powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLXXXII)
grudzień 2018

Można jak pierwszy!
John Allison, Lissa Treiman ‹Giant Days #5: Jak nie teraz, to kiedy?›
Piąty tom „Giant Days”, zatytułowany „Jak nie teraz, to kiedy?” ma szczególną, rzadko spotykaną zaletę: można bez problemu przeczytać go, nie znając czterech poprzednich (sprawdzone na koleżance). Studenckie przygody Susan, Esther i Daisy, oraz ich kumpli Eda i McGrawa tym razem nie zawierają odniesień do poprzednich części. Za to humoru jest może nawet więcej.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Giant Days #5: Jak nie teraz, to kiedy?›
‹Giant Days #5: Jak nie teraz, to kiedy?›
Tom składa się z czterech rozdziałów oraz tradycyjnego dodatku w postaci galerii okładek (rozdziały w oryginale ukazują się jako odrębne zeszyty) i szkiców postaci drugoplanowych z komentarzami rysownika. Rozdział pierwszy i drugi zazębiają się fabularnie poprzez przedstawioną w nich historię zarobku Eda i Esther, który to zarobek pod pozorami niewinnego „rozwoju sieci neuronowej” okazuje się czymś zahaczającym o salę sądową. Dzięki temu mamy okazję zapoznać się z biurem prawnym czynnym całą dobę (porady w sprawach kryminalnych). Autorem rzekomego badania naukowego jest antypatyczny współlokator chłopaków, Dean, nie wiedzieć czemu rysowany tak, jakby zamiast dwudziestu lat miał ze czterdzieści. Oprócz tego ma maniery zarozumiałego arystokraty, więc tym zabawniejsza jest scena, kiedy Esther i Ed idą szukać go w „klubie dżentelmena”. Nie zdradzę, czym jest ten klub, jednak szkoda, że tłumacz nie sprawdził, jakiej płci jest Slaanesh…
Z kolei Daisy wyjeżdża na wykopaliska archeologiczne, zaś Susan przeżywa męki zazdrości o nową dziewczynę McGrawa. Wątek wykopalisk, niestety, został dosłownie urwany w połowie, a szkoda, bo zarysował się w nim interesujący konflikt, pokazujący nieznane dotąd oblicze Daisy. Poza tym „wykopki” są same w sobie ciekawym tematem oraz potencjalnym źródłem zabawnych sytuacji. Naprawdę żal tak dobrego pomysłu.
Rozdział trzeci – najlepszy, moim zdaniem – opowiada spójną, jednowątkową historię wyjazdu bohaterek na festiwal muzyczny. Oczywiście plenerowy koncert nie byłby kompletny bez nagłej ulewy, która spłukuje ziemię ze wzgórza i topi pole namiotowe w błocie. Sytuację, w dość oryginalny sposób, ratuje Daisy – ta uduchowiona istota pod pozorami naiwności skrywa talent przywódcy i dobrego organizatora. Wydarzają się też inne przygody, z których najbardziej zaskakujący jest efekt wizyty Esther w furgonetce zespołu Trująca Mgławica. Z pewnością żaden czytelnik nie spodziewałby się TAKIEGO hobby gwiazd muzyki alternatywnej… Dodatkową zaletą jest niesamowity, niemal elficki wygląd wokalisty zespołu – aż chciałoby się, żeby pojawił się jeszcze kilka razy.
W ostatnim rozdziale dziewczęta wprowadzają się do wynajętego domu. Jego poprzedni lokatorzy zakończyli semestr ostrą imprezą, co ma swoje konsekwencje. Trochę zabawne, trochę godne współczucia, trochę groteskowe, a trochę boleśnie realistyczne (co wie każdy, kto musiał skręcić jakiś mebel „do samodzielnego montażu”, niekoniecznie od razu z Ikei). Na dodatek bohaterki niechcący naraziły się starszemu panu z sąsiedztwa. Ciekawe, czy ten wątek będzie w jakiś sposób kontynuowany…
„Giant Days” to dobra propozycja dla czytelników lubiących humorystyczne komiksy z sympatycznymi postaciami o wyrazistych osobowościach, przeżywającymi przygody niczym z familijnego sitcomu. Nawet jeśli studia w Sheffield znacząco różnią się od tego, czego możemy doświadczyć w Polsce.



Tytuł: Giant Days #5: Jak nie teraz, to kiedy?
Tytuł oryginalny: Giant Days Vol. 5
Scenariusz: John Allison
Data wydania: 30 października 2018
Rysunki: Lissa Treiman
Przekład: Bartosz Sztybor
ISBN: 9788381106320
Format: 112s. 170x260 mm
Cena: 42,–
Gatunek: obyczajowy
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

79
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.