Obrazki z dalekiego kraju, równie egzotycznego w tradycji, jak w nowoczesności – tak można podsumować reportaż Aleksandry Chrobak „Beduinki na Instagramie”.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Autorka, absolwentka religioznawstwa i polonistyki, była studentka iranistyki, przez kilka lat mieszkała w ZEA – Zjednoczonych Emiratach Arabskich – w tym specyficznym środowisku ekspatów, przyjezdnych specjalistów na czasowych kontraktach. Spotykają oni z jednej strony Emiratczyków – żyjących tradycyjnie, w ścisłym podziale na mężczyzn i kobiety – a z drugiej niewykształconych emigrantów, którzy wykonują proste zadania fizyczne: przy budowie tych wszystkich olśniewających drapaczy chmur i jako niemal niewolnicze służące w zamożnych domach. Autorka wykorzystuje swoje wykształcenie i znajomość języka, by wyjść z bańki ekspatów z Zachodu i poznać kraj nieco głębiej. Bywa zapraszana na domowe herbatki (u niedoszłej teściowej) czy huczne beduińskie wesela, ale też rozmawia w galeriach handlowych z próbującymi się buntować dziewczętami, a przy okazji pracy w rejestracji medycznej udziela pomocy jednej ze służących. Książka to korowód barwnych anegdot, więc lektura jest atrakcyjna. Jednak trzeba przyznać, że chwilami ten zachwyt nad egzotyką – we wszystkich jej przejawach – przerywają poważniejsze tony. Nawet zamożne Emiratki nie są przecież w pełni wolne w sposób, w jaki rozumiemy na Zachodzie wolność osobistą, a ich wygodne życie bywa złotą klatką. Temat Emiratów czy Arabii Saudyjskiej był mi już nieco znany, jednak przeczytałam „Beduinki” błyskawicznie i z przyjemnością. To książka dla tych, którzy lubią czytać o ludziach.
Tytuł: Beduinki na Instagramie Data wydania: 3 sierpnia 2016 ISBN: 978-83-240-3635-6 Format: 288s. 144×205mm Cena: 36,90 Gatunek: non-fiction, podróżnicza / reportaż |