powrót; do indeksunastwpna strona

nr 6 (CLXXXVIII)
lipiec-sierpień 2019

Mała Esensja: Jak z czerwonym smokiem wojowano
Joanna Papuzińska ‹Zbuntowane słowa›
Dzięki „Zbuntowanym słowom” Joanny Papuzińskiej młodzi czytelnicy mogą się przenieść w czasy wcale nie tak odległe, ale jednak jakże odmienne od obecnych. Nie było wtedy ani telefonów komórkowych, ani internetu, sklepowe półki świeciły pustkami, a Polacy mimo wprowadzenia przez generała Jaruzelskiego stanu wojennego wciąż marzyli o wolności. Ci najodważniejsi zaś dalej walczyli z komunistami, tyle że nie używając broni, lecz za pomocą nielegalnych wydawnictw.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
‹Zbuntowane słowa›
‹Zbuntowane słowa›
Co istotne, wydarzenia z końcowych lat PRL-u poznajemy w „Zbuntowanych słowach” z perspektywy chłopca, który żył w tamtych czasach. Oczywiście nie działał on w solidarnościowym podziemiu, ale i w jego domu pojawiła się bibuła, czyli wydawane w drugim obiegu książki i czasopisma. A trzeba przyznać, że przedstawione tutaj przez Joannę Papuzińską sposoby na przemycenie nielegalnych publikacji okazują się rzeczywiście zaskakujące. Ponadto młodzi czytelnicy mogą się dowiedzieć, że bunt przeciw cenzurze ma w naszym kraju długą tradycję, więc już w czasie zaborów Polacy wymyślali różne sztuczki w celu dostarczania zakazanych książek i gazet.
Inną sprawą jest, że z punktu widzenia narratora większość podziemnych wydawnictw to po prostu typowa nuda dla dorosłych. Niewielkie literki, prawie żadnych obrazków, a na domiar złego mnóstwo trudnych słów – dla dzieci to zdecydowanie nie była atrakcyjna lektura. Okazuje się jednak, że powstawały też nielegalne publikacje przeznaczone dla młodych czytelników i jedną z nich znajdziemy wewnątrz „Zbuntowanych słów”. To przypominająca stworzone przez Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza historyjki o Koziołku Matołku „Bajka o smoku niewawelskim”. Dzieci dowiadywały się z niej, że na ziemi Rusa zamieszkał groźny smok – Komuna, a Polacy dzielnie stawili mu opór. Na poszczególnych kadrach zamieszczono zaś tutaj portrety zarówno solidarnościowych bohaterów (Lech Wałęsa, Zbigniew Bujak, Jacek Kuroń czy Adam Michnik), jak i czarnych charakterów (Jerzy Urban, Wojciech Jaruzelski). I choć po latach może nieco razić patos tej historyjki, to nie ulega wątpliwości, że była ona znakomitą odtrutką na propagandę płynącą z ówczesnych oficjalnych mediów.
Tak więc „Zbuntowane słowa” są dla młodych czytelników okazją do przyjrzenia się realiom życia w końcówce PRL-u, tak jak widzieli je ich rówieśnicy. Sama opowieść jest przy tym nie tylko interesująca, ale – mimo całkiem poważnej tematyki – nie brakuje w niej naprawdę zabawnych scen. A co istotne, ogólny przebieg ówczesnych wydarzeń autorka w przystępny sposób wyjaśnia dzieciom w krótkim posłowiu. Wszystko to sprawia, że książka Joanny Papuzińskiej nie tylko przybliża młodym czytelnikom historię Polski z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, ale jest też dla nich naprawdę atrakcyjną lekturą.



Tytuł: Zbuntowane słowa
Data wydania: 27 maja 2019
Ilustracje: Sylwia Szyrszeń
Wydawca: Literatura
ISBN: 978-83-7672-604-5
Format: 56s. oprawa twarda
Cena: 24,90
Gatunek: dla dzieci i młodzieży, historyczna
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

33
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.