5 maja mija jedenasta rocznica śmierci perkusisty jazzowego Michała Zduniaka, znanego z występów w takich formacjach, jak Free Cooperation czy Trio Labirynt. Warto zatem przypomnieć jego twórczość, tym bardziej że kilkanaście tygodni temu ukazała się płyta „1999 Harmolodic Odyssey”. Zawiera ona niepublikowane wcześniej nagrania koncertowe dokonane w kwartecie z Henrykiem Gembalskim, Januszem Iwańskim i Krzysztofem Majchrzakiem.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Ci czterej muzycy, bezpośrednio związani z jazzową i rockową sceną częstochowską bądź grupami wywodzącymi się z niej, znali się doskonale. Od końca lat 70. ubiegłego wieku ich artystyczne drogi przecinały się wielokrotnie. Gitarzysta Janusz „Yanina” Iwański i basista Krzysztof Majchrzak („ Cosmic Trip”, „ H-E-K-A”) należeli do założycieli kultowego Tie Breaku. Iwański kierował kolejnymi jego wcieleniami (i takimi projektami pobocznymi, jak Svora czy bardziej znane WooBooDoo), aż do ostatecznego rozwiązania zespołu przed rokiem. Udzielał się również w pokrewnym stylistycznie, buntowniczym Free Cooperation, z którym z kolei współpracowali perkusista Michał Zduniak i skrzypek Henryk Gembalski. Ten ostatni z kolei znany był jeszcze z działalności solowej (album „Die Sicherheit”, 1987) i liderowania Pick-Up Formation. W latach 90. natomiast nawiązał współpracę z Majchrzakiem – wspólnie zrealizowali kilka płyt jako Trio Labirynt (co ciekawe, znalazło się w nim również miejsce dla Zduniaka), a w tej dekadzie – do spółki z amerykańskim perkusistą Grantem Calvinem Westonem – powołali do życia Magic Hands. Można się w tej wyliczance pogubić, prawda? Zakładam jednak, że bez trudu wyłapaliście, jak bliskie relacje przyjacielsko-towarzysko-artystyczne łączyły wspomnianych muzyków. W tym kontekście nie dziwi, że często występowali na tej samej scenie, dając upust swoim improwizatorskim zapędom. Jeden z takich koncertów odbył się 23 kwietnia 1999 roku na scenie częstochowskiego Ośrodka Promocji Kultury „Gaude Mater”. Występ ten został zarejestrowany, ale nie z myślą o natychmiastowej publikacji. Na tę zdecydowano się dopiero dwie dekady później, kiedy z odpowiednią propozycją zgłosiło się wydawnictwo MTJ. I tym sposobem ostatniego dnia stycznia tego roku światło dzienne ujrzał kompaktowy krążek „1999 Harmolodic Odyssey”, będący niemal godzinną podróżą na pograniczu jazzu improwizowanego, rocka, a nawet folku i klasyki (za te ostatnie „odchylenia” odpowiada przede wszystkim Gembalski, na co dzień będący wykładowcą – z tytułem doktora habilitowanego – Akademii Muzycznej imienia Karola Szymanowskiego w Katowicach). Zarejestrowany dwadzieścia jeden lat temu materiał tworzy zamkniętą całość, co dodatkowo podkreślają „kosmiczno-gwiezdne” tytuły utworów. Sam koncert trwał nieco dłużej (o ile?), niż to, co słyszymy na albumie. Ostatnia kompozycja urywa się bowiem zupełnie niespodziewanie. Muzycy postanowili jednak zostawić to w takiej właśnie – symbolizującej nagle i zdecydowanie przedwcześnie przerwane życie Michała Zduniaka – formie. Płytę otwiera instrumentalna, jak zresztą wszystkie pozostałe, „Gwiazda podwójna”. Zaczyna się ona od stonowanych dźwięków perkusji, do której po minucie dołącza bas, a po niespełna dwóch kolejnych – skrzypce i gitara. Od tego momentu kwartet funkcjonuje jak nadzwyczaj sprawna maszyna – nabiera tempa i mocy.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Aż do przesilenia, po którym następuje stopniowe wyciszanie emocji. Wyłania się z tego ostatecznie improwizowany dialog Gembalskiego i Iwańskiego, którym z drugiego planu wiernie kibicują Majchrzak i Zduniak. W dalszej części pojawia się z kolei pierwsza z licznych solówek skrzypka – zagrana z wielką werwą i zaangażowaniem. Jej kres kładzie ponowne włączenie się do dyskursu „Yaniny”, który kojącymi akordami gitary wieńczy dzieło. „Gwiazda podwójna” idealnie wprowadza w nastrój koncertu; jest też konsekwentną zapowiedzią tego, co czeka słuchaczy dalej, prze następne czterdzieści minut. Bo choć w kolejnych utworach akcenty będą przesuwane to w jedną (ku free jazzowi) bądź w drugą stronę (vide akcenty rockowe, etniczne bądź klasyczne), rdzeń – oparty na dynamicznej jazzrockowej improwizacji – pozostanie taki sam. W „Gwieździe drugiej” w większym stopniu zostaje wyeksponowany bas i cała sekcja rytmiczna; Iwański z kolei, wykorzystując różne efekty dźwiękowe, subtelnie mruga okiem do wielbicieli psychodelii z jednej i noise’u z drugiej strony. Nad całością ponownie jednak góruje popis Gembalskiego, który udowadnia, że postawienie go w jednym rzędzie z takimi mistrzami jazzowej – światowej i polskiej – wiolinistyki, jak Jean-Luc Ponty, Zbigniew Seifert czy Michał Urbaniak, nie byłoby ujmą na honorze dla nikogo z wymienionych.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„Gwiazdę trzecią” – dla odmiany (choćby w porównaniu z „Gwiazdą podwójną”) – otwiera solowy bas, do którego po kilkudziesięciu sekundach podłącza się perkusja. To początek najbardziej freejazzowej części suity, w której nie brakuje jednak również „wrzutek” skrzypcowych rodem z polskiego folkloru (kłania się chociażby „Atma” Urbaniaka!). Spore wrażenie robi też szaleńcza końcówka, w której główną rolę odgrywają napędzający swoją energią cały zespół Majchrzak i Zduniak. Honor wprowadzenia do „Gwiazdy czwartej” zostaje oddany Iwańskiemu, który z kolei zaprasza do dialogu Majchrzaka. Gdy jednak w pewnym momencie rozbrzmiewają skrzypce, basista natychmiast skupia się na – z każdą minutą coraz intensywniejszej – kooperacji z bębniarzem. Gembalski w tym czasie snuje swoją opowieść, którą następnie płynnie wprowadza słuchaczy do finałowego odcinka podróży – „Gwiazdy ostatniej”. To tutaj skrzypek pozwala sobie na wtręty klasycyzujące, będące jednak raczej ornamentyką niż artystyczną deklaracją całego zespołu. To ta kompozycja zostaje tak nagle i boleśnie przer… Skład: Henryk Gembalski – skrzypce elektryczne Janusz Iwański – gitara elektryczna Krzysztof Majchrzak – gitara basowa Michał Zduniak – perkusja
Tytuł: 1999 Harmolodic Odyssey Data wydania: 31 stycznia 2020 Nośnik: CD Czas trwania: 56:43 Gatunek: jazz W składzie Utwory CD1 1) Gwiazda podwójna: 14:10 2) Gwiazda druga: 10:32 3) Gwiazda trzecia: 15:38 4) Gwiazda czwarta: 11:53 5) Gwiazda ostatnia: 04:30 Ekstrakt: 80% |