powrót; do indeksunastwpna strona

nr 09 (CCXI)
listopad 2021

Krótko o muzyce: Surrealistyczny ekstremizm
Masami ’Merzbow’ Akita ‹Flare Blues›
Po prawie trzech dekadach Merzbow powrócił do nagrań wydanych na płytach wytwórni Self Abuse Records i Ten Bob Swerver. Poddał je przeróbkom i uzupełnił materiałem wówczas nieopublikowanym. Wyszło z tego nowe i brutalnie radykalne wydawnictwo Japończyka – „Flare Blues”.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
To pewne niemal w stu procentach, że sam Masami Akita – japoński mistrz elektronicznego noise’u, ukrywający się pod pseudonimem Merzbow – nie ma pojęcia, ile wydał w swojej trwającej już ponad czterdzieści lat karierze płyt. Urodził się w Tokio w 1956 roku, a pierwszy album opublikował jako dwudziestotrzylatek. Od tamtej pory… właśnie – każdego roku ukazuje się co najmniej kilka, a najczęściej nawet kilkanaście jego produkcji solowych bądź zarejestrowanych z towarzyszeniem innych artystów, wśród których nie brakuje zresztą gwiazd światowej awangardy (vide „Cuts of Guilt, Cuts Deeper”, „An Untroublesome Defencelessness”). „Flare Blues” to jego najnowsze – przynajmniej na dzisiaj – wydawnictwo.
Choć gwoli ścisłości wcale nie zawiera ono muzyki premierowej. To kompilacja zremiksowanych, zremastererowanych i skrojonych na nowo utworów, jakie dwadzieścia siedem lat temu ukazały się na dwóch płytach: EP-ce „White Blues” i longplayu „Flare Gun”. Do nich Merzbow dorzucił jeszcze materiał bonusowy, którego wówczas nie wykorzystał. Co z tego powstało? Oj… jeżeli nie jesteście wielbicielami ekstremalnego noise’u, lepiej w ogóle nie zbliżajcie się do tej płyty. To bowiem najbardziej radykalne dźwiękowo oblicze Akity – niemal trzydzieści osiem minut muzyki (ale czy na pewno muzyki?), po wysłuchaniu której w Waszym życiu już nic nie będzie takie samo. Oczywiście trochę żartuję, ale naprawdę tylko trochę. Sześć kompozycji Japończyka układa się w surrealistyczną suitę pełną przesterów i industrialnych zgrzytów, pisków i – najrzadziej – szumów.
Mimo że przy pierwszym odsłuchu muzyka ta może wydać się wyjątkowo monotonna i nieprzyjazna, w rzeczywistości mieni się wieloma barwami: wśród noise’owego zgiełku można – przy odrobinie dobrej woli – dosłuchać się zmiennych nastrojów, a nawet – wiem, to zabrzmi jak bluźnierstwo! – melodii. Generalnie jednak znajomość z „Flare Blues” jest doświadczeniem wyjątkowo brutalnym, na które trzeba być odpowiednio przygotowanym. Lepiej więc przed sięgnięciem po ten album przyswoić sobie muzykę artystów mniej „fanatycznych”, chociażby amerykańskiego zespołu Sonic Youth, dla którego zresztą Merzbow był mistrzem. Nie jest też przypadkiem fakt, że ostatni utwór nosi tytuł „Deathmetal” (pisane łącznie). Wbrew pozorom dokonania Akity zebrane na „Flare Blues” mają wiele wspólnego także z twórczością takich wykonawców, jak Death czy Pestilence.
A teraz wiecie, co macie zrobić. A ja będę się za Was modlił!
Skład:
Merzbow (Masami Akita) – efekty elektroniczne, muzyka



Tytuł: Flare Blues
Wykonawca / Kompozytor: Masami ’Merzbow’ Akita
Data wydania: 8 października 2021
Wydawca: Room400
Nośnik: Winyl
Czas trwania: 37:42
Gatunek: elektronika, noise
Zobacz w:
W składzie
Utwory
Winyl1
1) Flare Gun Part I: 04:49
2) Flare Gun Part II: 05:24
3) Flare Gun Extra: 08:25
4) White Blues Part I: 04:52
5) White Blues Part II: 07:38
6) Deathmetal: 06:34
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

127
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.