Moda na opowieści o wikingach trwa w najlepsze. Po serialu („Wikingowie”) i mandze („Saga Winlandzka”) przyszedł czas na komiks z amerykańskiego podwórka. Dzieło Briana Wooda jest niezłe, ale niestety w porównaniu do serialowego i mangowego wariantu prezentuje się nieco gorzej.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W tomie zatytułowanym „Saga Anglosaska” znalazły się trzy dłuższe oraz kilka krótszych opowieści o panowaniu Normanów na Wyspach Brytyjskich. Akcja poszczególnych historii obejmuje okres od 793 do 1014 roku. Tom rozpoczyna się tak, jak rozpoczęła się - według przekazów historycznych - epoka najazdów wikińskich, czyli od opowieści o napaści na klasztor Lindisfarne w roku 793. Ta dwuzeszytowa historia opisuje inwazję Normanów z perspektywy kilkuletniego chłopca, który u najeźdźców odnajduje to, czego brakuje mu pośród swoich pobratymców. „Panny Tarcz” to historia o trzech wikińskich kobietach dzielnie stawiających czoła anglosaskim żołnierzom. „Swen, który powrócił” to już dłuższa, składająca się z ośmiu zeszytów, historia będąca w gruncie rzeczy wariacją na temat powrotu syna marnotrawnego. Tytułowy bohater po wielu latach spędzonych z dala od rodzinnych ziem wraca na Orkady. Chce odzyskać bogactwa zagrabione przez jego stryja. Czy jeden wojownik jest jednak w stanie przeciwstawić się ludziom północy? Po tej długiej historii otrzymujemy krótki przerywnik: jeden zeszyt ukazujący trudną sytuację kobiet w twardym świecie wikingów. Tom zamyka natomiast opowieść zatytułowana „Krzyż i młot”, której akcja rozgrywa się na kontrolowanych przez wikingów terenach Irlandii. Obserwujemy tu starcie dwóch nietuzinkowych postaci: twardego irlandzkiego mściciela polującego na Normanów, oraz tropiącego go wikińskiego wojownika. Każda z opowieści została narysowana przez innego rysownika. Najbardziej znani polskiemu czytelnikowi są dwaj z nich. Deana Ormstona znamy z serii „Lucyfer” oraz niedawno wydanego „Czarnego młota”. Jego wersja napaści na Lindisfarne jest utrzymana w doskonale znanej stylistyce – delikatna, cienka linia, duży kontrast oraz specyficzne kreskowanie w połączeniu z dynamicznym kadrowaniem tworzą nieco surrealistyczne wrażenie. Zupełnie inaczej wyglądają natomiast realistyczne rysunki Ryana Kelly′ego w opowieści kończącej ten tom. Gruba, zróżnicowana kreska, mięsiste, gęste szrafowanie i kwadratowe, wyraziste twarze bohaterów sprawiają, że historia nabiera bardzo surowego charakteru. Nagromadzenie szczegółów oraz efektowne kadrowanie sprawiają, że pewne pojawiające się tu i ówdzie kłopoty z anatomią i perspektywą tracą na znaczeniu. Najciekawiej prezentują się jednak rysunki autorstwa Davide Gianfelicego w opowieści o powracającym Swenie. Bardzo dziś popularne połączenie realizmu z cartoonową stylistyką sprawia, że ta historia wygląda bardzo interesująco. Komiks czyta się dobrze, ale chwilami – szczególnie przy dłuższych historiach – można odnieść wrażenie, że scenarzysta nieco na siłę ciągnie niektóre wątki. W konsekwencji opowieści tracą rytm i napięcie, a finały okazują się nadmiernie wydłużone i pozbawione emocji. Mocną stroną komiksu są natomiast sylwetki bohaterów. Brian Wood umiejętnie prezentuje poszczególne postaci, tworzy interesujące charaktery i buduje pełne napięcia relacje. Szczególnie wyraźnie widać to w opowieściach o Swenie oraz irlandzkim bojowniku. Główni bohaterowie tych historii mają wyrazistych przeciwników i niemal cała narracja zbudowana jest na narastającym napięciu pomiędzy nimi. Całość stanowi na pewno doskonałą pozycję dla wszystkich miłośników historii normańskich najazdów, którzy na pewno odnajdą w tej opowieści interesujące interpretacje zdarzeń sprzed tysiąca lat.
Tytuł: Ludzie Północy #1: Saga anglosaska Data wydania: 27 czerwca 2018 ISBN: 9788328134263 Format: 464s. 170x260 mm Cena: 119,99 Gatunek: historyczny Ekstrakt: 80% |