„Nowe przygody Kubusia Puchatka” to miła, sympatyczna książeczka, która jednak stoi na z góry straconej pozycji przy próbie porównywania jej z pierwowzorem.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„Kubuś Puchatek” Alana Alexandre’a Milne’a (a właściwie „Chatka Puchatka”) kończy się tak, że w zasadzie nie powinno się do niego niczego dopisywać. Krzyś odchodzi. Dorasta. Idzie do szkoły. Opuszcza Stumilowy Las i swych przyjaciół, tak jak każdy z nas kiedyś porzucił swoje zabawki i czas dzieciństwa. Ktoś kiedyś napisał, że jest to najsmutniejszy fragment w dziejach światowej literatury i coś w tym jest. I naprawdę trudno do tego cokolwiek dodawać, choć przecież z pewnością wszyscy miłośnicy opowieści o Misiu o Małym Rozumku czuli zawsze niedosyt, że cała jego historia zamknęła się w kilkunastu opowiadankach zmieszczonych w dwóch małych książeczkach. Nie dziwi więc, że – wbrew woli samego Milne’a – podejmowane są próby pisania kontynuacji (nie wspominając już o wciąż żywym świecie telewizyjno-kinowego, disnejowskiego Kubusia – ale to przecież nie jest kanon z samego założenia). Kilka lat temu David Benedictus zaprezentował „Powrót do Stumilowego Lasu”, który uczynił bezpośrednią kontynuacją opowieści Milne’a. U niego Krzyś chodzi do szkoły, ma dużo mniej czasu niż kiedyś, ale jednak nadal odwiedza swoich przyjaciół, wprowadzając do zabaw i przygód wiele swoich nowych, szkolnych doświadczeń. Dziewięćdziesięciolecie urodzin Dzielnego Misia, Przyjaciela Prosiaczka, Pocieszyciela Kłapouchego zaowocowało kolejną książką – „Nowymi przygodami Kubusia Puchatka”. Tym razem powstało dzieło autorstwa aż czworga autorów i autorek – Briana Sibleya, Kate Saunders, Jeanne Willis i Paula Brighta. Każde z nich napisało jedno opowiadanie powiązane z jedną z pór roku. Nie jest to kontynuacja – to raczej dodanie nowych opowieści do pakietu klasycznych, które chronologicznie należałoby umieścić gdzieś między historyjkami z „Kubusia Puchatka” i „Chatki Puchatka” (świadczy o tym choćby fakt, że Kubuś i Prosiaczek mieszkają wciąż w osobnych domach, a przecież chyba wszyscy pamiętam, że po przewaleniu się nadrzewnego domu Sowy, Prosiaczek oddał jej swoje mieszkanko, przeprowadzając się do Kubusia). Ale wróćmy do pór roku. Paul Bright opisał jesień, w czasie której Krzyś przygotowuje się do przedstawienia o świętym Jerzym, a Prosiaczek boi się smoka. Brian Sibley wziął na tapet zimę, wykorzystując jedno ze starych zdjęć Christophera Robina Milne, na którym oprócz misia trzyma on… pluszowego Pingwinka. No i oczywiście ów Pingwinek trafia do Stumilowego Lasu, a wszyscy idą na sanki. W opowieści wiosennej autorstwa Jeanne Willis Kłapouchy obawia się o swój oset, ponieważ dojrzał w lesie innego osła. Wreszcie Kate Sanunders, nawiązując do wyprawy po Biegun Północny, tym razem każe bohaterom szukać źródeł Nilu – a dzieje się to oczywiście latem. Wszyscy autorzy bardzo mocno starają się naśladować styl Aleksandra Alana Milne’a i jego pomysły. Zwierzęta zachowują swoje charaktery, dużo dzieje się w warstwie językowej, oczywiście nie zabraknie zabawnych nieporozumień. Historie są bardzo ciepłe, sympatycznie zabawne, mocno osadzone w specyfice oryginalnej historii. Michał Rusinek tłumaczy to wszystko oczywiście też w stylu Ireny Tuwim. Ale… Jednak czegoś brakuje. Opowieści są bardzo bezpieczne, przez co jawią się jako wtórne. Nie powodują szczerego rozbawienia, nie powodują wzruszenia, nie potrafią tworzyć wrażenia, że powracamy do pięknego świata dzieciństwa. I właściwie trudno jest mi powiedzieć, czy jest to specyfika wieku czytelnika, czy jednak tego, że twórcy nie potrafią odkryć tej bożej iskry, która kierowała Alanem Alexandrem Milne, gdy pisał tę najpiękniejszą w dziejach książkę dla dzieci. To chyba są jednak za wysokie progi dla współczesnych autorów, a może po prostu brakuje im spaceru z małym synkiem po ogrodzie przypominającym ogromny las? Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest zła książka. Każde z opowiadanek ma swój urok, z pewnością młodym czytelnikom mogą przypaść do gustu. Ale dorosłych w czasie już nie przeniesie…
Tytuł: Nowe przygody Kubusia Puchatka Tytuł oryginalny: The Best Bear in all the World Data wydania: 22 sierpnia 2018 ISBN: 978-83-240-4933-2 Format: 136s. 160×230mm; oprawa twarda Cena: 39,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 60% |