powrót; do indeksunastwpna strona

nr 08 (CCX)
październik 2021

Zwycięzców nikt nie sądzi
Dan Abnett, Wellington Alves, Mahmud Asrar, Andy Lanning, Leonardo Manco, Miguel Munera, Pablo Raimondi, Scott Reed, Tim Seeley, Kevin Walker ‹Domena królów›
„Wojna Królów”, wielki kosmiczny event Marvela dobiegł końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja we wszechświecie się ustabilizowała. Koniec jednych kłopotów oznacza pojawienie się nowych. O tym opowiada kolejny album wydany w serii „Marvel Classic” – „Domena Królów”.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Domena królów›
‹Domena królów›
Tyran zasiadający na tronie imperium Shi′ar – Vulcan (prywatnie brat Cyclopsa i Havoka z X-Men) został zabity przez Black Bolta, który nieco wcześniej został władcą rasy Kree. Aby tego dokonać Inhuman musiał zdetonować bombę typu T zasilaną jego głosem. Wiązało się to z jego śmiercią. Ale nie tylko. Po kosmosie rozeszła się fala terrigenu, świętej substancji, budzącej moce Inhumans. Co gorsza w miejscu detonacji pozostało rozdarcie tkaniny czasoprzestrzeni. Jego badanie wykazuje, że po drugiej stronie może czaić się coś bardzo niedobrego.
Dziś wiemy, że było to tzw. Rakowersum, pożerające cały świat. Wydarzenia te poprzedzają kolejne eventy, przede wszystkim „Imperatyw Thanosa”, ale także „Fall of Hulks” i „World War Hulks”. Niestety ten podział nie służy spójności „Domeny Królów”. Pozycja ta bowiem składa się prologu i trzech miniserii „Domena Królów: Inhumans”, „Domena Królów: Straż Imperialna” i „Domena Królów: Syn Hulka”. O tyle, o ile dwa pierwsze stanowią uzupełnienie dotychczasowych wydarzeń, to ten trzeci znajduje się na ich uboczu.
Śledzimy więc losy Inhumans, którzy teraz stoją na świeczniku dwóch wielkich kosmicznych ras – Kree i Shi′ar. Meduza, która zajęła miejsce Black Bolta jest surową władczynią, nie liczącą się nawet z siostrą Crystal i robi wszystko, by utrzymać się przy władzy. Zwłaszcza, że niespodziewanie porywczy Gorgon staje się ulubieńcem ludu Kree. Na uwagę zasługuje także wątek politycznego małżeństwa Crystal i Ronana Oskarżyciela. Okazuje się, że tych dwoje zaczyna łączyć coś więcej. Przyznam, że skupienie się na intrygach dworskich stanowi miłą odskocznię od epickich batalii. Zwłaszcza, że scenarzyści Andy Lanning i Dan Abnett mają w zanadrzu kilka niespodzianek, urozmaicających lekturę.
Jednocześnie możemy obserwować dramatyczne losy najpotężniejszych członków Straży Imperialnej Shi′ar, którzy udali się z misją badawczą do powstałego rozdarcia. Trafiają na coś o wiele silniejszego, od nich samych. Tu dla odmiany mamy do czynienia z rasowym horrorem science fiction, w którym kilka postaci uwięzionych jest w niewielkim statku kosmicznym i jakiegokolwiek wyboru by nie dokonały, zawsze czeka ich zagłada.
Niestety potem klimat się zmienia. Docieramy bowiem do losów syna Hulka ze Sakaar, który do tej pory nie pojawiał się ani w „Wojnie Królów”, ani poprzedzających ją pozycjach. Jego losy także niewiele mają wspólnego z resztą zawartości „Domeny Królów”. W zasadzie te kilka zeszytów można spokojnie traktować jako całkiem osobną opowieść. I niestety nie najwyższych lotów. Warto dodać, że za fragment ten odpowiada inny scenarzysta Scott Reed, który nie ma takiej umiejętności kreowania ciekawych postaci, jak Abnett i Lanning.
Od strony graficznej jest różnorodnie, ale zawsze atrakcyjnie. Mamy bowiem do czynienia z pracami aż siedmiu rysowników. Szczęśliwie żaden z nich nie daje plamy i serwuje rozrywkę na najwyższym poziomie. Może nie są to wiekopomne dzieła, ale potrafią cieszyć oko. Jednocześnie muszę wyróżnić Kevina Walkera, odpowiedzialnego za część poświęconą Straży Imperialnej. Odchodzi on od elegancji i epickości kolegów, proponując kreskę brudniejszą, ale doskonale oddającą klimat grozy tej opowieści.
Z powyższych powodów „Domenę Królów” oceniam jako pozycję zaskakująco udaną, która doskonale zamyka etap kosmicznej epopei Abnetta i Lanninga, zapoczątkowanej jeszcze przez Eda Brubakera w „X-Men: Morderczej genezie”. Choć dobre wrażenie psuje wątek Syna Hulka, to jednak w ocenie postanowiłem go zignorować i potraktować, jako niepotrzebny dodatek.



Tytuł: Domena królów
Data wydania: 19 maja 2021
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328160415
Format: 368s. 170x260mm
Cena: 109,99
Gatunek: superhero
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

75
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.