W XXI wieku zombie ewoluowały. Stały się szybsze i bardziej agresywne. Często zostały poddane różnym mutacjom. Ich eliminacji towarzyszą odgłosy karabinowych serii i wybuchów granatów. Miejsce gotyckiego horroru zastąpiła akcja. Oto dziesięć filmów akcji o żywych trupach.  | ‹Resident Evil›
|
Zaryzykuję stwierdzenie, że modę na naszpikowane akcją filmy o zombie zapoczątkował właśnie „Resident Evil”. Choć same żywe trupy zostały w nim przedstawione po bożemu, to jednak poza nimi mieliśmy do czynienia z mutantami i sprawnymi marines, którzy nie obawiali się używać broni by eliminować zagrożenie. Do tego dochodziła wredna sztuczna inteligencja o głosie dziewczynki, która utrudniała żołnierzom wykonanie misji. A chodziło o eliminację zagrożenia, którym jest wirus zombie, jaki wydostał się spod kontroli w tajnym, podziemnym laboratorium korporacji Umbrella. Jednak wszystko powyższe byłoby bez znaczenia, gdyby nie wideoklipowa reżyseria Paula W.S. Andersona, który odpowiada za cztery z sześciu części serii. W każdej za to pojawia się Mila Jovovich, której rola z odcinka na odcinek coraz bardziej się zmienia. Teoretycznie całość stanowi ekranizację gry komputerowej pod tym samym tytułem, ale poza wybranymi elementami, nie są ze sobą specjalnie powiązane. Przyznam, że jako tako ogarniałem akcję do czwartej części, potem jej absurdalność i wielopoziomowość zaczęła mnie przerastać. Zwłaszcza, że stała się ona wyłącznie pretekstem do ukazania coraz bardziej wymyślnych (i nużących) scen akcji. Niemniej pierwszy „Resident Evil” wciąż wart jest polecenia i cokolwiek by o nim nie mówić, dziś jest już klasykiem. ![‹[REC]›](../img/ilustr/03,001,1.jpg) | ‹[REC]›
|
Jeden z tych filmów, który wraz z „28 dni później” i remake’iem „Świtu żywych trupów” przyczynił się do wielkiego powrotu zombie na kinowe ekrany. Nakręcony w formie found footage hiszpański horror o ludziach zamkniętych w starej kamienicy, na którą nałożono kwarantannę ze względu na pojawienie się obcego wirusa, okazał się hitem na całym świecie. Amerykanie nakręcili nawet jego własną wersję („Kwarantanna”). W związku z tym „[Rec]” spokojnie można byłoby wymienić w odcinku Wakacyjnego Leksykonu, poświęconym klasykom. Ewentualnie niskobudżetowym produkcjom o zombie. Doczekał się jednak trzech kontynuacji, z których każda następna była coraz bardziej nastawiona na akcję (a mniej na found footage). Ortodoksyjni fani za udaną uznają jeszcze tylko część drugą. Ja polecam też utrzymaną w nieco innym klimacie, o wiele bardziej krwawą część trzecią. Czwarta natomiast jest niepotrzebna i wyjątkowo nieudana.  | ‹Eksperyment SS›
|
Wrzucenie niniejszego filmu do zestawienia może się niektórym wydać dość kontrowersyjne. Ale tylko w przypadku części pierwszej. Oto bowiem grupa najemników dostaje zadanie zbadać bunkry na terenie dawnej Jugosławii. Szybko okazuje się, że Niemcy przeprowadzali w nich tajne eksperymenty z ożywianiem ludzi, a pozostawieni na miejscu Naziści wciąż strzegą do niego dostępu. Może więc się wydawać, że nie mamy do czynienia z zombie, a z duchami. Kontynuacja „Eksperymentu SS” rozwiewa wszelkie wątpliwości. Natomiast odsłona trzecia serii przynosi nam radykalny pojedynek hitlerowców (akcja wraca do czasów II Wojny Światowej), nieumarłych, oraz zatwardziałego oddziału czerwonoarmistów, którzy ewidentnie chcą zaliczyć się w poczet zdobywców Berlina. Jeśli odrzuci się konteksty historyczne, seans może przynieść sporo frajdy. A przy okazji wydaje mi się, że serial „Czterej pancerni i zombie” mógłby być hitem telewizji publicznej.  | ‹W domu zombie›
|
W tym miejscu przyznam się do małego oszustwa, albowiem miałem pisać o filmach, a „W domu zombie” jest serialem. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że składa się on tylko z pięciu półgodzinnych odcinków, więc spokojnie można je łyknąć na raz w formie dłuższego filmu. Zwłaszcza, że fabuła jest bardzo wciągająca i na swój sposób przewrotna. Opowiada o ludziach zamkniętych w Domu Wielkiego Brata, którzy są odcięci od informacji z zewnątrz i nie mają pojęcia, że na świecie rozpętała się epidemia zombie. Horror, akcja, czarny humor i inteligentny prztyczek dla produkcji typu reality show.  | ‹Horda›
|
Kolejny francuski film w naszym zestawieniu i znów świetnie zrealizowany. Tym razem mamy do czynienia z przesyconym akcją horrorem o grupie policjantów, którzy mają w jednym z bloków na przedmieściach Paryża, zatrzymać nigeryjskiego imigranta. W międzyczasie świat opanowała epidemia zombie, zaś policjanci, aby przeżyć, muszą zbratać się z bandziorami. W pakiecie otrzymujemy bardzo fajny klimat i sporo scen akcji. Dużą rolę odgrywa w tym wypadku samo umiejscowienie fabuły, ponieważ nie wykracza ona poza obszar bloku, który z jednej strony stanowi świetną twierdzą, w której można się bronić, a z drugiej strony jest także pułapką bez wyjścia. Pozycja obowiązkowa dla zachwyconych późniejszym o dwa lata akcyjniakiem „Raid”.  | ‹World War Z›
|
W tym filmie element akcji został podkręcony do granic absurdu. Zombiaki już nawet nie biegają, a gnają, jak sprinterzy na olimpiadzie, a nawet skaczą dachu na dach. Przy tym nie chodzi im o najedzenie się, a po prostu o udziabanie ofiary, bo nad żadną się specjalnie nie roztkliwiają, tylko atakują dalej. Trochę to dziwne. Przy okazji możemy zobaczyć pandemię o iście globalnym zasięgu, albowiem, wraz z Bradem Pittem, wciąż zmieniamy lokalizacje, skacząc po całej kuli ziemskiej. Co ciekawe, najbardziej emocjonującymi momentami wcale nie są te najbardziej epickie, a o wiele bardziej kameralne zakończenie. Krytycy zarzucają „World War Z” brak logiki i zbytną infantylność. I mają rację, ale przecież to nie poważna produkcja George’a Romera, a wakacyjne kino rozrywkowe. I w swojej kategorii sprawdza się znakomicie.  | ‹Zombie Fight Club›
|
Tajwańskie kino zombie już samo w sobie może być magnesem do sięgnięcia po tę pozycję. Do tego zrealizowane na naprawdę wysokim poziomie. Pierwsza część filmu to wariacja na temat znany z „Hordy”, a więc atak zombie na blok na przedmieściach, zamieszkiwany przez margines społeczny. I tu nie ma zmiłuj. Jest dużo przemocy, nieco nagości oraz multum akcji. Ta jednak siada w drugiej połowie, kiedy przenosimy się na podziemną arenę walk, w których jeńcy miejscowego bonzo, zmuszani są do pojedynków z żywymi trupami. Proszę nie sugerować się ocenami na popularnym serwisie filmowym, a dać się uwieść przykuwającemu oko (męskie) plakatowi.  | ‹Wyrmwood: Droga do żywych trupów›
|
Niezależny horror z elementami groteski. Jeśli miałbym go do czegoś porównywać, to do serii o Mad Maksie, tyle, że z żywymi trupami. Mamy bowiem wymyślne, chałupniczo zrobione wozy opancerzone, zbroje, stanowiące zlepek fragmentów przeróżnej odzieży ochronnej, a także podróż przez opustoszałe, australijskie drogi. Już to samo w sobie sprawiałoby niemałą radość. A jednak twórcy poszli jeszcze dalej i zaserwowali całą gamę smaczków, które pokazują, że z przeciętnych zombiaków można wycisnąć jeszcze fajne pomysły, jak choćby ten, że wydzielają one łatwopalną substancję, której można użyć zamiast benzyny. Warto też dodać, że w pakiecie otrzymaliśmy ciekawe postacie pierwszoplanowe, którym autentycznie się dopinguje. Jestem pod wrażeniem.  | ‹The Rezort›
|
Reżyser Steve Barker dał nam już wspomniany wcześniej „Eksperyment SS”, ale także bardziej jednoznaczny pod względem żywych trupów „The Rezort” (funkcjonuje też pod nazwą „Generation Z”). To jeden z niewielu filmów, które rozgrywają się po tym, jak plaga zombie zostaje opanowana. W tej chwili istnieją one tylko na jednej wyspie, zaś jej obrzydliwie bogaty właściciel, zamierza na nich zarobić, organizując dla chętnych safari, polegające, na polowaniu na chodzące truposze. Krótko mówiąc, taki „Jurassic Park” dla maniaków horroru. Podobnie, jak u Spielberga, system zabezpieczeń zostaje wyłączony, zaś uczestnicy wycieczki, przebywający w parku, wpadają w śmiertelną pułapkę. Przyznaję, że „The Rezort” nie jest filmem wybitnym, niemniej jak na swoje skromne warunki finansowe, został całkiem sensownie zrealizowany. Powiedziałbym, że jego największym problemem jest wyjątkowo irytująca główna bohaterka, którą chciałoby się odstrzelić po pierwszych pięciu minutach, ale widocznie nie można mieć wszystkiego.  | ‹Zombie Express›
|
Wielki hit południowokoreańskiej kinematografii. Opowiada o inwazji żywych trupów na pociąg jadący z Seulu do Pusan, którego pasażerowie próbują przeżyć. Zombie, tak, jak pociąg, są ekspresowe – biegają i wyjątkowo zajadle kąsają. Pomijając sprawną realizację i akcję, która nawet na moment nie zatrzymuje się na żadnej stacji, to największą atrakcją produkcji jest właśnie nietypowe umiejscowienie fabuły. Poszukiwacze innowacji będą zawiedzeni, reszta powinna być usatysfakcjonowana.
Tytuł: Resident Evil Data premiery: 26 lipca 2002 Rok produkcji: 2002 Kraj produkcji: Francja, Niemcy, USA, Wielka Brytania Czas trwania: 101 min Gatunek: groza / horror, SF
Tytuł: [REC] Data premiery: 15 sierpnia 2008 Rok produkcji: 2007 Kraj produkcji: Hiszpania Czas trwania: 80 min Gatunek: groza / horror
Tytuł: Eksperyment SS Tytuł oryginalny: Outpost Rok produkcji: 2008 Kraj produkcji: Wielka Brytania Czas trwania: 90 min Parametry: Dolby Digital 5.1; format: 1,85:1 Gatunek: groza / horror, wojenny
Tytuł: W domu zombie Tytuł oryginalny: Dead Set Kraj produkcji: Wielka Brytania Liczba odcinków: 5 Czas trwania odcinka: 141 min Gatunek: groza / horror, komedia
Tytuł: Horda Tytuł oryginalny: La horde Rok produkcji: 2009 Kraj produkcji: Francja Czas trwania: 90 min Gatunek: akcja, groza / horror
Tytuł: World War Z Data premiery: 5 lipca 2013 Rok produkcji: 2013 Kraj produkcji: USA Gatunek: akcja, dramat, groza / horror
Tytuł: Zombie Fight Club Tytuł oryginalny: Shi cheng Rok produkcji: 2014 Kraj produkcji: Tajwan Czas trwania: 95 min Gatunek: akcja, groza / horror
Tytuł: Wyrmwood: Droga do żywych trupów Tytuł oryginalny: Wyrmwood: Road of the Dead Rok produkcji: 2014 Kraj produkcji: Australia Czas trwania: 98 min Gatunek: akcja, groza / horror, komedia
Tytuł: The Rezort Rok produkcji: 2015 Kraj produkcji: Belgia, Hiszpania, Wielka Brytania Czas trwania: 93 min Gatunek: groza / horror, SF, thriller
Tytuł: Zombie Express Tytuł oryginalny: 부산행 [Busanhaeng] Data premiery: 20 stycznia 2017 Rok produkcji: 2016 Kraj produkcji: Korea Południowa Czas trwania: 118 min Gatunek: akcja, dramat, groza / horror |