powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CCVIII)
lipiec-sierpień 2021

Mordercy: Odc. 5. Zbrodnia jako dzieło sztuki
‹Mordercy›
Każdy zbrodniarz popełnia błędy. Zwłaszcza seryjny. Gdy rozzuchwala go własna bezkarność i przekonanie o nieudolności ścigających go stróżów prawa. Te błędy – prędzej czy później – pozwalają pojmać „wampira”. W przypadku niesławnego „bohatera” „Morderców”, niestety, później. Także z tego powodu, że działania milicji torpeduje sam prokurator (współ)nadzorujący śledztwo.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W kolejnych odcinkach „Morderców” co rusz, wzorem najlepszych produkcji gatunku, pojawiają się nowe tropy w śledztwie, które ma doprowadzić do ujęcia przez białoruską milicję seryjnego zabójcy kobiet. Przekonany, że nie odpowiadają za te zbrodnie aresztowani, a nawet skazani – przynajmniej za jedną z nich – inżynierowie Bud’ko i Jewanow, Leonid Ipatjew, śledczy prokuratury generalnej w Mińsku, kieruje swoje podejrzenia pod adresem „ormowca” Konstantina Łosiewa. Podpułkownikowi oraz starszemu lejtnantowi Jurijowi Mandrikowi udaje się wprawdzie dowieść, że Łosiew nie we wszystkim jest w porządku (zwłaszcza wobec żony), ale na pewno nie jest „Dusicielem z Witebska”.
Teraz jedyną niosącą nadzieje na zamknięcie sprawy poszlaką jest dziwne zachowanie emerytowanego technika kryminalistycznego Rodiona Łarina, którego Swieta Szachnowicz, córka śledczego prokuratury witebskiej Michaiła Kuźmicza, przyłapuje w nocy w parku na… fotografowaniu zwłok kobiety. Ostrzeżony przez Szachnowicza Łarin postanawia uciec z miasta i zamelinować się na prowincji, ale Ipatjew i Mandrik okazują się szybsi i dopadają go na dworcu. W jego walizce znajdują mnóstwo zdjęć zamordowanych kobiet. Najdziwniejsze jednak jest to, że nie są to fotografie pochodzące z oficjalnych śledztw. Albo więc zbrodni popełniono dużo więcej i dotąd nie zostały one odkryte, albo Łarin – za wiedzą Michaiła Kuźmicza (bo inaczej trudno to sobie wyobrazić) – usuwał akta. Ale w takim razie, dlaczego, obawiając się wpadki, czego dowodzi nieudana próba ucieczki, po prostu ich nie zniszczył?
Prawda okazuje się jeszcze bardziej zaskakująco. Przyciśnięty przez Leonida Łarin wyznaje, że to nie są zdjęcia prawdziwych zwłok, lecz… swoiste dzieła sztuki. Widoczna na nich kobieta to aktorka miejscowego teatru. Po co w takim razie cała ta maskarada? Były technik kryminalistyczny oznajmia – ku zdumieniu prowadzących śledztwo – że robił serie takich fotografii na zamówienie anonimowego „konesera”, który kupował je za pięć rubli. Po wykonaniu zlecenia zostawiał je zawsze w kopercie w skrytce na dworcu kolejowym; stamtąd też odbierał pieniądze. Nigdy nie widział na oczy tajemniczego zleceniodawcy, nigdy też do niego nie dzwonił – to on zawsze kontaktował się z Łarinem. Ipatjew zastanawia się, czy człowiek mający tak „wysublimowany” gust artystyczny mógłby posunąć się do dokonania prawdziwej zbrodni? By znaleźć odpowiedź na to pytanie, trzeba zastawić na niego – z pomocą Łarina – pułapkę.
To jeden z dwóch nowych wątków pojawiających się w serialu. Drugi, nie mniej istotny, jest rozwinięciem motywu, jaki zaistniał w poprzednim odcinku. Szachnowicz, zagrożony działaniami Ipatjewa, postanawia pozbyć się go raz na zawsze z Witebska. Wykorzystuje do tego celu informacje uzyskane od zaszantażowanej przez niego Olgi Aksionowej. Dochodzi do wniosku, że skoro ojciec śledczego z Mińska jest z powodu schizofrenii leczony w szpitalu, to i na jego syna można by rzucić odpowiednie podejrzenie – wszak często podobne choroby są dziedziczone. A że znajomości praktycznie wszędzie, wciąga w swój podstępny plan jednego z doświadczonych lekarzy-psychiatrów. Leonid nie ma nawet pojęcia, jak ciemne, wręcz burzowe chmury zbierają się nad jego głową. W każdym razie w piątym odcinku serialu Dawida Tkebuczawy, akcja nabiera tempa i dzięki skomplikowaniu fabuły intryguje coraz bardziej.
Z pojawiających się w tym epizodzie aktorów warto wyróżnić troje kolejnych. W eksmęża Olgi, zawodowego żołnierza Gleba Kuriuchina, który wprawdzie pojawił się już wcześniej, ale dopiero teraz jego postać, zdaje się, zaczyna nabierać znaczenia, wcielił się Aleksiej Komaszko („Krym”, „Fabryka”). Psychiatra Wołkow, ordynator szpitala, do którego trafia podpułkownik Ipatjew, ma twarz Michaiła Sliesariewa (rocznik 1960) – artysty niezwykle doświadczonego, znanego głównie ze stu kilkudziesięciu ról na „małym ekranie”. Z kolei epizodyczną rolę szefowej domu towarowego, w którym pracuje Aksionowa, gra Natalia Nazarowa – nie tylko aktorka, ale również ceniona scenarzystka („Iwan, syn Amira”, „Zdrada”) i reżyserka („Córka”, „Ołówek”).



Tytuł: Mordercy
Tytuł oryginalny: Душегубы
Dystrybutor: NTV
Reżyseria: Dawid Tkebuczawa
Zdjęcia: Oleg Topojew
Muzyka: Igor Babajew
Rok produkcji: 2021
Kraj produkcji: Rosja
Liczba odcinków: 10
Gatunek: kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

78
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.