Niedawno o ostatnim tomie „Invincible′a” pisałem, że jest wyjątkowo brutalny. Otóż „Miłość jak krew”, siódmy album „Deadly Class” z całą pewnością mu dorównuje.  |  | ‹Deadly Class #7: 1988 Miłość jak krew›
|
Różnica między tymi tytułami polega jednak na tym, że w dziele Roberta Kirkmana przemoc była przerysowana, tu natomiast wszystko jest jak najbardziej serio. Na eskalację zanosiło się od dwóch tomów, kiedy to poznaliśmy nowy pierwszy rocznik szkoły dla zabójców Kings Dominion. Wiadomo było, że spokój nie może trwać cały czas. A że scenarzysta Rick Remender pokazał już, że nie zna litości dla swoich bohaterów, napięcie tylko rośnie. Ostatnio byliśmy świadkami tego, jak przebywający w Meksyku pierwszoroczniacy Helmut, Zenzele, Quan i Tosahwi, oraz reprezentantka drugiej klasy Petra, przypadkiem odkrywają, że Marcus i Maria żyją. Razem spędzają imprezową noc. W pewnym momencie jednak wszystko się kończy. Z jednej strony namierza ich Rosjanin Viktor i jego szalona partnerka Brandy, z drugiej natomiast do szturmu przystępuje armia sprowadzona przez Jakuzę. Jest zatem mnóstwo strzelaniny, a trup ściele się gęsto. Nawet w pewnym momencie w ramach autoironicznego żartu, scenarzysta w usta Marcusa wkłada porównanie toczącej się dookoła krwawej łaźni do stylu Franka Millera. Są wręcz momenty, w których stosuje podobną narrację. Nie chodzi jednak o kopiowanie, a oddanie hołdu gigantowi amerykańskiego komiksu. W końcu akcja rozgrywa się w 1988 roku, czyli dwa lata po publikacji kultowego „Powrotu Mrocznego Rycerza”. Jednak akcja to nie wszystko. „Deadly Class” jest tak wciągającym tytułem, ponieważ łączy bezpardonową brutalność i kompozycyjny brud z dramatami młodych ludzi, którzy muszą zbyt szybko dorosnąć. W omawianym tomie najwięcej dzieje się w duszy Marcusa, który chce zabić Viktora w ramach zemsty za jego bezwzględność. Niemniej nie zapomniano i o reszcie. Na przykład poznajemy skrywane sekrety Zenzele, która okazuję się być nie do końca taką świętą, za jaką uchodzi. Wszystko to składa się na mocny, świetnie narysowany i fascynujący komiks, który śmiało można porównać do pamiętnego, czwartego tomu serii, w którym śledziliśmy polowanie na pierwszoroczniaków. Tu również nie możemy być pewni, kto przeżyje, a zakończenie pozostawia nas z szeroko rozwartymi ustami.
Tytuł: Deadly Class #7: 1988 Miłość jak krew Data wydania: 18 października 2021 ISBN: 9788382301526 Format: 120s. 170x260 mm Cena: 46,00 Gatunek: sensacja Ekstrakt: 90% |