„Planetary” Warrena Ellisa i Johna Cassadaya to jedna z tych serii, które miały już swoją premierę na naszym rynku, ale po jednym-dwóch albumach ich publikacja się zakończyła. Egmont postanowił wreszcie naprawić ten stan rzeczy, przygotowując obszerne wydanie tego klasyka w formacie DC Deluxe.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Najważniejszą wiadomością dla tych, którzy posiadają już dwa niewielkie tomiki, jakie w 2008 roku przygotowało wydawnictwo Manzoku, jest to, że nie mogą ominąć edycji Egmontu. Nie tylko ze względu na piękne wydanie w twardej oprawie i z mnogością dodatków, ale przede wszystkim dlatego, że na 432 stronach otrzymujemy znacznie więcej materiału, niż kiedyś. Jest to o tyle istotne, że każdy zeszyt wchodzący w skład niniejszego wydania zbiorczego, choć wydaje się opowiadać odrębną historię, tak na prawdę stanowi drobny element wielkiej układanki. Warren Ellis nie tylko wspiął się tu na wyżyny wyobraźni, co bardzo sprytnie połączył popkulturowe wzorce w jedną całość, odkrywając przed nami całkiem nieznaną historię XX wieku. Planetary to organizacja sponsorowana przez nieznanego bogacza, której celem jest badanie niewyjaśnionych zjawisk. Zwyczajowo jej agentami operacyjnymi są trzy osoby o nadludzkich zdolnościach. Aby uzupełnić taką trójkę, supersilna i niezwykle wytrzymała Jakita Wagner, oraz Bębniarz, potrafiący blokować sygnały radiowe, werbują Elijaha Snowa, obdarzonego mocą kontroli temperatury. Urodził się on 1 stycznia 1900 roku i obecnie liczy sobie sto lat, choć wcale na tyle nie wygląda. W kolejnych odcinkach agenci Planetary krążą po całym świecie, pojawiając się zawsze tam, gdzie dzieje się coś niezwykłego. Najczęściej nie mają zbyt wielkiego wkładu w wydarzenia, a raczej badają dziwne zjawiska. Pod tym względem ich przygody przypominają przeżycia Muldera i Scully ze „Z archiwum X”, którzy głównie byli jedynie świadkami niezwykłych zdarzeń. I tak jak oni, trafiają na istoty z innych wymiarów, szalonych naukowców, czy potwory z kosmosu. Warren Ellis jednak w większym stopniu skupił się na wykorzystywaniu popularnych postaci z pulpowych historii, czy klasycznych filmów z pogranicza horroru i science fiction. Oto bowiem nasi bohaterowie trafiają na wyspę, gdzie spoczywają rozkładające się truchła odpowiedników Godzilli i Mothry, walczą z gigantycznymi mrówkami, żywcem wyjętymi z filmu „One”, czy spotykają duchy dawno zmarłych osób. Choć na pierwszy rzut oka opowieści tych nic nie łączy, już na początku da się zauważyć drobne wspólne elementy, jak powtarzające się nazwiska, czy symbol płatka śniegu, będący graficznym odzwierciedleniem nieprzewidywalności kosmosu, w którym jedno zdarzenie w jednym świecie wpływa znacząco na inny, który od tego momentu stanowi jego alternatywę. I tu tkwi pułapka zastawiona przez scenarzystę na czytelników. Choć komiks bardzo dobrze się czyta, a my nie jesteśmy przygnieceni ilością tekstu, to jednak należy być bardzo uważnym, ponieważ te drobne elementy w przyszłości okazują się szalenie istotne. Do tego, aby zrozumieć niektóre koncepcje tworzone przez Ellisa, trzeba mieć na prawdę otwarty umysł. Dlatego też nie polecam pospiesznej lektury, a raczej geekowskie rozsmakowywanie się w każdym rozdziale. Owszem, przeciąga to lekturę na kilkanaście dni, ale za to sprawia o wiele więcej przyjemności. Zwłaszcza, że John Cassaday wykonał kawał bardzo dobrej roboty, tworząc przestrzenne, eleganckie kadry, które bardzo przyjemnie się ogląda. Nie bawi się w nadmierną ilość szczegółów, choć, kiedy fabuła tego wymaga, potrafi oczarować nas całostronicowymi kolażami, przedstawiającymi futurystyczne twory. Prezentuje ten typ efektowności, gdzie niekoniecznie najważniejsze są sceny epickich pojedynków, a raczej chodzi o uchwycenie odpowiedniego klimatu. Czy muszę dodawać, że „Planetary” jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika opowieści obrazkowych? Jeśli lubicie „Strażników”, czy alternatywne wykorzystanie znanych postaci, rodem z „Ligi Niezwykłych Dżentelmenów”, na pewno zachwycicie się także niniejszym dziełem. Nareszcie otrzymało ono godną siebie oprawę i szansę, by w całości zaprezentować się polskiemu czytelnikowi. Brawo Egmont!
Tytuł: Planetary #1 (wyd.zbiorcze) Data wydania: 28 listopada 2018 ISBN: 9788328134553 Cena: 129,99 Gatunek: przygodowy, superhero Ekstrakt: 100% |