Skottie Young stworzył potwora. Ma na imię Gertrude i nienawidzi Baśniowa. O tym, jak bardzo, można dowiedzieć się, sięgając po pierwszy tom nowego cyklu zaproponowanego przez Non Stop Comics „Nienawidzę Baśniowa: I żyli długo i burzliwie”.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Fani Marvela na pewno kojarzą Skottiego Younga, jako twórcę zabawnych alternatywnych okładek, gdzie superbohaterowie wyglądają jak dzieci ze zbyt dużymi głowami. Ewentualnie jako autora przygód Szopa Rocketta. Już przy okazji historii poświęconych Strażnikowi Galaktyki dawał upust swojemu zamiłowaniu do krwawego, czarnego humoru. Wszystko to było jednak tylko lekkim preludium do przygód Gert w Baśniowie. Posoka, flaki i wypływające mózgi wyciekają niemal z każdej strony komiksu. Krótko mówiąc, jest to wymarzona pozycja dla tych, którzy uważają historie obrazkowe za bezmyślne, agresywne deprawatory młodzieży. Gertrude w wieku sześciu lat trafiła do tytułowego słodkiego Baśniowa. Aby go opuścić, musi znaleźć magiczny klucz. Niestety ma pecha i nie jest w stanie do niego trafić. Dwadzieścia siedem lat później wciąż go szuka i nienawidzi radosnych kolorów, a także wszystkiego co puszyste i mięciutkie. Swą frustrację rozładowuje, siejąc wokoło chaos i zniszczenie. A że w zasadzie jest nieśmiertelna, ponieważ prawo mówi, że nie może jej spaść włos z głowy, skwapliwie z tego korzysta. „Nienawidzę Baśniowa” to idealna lektura dla tych, którzy przednie bawią się, śledząc losy Lobo i Deadpoola. Gertrude, tak jak oni, jest postacią przerysowaną, nieśmiertelną i rozwiązuje wszelkie problemy siłowymi metodami. Jest zblazowana i preferuje najczarniejszy humor z możliwych. Young przede wszystkim stawia na kontrast między agresywną Gret, a baśniowym, kolorowym i niewinnym światem w jakim przyszło jej się poruszać. Być może dlatego pozycja ta wydaje się jeszcze mocniejsza, niż w przypadku wymienionych wyżej anty-herosów. Od strony graficznej mamy bowiem do czynienia z totalną masakrą, która z jednej strony bawi, a z drugiej powoduje podskórne poczucie dyskomfortu. W momencie, kiedy np. Simon Bisley pozwala Lobo rozprawić się z Wszechświatem, ten jest brzydki i brudny, i w zasadzie wydaje się, że zasługuje na swój los. Tymczasem Skottie Young jako tło wyrafinowanych morderstw wykorzystuje cukierkowe pejzaże, a do tego ofiarami stają się w zasadzie bogu ducha winne istoty, jak krasnale w gustownych kapeluszach w kształcie muchomorów, żółciutkie, uśmiechnięte, pięcioramienne gwiazdy na niebie, czy śmiecholbrzymy. O narratorach na początku każdego zeszytu nie wspomnę. Ciekawym zabiegiem jest również zachowanie odpowiednio baśniowej narracji. Gertrude chciałaby kląć jak szewc, ale nie może, pozostaje więc jej wyzywanie wszystkich od „fujów”. Nazwy kolejnych krain, do których się udaje, są infantylnie zdrabniane, a większość postaci, jakie spotyka, mówi szaradami. Przyznam, że po lekturze pierwszego rozdziału poczułem lekkie zaniepokojenie, że cały komiks będzie polegał tylko na ukazywaniu coraz wymyślniejszych tortur, co wreszcie stanie się przewidywalne i nudne. Na szczęście scenarzysta zadbał także o fabularne zwroty akcji, dzięki czemu nie ma się wrażenie, że bierzemy udział w głupawce, która bawi tylko jedną ze stron (i nie jest nią czytelnik). Owszem, mam wrażenie, że pomysł sfrustrowanej trzydziestolatki w ciele sześciolatki, która ma dość baśniowego świata można było lepiej rozegrać, ale ostatecznie nie jest źle i pozostajemy z nadzieją, że w następnych tomach wszystko się jeszcze bardziej rozkręci. Przerabianie baśniowych motywów nie jest niczym nowym i w zasadzie od czasu „Shreka” zakorzeniło się w kanonie tak bardzo, że dziś prawdziwą alternatywą byłoby przedstawienie Andersena, czy braci Grimm „po bożemu”, niemniej to, co wyprawia Skottie Young to absolutna ekstrema, przy której seria „Baśnie” Billa Willinghama i przesycone erotyką „Grimm Fairy Tales” to pozycje dla dzieci. A jednak lektura „Nienawidzę Baśniowa” ma w sobie coś z katharsis po długim i trudnym dniu pracy/nauki.
Tytuł: Nienawidzę Baśniowa #1: I żyli długo i burzliwie Tytuł oryginalny: Madly Ever After Data wydania: 12 września 2018 ISBN: 978-83-8110-622-1 Format: 136s. 170×260mm Cena: 40,– Gatunek: fantasy Ekstrakt: 80% |