powrót; do indeksunastwpna strona

nr 04 (CCVI)
maj 2021

Ostateczny kres jest ułudą
Luis Sepúlveda ‹Koniec historii›
„Koniec historii”, powieść Luisa Sepúlvedy nawiązująca do trudnej przeszłości Chile, przekonuje nas, że ostateczny kres politycznych zdarzeń, w tym rewolucji, jest ułudą.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Luis Sepúlveda zmarł niespodziewanie w wielu 71 lat w kwietniu 2020 roku (z powodu zakażenia koronawirusem). Był pisarzem, dziennikarzem, scenarzystą i filmowcem. To daje się zauważyć podczas lektury „Końca historii” - prozy zwięzłej, skondensowanej, ale pojemnej i bardzo obrazowej. Chilijski pisarz był też aktywistą Greenpeace′u. Jego proekologiczne poglądy zostały odzwierciedlone między innymi w krótkiej powiastce „Historia ślimaka, który odkrył znaczenie powolności”, która jakiś czas temu ukazała się u nas.
„Koniec historii” to dla odmiany powieść polityczna, osnuta wokół prawdziwych wydarzeń i postaci. W jej tle jest dramatyczna historia Chile, wraz z puczem Augusta Pinocheta w 1973 roku. Doszło wtedy do obalenia ówczesnego prezydenta Salvadora Allende (który popełnił samobójstwo). Sepúlveda był jego współpracownikiem i ochroniarzem, sam został skazany na długoletnie więzienie, po trzech latach zamienione na wygnanie z kraju.
Główny bohater powieści Juan Belmonte jest już lata świetlne od tamtych wydarzeń. Chce żyć anonimowo, spokojnie i bez powrotów do przeszłości. Ale ta nie daje o sobie zapomnieć. Kontaktują się z nim tajne służby rosyjskie. Musi przyjąć ich zlecenie, które polega na uniemożliwieniu uwolnienia z więzienia kata okresu dyktatury, Miguela Krasnoffa. To postać prawdziwa; podczas władzy Pinocheta pełnił on wysokie funkcje państwowe. Do dzisiaj przebywa w więzieniu, został skazany za zbrodnie przeciwko ludzkości. Jest odpowiedzialny za torturowanie i zniknięcie wielu więźniów politycznych, przetrzymywanych w jednym z najstraszniejszych miejsc – symboli zbrodniczej chilijskiej dyktatury, Villi Grimaldi na przedmieściach Santiago.
Tytuł powieści nawiązuje do książki Francisa Fukuyamy „Koniec historii i ostatni człowiek”. Amerykański autor (wychodząc od filozofii Hegla i Nietzschego) postawił słynną tezę, że po 1989 roku nastąpił kres konfliktów między wielkimi systemami politycznymi, ponieważ wszystkie społeczeństwa będą odtąd dążyć do modelu liberalnej demokracji. Myśl ta była szeroko dyskutowana, krytykowana, a nawet wykpiwana. Co najważniejsze, zrewidował ją przede wszystkim bieg dalszych wydarzeń; odciął się od niej sam Fukuyama. W Fukuyamowski rzekomy „koniec historii” wpisują się jak najbardziej dzieje Chile, gdzie dyktatura Pinocheta zaczęła słabnąć w 1990 roku.
Pisząc swoją powieść, Luis Sepúlveda chciał przekonać czytelników, że ostateczny kres politycznych zdarzeń, w tym rewolucji, jest ułudą. Losy Juana Belmonte są nie tylko mocno powiązane z czasem dyktatury Pinocheta w Chile. Na jego życiu kładzie się także cień rewolucji październikowej w Związku Sowieckim, swój głos mają ponadto zbiegli do Chile po drugiej wojnie światowej naziści. Nic więc nie dzieje się w izolacji i oderwaniu od globalnych powiązań i wpływów. Zawsze o wszystkim decydują więksi gracze. A historia wcale się nie kończy, ale toczy się dalej. Co więcej, trudno przewidzieć jej kierunek.
Jeśli nie znamy kontekstu przeszłości Chile, chociażby tylko w ogólnym zarysie, wiele szczegółów w tej powieści może nam umknąć. Warto więc zapoznać się z tym, co działo się tam w XX wieku. Pewną pomocą będzie indeks „Miejsc i organizacji, które pojawiły się w książce”, zestawionych przez autora, ale polskiemu czytelnikowi trzeba zapewne więcej informacji.
Miłośnicy twórczości Luisa Sepulvedy z zainteresowaniem dostrzegą ciekawostki dotyczące powieściowych postaci „Końca historii”. Juan Belmonte to alter ego autora. Bohater ten pojawił się już wcześniej w nietłumaczonej na polski powieści „Nombre de torero” (z 1994 roku). I tam dochodzi do głosu wielka historia, mająca wpływ na losy ludzi. Z kolei pierwowzorem powieściowej Veroniki jest żona Sepulvedy, Carmen Yáñez, więziona i torturowana podczas dyktatury Pinocheta. Autor stworzył w powieści przejmujący, nawet jeśli tylko drugoplanowy, portret osoby dotkniętej traumą.
„Koniec historii” to powieść sensacyjna, pełna akcji, niewolna od drastycznych szczegółów, ale budząca także refleksje związane z losem człowieka, niejeden raz zaskakiwanego nieoczekiwanym biegiem zdarzeń. Ten utwór chilijskiego autora wpisuje się w nurt literatury przemocy, mocno akcentujący się w twórczości pisarzy Ameryki Południowej. Najbardziej znani to: Carlos Fuentes (Meksyk), Fernando Vallejo (Kolumbia), Roberto Bolaño (Chile) czy Rubem Fonseca (Brazylia).



Tytuł: Koniec historii
Tytuł oryginalny: El fin de la historia
Data wydania: 31 marca 2021
Przekład: Joanna Branicka
ISBN: 978-83-7392-714-8
Format: 200s. 145×235mm
Cena: 31,–
Gatunek: kryminał / sensacja / thriller, mainstream
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

20
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.