Nie da się ukryć, że „Rampage: Dzika furia” może przypaść do gustu wielbicielom filmów o gigantycznych potworach atakujących i niszczących miasta.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Niestety, zarazem przy oglądaniu dzieła Brada Peytona najlepiej w ogóle nie myśleć. Nie chodzi nawet o to, że uzasadnienie przemiany zwykłych zwierząt w wielkie i w dodatku niemal niepokonane bestie jest kompletnie nieprawdopodobne – nawet dla osób kompletnie nieznających się na genetyce. Na to można by przymknąć oko, wszak takie są prawa tego gatunku filmów i przecież choćby pochodzenia Godzilli też lepiej zbyt dogłębnie nie analizować. Gorzej, że w „Rampage” para czarnych charakterów odpowiedzialna za eksperyment, który wymknął się spod kontroli, postępuje tak naprawdę w sposób kompletnie pozbawiony logiki. Nawet pal licho, że w sumie trudno zrozumieć, jakie zyski miałoby rodzeństwu Wydenów (Malin Åkerman i Jake Lacy) przynieść stworzenie patogenu zmieniającego dowolne zwierzę w śmiercionośną bestię. Ale jaki byłby sens w tym, żeby czekać do ostatniej chwili w miejscu, do którego samemu się sprowadziło potwory? I to w dodatku w sytuacji, kiedy można przewidzieć ich niszczycielski potencjał i na bieżąco śledzi się ich wędrówkę… Z kolei jeśli chodzi o tych, którzy mają uratować świat, ich zachowanie jest zdecydowanie zbyt przewidywalne. I tak Davis Okoye (Dwayne Johnson) przez lata opiekował się gorylem, który uległ przemianie, więc teraz zrobi wszystko, by ocalić swego podopiecznego. Dzielnie wspiera go dr Kate Cadwell (Naomie Harris), która kiedyś pracowała dla Wydenów i chce powstrzymać ich za wszelką cenę. Niemal od samego początku Okoye i Cadwell są tak bohaterscy, że po prostu ich misja musi się powieść! Trochę lekkości wnosi tutaj jedynie agent Russell (czyli zdecydowanie najlepszy w całej obsadzie Jeffrey Dean Morgan), który przynajmniej potrafi zdobyć się na działania odbiegające od przyjętych procedur. Zaskakujące jest, że mimo całej miałkości fabuły i jednowymiarowości postaci, oglądając „Dziką furię” można całkiem dobrze się bawić. Oczywiście największa w tym zasługa znakomitych efektów specjalnych, a w szczególności duże wrażenie robią spektakularne starcia między potworami w końcowej części filmu. I w sumie widowiskowość tych scen może być całkiem wystarczającym powodem, żeby obejrzeć „Rampage”.
Tytuł: Rampage: Dzika furia Tytuł oryginalny: Rampage Data premiery: 19 września 2018 Rok produkcji: 2018 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 98 min Gatunek: akcja, przygodowy, SF EAN: 7321909349117 Ekstrakt: 50% |