powrót; do indeksunastwpna strona

nr 08 (CCX)
październik 2021

Z filmu wyjęte: Duchy na dorobku
W dalekiej Tajlandii duchy też muszą zarobić jakoś na swoje utrzymanie. Szczególnie łatwo mają te posiadające wyuczony (za życia) zawód – na przykład dentyści.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Dzisiejszy kadr przedstawia młodą kobietę poddającą się zabiegowi dentystycznemu. Dwaj asystenci unieruchamiają pacjentkę (jeden trzyma ją za ramiona, drugi rozwiera usta), podczas gdy dentystka przymierza się dłonią wyposażoną w naturalne szpikulce do wykonania medycznej czynności, zapewne zakończonej wyrwaniem duszy z korzeniami.
Scena, w zasadzie przyjemnie oryginalna, budząca faktyczny dreszcz grozy (w końcu duch wkłada nie tylko brudne paluchy w usta dziewczyny, ale wręcz całą dłoń), jest o tyle zaskakująca, że pozostała część filmu – a mówimy tutaj o nakręconym w 2017 roku w Tajlandii horrorze „Ghost House”, czyli „Dom duchów” – jest raczej zmontowana z doskonale znanych klisz. Parka jedzie na zaręczynową wyprawę do kraju egzotycznego, gdzie wskutek splotu wydarzeń dziewczyna zostaje opętana przez wyjątkowo wrednego ducha. Mają trzy dni, żeby coś z tym zrobić.
Fabuła może wygląda tuzinkowo i średnio ciekawie, ale tym, co czyni z „Ghost House” opowieść wartą obejrzenia, jest sposób, w jaki film został zrealizowany. Ma świetne zdjęcia, ciekawe lokacje, realistyczne dialogi i ogólnie zachowania bohaterów, a przede wszystkim naturalnych bohaterów – ani po hollywoodzku głupich, ani nad wyraz inteligentnych. A ponieważ przy tym dziewczyna – Scout Taylor-Compton – jest wyjątkowo urocza, zwłaszcza jak się uśmiecha, a miejscowy Taj-przewodnik w sposób sympatyczny przełamuje schemat cwanego lotniskowego taksówkarza (owszem, początkowo się narzuca, ale później z całego serca stara się pomóc parze), historię ogląda się ze sporą przyjemnością. Nawet w chwilach, gdy na ekran wyskakuje pomarszczona twarz duszycy…
powrót; do indeksunastwpna strona

59
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.