powrót; do indeksunastwpna strona

nr 08 (CCX)
październik 2021

Krótko o książkach: Koty, słowa, literatura
Ursula K. Le Guin ‹Nie ma czasu›
„Nie ma czasu” to znakomity dowód na wszechstronność (nie tylko literacką) Ursuli Le Guin. Zebrane w jednym miejscu teksty stanowią inspirująca lekturę, a jednocześnie dają nam niezwykły wgląd w codzienne życie autorki.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Nie ma chyba jeszcze słowa, które najlepiej określałoby opublikowane w formie książkowej wpisy blogowe – tym bowiem jest ten zbiór. Sama Le Guin unika jak ognia określania ich mianem esejów („Pisanie esejów zawsze stanowiło dla mnie ciężką, z rzadka tylko satysfakcjonującą pracę.”), a z kolei mówienie tu o felietonach nie zawsze odpowiada prawdzie. Najłatwiej więc nazywać ten zbiór po prostu tekstami – luźnymi, niekiedy zabawnymi, czasem melancholijnymi, okazjonalnie nawet pozbawionymi puenty i pisanymi dla samej frajdy pisania (jak w przypadku większości obserwacji związanych z nowym kocim przyjacielem autorki, Pardem).
Lista tematów poruszanych na kartach tej książki jest naprawdę długa. Le Guin z radością pisze o słowach („Nigdy nie lubiłam słowa «blog» – przypuszczam, że powinno oznaczać «bio-log», ale brzmi jak nasiąknięty pień drzewa w trzęsawisku, albo może zator w zatokach.”), kotach, nagrodach literackich, samej literaturze (zarówno fantastycznej, jak i nie), feminizmie, kotach, pisaniu listów i odpisywaniu na listy, ekonomii, historii, starości, kotach, polityce, wierze… Całość pełna jest celnych spostrzeżeń, jak chociażby zwrócenie uwagi, że starość to wcale nie jest stan umysłu, tylko prosty, niepodważalny fakt, a przekonywanie ludzi starych że jest inaczej do niczego dobrego nie może doprowadzić. Inna ciekawa obserwacja godna jest przytoczenia in extenso:
Kiedyś trafiłam na powieść, w której autorka nie tylko kazała wszystkim jebanym postaciom bez przerwy mówić „jebany”, ale przeszła do aktu jebania osobiście, noż kurwa. Tak więc tekst pełen był poruszających jebnięć, jak na przykład: „Jebany zachód słońca był zbyt kurewsko piękny, żeby, kurwa, uwierzyć”.1)
W świecie literatury Ursula Le Guin to jakość sama w sobie, a jej publicystyka ani językowo, ani tematycznie nie ustępuje tworzonym przez nią na przestrzeni dekad fantastycznym światom. To równie wysublimowana i poetycka proza, z jaką mogliśmy obcować we wszystkich jej powieściach. I choć niektóre z zawartych tu tekstów mają już ponad dziesięć lat, nic nie straciły na aktualności.
1) Przy tej okazji brawa dla tłumacza za znakomity przekład tego fragmentu, jak i rozlicznych innych zabaw językowych, do których raz po raz ucieka się Le Guin. Było to szczególnie trudne w tekście o ciastku.



Tytuł: Nie ma czasu
Tytuł oryginalny: No Time To Spare
Data wydania: 2 kwietnia 2019
Przekład: Piotr W. Cholewa
ISBN: 978-83-8169-054-6
Format: 272s. 147×208mm; oprawa twarda
Cena: 39,99
Gatunek: eseje / felietony, non-fiction
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

15
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.