powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CCVIII)
lipiec-sierpień 2021

Mordercy: Odc. 6. Zdążyć przed kolejną zbrodnią
‹Mordercy›
To naturalne, że kiedy prowadzi się szeroko zakrojone śledztwo, a takim właśnie jest polowanie na „Dusiciela z Witebska”, niejako przy okazji odkrywa się inne, niewyjaśnione dotąd przestępstwa. Tak się dzieje praktycznie w każdym kolejnym odcinku „Morderców” i szósty epizod serialu nie jest tu żadnym wyjątkiem.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Starając się dopaść „Dusiciela z Witebska”, przysłany z Mińska podpułkownik Leonid Ipatjew (wypuszczony już ze szpitala psychiatrycznego) i pomagający mu miejscowy milicjant starszy lejtnant Jurij Mandrik sprawdzają każdy pojawiający się w śledztwie, choćby najmniej prawdopodobny trop. Niestety, jak dotąd wszystkie okazują się ślepe – nawet te, które, zdawało się, muszą na (prawie) sto procent prowadzić do seryjnego zabójcy mordującego i gwałcącego młode kobiety. Dochodzenie utrudnia im jednak niemal na każdym kroku śledczy Michaił Kuźmicz Szachnowicz, który tym sposobem pragnie odwrócić uwagę swoich przełożonych od wieloletnich zaniedbań na podlegającym mu terenie.
Ipatjew nie ustaje w działaniach, ale trudno powiedzieć, by zbliżał się do wyjaśnienia zagadek śmierci Jeleny Rogowej i milicjanta witebskiej drogówki Kowalczuka, od czego zaczęła się cała historia. Aż do teraz. Na ogólny numer prokuratury dzwoni bowiem mężczyzna, który chce rozmawiać właśnie z funkcjonariuszem z Mińska. Kiedy Leonid podchodzi do telefonu, słyszy przyznanie się do winy. Morderca nie ma jednak najmniejszego zamiaru ułatwiać cokolwiek milicji – nie mówi ani kim jest, ani dlaczego zabija. Na szczęście udaje się ustalić, skąd dzwonił – z budki telefonicznej stojącej przy bramie jednej z fabryk. Dlaczego właśnie stamtąd? Może to jest jakiś ślad?
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna kontaktuje się z Ipatjewem ponownie, tym razem dzwoniąc do recepcji hotelu, w którym się Leonid zatrzymał. Jest pewny siebie i arogancki, zapowiada, że będzie zabijał kolejne kobiety, a oni nigdy go nie złapią, ponieważ są debilami. Z kontekstu rozmowy Ipatjew domyśla się, że rozmówca go przez cały czas obserwuje – także teraz. Rzuca się więc w kierunku budki telefonicznej nieopodal hotelu, ale znajduje w niej już tylko, zamiast zabójcy, ciało kolejnej ofiary. Problemem dodatkowym staje się fakt, że ta kobieta nie została uduszona, lecz zasztyletowana, co by oznaczało, że w Witebsku pojawił się następny maniak. Jedynym prowadzącym do niego śladem może być fabryka, z okolic której dzwonił po raz pierwszy. Czy w niej pracuje? Nawet jeżeli tak, to sprawdzenie wszystkich zatrudnionych – ponad tysiąc osób – zajmie sporo czasu.
Równolegle z tym wątkiem prowadzony jest kolejny, związany z mającymi miejsce od jakiegoś czasu napadami na sklepy we wsiach pod Witebskiem. Nieoceniony pomocnik miejscowej milicji, „ormowiec” Konstantin Łosiew (którego wcześniej Ipatjew podejrzewał nawet o to, że jest dusicielem), w czasie dyżuru zauważa podejrzaną ciężarówkę, o czym informuje Leonida i Mandrika. Okazuje się, że jest ona własnością kołchozu „Czerwony Komsomolec”, któremu dyrektoruje wpływowy towarzysz Biełoszapka. Ipatjew rekwiruje wóz i zatrzymuje jego kierowcę i pasażera, czym ponownie naraża się lokalnym komunistycznym oligarchom. Biełoszapka interweniuje u Szachnowicza, przekonując go, że zatrzymani przez Leonida Kiriejewowie, ojciec i syn, to najporządniejsi ludzie na świecie, którym nie w głowie bandytyzm, bo właśnie szykują się do ślubu w rodzinie.
Oba wątki ponownie rozkręcają fabułę. Dramatyczny finał ma zwłaszcza ten pierwszy. Jeżeli bowiem Leonid nie zdąży złapać dzwoniącego do niego mordercy, może mieć – pośrednio – na sumieniu następne ofiary. Więcej nawet: sam może stać się jedną z nich. A kto wtedy pociągnie śledztwo w sprawie „dusiciela”? Mandrik sam tego nie udźwignie, a Szachnowicz zrobi wszystko, aby sprawę zamieść pod dywan. Wszak winni śmierci – przynajmniej w teorii – Rogowej i Kowalczuka siedzą za kratkami. W szóstym odcinku „Morderców” nie brakuje nowych twarzy aktorskich: w starego Kiriejewa wciela się Igor Starosielcew („Jelcyn. Trzy dni sierpnia”, „Rosyjski nalot”), w jego żonę – Anna Galinowa („Ostatni bohater”, „Konferencja”), natomiast w dyrektora kołchozu – Andriej Charybin („Złotodajna rzeczka”, „Fabryka”). Istotną i złowróżbną rolę weterana wojny afgańskiej reżyser zarezerwował z kolei dla Dmitrija Kuliczkowa („Zima”, „Kałasznikow”).



Tytuł: Mordercy
Tytuł oryginalny: Душегубы
Dystrybutor: NTV
Reżyseria: Dawid Tkebuczawa
Zdjęcia: Oleg Topojew
Muzyka: Igor Babajew
Rok produkcji: 2021
Kraj produkcji: Rosja
Liczba odcinków: 10
Gatunek: kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

85
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.