powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CCVIII)
lipiec-sierpień 2021

Krótko o muzyce: Krůk Krukowi oka nie wykole
Krůk ‹Nibykwiaty›
Do niedawna jeszcze na polskiej scenie muzycznej nazwa Kruk kojarzyła się przede wszystkim z zespołem grającym melodyjny hard rock. Trzy lata temu jednak na scenę odważnie wkroczyła warszawska grupa… Krůk, której twórczość zahacza o folk i rockową alternatywę. Świadczy o tym jej ubiegłoroczny pełnowymiarowy debiut – „Nibykwiaty”.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Nazwę tego warszawskiego zespołu, w przeciwieństwie do jego śląskiego hardrockowego imiennika, pisze się na modłę skandynawską – Krůk. Nie oznacza to jednak, że jego muzyka inspirowana jest wpływami z północy Europy. Przeciwnie! Jeśli już muzycy ze stolicy nawiązują do folku, to raczej do słowiańskiego. Zadebiutowali w czerwcu 2018 roku złożonym z pięciu utworów minialbumem „Kruk”, który nagrany został w czteroosobowym składzie: Kamila Janiak (śpiew, instrumenty klawiszowe), Daniel Staszyński (gitara elektryczna), Łukasz Warzyński (gitara basowa, sample) oraz Michał Cieślukowski (perkusja, sample).
Niespełna dwa lata później ukazał się natomiast pierwszy „długometrażowy” materiał Krůka, zatytułowany dość przekornie – „Nibykwiaty”. Najbardziej zadowoleni będą z niego słuchacze gustujący w klimatach folkowo-rockowych, ale i oni powinni być przygotowani na pojawiające się od czasu do czasu niespodzianki. Jak chociażby na metalowo-gotyckie (w stylu Closterkellera) wtręty w „Jednej”, kontynuowane także w następującym po niej „Zewie”. Podobne ciągotki słyszalne są zresztą również w „Miłości” (tak brzmi tytuł tego utworu w mianowniku) i „Skale”, ale już na przykład w „Ogniu” pojawia się – dla rockowych uszu nieco denerwujący – elektroniczny beat spod znaku IDM. „Sercu” z kolei bliskie jest stylistyce natchnionego 4AD, przypominając bardziej optymistyczne wcielenie wczesnego Cocteau Twins bądź Dead Can Dance.
Ciekawe, że nawet nadając swemu głosowi folkowy zaśpiew, wokalistka Kamila Janiak często brzmi, jak Anja Orthodox – i proszę nie traktować tego jako zarzut. Debiut Krůka na pewno jest dziełem intrygującym i godnym poznania, ale mimo wszystko nie tak oryginalnym, jakim byłby jeszcze dekadę bądź dwie temu, zanim zaistniały na naszym rynku takie formacje, jak Kapela ze Wsi Warszawa i Yerba Mater czy też operująca w tych samych okolicach Karolina Cicha. Dajmy jednak temu warszawskiemu zespołowi szansę i trzymajmy kciuki za jego dalszą owocną i skrzącą się jak widoczne na okładce albumu polne kwiaty działalność.
Skład:
Kamila Janiak – śpiew
Daniel Staszyński – gitara elektryczna
Georg Mikkel – fortepian
Łukasz Warzyński – gitara basowa, syntezatory, sample
Michał Cieślukowski – perkusja, instrumenty perkusyjne



Tytuł: Nibykwiaty
Wykonawca / Kompozytor: Krůk
Data wydania: 27 marca 2020
Nośnik: CD
Czas trwania: 39:47
Gatunek: rock
Zobacz w:
W składzie
Utwory
CD1
1) Słońcu: 01:28
2) Jedna: 06:11
3) Zew: 04:36
4) Niebu: 01:33
5) Ogień: 03:47
6) Sercu: 04:36
7) Kamienie: 02:27
8) Miłości: 04:58
9) Skała: 03:44
10) Lotny: 05:21
11) Nam: 01:06
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

182
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.