Eric Powell dba o różnorodność i nieustannie zaskakuje swoich czytelników. Piąty tom zbiorczego wydania „The Goon” zawiera jedną długą historię, która stanowi kontynuację opowieści z tomu trzeciego oraz mnóstwo krótkich opowiastek. Niestety jest to ostatnia odsłona tej serii, ale na szczęście przygody Zbira się nie kończą.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Tajemniczy Arab, którego poznaliśmy w trzecim tomie zbiorczej edycji, powraca. Tym razem nie jest jednak sam. Prowadzi ze sobą Sabat, czyli zbieraninę czarowników, magów i demonów. Zagrożenie jest poważne i Zbir zdaje sobie sprawę z tego, że może przegrać. Mimo tego wraz ze swoimi towarzyszami staje do walki w obronie miasta. To jednak nie wystarczy i konieczna będzie pomoc z zewnątrz. Problem polega jednak na tym, że nowy sojusznik, jest niemal równie niebezpieczny, jak zagrożenie, któremu Zbir chce się przeciwstawić. Walka z Sabatem to chyba jedna z najlepszych opowieści Powella w ogóle. Mamy tu zaskakujące zwroty akcji, wiele wątków, które pozornie są mało istotne, a w finale okazują się mieć kluczowe znaczenie. Co więcej, autor prowadzi tu równolegle kilka przeplatających się historii. Dostajemy na przykład opowieść o nieszczęśliwej miłości, z której zrodziły się demony, jest także historia Truposza Nagela oraz opowieść o burzliwych losach Dzieciaka Gigantusa. Mało tego, znajdziemy tu nawet komiksową wersję „Wyspy doktora Moreau” wplecioną do fabuły. I to wszystko doskonale się sprawdza! Poza tym efektownym daniem głównym mamy tu jeszcze całą masę atrakcji. Krótkie historie dostajemy zarówno jako przystawki, jak i na deser. Szczególnie interesujące są opowiastki umieszczone w drugiej części albumu, zatytułowanej „The Goon: Noir”. Zgodnie z zapowiedzią to mroczne, choć jednocześnie pełne przewrotnego poczucia humoru historie utrzymane w czarno-białych tonacjach, które zostały stworzone przez różnych autorów. Całość zamyka jak zwykle w tej edycji „Szkicownik” zawierający całą masę różności. Znajdziemy tu m.in. okolicznościowe rysunki wykonane dla przyjaciół rodziny, szkice i projekty postaci do poszczególnych epizodów, plansze ukazujące proces twórczy, niewykorzystane okładki i wiele więcej. Ta wybuchowa mieszanka pulpowych horrorów i krwawych opowieści gangsterskich podlana sosem brutalności, absurdu i groteski nadal robi wrażenie. Dynamiczne kadrowanie, doskonałe panowanie nad kreską oraz harmonijna kompozycja plansz to doskonale znane elementy warsztatu Erica Powella. Niestety teraz trzeba będzie się uzbroić w cierpliwość, bo to na razie ostatni tom tej edycji. Wprawdzie główna historia kończy się zapowiedzią kontynuacji zatytułowanej „Władcy nieszczęść”, ale trzeba będzie jeszcze na to poczekać. W 2019 roku, czyli w dwudziestą rocznicę narodzin swojego bohatera, Eric Powell zapowiedział nie tylko powrót do tworzenia komiksów ze Zbirem w roli głównej, ale zadeklarował również, że publikacją zajmie się stworzona przez niego oficyna Albatross Funnybooks. Można zatem powiedzieć, że autor wraca do korzeni. „The Goon” zadebiutował wprawdzie w roku 1999 pod szyldem Avatar Press, ale po publikacji trzech zeszytów Powell odzyskał prawa autorskie i rozpoczął publikację kolejnych odcinków właśnie pod szyldem Albtross Funnybooks. Ta przygoda też trwała krótko, bo komiks szybko trafił pod skrzydła Dark Horse Comics. Po wznowieniu swojej działalności Albatross opublikował całą pięciotonową kolekcję, którą wcześniej wydał Dark Horse Comics – tym razem pod tytułem „The Goon: Bunch of Old Crap” (co tylko potwierdza słowa Powella, że pomimo rozstania pozostaje z tą oficyną w dobrych relacjach). Co więcej, ukazało się już trzynaście zeszytów z nowymi przygodami Zbira i Franky’ego (na listopad zapowiedziany jest zeszyt czternasty). Jest zatem spora szansa, że komiksy Powella jeszcze zagoszczą na naszych półkach.
Tytuł: Zbir #5 Tytuł oryginalny: The Goon Data wydania: 30 kwietnia 2021 ISBN: 78-83-8230-031-4 Format: 480s. 170 × 260 mm Cena: 129,00 Gatunek: groza / horror Ekstrakt: 90% |