powrót; do indeksunastwpna strona

nr 09 (CCXI)
listopad 2021

Tradycja i postmodernizm
Michele Bandini, Steve Lieber, Humberto Ramos, Nick Spencer ‹Amazing Spider-Man #2: Przyjaciele i wrogowie›
„Przyjaciele i wrogowie”, czyli drugi tom „Amazing Spider-Man”, który ukazał się w ramach linii wydawniczej Marvel Fresh to pozycja postmodernistyczna, ale jednocześnie głęboko osadzona w tradycji. I nie ma w tym sprzeczności.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Nowy scenarzysta „Amazing Spider-Man” Nick Spencer już w poprzednim numerze pokazał, że chce naprawić błędy i wypaczenia swojego poprzednika Dana Slotta. Zrezygnował z globalnych akcji, wracając do Nowego Jorku, nie kontynuuje wątku Petera Parkera-multimilionera, tylko każe mu wynajmować skromne mieszkanie z dwoma innymi kolesiami i co najważniejsze, zrozumiał, że nie ma dla niego lepszej partnerki, niż Mary Jane. I ja ten powrót superbohatera z sąsiedztwa akceptuję w całości. W tej lokalności tkwi bowiem siła postaci stworzonej przez Stana Lee i Steve′a Ditko i bardzo się cieszę, że ktoś to wreszcie w Marvelu zrozumiał.
Mamy więc do czynienia z podejściem do Pająka na wskroś konserwatywnym. A co z postmodernizmem? Ten przejawia się w fabule. Możemy ją podzielić na dwa rozdziały. W obu jednak wyraźnie pojawia się kpina z superbohaterskiej estetyki. W pierwszym Peter Parker zostaje zaproszony przez swojego nowego współlokatora, którym jest pomniejszy złoczyńca ukrywający się pod pseudonimem Boomerang, do knajpy dla podobnych mu typków spod ciemnej gwiazdy. Jakby tego było mało, że Parker z większością z nich walczył, to jeszcze bierze udział w ogłoszonym przez nich konkursie wiedzy o Spider-Manie.
W drugiej części komiksu mamy do czynienia z Gildią Złodziei, która ukradła wszystkim superbohaterom to, co mają najcenniejszego. Spiderowi na przykład jego miotacze sieci z nadgarstków, tak, że nawet się nie zorientował (widzę tu starą szkołę spod warszawskiego Stadionu Dziesięciolecia, obecnie przebudowanego na Stadion Narodowy). O tym, jak je odzyskać wiedzę posiada jedynie Czarna Kotka, tylko czy jej intencje aby na pewno są do końca szlachetne?
Jak zatem widać Nick Spencer odrobił pracę domową. Doskonale orientuje się w tematyce superbohaterskiej i choć jest jej miłośnikiem, nie waha się wyśmiać utartych schematów. Mi póki co takie podejście pasuje, ponieważ przy tym nie traci z oczy samego Spider-Mana, który nawet w najbardziej absurdalnej sytuacji pozostaje sobą. Nie wiem jednak, czy natłok tych wszystkich humorystycznych elementów nie sprawia, że seria powoli zamienia się we własną autoparodię. Niegdyś ten problem dotknął serial „Z Archiwum X”. Raz na jakiś czas humorystyczny odcinek pozwalał na złapanie oddechu, ale w pewnym momencie liczba tych komediowych wstawek zaczęła przewyższać liczbę odcinków grozy, z którymi serial ten był kojarzony, co doprowadziło do jego upadku. W „Amazing…” dotarliśmy do pewnej cienkiej granicy, albowiem jak brać na poważnie Avengers, skoro dają sobie podprowadzić sprzed nosa swój sprzęt (i to nie byle jaki, bo np. młot Thora i tarczę Kapitana Ameryki), zaś największy mistyk na Ziemi doktor Strange nie potrafi zlokalizować Oka Agamotta.
Na szczęście w tle rozgrywają się wydarzenia nie tylko prześmiewcze. Mamy więc nowego superłotra, który potrafi zmusić Kingpina, by przed nim uklęknął. Ale także dużo miejsca poświęcono Mary Jane, która udaje się na spotkanie grupy wsparcia normalnych ludzi zmuszonych żyć z superbohaterami. Niby to również wygląda na żart, ale zostało poprowadzone na serio i ,o dziwo, wypada bardzo przekonująco.
Wyjątkowo pochwalić muszę także stronę graficzną komiksu. Choć nie przepadam za kreskówkowym stylem Humberto Ramosa, to uczciwie przyznaję, że tym razem jego pastiszowa kreska doskonale uzupełniła scenariusz. Zwłaszcza, że nie dopuścił, by całość została zabazgrana tonami tuszu, co mu się zdarzało.
„Przyjaciele i wrogowie” jest więc pozycją miłą, lekką i przyjemną, którą czyta się za jednym zamachem. Można przymknąć oko na liczne aberracje w fabule i rozkoszować się pulpową rozrywką, a jednocześnie docenić, że Spider-Man wrócił do swojej roli lokalnego superbohatera z lokalnymi problemami. Jak na razie mi to całkowicie wystarcza.



Tytuł: Amazing Spider-Man #2: Przyjaciele i wrogowie
Scenariusz: Nick Spencer
Data wydania: 27 października 2021
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328152168
Format: 120s. 167x255mm
Cena: 39,99
Gatunek: superhero
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

114
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.