W „Zagadce Diamentowej Doliny” bohaterów „Kronik Archeo” czeka kolejna daleka wyprawa, a ich przygody niejednokrotnie mogą przyprawić czytelników o palpitację serca. Krótko mówiąc, Agnieszka Stelmaszyk znowu nie zawodzi fanów swej twórczości.  |  | ‹Zagadka Diamentowej Doliny›
|
Trzeba przyznać, że początek powieści jest doprawdy zaskakujący. Otóż jesteśmy świadkami sceny, która z powodzeniem mogłaby znaleźć się w jakimś utworze Charlesa Dickensa. Dziewięcioletni William Dickins zostaje bowiem oskarżony o kradzież sygnetu lorda Corneliusa Cavendisha i skazany na trzydzieści lat pracy w kolonii karnej w Point Puer. Chociaż syn pomywaczki twierdzi, że jest niewinny, sąd daje wiarę zeznaniom syna lorda, który rzekomo był świadkiem popełnienia tego przestępstwa. Ale cóż ta historia z czasów królowej Wiktorii ma wspólnego z bohaterami „Kronik Archeo”? To oczywiście będzie się stopniowo wyjaśniać w miarę rozwoju wydarzeń, a w tym przypadku kluczowe znaczenie będzie miało to, że na Antypodach znalazł się nie tylko William Dickins, ale również oskarżający go Arthur Cavendish, który szukał tam tytułowej Diamentowej Doliny. Na ślad należącej do lorda mapy trafia zaś przypadkowo Barbara Lawson – na co dzień dziennikarka mieszkająca w Hobart, a prywatnie… ciocia Ani i Bartka Ostrowskich. Wkrótce się okazuje, że opowieść o dolinie pełnej ogromnych diamentów wywiera spore wrażenie zarówno na wielu czytelnikach artykułu Barbary Lawson, jak i na jej siostrzeńcach. Nic dziwnego też, że młodzi Ostrowscy z radością przyjmują zaproszenie od cioci i wraz z mamą oraz panną Ofelią Łyczko lecą na Tasmanię, a swój pobyt chcą oczywiście wykorzystać na poszukiwania Diamentowej Doliny. Szkopuł tkwi w tym, że wizja ukrytych tam bogactw przyciąga też ludzi zupełnie pozbawionych skrupułów. Ochotę na szybkie wzbogacenie się mają bowiem działający niezależnie od siebie: Larry Fisch, właściciel podupadającej firmy pogrzebowej, oraz tajemniczy pan T., którego prawdziwą tożsamość poznamy dopiero na końcu książki. Niestety, ich knowania sprawią, że bohaterowie „Kronik Archeo” znajdą się w naprawdę poważnych kłopotach. W pewnym momencie sytuacja zrobi się na tyle poważna, że na pomoc im będą musieli pospieszyć też Adam i Ryszard Ostrowscy oraz rodzina Gardnerów. I wszyscy oni będą mieli co wspominać z tej wyprawy na Antypody, a z kolei czytelnicy nawet przez moment nie będą się nudzić. W „Zagadce Diamentowej Doliny” nie brakuje ani tajemnic, ani dramatycznych wydarzeń, a wszystkie nieprzewidziane zwroty akcji trudno nawet zliczyć. Niewątpliwą zaletą tego tomu jest również to, że konstrukcja fabuły znacząco odbiega tutaj od znanej nam z poprzednich części „Kronik Archeo”, a jednocześnie Agnieszka Stelmaszyk jak zwykle zadbała o zestaw ciekawostek – w tym przypadku związanych głównie z fauną, florą i historią Australii. W efekcie do rąk młodych czytelników trafiła kolejna wciągająca lektura, która zarazem nie jest pozbawiona walorów edukacyjnych.
Tytuł: Zagadka Diamentowej Doliny Data wydania: 12 października 2012 ISBN: 978-83-2650-440-2 Format: 248s. 145×205mm; oprawa twarda Cena: 34,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 80% |