Tytuł "Spider-Man. Historia życia" brzmi dumnie. Tylko czy w sześcioodcinkowej miniserii da się zamknąć sześćdziesiąt lat rozbudowanej mitologii najpopularniejszego superbohatera Marvela?  |  | ‹Spider-Man. Historia życia›
|
Z okazji 80-lecia istnienia wydawnictwa Marvel (wcześniej istniejącego pod nazwami Timely i Atlas), scenarzysta Chip Zdarsky i rysownik Mark Bagley pokusili się o niespodziankę dla fanów, a mianowicie miniserię o Człowieku Pająku, w której czas biegłby równolegle do rzeczywistego. Każdy z zeszytów składających się na niniejszy tom przedstawia jedną dekadę. Zaczynamy od lat 60., czyli chwili debiutu nastoletniego Spider-Mana na łamach "Amazing Fantasy", by zakończyć w roku 2019, kiedy nasz bohater ma około 75 lat. Zebrać w jednym tomie taki szmat czasu to nie lada wyzwanie. Należało więc dokonać solidnej selekcji najważniejszych wydarzeń w życiu Pająka i odpowiednio je umiejscowić w jego życiorysie. Ważne też było ukazanie zmieniającej się Ameryki i istotnych wydarzeń historycznych, które niejednokrotnie miały swoje odbicie na kartach komiksów. Mamy zatem wątek miłości Petera i Gwen Stacy, a także jego tragiczny finał (choć inny, niż oryginalny), nieco zniekształconą sagę klonów, związanie się Parkera z Mary Jane, ściągnięcie czarnego kostiumu-symbionta z "Tajnych wojen", "Ostatnie łowy Kravena", związek cioci May z Doktorem Octopusem, "Wojnę domową", spotkanie z Morlunem, wreszcie wejście na arenę młodej krwi w osobie Milesa Moralesa. Pojawia się galeria znanych superłotrów (poza powyżej wspomnianymi): Zielony Goblin, Venom, czy Miles Warren. W tle z kolei rozgrywają się punkty zwrotne w historii świata (wojna w Wietnamie, zamach na World Trade Center), ale są także całkiem nowe elementy, jak Kapitan Ameryka w Wietnamie, większy, niż w podstawowym uniwersum wpływ Tony′ego Starka na kształt Stanów Zjednoczonych i polityki światowej, czy fakt, iż Peter i M.J. doczekali się bliźniaków. Widać, że Chip Zdarsky ma w małym palcu historię Spidera i potrafi z niej wyciągać najsmaczniejsze kąski. Dlatego największą frajdę z lektury "Historii życia" będą mieli oddani fani Pajęczaka, którzy niemal na każdej stronie znajdą nawiązania do klasyki. Warto też zaznaczyć, że choć akcja komiksu pędzi na łeb na szyję, a epoki i przeciwnicy co i róż się zmieniają, to przy tym całym pośpiechu scenarzysta nie zapomniał o najważniejszym, czyli o osobowości Parkera, jego wewnętrznych rozterkach i przeświadczeniu, że "z wielką mocą idzie wielka odpowiedzialność". Pod tym względem całość przypomina świetny album, który u nas ukazał się w 1992 roku dzięki wydawnictwu TM-Semic "Podwójne życie Pająka", w którym przekrojowo, na tle najważniejszych wydarzeń z życia Parkera, pokazano jego związek z Mary Jane. A jednak czegoś mi w tym wszystkim brakuje. Sześć zeszytów to zdecydowanie za mało, by ogarnąć taki szmat czasu i ma się wrażenie, że wiele wątków zostało potraktowanych po łebkach ("Wojna domowa"), kilka z nich urywa się bez wyraźnego zakończenia (np. Milesa Warrena, czy Tony′ego Starka), a parę jedynie zasygnalizowano, jakby miały to być otwarte furtki dla przyszłych miniserii uzupełniających (Kapitan Ameryka w Wietnamie, Vision powstrzymujący wybuch bomby atomowej). Mam też wrażenie, że Chip Zdarsky chciał stworzyć w ekspresowym tempie marvelowską odpowiedź na "Strażników", pokazując jak duży wpływ na przyszłość świata miało pojawienie się superbohaterów. W efekcie jednak powstał szkic, który dopiero z czasem może być uzupełniony (czego nie wykluczam, znając ciągoty Marvela do rozmieniania się na drobne). Tymczasem życie Spidera, jako bohatera z sąsiedztwa idealnie pasowałoby do zaprezentowania jego historii w skali mikro. Mam na myśli coś na kształt "Forresta Gumpa", w którym główny bohater był wrzucony w wir wydarzeń historycznych, ale w żaden sposób ich nie zmieniał. Mam także mieszane uczucia co do wyboru rysownika tej opowieści. Mark Bagley zjadł zęby na tworzeniu przygód Człowieka Pająka i nie można mu odmówić, by się nie starał. Powiedziałbym nawet, że mamy do czynienia z jednymi z jego najbardziej udanych prac, niemniej nie jest on rysownikiem wszechstronnym, który potrafiłby dopasowaniem kreski oddać klimat epoki, o której opowiada. U Bagley′a bez względu na to, czy jesteśmy w latach 70., 80., czy w XXI wieku, pod względem wizualnym nie odczuwamy różnicy. Szkoda, bo w tym miejscu było sporo miejsca do eksperymentów. Ocena "Spider-Man. Historia życia" w dużej mierze zależy od tego, czego się spodziewamy po takiej publikacji. Jeśli pomysłowej wariacji na temat znanych motywów, albo przyjemnego czytadła utrzymanego w dobrym tempie, na pewno to otrzymaliśmy. Jeśli jednak liczyliście na pogłębioną analizę fenomenu postaci Spider-Mana, czy mocniejszego osadzenia tej postaci w rzeczywistości, możecie poczuć się zawiedzeni.
Tytuł: Spider-Man. Historia życia Data wydania: 27 października 2021 ISBN: 9788328152175 Format: 212s. 180x275mm Cena: 89,99 Gatunek: superhero Ekstrakt: 70% |