„Berlin” to trzy historie rozgrywające się w różnym czasie. Co je łączy? Czy tytułowe miasto, bohaterowie? Bardzo możliwe, że Marvano wybrał na głównego bohatera tej trylogii kogoś, a raczej coś innego.  |  | ‹Berlin (wyd.II)›
|
Do moich podejrzeń wrócę za chwilę, na razie spójrzmy na sam album. Nie jest on nowością dla polskich czytelników. Pierwsze wydanie Egmont opublikował dziesięć lat temu w cyklu „XX wiek / wiek XXI„, zaledwie rok po ukazaniu się oryginału. Album składa się z trzech części tworzących swoistą trylogię. „Swoistą” bo nie wszystkie składowe są ze sobą mocno powiązane. Szczególnie dotyczy to historii pierwszej, z podtytułem „Siedmiu krasnoludków”. Jest to, nieszablonowo poprowadzona, opowieść o losach siedmioosobowej załogi brytyjskiego bombowca Lancaster – tytułowych krasnoludków. Akcja zaczyna się w roku 1993, na pasie startowym dawnego lotniska wojskowego w Lincolnshire w Anglii. W tym pustym miejscu spotykają się dwie starsze kobiety i mężczyzna w średnim wieku. Jedna z kobiet przekazuje drugiej list napisany pół wieku wcześniej. Jego lektura przerzuca czytelnika w sam środek piekła jakiego doświadczali piloci alianckich bombowców uczestniczących w nalotach dywanowych na nazistowskie Niemcy. Takich, sprawnych przejść między wydarzeniami dramatycznymi a chwilami spokoju jest tutaj zresztą kilka. To dosyć naturalne w sytuacji gdy lotnicy dzielili swoje życie na odpoczynek na, względnie bezpiecznej, wyspie a śmiertelnie groźnymi lotami nad kontynent. Ten dysonans Marvano oddał bardzo sprawnie. Ale prawdziwe mistrzostwo osiągnął przedstawiając same sceny bojowych lotów załogi Lancastera. Sposób prezentacji zagrożenia ze strony obrony przeciwlotniczej oraz myśliwców wroga, ryzyko kolizji z innym samolotem z własnej formacji nie pozostawia czytelnika obojętnym. Coś jest w tych rysunkach Belga, że, niezależnie czy to futurystyczne zmagania na innych planetach czy stara, dobra II-ga Wojna Światowa, odczuwamy cały dramatyzm walki. Kim jest trójka, która spotkała się po półwieczu? Jakie są losy siedmiu krasnoludków i ich bombowca, który przewrotnie nazwali „Królewna Śnieżka”. Wojenne losy są pokręcone także po zachodniej stronie. Najlepiej poznać je samemu, tym bardziej, że Marvano udało się stworzyć wielowymiarową historię i każdy czytelnik może odebrać ją na swój sposób. O ile pierwsza część to historia, która może być kompilacją prawdziwych losów alianckich lotników o tyle dwie pozostałe, to czysta fikcja. Część drugą, zatytułowaną „Sprytny Reinhard”, z poprzednią łączą miasto, czyli „Berlin” oraz… samoloty. Bo, podobnie jak w „Bonneville” Marvano bohaterami uczynił superszybkie samochody, tak tutaj można odnieść wrażenie, że odpowiednio poprowadzona intryga dała mu pretekst do rysowania samolotów. Jeden Marvano wie czy rzeczywiście tak było, ale jedno i drugie wyszło mu całkiem nieźle. Niejaki Roy Stuart (jedyna postać powiązana z poprzednią historią) jest pilotem obsługującym dostawy do okupowanego Berlina, jeszcze przed rozpoczęciem blokady przez Sowietów. Oś intrygi tworzą relacje między Stuartem, Niemką Heleną i jej młodszym bratem. Relacje nieco pokręcone, intryga trochę naciągana ale Marvano całkiem sprawnie wkomponował to wszystko w wydarzenia historyczne, a jak wiadomo w tamtych czasach w Berlinie dużo się działo. Całość zamyka detektywistyczna historia „Dwoje dzieci króla”. Tę, z kolei wykorzystał autor do przedstawienia wydarzeń związanych bezpośrednio z powstaniem Muru Berlińskiego. W samej intrydze można się pogubić ale powstanie ściany dzielącej miasto i jego mieszkańców jest przedstawione bardzo precyzyjnie. Marvano nie ogranicza się do faktów ale także pozwala sobie na ostrą ocenę zarówno komunistów jak i aliantów zachodnich. I trzeba przyznać, że w większości są to oceny bardzo trafione. „Berlin” jest kolejnym dowodem na to, że Mark Van Oppen, który tak fantastycznie oddał klimat powieści Joe Haldemana, potrafi wziąć pełnię odpowiedzialności za całość komiksowej roboty. Wziął na tapet trudne i nieoczywiste tematy i wybrnął z nich zwycięsko. Ciekawe co by mu wyszło gdyby pochylił się nad, dajmy na to… Warszawą?
Tytuł: Berlin (wyd.II) Data wydania: 23 maja 2019 ISBN: 9788328142565 Format: 176s. 216x285mm Cena: 99,99 Gatunek: historyczny, kryminał, obyczajowy, sensacja Ekstrakt: 80% |