powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CCVIII)
lipiec-sierpień 2021

Mordercy: Odc. 4. Znikający trup i podejrzany „ormowiec”
‹Mordercy›
Realizacja dziesięcioodcinkowego serialu, którego tematem jest polowanie na seryjnego zabójcę, wymaga od jego twórców szczególnej maestrii. Skoro – zgodnie z wymogami gatunku – właściwego zbrodniarza milicjanci pojmą dopiero w ostatnim epizodzie, to we wszystkich wcześniejszych, aby podtrzymać uwagę widzów, trzeba podrzucać im mniej lub bardziej wiarygodnych podejrzanych. W czwartym odcinku „Morderców” są nimi…
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Trzeci odcinek opowieści o polowaniu na „Dusiciela z Witebska” zakończył się… wydaniem wyroku na Bud’kę i Aleksandra Jewanowa. Ten pierwszy, przyznawszy się w czasie śledztwa nie tylko do zabójstwa milicjanta Kowalczuka, ale również zamordowania Jeleny Rogowej, dostaje karę siedmiu lat więzienia; ten drugi, ponieważ długo odżegnywał się od winy, w końcu z wielkimi oporami wziął ją na siebie – dziesięciu. Na korytarzu, odprowadzany przez strażnika, Sasza krzyczy jednak do zdruzgotanego sentencją sądu śledczego Ipatjewa, że tak naprawdę żaden z nich nikogo nie zabił. Dlaczego więc nie zaprzeczyli temu w czasie rozprawy? Przysłany z Mińska podpułkownik nie ma wątpliwości, że to robota Szachnowicza, który wymusił przyznanie się obu mężczyzn szantażem. Gdyby tego nie zrobili, mogliby nawet usłyszeć wyrok śmierci. Tym sposobem Michaił Kuźmicz nie tylko poprawił statystykę wykrywalności przestępstw w swoim obwodzie, ale przede wszystkim wytrącił Ipatjewowi z ręki argument przemawiający za tym, że w okolicy grasuje mordujący młode kobiety „wampir”.
Ale śledczy z Mińska nie ma najmniejszego zamiaru poddawać się i podczas najbliższej narady z prokuratorem generalnym republiki, oznajmia bez ogródek – i to w obecności Szachnowicza – że w przypadku Jewanowa i Bud’ki doszło do pomyłki sądowej. Jeśli do tej pory obaj stróże prawa za sobą nie przepadali (to czysty eufemizm), od teraz praktycznie toczą już między sobą otwartą, choć wciąż jeszcze podjazdową, wojnę. Michaił Kuźmicz gotów jest sięgnąć po najbardziej obrzydliwe metody, aby pozbyć się konkurenta. Wie bowiem, że jeśli wyjdą na jaw wszystkie jego machlojki z ostatnich lat, będzie to oznaczało nie tylko jego upadek, ale równie dobrze może zakończyć się odsiadką. Chociaż akurat do tego ostatniego system sowiecki szczególnie by się nie spieszył, ponieważ oznaczałoby to przyznanie się do nadzwyczaj poważnego błędu personalnego.
Czwarty odcinek „Morderców” zaczyna się od bardzo mocnego akcentu. Uwagę przechodzącej późnym wieczorem przez park dziewczyny przykuwają błyski flesza. Kiedy zagląda w krzaki, zauważa leżącą na trawie kobietę, która wygląda jak nieżywa, i robiącego zdjęcia jej ciału mężczyznę. Gdy ten odwraca się w stronę przypadkowej spacerowiczki, bez trudu można rozpoznać jego twarz – to emerytowany technik kryminalistyczny Rodion Łarin, jeden z najbliższych ludzi Szachnowicza. Spanikowana dziewczyna ucieka do swego chłopaka Walery, który wraz z innymi zapaleńcami trenuje w „podziemiu” (bo wtedy nie można było tego robić w Związku Radzieckim oficjalnie) karate. Wróciwszy na miejsce zbrodni, nie tylko, że nie zastają zabójcy, ale nie ma też ofiary. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że tym niecodziennym świadkiem okazuje się córka Michaiła Kuźmicza, Swieta. Czy rozpoznała Łarina? A jeśli tak, to czy powie o tym ojcu, a ten jej uwierzy?
Nawet gdyby, Szachnowicz byłby pewnie w stanie to zatuszować. Jeżeli tylko by mu na tym zależało. Na razie skupia się na wyeliminowaniu z gry Ipatjewa. Osacza go coraz bardziej, zmuszając do donoszenia na niego Olgę Aksionową. Znajoma Leonida, niechcący zdradza Michaiłowi Kuźmiczowi osobisty sekret swego nowego przyjaciela – na tyle istotny, że śledczy z Witebska nie zawaha się go użyć. Ipatjew z kolei nabiera coraz bardziej realnych podejrzeń wobec „ormowca” Łosiewa, który, przypomnijmy, odnalazł w lesie ciało Rogowej (patrz: odcinek pierwszy). Kilka poszlak wskazuje na to, że to on właśnie może mordować kobiety. Śledząc go razem ze starszym lejtnantem Mandrikiem, Leonid traci z oczu Szachnowicza, co już niebawem okaże się z jego strony katastrofalnym błędem.
Z nowych aktorskich twarzy w czwartym odcinku serialu Dawida Tkebuczawy widzimy między innymi Marinę Czuwilinę (znaną dotąd jedynie z seriali) jako Alionę Łosiewą, żonę Konstantina; absolwentkę Akademii Muzycznej w Kijowie i wydziału aktorskiego Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii w Moskwie Annę Niemczenko, dla której jest to pierwsza poważniejsza rola w karierze, jako Swietę Szachnowicz; wreszcie popularnego Jewgienija Antropowa („Słowo jak głaz”, „Przełęcz Diatłowa”), który mimo prawie trzydziestu pięciu lat na karku, zagrał, dzięki swej młodzieńczej aparycji, znacznie młodszego Walerę, chłopaka Swiety.



Tytuł: Mordercy
Tytuł oryginalny: Душегубы
Dystrybutor: NTV
Reżyseria: Dawid Tkebuczawa
Zdjęcia: Oleg Topojew
Muzyka: Igor Babajew
Rok produkcji: 2021
Kraj produkcji: Rosja
Liczba odcinków: 10
Gatunek: kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

75
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.