powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CCVIII)
lipiec-sierpień 2021

Uprasza się o ostrożność
Dagmara Trembicka-Brzozowska
Tomasz Robaczewski, Hubert Ronek ‹Wojenna odyseja Antka Srebrnego (wyd. zbiorcze)›
Komiksy historyczne nie mają specjalnie szczęścia w Polsce. Jeśli sponsoruje je instytucja taka jak IPN, tym bardziej efekt może wywoływać mieszane uczucia.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Zbiorcze wydanie 10 zeszytów „Wojennej odysei Antka Srebrnego” pozwala młodym czytelnikom prześledzić ważne punkty w historii II wojny w strawnej, skrótowej formie. Akcja zaczyna się nietypowo jak na tradycyjną narrację wojenną, bo w Grodnie – kiedyś polskim. Antek Srebrny dołącza do ruchu oporu, zostaje zesłany na Syberię, ucieka do Syrii, dołącza do formujących się oddziałów Wojska Polskiego, uczestniczy w bitwach i akcjach znanych z podręczników historii, by ostatecznie w 1946 roku dawać odpór Sowietom w Polsce. Nad fabułą nie ma się co specjalnie rozwodzić, bo jest dość standardowa i Bogiem a prawdą wszyscy wiemy, czego można się po niej spodziewać.
Jak więc prezentuje się ten komiks jako całość? Ano różnie. Rysunki Huberta Ronka początkowo nie zachwycają – zdarzają się anatomiczne koszmarki, kreska jest prosta i mówiąc szczerze niezbyt ładna. Dodatkowo stale wybija z rytmu połączenie zabawnych, kreskówkowych postaci fikcyjnych z narysowanymi dużo bardziej realistycznie bohaterami historycznymi. Im dalej w komiks, tym jest na tym polu lepiej, co zapewne jest w równym stopniu spowodowane zarówno większym przyłożeniem się rysownika do detali, jak i naszego przyzwyczajenia.
W kwestii fabuły zalecałabym ostrożność. Z jednej strony, jeśli chodzi o kwestie historyczne wszystko jest ok: bitwy czy całokształt wydarzeń zgadzają się z opisami z podręczników, a przygotowane przez historyków kilkustronicowe notki na końcu każdego zeszytu nie budzą podejrzeń o nieścisłości i ogółem są ciekawe nawet dla dorosłego. Z drugiej niepokoi parę kwestii: czy to humorystyczne traktowanie niektórych mało zabawnych wydarzeń (jak lądowanie wojsk w Normandii), czy to brak komentarza co do wątpliwych działań niektórych postaci (takiego Łupaszkę pokazano wyłącznie w pozytywnym kontekście) czy wreszcie całościowe ujęcie udziału w walkach dziecięcych żołnierzy jako czegoś właściwego i godnego pochwały (sam Antek na początku komiksu ma może 14–15 lat). Znalazło się też trochę dziwnej jakości wstawek „dla dzieci”, pojawiających się znienacka w realistycznej opowieści (np. miś Wojtek podający rękę i jeżdżący motocyklem).
Czy „Wojenna odyseja…” to komiks dla waszego dziecka? Musicie ocenić sami. Graficznie jest neutralnie/średnio, ale dzieciom może odpowiadać taka kreskówkowa, łatwa do odczytania stylistyka. Edukacyjnie, jeśli chodzi o fakty, jest w porządku, chociaż bez fajerwerków: historia się zgadza, twórcy sięgnęli też po kilka rzadziej omawianych wydarzeń z okresu II wojny, a całość może być punktem wyjścia do ciekawych dyskusji z dzieckiem. Jeśli zaś mowa o kwestiach światopoglądowych – nieodłącznie związanych z omawianiem niedawnej polskiej historii, niestety – można mieć pewne wątpliwości i każdy z opiekunów powinien rozważyć to zależnie od swoich poglądów.
Plusy:
  • możliwość zainteresowania dzieci historią
  • merytoryczne materiały dodatkowe (naklejki, plakaty, notki)
  • sporo mniej znanych wydarzeń z II wojny
  • minimum brutalności
Minusy:
  • średniej jakości oprawa graficzna
  • kwestie światopoglądowe



Tytuł: Wojenna odyseja Antka Srebrnego (wyd. zbiorcze)
Scenariusz: Tomasz Robaczewski
Data wydania: 25 maja 2020
Rysunki: Hubert Ronek
ISBN: 9788380987562
Format: 440s. 230x320 mm
Cena: 99,00
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

156
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.