powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CLXXXIX)
wrzesień 2019

Nieważne jak Szwedzi zaczynają, ważne jak kończą!
Sara Elfgren, Karl Johnsson ‹Vei #2›
Jeśli szukacie starego klimatu „Thorgala” w obecnym „Thorgalu”, dajcie sobie spokój. Od razu sięgnijcie po serię „Vei”. Najlepiej po jej drugi tom.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
‹Vei #2›
‹Vei #2›
Przyznam, że nie doceniłem potencjału drzemiącego w „Vei”. Pierwszy tom zbiorczego wydania Non Stop Comics nie należał do najbardziej porywających. Owszem, stawiał świat wikingów i ich wierzeń na głowie w stosunku, do czego przywykliśmy, ale posiadał też trochę mielizn. Złe wrażenie robiły także brzydkie momentami rysunki Sary B. Elfgren. Tak więc dla mnie było to srogie rozczarowanie, ponieważ Non Stop Comics przyzwyczaił mnie do rozpieszczania wysoką jakością sygnowanych przez siebie pozycji.
I nie wiem, co się w międzyczasie stało (my czekaliśmy na kontynuację rok, w Szwecji kolejne albumy ukazywały się bardziej regularnie), ale nagle otrzymaliśmy niezwykły wręcz skok jakościowy. Tak jakby znienacka zaiskrzyło między scenarzystą Karlem Johnssonem, a wspomnianą Elfgren. Nieoczekiwanie „Vei” ze ślamazarnej i miejscami topornej opowieści, stała się wciągającą historią pełną akcji, oraz intryg. Do tego na tyle umiejętnie pokazanych, że nie gubimy się w nich, połykając kolejne strony.
Tytułowa bohaterka Vei jest człowiekiem, który został wybrany przez olbrzymów Jotunów, by reprezentowała ich w czasie dorocznego pojedynku z wysłannikami Asów, zwanym Meistarileikir. Zwycięska rasa mogła sprawować władzę nad Midgardem do czasu kolejnego turnieju. Do tej pory zawsze wygrywali Asowie, o co zadbał sam Odyn. Tymczasem Vei pokonuje po kolei wszystkich przeciwników i jest gotowa doprowadzić do sensacji. Oczywiście władca Asgardu nie zamierza jej tego ułatwiać. Dziewczyna jednak zyskała potężnego sojusznika w osobie Lokiego, który lubi mieszać w życiu Asów i czerpie satysfakcję z tego, że coś nie idzie po ich myśli.
Choć opis ten nie wygląda, jakbyśmy mieli do czynienia z dziełem specjalnie oryginalnym, zapewniam, że w porównaniu z innymi pozycjami, silnie zakorzenionymi w nordyckich mitach, „Vei” wyróżnia się na plus. Już poprzednio mieliśmy do czynienia z przewartościowaniem asgardzkich bogów. Teraz profanacja wierzeń została posunięta jeszcze dalej. Okazuje się bowiem, że ludzie absolutnie nikogo nie obchodzą i najlepiej im jest, kiedy przestają zadawać się z bogami. Niegdyś podobny motyw mieliśmy w „Thorgalu” i gdyby nowi twórcy przygód Dziecka Gwiazd podeszli do swojego zadania z równie wielką pasją, jak twórcy „Vei”, być może udałoby się jeszcze wskrzesić tego zombie.
Johnsson i Elfgren wyraźnie wkręcili się w swoją opowieść. Poprzednio mozolnie starali się ją ustawić na właściwych torach i mieli z tym kłopoty. Teraz, kiedy maszyna ruszyła gładko we właściwym kierunku, całość kipi emocjami, ale także radością wspólnego tworzenia. Choć „Vei” to zamknięta całość, kończąca się na omawianym tomie, mam nadzieję, że tandem nie zrezygnuje ze wspólnej współpracy, bo rozkręcił się na całego.
Poza samym sposobem prowadzenia opowieści, wyraźnie poprawił się także styl rysowania Sary B. Elfgren. Tu już nie pozwala sobie na ewidentne wpadki, czy koślawe twarze. Wszystko jest starannie dopracowane, zaś epickie, całostronicowe rysunki, robią piorunujące wrażenie. Ciekawie wypada postać Lokiego, którego eteryczną, androgeniczną urodę artystce udało się doskonale uchwycić.
Co tu dużo mówić. Jestem zachwycony drugim tomem „Vei” i oszołomiony postępem, jaki wykonali twórcy od kiedy zaczęli pracę nad serią. Choć główna bohaterka wciąż pozostaje czerstwa i surowa, zaczyna przejawiać wewnętrzne rozterki, zaś jej nordycki towarzysz Dal, z tępego osiłka, wyrósł na postać tragiczną. Także sam obraz Asgardu stał się czymś więcej, niż tylko przewrotną wariacją na znane nam tematy. Przyznam, że dawno już się tak pozytywnie nie rozczarowałem.



Tytuł: Vei #2
Scenariusz: Sara Elfgren
Data wydania: 29 maja 2019
Rysunki: Karl Johnsson
Cykl: Vei
ISBN: 9788381107907
Format: 160s. 190x265 mm
Cena: 57,90
Gatunek: fantasy
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

91
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.