powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CLXXXVII)
czerwiec 2019

Wiedźmie kłamstwa
Anna Brzezińska ‹Woda na sicie›
Bohaterka najnowszej powieści Anny Brzezińskiej kłamie; nieustannie, bezczelnie i złośliwie, a okruchy prawdy w jej hipnotyzującej, okrutnej opowieści są jak tytułowa „Woda na sicie” – nie sposób ich uchwycić.
‹Woda na sicie›
‹Woda na sicie›
Stylistycznie jest to powieść doskonała. Rytm rozdziałów wyznaczają jak refren protokoły przesłuchań uwięzionej przez inkwizycję niewiasty. Kim jest ona w zasadzie? Nie wiemy. Córką wioskowej ladacznicy? Wiedźmą z lasu, wspólniczką zbójców? Luksusową kurtyzaną, kochanką seneszala? Przesłuchanie ma miejsce w wiosce Cynober, gdzie heretycy dobywają z ziemi vermiglio – bezcenny barwnik ze smoczej krwi. Czy zatem niewiasta ta jest siostrą buntownika, który podaje się za bękarciego potomka rodu władającego tymi ziemiami?
Opowieść wraca w kolejnych cyklach, kiedy już imiona i nazwy własne staną się dla czytelnika jak zaklęcia – wywołują emocje, dreszcz na plecach, gdy mowa o smoku i o trzech synach hrabiego Desiderio, którzy zginęli w rzezi nad rzeką Timori.
Ordynariusz trybunału potwierdza za niepiśmienną niewiastę każde zeznanie własną ręką, informując wcześniej o zadanych jej torturach. Śladu tych kaźni trudno jednak szukać w monologach podsądnej – jawnie kpiących nie tylko z mnichów, lecz i ze wszystkich możnych tego świata. To domniemana wiedźma, z samego dna swojego poniżenia, dopóty ma władzę nad słuchaczami, dopóki splata swoje opowieści tysiąca i jednej nocy, ciągle na nowo. Gdy już nam się wydaje, że doszliśmy wreszcie prawdy, choćby i niewidocznej dla inkwizytorów, obraz znów się rozpada.
Taka to jest właśnie powieść, w której istotny jest sam proces splatania historii w kolejnych narracyjnych cyklach. Niezwykle kunsztowna konstrukcja ujęta przy tym w lekkość potoczystego stylu. Czytelników znających wcześniejsze powieści i opowiadania Anny Brzezińskiej nie zaskoczy mistrzostwo operowania językiem.
Fantaści „Wody na sicie” nie przeoczyli – nominowana jest w tym roku i do nagrody im. Zajdla, i do nagrody im. Żuławskiego – jednak to ten rodzaj fantastyki, który mogą czytać też osoby przekonane, że nie jest to w żadnym razie fantasy, tylko… No właśnie? „Taka dziwna książka” – zawsze rozbraja mnie ten wytrych, pozwalający uciec od zauważania fantastyki w tekstach literatury wysokiej.
Na pewno jest to świat malowany słowem w sposób może mniej dosłowny niż przyjęło się w klasycznym światotworzeniu fantastycznym. Trudno uchwycić granicę między tym, co jest obiektywne – w tym świecie – a pojmowaniem bohaterów. Czy vermiglio jest krwią smoków? Czy żyli tam kiedyś psiogłowcy? Czy w ogóle istnieją zjawiska nadprzyrodzone w tej okrutnej rzeczywistości „dawno, dawno temu”, w której nic nie ważyło życie biedaków?
Jeżeli wcześniejsze teksty Anny Brzezińskiej przeraziły was naturalizmem historycznych realiów pełnych cierpienia – tu będzie tak samo. Jeżeli zachwyciły was pięknem stylu – tu będzie jeszcze lepiej. Jeżeli nie znacie tej autorki – koniecznie przeczytajcie „Wodę na sicie”.



Tytuł: Woda na sicie
Data wydania: 5 września 2018
ISBN: 978-83-08-06549-5
Format: 352s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena: 39,90
Gatunek: fantastyka, obyczajowa
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

34
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.