powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CCVIII)
lipiec-sierpień 2021

Mordercy: Odc. 9. „Wampir”-antykomunista
‹Mordercy›
Z im większym zaangażowaniem śledczy Ipatjew tropi „Dusiciela z Witebska”, z tym większym zacięciem gwałci on i morduje kolejne kobiety. Jest sprytny, ale nie nieomylny. Popełnia więc błąd, który ostatecznie może doprowadzić do jego zdemaskowania. Chociaż w jego zamierzeniu krok ten miał pchnąć milicyjne śledztwo na ślepy tor.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Kiedy śledztwo przedłuża się i nie widać nadchodzącego mniejszymi bądź większymi krokami jego szczęśliwego zakończenia, prowadzący je dochodzeniowcy zazwyczaj imają się najróżniejszych, nawet niekonwencjonalnych sposobów na pchnięcie go do przodu. Podpułkownik Leonid Ipatjew decyduje się na przykład na sprowadzenie do Witebska lekarza-psychiatry, który specjalizuje się również, chociaż nieoficjalnie (wszak to Związek Radziecki połowy lat 80. XX wieku), w hipnozie. Dzięki wprowadzeniu w ten stan Piotra Zubkina, chłopaka Niny Biełouchowej, jednej z ofiar dusiciela, Ipatjew dowiaduje się, że dziewczyna odjechała z parku, w którym bawiła się na potańcówce, czerwonym zaporożcem. Można więc założyć, że to samochód, jakim przemieszcza się seryjny zabójca.
Milicja wraz z „drużynnikami” z radzieckiego ORMO przystępuje więc do sprawdzenia wszystkich posiadaczy tych samochodów w całym obwodzie witebskim. Nie jest to sprawa łatwa i niekoniecznie musi przynieść pożądany efekt, ale na razie żadnych innych tropów nie ma. To znaczy jest jeszcze jeden, ale na razie ani Ipatjew, ani starszy lejtnant Jurij Mandrik nie zdają sobie z niego sprawy. Na szczęście głowę na karku nosi Asia Krugłowa, która wiąże ze sobą dwie sprawy: dziwny list napisany do redakcji miejscowej gazety z pismem do milicji, jakie funkcjonariusze znajdują w dłoni kolejnej ofiary. Wprowadza on do śledztwa zupełnie nowy wątek. I chociaż z perspektywy czasu może on się wydawać fantastyczny – tak było w rzeczywistości. Pamiętajmy bowiem, że serial Dawida Tkebuczawy oparty jest na faktach.
Chodzi o trop polityczny. I o list podpisany przez antykomunistycznych „Patriotów Witebska”. Sprawa wydaje się być szyta grubymi nićmi, ale kiedy dociera do miejscowego KGB, bezpieczniacy traktują ją nad wyraz poważnie. Zwłaszcza że utwierdza ich w tym śledczy prokuratury witebskiej Michaił Kuźmicz Szachnowicz, który próbuje wykorzystać tę poszlakę do rozprawienia się z grupą młodych ludzi nielegalnie trenujących – zakazane wówczas w ZSRR – karate. Chce tym sposobem pozbyć się Walery, nielubianego narzeczonego swojej córki Swiety. Ipatjew do tego się nie miesza – sprawdza z Mandrikiem inny trop, który prowadzi do niejakiego Aleksieja Borowika, wychowanka domu dziecka, którego pokręcony życiorys mógłby chyba każdego doprowadzić na skraj szaleństwa.
Trzeba przyznać, że im bliżej końca, tym większego rozmachu nabiera serial. Akcja zyskuje na tempie, milicjanci mają natomiast coraz mniej czasu, aby rozwiązać sprawę. Każda kolejna ofiara obciąża bowiem sumienie Ipatjewa, który staje się coraz bardziej zdeterminowany i coraz bardziej skłonny do podejmowania ryzyka i naruszania procedur. Bierze w końcu nawet pod uwagę możliwość prowokacji, choćby jej ceną było narażenie życia funkcjonariuszek milicji. Ale w końcu śledczy nie tropią złodzieja kradnącego kury czy mleko z kołchozu, lecz grasującego w okolicy od kilkunastu lat bezwzględnego gwałciciela i zabójcę kobiet. Na marginesie tych wydarzeń przybysz z Mińska musi też rozmówić się z Olgą Aksionową, której brat Witalij wylądował właśnie za kratkami, co zresztą Szachnowicz ma zamiar wykorzystać w walce z Ipatjewem.
Czy w odcinku dziewiątym zbliżamy się do odkrycia prawdy? Tak – i to w sposób zasadniczy. A duża w tym zasługa, o czym była mowa już wcześniej, Asi Krugłowej. Zgoda na jej propozycję oznacza jednak wciągnięcie do sprawy prokuratury generalnej ZSRR, a więc zawiadomienia Moskwy o tym, że witebska milicja od dawna nie potrafi upolować „wampira”. Nowe wątki sprawiają, że na ekranie pojawiają się nowi aktorzy. Wśród nich także tacy, którzy mają wyrobioną markę w Rosji, jak chociażby wcielający się w Borowika Igor Chripunow („Rusałka. Jezioro martwych”, „Jaga. Koszmar z mrocznego lasu”) czy Roman Sinicyn („Bracia Cz.”, „Trzy dni do wiosny”), który zagrał kagiebistę Jeroszkina. Z kolei prokurator generalny sowieckiej Białorusi Kriwicki ma twarz zmarłego w grudniu ubiegłego roku Jurija Tuzowa („Dom Słońca”), a dyrektor domu dziecka, w jakim wychowywał się Alosza – Władimira Worobjowa („Van Goghi”).



Tytuł: Mordercy
Tytuł oryginalny: Душегубы
Dystrybutor: NTV
Reżyseria: Dawid Tkebuczawa
Zdjęcia: Oleg Topojew
Muzyka: Igor Babajew
Rok produkcji: 2021
Kraj produkcji: Rosja
Liczba odcinków: 10
Gatunek: kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

102
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.