Precyzyjna konstrukcja fabuły, umiejętnie budowane napięcie i znakomita gra aktorska sprawiają, że „Źle się dzieje w El Royale” oglądamy naprawdę z zapartym tchem.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Już na pierwszy rzut oka widzimy, że tytułowy hotel – mimo atrakcyjnego położenia dokładnie na granicy Kalifornii i Nevady – najlepszy okres ma już za sobą. Nie dość że świeci on pustkami, to z całej obsługi pozostał tylko jeden pracownik! I najwyraźniej dla tego ostatniego jest sporym zaskoczeniem, że niemal równocześnie pojawiają się cztery nieznające się osoby, które chcą tam przenocować. W pustym hotelu panuje dziwaczna atmosfera, a widzowie zaczynają się zastanawiać, co wyniknie z tego przypadkowego spotkania. Czego w tym miejscu o podejrzanej sławie szuka na przykład katolicki ksiądz Daniel Flynn (rewelacyjna rola Jeffa Bridgesa)? Dlaczego Murzynka Darlene Sweet (gra ją pełna uroku Cynthia Erivo) przyjechała z własnymi posłaniami? Czemu wyszczekana i zachowująca się nieco nerwowo Emily (Dakota Johnson) nie chce się wpisać do księgi hotelowej? Nasze podejrzenia zaczyna budzić nawet nadmierna gadatliwość sprzedawcy odkurzaczy, szczególnie że oczywiste jest, że Laramie Seymour Sullivan (Jon Hamm) nie jest tutaj po raz pierwszy. Stopniowo dowiadujemy się, co ich wszystkich sprowadziło do El Royale, a także możemy się przekonać, że niekoniecznie są tymi, za kogo chcą uchodzić. Już tutaj twórcom uda się zaskoczyć widzów, a cała sytuacja zacznie się jeszcze bardziej komplikować, kiedy goście hotelowi niemal równocześnie przystąpią do realizacji swoich planów. Nieuchronnie wejdą bowiem sobie w paradę, a w tym przypadku dobre intencje nie zawsze zostaną wynagrodzone. Czeka nas tutaj wiele zaskakujących zwrotów akcji, nie zabraknie też trupów, ale emocje sięgają zenitu, kiedy w El Royale pojawia się tajemniczy mężczyzna Billy Lee (Chris Hemsworth). To za jego sprawą diametralnie zmieniają się relacje między pozostałymi jeszcze przy życiu bohaterami, a finał całej historii okazuje się zupełnie inny, niż można by się spodziewać. Nie da się też ukryć, że „Źle się dzieje w El Royale” budzi pod wieloma względami skojarzenia z dokonaniami Quentina Tarantino. Nie zmienia to jednak faktu, że Drew Goddard stworzył bez wątpienia bardzo udany film.
Tytuł: Źle się dzieje w El Royale Tytuł oryginalny: Bad Times at the El Royale Data premiery: 12 października 2018 Rok produkcji: 2018 Kraj produkcji: USA Gatunek: kryminał, thriller Ekstrakt: 80% |