Wprawdzie trudno zrozumieć ludzi, którzy decydują się na powrót do gry, mimo że zdają sobie sprawę, że stawką jest tutaj ich śmierć, ale i tak z zainteresowaniem czekamy na kolejną rozgrywkę, trzymając kciuki za ulubione postacie. Inną sprawą jest, że w tym odcinku nie wszystkie rozwiązania fabularne są w pełni przekonujące.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że w zasadzie tylko podążający śladem furgonetek z graczami detektyw Hwang Jun-ho daje nadzieję na ujawnienie prawdy o popełnionych morderstwach i ukaranie sprawców. Możemy nawet być pełni podziwu dla jego odwagi, ale mimo wszystko mało prawdopodobne jest, by tak łatwo udało mu się nie tylko dostać na pokład promu zmierzającego na odległą wyspę, ale również niepostrzeżenie wślizgnąć się w szeregi personelu – szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę dość imponujący system zabezpieczeń wprowadzony przez organizatorów gry. Nie jesteśmy natomiast specjalnie zaskoczeni tym, że na placu boju pojawiają się wszyscy gracze, na których wcześniej zdążyliśmy zwrócić uwagę. Okazuje się zresztą, że uczestników, którzy postawili pozostać na zewnątrz, jest w ogóle bardzo mało… Wiadomo, że w każdej grze można zginąć, nic więc dziwnego, że niektórzy próbują zwiększyć swoje szanse. I tak widzimy, że na przykład Han Mi-nyeo udaje się przemycić papierosy i zapalniczkę, a złodziejce z numerem 067 scyzoryk. W nocy obie kobiety wymuszają na strażnikach wypuszczenie ich do toalety, ale gdy pierwsza chce tylko zapalić, druga wyrusza przewodem wentylacyjnym na zwiad. I chociaż to, co zobaczy, nie będzie dla niej wystarczającą wskazówką, by rozpoznać kolejną grę, to posiadane informacje zawsze mogą przynajmniej stanowić cenną kartę przetargową. Zresztą Kang Sae-byeok nie jest jedyną osobą starającą się zdobyć przewagę nad innymi uczestnikami, bo obserwując poczynania gracza 111, nie mamy wątpliwości, że korzysta on z przecieków od kogoś z personelu! Można też zakładać, że szanse na przetrwanie może zwiększyć połączenie sił z innymi graczami. Taki sojusz zawierają Cho Sang-woo, Seong Gi-hun, Oh Il-nam (staruszek z jedynką) i Abdul Ali (numer 199), ale szybko się przekonujemy, że pierwszy z nich nie jest do końca szczery wobec pozostałych. Dzięki informacji uzyskanej od Kang Sae-byeok domyśla się bowiem, na czym będzie polegać kolejne zadanie, a mimo to nie wskazuje im opcji dającej największą szansę. W efekcie Gi-hun musi wydobyć z cukierka o strukturze plastra miodu najtrudniejszy z wytłoczonych kształtów, a Sang-woo wybiera dla siebie najłatwiejszy. Gracze muszą to zrobić w ciągu 10 minut, a uszkodzenie obrazka oznacza oczywiście wyrok śmierci dla przegranego. Okazuje się, że w tak stresujących okolicznościach precyzyjne operowanie otrzymaną w zestawie igłą sprawia wiele trudności, ale niektórzy w potrzebie wykazują się niezwykła pomysłowością, a inni potrafią wyciągnąć do kogoś pomocną dłoń (być może licząc na rewanż w przyszłości). Nie zmienia to faktu, że trup ściele się gęsto. Co ciekawe, w pełni bezpieczni nie są też członkowie personelu. W miarę rozwoju wydarzeń zaczynamy się lepiej orientować w panującej wewnątrz niego hierarchii, a także dostrzegać, że nie stanowi on takiego monolitu, jak się nam początkowo mogło wydawać.
Tytuł: Squid Game. Sezon 1 Rok produkcji: 2021 Kraj produkcji: Korea Południowa Gatunek: dramat, thriller Ekstrakt: 70% |