Nie ulega wątpliwości, że „Uniwersytet Wszystko Moje” bez trudu potrafi podbić dziecięce serca. Fabrizio Silei stworzył bowiem piękną baśniową opowieść pokazującą młodym czytelnikom, że pieniądze szczęścia nie dają, a nawet najgorsi ludzie mogą przejść duchową przemianę.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Kiedy na początku książki poznajemy małżeństwo Smirthów, nie budzi ono najmniejszej sympatii. Gregor i Katiusza myślą jedynie o czerpaniu przyjemności z życia i pomnażaniu swego majątku. Warto podkreślić, że dla zysku nie wahają się postępować nieuczciwie, a uczucia i potrzeby innych ludzi kompletnie ich nie interesują. Dla Smirthów nawet posiadanie dziecka jest rodzajem inwestycji – po prostu nie chcą dopuścić, aby ich bogactwo wpadło w niepowołane ręce! Właśnie z tego powodu na świat przychodzi główny bohater „Uniwersytetu Wszystko Moje” – Feliks Smirth. Szybko się jednak okazuje, że rodzice nie mają zamiaru poświęcać zbyt wiele swego cennego czasu na zajmowanie się synem. W efekcie pierwsze osiem lat swego życia Feliks spędza niemal w całości na wsi po opieką kochającej go niani. Dopiero kiedy nauczy się już czytać i pisać, Gregor i Katiusza chcą go wdrożyć w tajniki prowadzenia interesów. Szkopuł tkwi w tym, że ich syn okazuje się istotą naiwną i pełną dobroci dosłownie dla całego świata! Rodzice czują się zaś bezsilni wobec jego kolejnych uczynków, które mogłyby w końcu doprowadzić ich do ruiny, dlatego też postanawiają powierzyć edukację dziecka profesjonalistom. I tak Feliks trafia do tytułowej uczelni, która w przeszłości „wyleczyła” Gregora z marzeń o zostaniu malarzem. Ale w przypadku głównego bohatera dokonanie podobnej przemiany okaże się zadaniem znacznie trudniejszym. Cóż bowiem może począć surowy dyrektor McPear, kiedy uczeń – zamiast drżeć na jego widok ze strachu – czule się do niego przytula? Wkrótce jesteśmy świadkami, jak Feliks nie tylko nie daje się przerobić na samoluba, lecz stopniowo zupełnie odmienia zarówno kolegów, jak i kadrę pedagogiczną. Przekonamy się również, że dzięki dobroci i współpracy można pokonać wiele przeszkód, także tych finansowych. W „Uniwersytecie Wszystko Moje” młodzi czytelnicy znajdą więc historię pełną zdarzeń zarówno wzruszających, jak i zabawnych, a przy tym z niezwykle pozytywnym przesłaniem. Jeśli zaś wezmą przykład z Feliksa i będą potrafili okazywać w przyszłości życzliwość wszystkim ludziom, to świat stanie się po prostu lepszy.
Tytuł: Uniwersytet Wszystko Moje Tytuł oryginalny: L’università di Tuttomio Data wydania: 16 maja 2018 ISBN: 978-83-10-13270-3 Format: 320s. 140×202mm Cena: 29,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 90% |