Nie ulega wątpliwości, że dla młodych czytelników największą atrakcją „Nie wszystko złoto, co złote” jest możliwość śledzenia niecodziennych wakacyjnych przygód ich rówieśników. Dla Doroty Suwalskiej stworzenie wciągającej opowieści nie było jednak jedynym celem, bo przy okazji chciała również przekazać młodzieży wiele ciekawych informacji związanych z Warmią i Mazurami.  |  | ‹Wtajemniczeni. Nie wszystko złoto, co złote›
|
Nie da się ukryć, że nastolatkowie często wolą spędzać czas nad smartfonami czy grając na komputerze, niż aktywnie wypoczywając na łonie natury. Do tej grupy zaliczają się również relacjonujący w „Nie wszystko złoto, co złote” przebieg wydarzeń Michał oraz jego najlepszy kumpel Maks. Nic dziwnego więc, że chłopcy z umiarkowanym optymizmem odnoszą się do perspektywy wyjazdu „gdzieś tam” w województwie warmińsko-mazurskim, szczególnie gdy głównymi atrakcjami pobytu mają być wycieczki rowerowe i kajakowe oraz zwiedzanie tamtejszych zabytków. Dla Michała jedyną osłodą wyjazdu wydaje się zaś towarzystwo Łucji, do której niedawno zaczął odczuwać chyba jednak coś innego niż tylko przyjaźń. Zdecydowanie więcej entuzjazmu wykazuje natomiast jego siostra Majka, która od razu snuje wizje poszukiwania zaginionych skarbów. Skoro mama Maksa, przygotowując swój artykuł, ma podążać śladami Bursztynowej Komnaty, to przecież nie powinno zabraknąć okazji do odkrywania zapomnianych skrytek? Szybko będziemy się mogli przekonać, że te na pozór mało realistyczne plany grupce nastolatków uda się wcielić w życie. Po przybyciu na miejsce bohaterów czeka kilka niespodzianek. Ta nieprzyjemna to nieskończony remont domu, w którym mają spędzić najbliższe dni. Pal licho, że niektóre pokoje nie zostały jeszcze całkiem odnowione, dużo gorszy był brak możliwości wzięcia ciepłej kąpieli… Na wyobraźnię młodzieży podziała zaś informacja o krążących w okolicy opowieściach o skarbach ukrytych w różnych miejscach przez przedwojennych mieszkańców, którzy uciekli stąd w 1945 roku. Czyżby do jednego z nich miał prowadzić wiszący na ścianie u gospodarzy stary rysunek z napisem wykaligrafowanym dziwną czcionką, na który zwrócił uwagę Michał? Grupka przyjaciół oczywiście postanawia to sprawdzić, ale okazuje się, że nie tylko oni marzą o wielkim odkryciu. W okolicy kręcą się bowiem zarówno różni domorośli poszukiwacze skarbów, jak i jakieś naprawdę podejrzane typy. A w efekcie te wakacje dostarczą bohaterom książki rzeczywiście niezapomnianych przeżyć. Co istotne, fabuła „Nie wszystko złoto, co złote” jest dość zgrabnie skonstruowana, a Michał i jego przyjaciele szybko zdobywają sympatię czytelników. Od strony wizualnej książkę uatrakcyjniają zaś liczne ramki (często z ładnymi ilustracjami), gdzie autorka przedstawia różne ciekawostki historyczne i geograficzne związane z regionem, w którym toczy się akcja. Momentami jest ich może nawet trochę za dużo, gdyż zaburzają one nieco śledzenie rozwoju wydarzeń, ale to przecież właśnie dzięki tym ramkom lektura pierwszego tomu cyklu „Wtajemniczeni” jest nie tylko doskonałą rozrywką, ale ma również spore walory edukacyjne.
Tytuł: Wtajemniczeni. Nie wszystko złoto, co złote Data wydania: 15 maja 2019 ISBN: 978-83-10-13259-8 Format: 224s. 140×192mm; oprawa twarda Cena: 39,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży, przygodowa Ekstrakt: 70% |