Niemal dokładnie w rok po premierze ponownie dało o sobie znać rodzime trio Próchno. Tym razem jednak zespół postanowił podzielić się ze słuchaczami czterema nowymi kompozycjami, które złożyły się na EP-kę „Niż". To propozycja głównie dla tych, którzy gustują w post-rocku, zimnej fali oraz muzyce noise!  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W świecie polskiego rockowego undergroundu ubiegłoroczny debiut tria Próchno (którego tytułem była nazwa zespołu) został przyjęty nadzwyczaj ciepło. Co zasługuje na podkreślenie, bo przecież muzyka, jaką proponuje grupa, nie należy ani do lekkich, ani tym bardziej łatwych (w odbiorze), a już na pewno przyjemnych. Choć akurat z tym ostatnim niektórzy mogliby polemizować. Bo przecież, jeżeli ktoś na co dzień czerpie radość ze słuchania ekstremalnych gatunków rocka, wsłuchując się w pierwszy album Próchna, będzie odczuwał ogromną satysfakcję. Co to za gatunki? Od noise′u, poprzez post-punk i spokrewnioną z nim zimną falę (cold wave), aż po post-rock. Przypomnę jeszcze, że Próchno tworzą muzycy od lat obecni na scenie alternatywnej i mający już całkiem spory dorobek fonograficzny: basista i klawiszowiec Marcel Gawinecki (Ugory, Złota Jesień), gitarzysta Bartosz Leśniewski (Artykuły Rolne, duet Leśniewski-Nowacki, Obiekty) oraz perkusista Artur Sofiński (DRAH). Dwaj pierwsi udzielają się także wokalnie, aczkolwiek trudno byłoby powiedzieć, że w klasyczny sposób... śpiewają. Głos traktują raczej jako kolejny środek wyrazu artystycznego. O czym świadczy chociażby fakt, że najczęściej pojawia się on na drugim, a nawet trzecim planie – czy to w formie skandowania (jak w „Śledzą nas"), czy też melodeklamacji („Wiatr ze Wschodu"). Cztery kompozycje, jakie trafiły na nieco ponad dwudziestominutową EP-kę, zarejestrowane zostały pomiędzy majem a lipcem ubiegłego roku w studiu – w kontekście proponowanej przez Próchno muzyki jego nazwa dla słuchaczy gustujących w bardziej przystępnych odmianach rocka czy popu wyda się zapewne znacząca – Cierpienie w Smarzykowie. „Niż" można potraktować jako swoistą suitę – utwory są bowiem ze sobą powiązane i utrzymane w tej samej postapokaliptycznej tonacji. Mamy więc w zasadzie do czynienia ze zwartą, podzieloną na cztery rozdziały opowieścią – niezwykle mroczną i ponurą, nie dającą nadziei. Idealnie odzwierciedlającą – chociaż w momencie gdy kompozycje te rodziły się, nikt jeszcze nie spodziewał się pandemii koronawirusa – obecne nastroje. Nie należy jednak oczywiście sprowadzać przesłania tria do tego, co dzieje się tu i teraz (choć trudno abstrahować od otaczającej nas rzeczywistości), bo jest ono bardziej uniwersalne. W otwierającym płytkę „Śledzą nas" zespół wykorzystał fragment wiersza Bolesława Leśmiana ze słynnego cyklu „W malinowym chruśniaku" (który uświetnił wydany w 1920 roku tomik „Łąka"). Zdziwiliby się bardzo tą formą odczytania erotyku polsko-żydowskiego poety ci, którzy dotąd znali go jedynie z wykonania Marka Grechuty i Krystyny Jandy (patrz: program wydany na płycie winylowej w 1984 roku, ale nagrany pięć lat wcześniej). „Śledzą nas" w wykonaniu Próchna to klasyczny postpunkowy noise z przesterowanymi gitarami i zapętloną motoryczną perkusją.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Podobnie rzecz ma się z pozostałymi kompozycjami z „Niżu". „Wiatr ze Wschodu" oraz zamykający EP-kę „Kim jesteś, po co przyszedłeś?" noszą w sobie „wirus" Siekiery, a mówiąc dokładniej jej drugiej odsłony – tej zimnofalowej, z czasów „Nowej Aleksandrii" (1986). Wyraźna inspiracja nie oznacza jednak wcale bezwolnego naśladownictwa. W porównaniu z formacją z Puław Próchno brzmi dużo bardziej ekstremalnie, a przede wszystkim mniej sterylnie. W warstwie instrumentalnej jest radykalniejsze. Skupia się, zwłaszcza w „Kim jesteś...", na generowaniu dźwiękowej magmy, z której, gdy już ostygnie, mogą powstać najfantazyjniejsze twory. Całości dopełnia jeszcze, pojawiająca się po „Wietrze...", instrumentalna miniatura „Wilgoć", oparta głównie na przesterowanych gitarach. Słuchając „Niżu", można sobie zadawać pytanie, jaką rolę spełni ta EP-ka: okaże się aneksem do debiutanckiego „ Próchna", czy introdukcją do nowego rozdziału w historii zespołu? Czekajmy cierpliwie na odpowiedź. Skład: Marcel Gawinecki – gitara basowa, syntezator, głos Bartosz Leśniewski – gitara elektryczna, głos Artur Sofiński – perkusja
Tytuł: Niż Data wydania: 18 kwietnia 2020 Nośnik: CD Czas trwania: 21:25 Gatunek: rock W składzie Utwory CD1 1) Śledzą nas: 04:46 2) Wiatr ze Wschodu: 06:14 3) Wilgoć: 02:54 4) Kim jesteś, po co przyszedłeś?: 07:33 Ekstrakt: 70% |