Tytuł tej książki: „Nieskończenie wiele wszechświatów” może być odpowiedzią na pytanie, co ostatnio zajmuje współczesnych kosmologów.  | ‹Nieskończenie wiele wszechświatów›
|
Autor we wprowadzeniu zaznacza, że „Nieskończenie wiele wszechświatów” jest swoistym dopełnieniem dwóch poprzednich książek: „Bóg i geometria” (Wyd. CC Press, 2015) oraz „ Przestrzenie wszechświata” (Wyd. CC Press, 2017). Przedmiotem ninejszej publikacji są najnowsze teorie i osiągnięcia kosmologii, ale są one dla Michała Hellera (fizyka, kosmologa i filozofa) także punktem wyjścia do rozważań o tożsamości fizyki jako nauki matematyczno-empirycznej. Idea „wielu wszechświatów”, rozumiana potocznie, pobudza wyobraźnię, a jednocześnie kryje się gdzieś głęboko za horyzontem tego, co daje się pomyśleć i… wymyślić. Czy nasz Wszechświat (ten „najlepszy z możliwych”, jak ujmował to Leibniz) jest tylko jeden, czy też może jest jednym z wielu? Jeśli tak, to jakie prawa fizyki obowiązują w tych innych? Może są tam także inne prawa logiki od tych nam znanych? Czy konsekwencje tych rozważań można dostrzec we współczesnej kosmologii, fizyce teoretycznej i w matematyce? Jak wpływają one na rozwój tych nauk? Michał Heller dokonuje ciekawego przeglądu naukowych teorii, za pomocą których możemy na powyższe pytania próbować odpowiedzieć. Punktem wyjścia jest tu filozoficzna idea Leibniza, który wprowadził tytułowe pojęcie „nieskończenie wielu wszechświatów”. Myśl ta znalazła swoje rozwinięcie w koncepcjach logiki modalnej, rozwijanych na początku XX wieku. Nie ma jednak wątpliwości, że największe odkrycia w dziedzinie kosmologii i astrofizyki, dokonane w ciągu ostatnich stu lat, nie byłby możliwe bez dorobku Alberta Einsteina. To w jego równaniach zbiega się nasza dotychczasowa wiedza o naturze kosmosu – nie tylko teoretyczna, ale poparta także obserwacjami. Michał Heller prowadzi nas przez gąszcz rozważań, które, niestety, dla czytelnika bez solidnego merytorycznego przygotowania, nie będą zrozumiałe. Te początkowe rozdziały, w których zagłębiamy się w opisy prawidłowości matematycznych (są tutaj również niektóre wzory), są mocno hermetyczne i w najlepszym razie jesteśmy w stanie tylko „dotknąć” wielkości opisywanych tutaj dokonań. Ważne jest jednak, aby zapamiętać spostrzeżenie Michała Hellera, że „idea wieloświata mieści się w równaniach Einsteina”. Obiekt badań to jednocześnie pewien obiekt teoretyczny, konstruowany za pośrednictwem modeli matematycznych, ale kontakt ze światem naszego zmysłowego doświadczenia umożliwia kosmologom prowadzenie obserwacji. Nie bez znaczenia jest przy tym fenomen unikalności naszego wszechświata, co otwiera szerokie pole do dociekań filozoficznych. Wiemy zatem, że matematycznie – wiele wszechświatów jest możliwych. Ale czy rzeczywiście istniejących? Odpowiedź na to pytanie może przynieść nam koncepcja Maxa Tegmarka, że „każda odpowiednio bogata struktura matematyczna jest jakimś fizycznym wszechświatem”. Omówienie tej idei służy Michałowi Hellerowi również do przybliżenia stosowanej współcześnie w matematyce teorii kategorii, która porządkuje rozległe i złożone matematyczne struktury, pozwalając je lepiej zbadać. W książce znajdziemy też odniesienia do dokonań nauki, które mogą już być czytelnikom znane z innych publikacji, jak na przykład (silna i słaba) zasada antropiczna, teoria inflacyjnego Wszechświata, teoria strun. Są też rozważania dotyczące mechaniki kwantowej (łącznie z przedstawionym nowym podejściem do paradoksu kota Schrödingera w sytuacji wielości światów). Refleksje dotyczące kosmologii są ujęte w szerszym kontekście filozofii nauki. Autor odnosi się tutaj do myśli Karla R. Poppera dotyczącej falsyfikowalności teorii naukowych, a także kryterium demarkacji: co jest nauką, a co nią nie jest? W ten sposób dociekania dotyczące kosmologii stają się jednocześnie okazją do dyskusji o tożsamości fizyki, szczególnie na tle ogromnych przemian w tej dziedzinie wiedzy. Jest też wątek związany z filozofią matematyki: czy matematykę się tworzy, czy odkrywa? Jak się okazuje, nurt „platoński” (opowiadający się za odkrywaniem) jest we współczesnej nauce nadzwyczaj silny. Ciekawe (acz z racji tematu książki niezgłębione) okazuje się zasygnalizowane zagadnienie umysłu ludzkiego jako pośrednika pomiędzy światem struktur matematycznych a strukturą świata. Michał Heller dociera także do próby odpowiedzi na pytanie: jak istnieją wieloświaty, do czego służy mu odwołanie się do ontologii Quine’a, amerykańskiego logika i filozofa. Książkę kończą rozważania dotyczące powiązań między kosmologiczną wizją świata a teologią. Postęp we współczesnej nauce wydaje się znaczący, przestrzeń, którą obejmują równania Einsteina jest ogromna, ale jednocześnie nie straciło na aktualności pytanie Leibniza: „dlaczego istnieje raczej coś niż nic?” Kosmologia jest jedną z dróg poszukiwania na nie odpowiedzi.
Tytuł: Nieskończenie wiele wszechświatów Data wydania: 22 września 2021 ISBN: 978-83-7886-582-7 Format: 304s. 125×195mm; oprawa twarda Cena: 44,90 Gatunek: non-fiction, podręcznik / popularnonaukowa |