowali płytą zatytułowaną po prostu „Duo”. Jej nagranie i wydanie było możliwe dzięki stypendium, jakie artyści ze Śląska otrzymali z Instytutu Muzyki i Tańca w Warszawie (w ramach programu „Jazzowy Debiut Fonograficzny”). Po wysłuchaniu „Duo” należy uznać, że przeznaczone dla Raczkowskiego i Kostki pieniądze zostały spożytkowane z korzyścią dla rodzimej kultury. A mówiąc nieco mniej górnolotnie: młodzi twórcy opublikowali album, który urzeka delikatnością, skłania do kontemplacji, wreszcie sprawia ogromną frajdę, gdy zmusza do tropienia inspiracji, jakim dali upust, komponując jedenaście – z dwunastu zawartych na srebrnym krążku – utworów. Ten dwunasty, choć w zasadzie na trackliście drugi, to przeróbka miniatury Johna Cage’a z cyklu „Six Melodies” (1950), który stworzony został przez Amerykanina z myślą o skrzypcach i instrumentach klawiszowych. A więc, jakby na to nie patrzeć, właśnie dla Raczkowskiego i Kostki. Minimalizm Cage’a obecny jest również w kompozycjach własnych duetu, a osiągnięciu tego efektu (względnie wrażenia) sprzyja przede wszystkim akustyczne instrumentarium. Muzyka zawarta na płycie, pozbawiona jakichkolwiek dodatkowych efektów (wygenerowanych w studiu), jest tym samym na wskroś „czysta” i przenikliwa. Niekiedy kojąca, to znów niepokojąca. Pianista i skrzypek potrafią nie tylko nawiązać ze sobą subtelne dialogi, w których liczy się każdy detal (pojedynczy dźwięk, jak i rozbrzmiewająca pomiędzy nimi cisza), ale również podążyć swoim śladem, gdy jeden z nich decyduje się na improwizację. A te prowadzą ich w bardzo różnych kierunkach. Raczkowski i Kostka nie stronią bowiem od inspiracji klasyczną awangardą („3:08”, „3:29”, „cis fis”), rodzimym folklorem (kapitalne dwie wersje „ludowiaka”), a nawet – w jednym przypadku – ragtime’em („fancy”). Przede wszystkim jednak są muzykami jazzowymi, oddanymi swym mistrzom. Nie bez powodu w grze pianisty słychać frazy charakterystyczne dla Krzysztofa Komedy czy Mieczysława Kosza (obie wersje „nourvel”, „planet still breathes”, „prelude: in waiting”), a w partiach skrzypka – echa dokonań Jean-Luka Ponty’ego i Zbigniewa Seiferta (vide jego nagrania dokonane w duecie z Amerykaninem Richardem Beirachem). Koniecznie sięgnijcie po „Duo”! Skład: Franciszek Raczkowski – fortepian Mikołaj Kostka – skrzypce
Tytuł: Duo Data wydania: 10 maja 2018 Nośnik: CD Czas trwania: 49:25 Gatunek: folk, jazz, klasyczna W składzie Utwory CD1 1) nourvel I: 04:50 2) IV: 02:19 3) ludowiak: 04:08 4) 3:08: 03:08 5) cis fic: 05:04 6) fancy: 06:05 7) 3:29: 03:29 8) ludowiak – var.: 03:36 9) planet still breathes: 04:16 10) nourvel III: 04:50 11) 7: 05:17 12) prelude: in waiting: 02:22 Ekstrakt: 80% |