powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CCXIII)
styczeń-luty 2022

Kadr, który…: Pośród cieni
Kilka elementów dzisiejszego kadru podkreśla nastrój przeprowadzanego właśnie przesłuchania.
Po pierwsze, przesłuchujący. A dokładniej, widoczne jedynie ich czarne cienie. W tym jeden, ten najbliższy postaci przesłuchiwanej, trzymający w ręce pręt lub coś w tym stylu. Jego przeznaczenie jest oczywiste, co dobitnie zostało pokazane już w następnym kadrze. Cienie są przynajmniej cztery, co w stosunku do jednego więźnia jest wyraźną przesadą. Lub nadmiernym środkiem ostrożności. W każdym razie wzmacnia efekt zastraszenia.
Po drugie, przesłuchiwany. Centralnie umiejscowiony, ubrany w jasne ubranie wybija się na pierwszy plan. Ale głowę ma spuszczoną, postawa ciała mówi o rezygnacji. On już wie, że to przesłuchanie nie ma na celu wydobycia prawdy, lecz jej ukształtowanie na zamówienie oprawców.
Dwie uwagi na marginesie. W tym kadrze więzień ma na rękach kajdanki. W następnych, gdy jest uderzany i gdy już leży na podłodze, kajdanków brak. To niedopatrzenie grafika. A gdy jeszcze siedzi, stołek pod nim ustawiony jest normalnie, to jest nogami do podłogi. Z materiałów historycznych wiemy, że w tych czasach często stosowano dodatkowe tortury, polegające na sadzaniu przesłuchiwanych na taboretach odwróconych do góry nogami. Więźniowie odnosili w ten sposób ciężkie obrażenia wewnętrzne. Tu zdecydowano się tego nie pokazywać. Może to i lepiej…
Kadr pochodzi z szóstej części cyklu „Wilcze tropy”, opowiadającego historię rozbicia kileckiego więzienia przez ponad dwustu partyzantów dowodzonych przez kapitana Antoniego Hedę „Szarego”, a przesłuchiwanym jest bezimienny żołnierz Armii Krajowej. Jasny kolor jego koszuli przydaje mu dodatkowej niewinności.
powrót; do indeksunastwpna strona

181
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.