powrót; do indeksunastwpna strona

nr 4 (CXCVI)
maj 2020

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Beata Ostrowicka ‹Szczygły›
„Szczygły” to sympatyczna powieść, która pokazuje, że każdemu zdarza się popełniać błędy, ale niekiedy można je naprawić. Beata Ostrowicka uświadamia w niej młodym czytelnikom, że w trudnych sytuacjach trzeba jednak zdobyć się na odwagę, a także zaufać odpowiednim osobom. Co ciekawe, takie realistyczne przesłanie płynie z historii, w której istotną rolę odgrywają magiczne zdolności.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Dość szybko dowiadujemy się, że los nie rozpieszczał ani Zojki, ani Igora. Dziewczynka wprawdzie całkiem dobrze czuje się mieszkając u babci (co w sumie nie dziwi, bo pani Jagoda to pogodna i pełna ciepła osoba), ale wciąż nie potrafi zapełnić pustki, jaka zapanowała w jej życiu po niedawnej śmierci mamy. Z kolei z ojczymem wciąż ma dobry kontakt, ale mimo wszystko Grzesiek nie jest jej ojcem (którego zresztą nigdy nie poznała). Co gorsza, ostatnio nie najlepiej układa się między Zojką a jej przyjaciółką Manią, która wzdycha do Filipa. Wszystko jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy główna bohaterka postanawia pomóc koleżance w umówieniu się na randkę. Czemu? Otóż Zojka – zamiast zwyczajnie porozmawiać z podobającym się Mani chłopakiem – spróbuje użyć magii (a dziewczynka potrafi trochę czarować!).
W przypadku Igora sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Po tym jak niespodziewanie zmarł ojciec, w domu chłopca zwyczajnie się nie przelewa. Matka wprawdzie robi co w jej mocy, aby zadbać o dwóch synów, jednak starszy z nich nie tylko jej nie pomaga, lecz jest jedynie źródłem nieustannych zmartwień. Stasinek nie ma bowiem zamiaru pójść do jakiejkolwiek pracy i w dodatku na swoje potrzeby (w szczególności piwo w dużych ilościach) przepuszcza wszystkie pieniądze, które wpadną mu w ręce (w tym większą część renty po ojcu). Igor najchętniej nie miałby nic wspólnego z bratem, więc w sumie trudno się byłoby dziwić, że niemal cały czas chłopca można zobaczyć z ponurą miną. Trochę szczęścia zapewnia mu jedynie majsterkowanie przy motorze, który został po ojcu, oraz pomaganie w prowadzonym przez pana Józefa przytulisku dla zwierząt. Niestety nawet to może zostać popsute za sprawą niecnych planów Stasinka, który cały czas szuka sposobu na zdobycie pieniędzy i w tym celu nie zawaha się sięgnąć po cudzą własność.
Początkowo Zojka i Igor nie zwracają na siebie specjalnie uwagi, chociaż znają się ze szkoły i czasem spotykają się u pana Józefa. Po jakimś czasie odkrywają jednak, że łączy ich miłość do zwierząt i zaczynają się też lepiej rozumieć. A kiedy z przytuliska zginą tytułowe ptaki, to właśnie współpraca młodych bohaterów (w połączeniu ze szczyptą magii) doprowadzi do szczęśliwego zakończenia. Z kolei sposób, w jaki zostali sportretowani przez autorkę, i emocjonująca fabuła powodują, że „Szczygły” są atrakcyjną i wartościową lekturą. Wyrazy uznania należą się też Martynie Wilner, której utrzymane w zielonych barwach ilustracje doskonale wzmacniają pozytywny klimat tej opowieści.



Tytuł: Szczygły
Data wydania: 10 lipca 2019
ISBN: 978-83-10-13380-9
Format: 224s. 140×192mm; oprawa twarda
Cena: 31,90
Gatunek: dla dzieci i młodzieży
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

23
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.