„Jak urządzić Skrzatowisko” rozbawi młodszych czytelników i chyba trochę zawstydzi tych starszych. Dla wszystkich będzie mądrą lekcją dialogu i współdziałania.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Gdy sięgamy po tę książkę po raz pierwszy, towarzyszy nam zaskoczenie: jej autorzy! Ewa Łętowska – profesor nauk prawnych, sędzia w stanie spoczynku, była Rzecznik Praw Obywatelskich oraz sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Krzysztof Pawłowski – filozof i naukowiec. Jednak zaskoczenie trochę mija, jeżeli dowiemy się, że „Jak urządzić Skrzatowisko” nie jest pierwszą ich wspólną książką. Kilka lat temu opublikowali wspólnie „O prawie i mitach”. „Nowy Świat” znalazł Trapek i już nie warto było szukać dalej. To tutaj można urządzić sobie życie! A Skrzacica Błystka to nowe miejsce nazwała Skrzatowiskiem – i tak już zostało. Po nich wkrótce zjawili się inni. Tyle tam „zakamarków, kącików i miejsc, w których można umościć siebie i innych”, jak czytamy. I każdy „mógł sobie wymyślić dla siebie miejsce i to, co chciał”. Jeden chce założyć karczmę, inny – sklep, ktoś jeszcze marzył o uruchomieniu banku. A wodnik nawet obiecał załatwić koncerty muzyki z płyt. Jaki tam panuje rozgardiasz! Jaka różnorodność! Są Elfy (wielkouchy z kolczykami), Gnomy (podziemne skrzaty w zielonych czapkach), Gobliny (złośliwe i hałaśliwe), Ogry, Krasnoludy… Trudno zapamiętać i sklasyfikować wszystkich - dlatego dobrze, że ich zestawienie znalazło się w Bestiariuszu na końcu książki. Uśmiech budzą nawiązania autorów do znanych świetnie postaci: między innymi Smoka Wawelskiego czy Koszałka-Opałka (z żoną). Są też Pokemony! Na ilustracjach świetnie widać, że każdy jest inny i próbuje szukać własnego miejsca w Nowym Świecie. Ale gdy przychodzi do urządzania własnych zakamarków i realizacji wymyślonych przez siebie miejsc – wcale nie jest tak łatwo. Wszyscy chcą jednocześnie czegoś innego. Jak to wszystko pogodzić? Nie ma rady, trzeba się spotkać i jednoznacznie ustalić, jaki ma być ten Nowy Świat – zamieszkiwane przez tyle stworków Skrzatowisko. Jak się spotkać, to najlepiej przy czymś dobrym do jedzenia. Ależ tu mnóstwo świetnie pokazanych przykładów, jak funkcjonuje prawo w praktyce! Prześledźmy na przykład uchwalenie, żeby „w butelce mleko nigdy się nie kończyło", dlatego każdy zawsze będzie mieć mleko bez ograniczeń. Z zasady przepis przynoszący korzyści wszystkim (nie spodobał się tylko ogrowi). Ale ktoś przytomnie zauważa – a co, jeśli butelka się przewróci? Mleko nie przestanie płynąć i zaleje wtedy cały Nowy Świat… Bohaterowie książki - i my także - dochodzimy do wniosku, że aby coś między sobą ustalić, trzeba umieć wiele sytuacji przewidzieć. Znajdziemy w książce wiele innych podobnych dylematów, krok po kroku przybliżających czytelnikom (również dorosłym) wątki filozofii, socjologii i antropologii prawa. Kto będzie rządzić? Kto komu będzie patrzył na ręce (i kopytka)? I wreszcie lekcja, kto wie, czy nie najważniejsza – kto nas obroni przed innymi i nami samymi (bo przecież nie zawsze jest tak jak tu i teraz). Ta baśniowa opowieść zapoznaje nas z bynajmniej nie fikcyjnymi podstawami życia społecznego i demokracji. Bohaterowie książki „Jak urządzić Skrzatowisko” rozmawiają ze sobą, ucierają się między nimi poglądy, wzorce działania, przyjmowane rozwiązania. Opowieści nie brakuje humoru i lekkości, dobrze uzupełniają ją ilustracje. Świetnie tu widać, jak ważne i potrzebne jest promowanie i rozwijanie kultury dialogu i współdziałania, wdrażanie w życie tego, o czym pisał Karl R. Popper, aby „wojnę na miecze zastępowała wojna na słowa”. Skoro już jesteśmy przy wielkich filozofach, to wydarzenia w Skrzatowisku można byłoby także zinterpretować w kategoriach Habermasowskiej teorii działania komunikacyjnego… ale to już zupełnie inna historia. Dość powiedzieć, że rezultatem (kilku, bo jedno nie wystarczyło) zgromadzeń mieszkańców Skrzatowiska jest spisana w jedenastu artykułach Konstytucja. Bez zbędnych słów –„Jak urządzić Skrzatowisko” ma ogromny walor edukacyjny, pobudzając wyobraźnię, inspirując do spojrzenia na świat oczami innych. Lektura przyniesie korzyści i młodszym, i starszym czytelnikom, uwrażliwiając ich na to, że wszyscy jesteśmy różni, każdy swoje życie widzi inaczej i dlatego ważne jest kształtowanie wspólnoty i budowanie zaufania społecznego. Autorzy znaleźli doskonałą formę, aby popularyzować pogląd, że prawo i jego stanowienie dotyczy bez wyjątku wszystkich dziedzin naszego życia, a zatem to, co się na jego polu dzieje, jest ważną kwestią dla nas wszystkich. I na zakończenie - warto dostrzec także w książce nostalgiczną nutę: gdzie się podziały te wszystkie skrzaty, elfy, gobliny i inne istoty?
Tytuł: Jak urządzić Skrzatowisko Data wydania: 15 maja 2018 ISBN: 978-83-65853-56-1 Format: 56s. 160×230mm; oprawa twarda Cena: 36,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 90% |