Nie ulega wątpliwości, że po tym, jak Thulin ocaliła życie Hessowi, ich współpraca zaczyna się coraz lepiej układać. To, co razem odkryją, pozwoli im zaś na przygotowanie pułapki na mordercę. Szkopuł tkwi w tym, że plan ten będzie wiązać się ze sporym ryzykiem.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Dzięki nagraniu znalezionym na laptopie, który próbował zabrać Hans Henrik Hauge, policja już wie, że zbiegły mężczyzna obawiał się wyjścia na jaw prawdy o tym, jak naprawdę traktował Magnusa. Tyle że to raczej nie Hauge jest poszukiwanym psychopatycznym mordercą, bo ma niepodważalne alibi przynajmniej w przypadku jednej ze zbrodni. W tych okolicznościach naturalnym posunięciem pary głównych bohaterów jest przyciśnięcie Erika Sejera-Lassena. Kiedy okazuje się, że również na nim ciążyły podejrzenia maltretowania córek, a ktoś wysłał w tej sprawie anonimowy donos, to zdaje się potwierdzać słuszność tropu dotyczącego sposobu wybierania przez zabójcę potencjalnych ofiar. Thulin i Hess postanawiają przejrzeć wszystkie donosy do urzędu z ostatniego roku, po których nie było interwencji. W końcu dochodzą do wniosku, że teraz zaatakowana może być Jessie Kvium – samotna matka prowadząca dość rozrywkowy tryb życia. Niedługo później zresztą widzimy, jak uprawia ona seks z żonatym mężczyzną w czasie, gdy ich dzieci uczestniczą w zajęciach baletowych. Między kochankami dochodzi do sprzeczki, a kiedy następnie Kvium idzie pustymi korytarzami w piwnicy centrum handlowego ma wrażenie, że jest tam ktoś jeszcze. Mimo to w trakcie rozmowy z policjantami kobieta początkowo wcale nie jest zbyt przychylnie nastawiona do zaoferowanej przez nich ochrony. W końcu jednak godzi się na udział w akcji. Zresztą teoretycznie Jessie powinna być całkowicie bezpieczna w strzeżonej kryjówce, bo rolę przynęty ma zagrać Thulin. Okazuje się jednak, że policja nie najwyraźniej doceniła przestępcy. Zamiast niego w zastawionej pułapce pojawia się bowiem kochanek Kvium, który zostaje tam zwabiony otrzymaną wiadomością z nagraniem z piwnicy centrum handlowego. Oczywiste w tym momencie się staje, że kobieta znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie… W międzyczasie możemy też obserwować, w jaki sposób zachowują się Hartungowie po rewelacjach na temat odnalezieniu odcisków palców ich córki. Steen chce ponownie zbadać sprawę Kristine, a jakie wypowiedzi w mediach są nie w smak zarówno policja, jak i Rosie, która z jednej strony chciałaby już poświęcić się swojej pracy, a z drugiej zadbać o przyszłość syna – zamiast rozpamiętywać zdarzenia z przeszłości. Trudno ocenić, które z tych dwojga ma rację, ale możemy się spodziewać, że ewentualne pojawienie się kolejnego kasztanowego ludzika byłoby dla nich ciężką próbą. W tym odcinku mam też okazję dowiedzieć się trochę więcej o życiu prywatnym pary głównych bohaterów. I tak Naia dość niespodziewanie dochodzi do wniosku, że nie widzi szans na stworzenie stabilnego związku z Sebastianem, a my zastanawiamy się, czy nie ma ziarna prawdy w jego podejrzeniach odnośnie roli, jaką w tym przypadku odegrało pojawienie się Hessa. Z kolei tej ostatni najwyraźniej przypada do gustu córce Thulin, która wydobywa od niego wyznanie o okolicznościach śmierci żony. No cóż, nie bez powodu zaczynamy się zastanawiać, czy ten duet policjantów znajdzie wspólny język nie tylko na gruncie zawodowym.
Tytuł: Kasztanowy ludzik Tytuł oryginalny: The Chestnut Man Data premiery: 29 września 2021 Rok produkcji: 2021 Kraj produkcji: Dania Liczba odcinków: 6 Gatunek: dramat, kryminał Ekstrakt: 80% |