powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CCXIV)
marzec 2022

Kartki z PRL-u
Maciej Jasiński
Szarlota Pawel ‹Jonek, Jonka i Kleks: Odwiedziny smoka›
To już dziewiąty tom nowej edycji przygód Kleksa, jaką przygotowało wydawnictwo Egmont. Co jednak istotne, większości tego materiału nie było we wcześniejszych zbiorczych wydaniach w twardej oprawie. Więc dla fanów Kleksa i twórczości Szarloty Pawel, którzy nie mają własnej kolekcji starych „Światów Młodych”, będzie to z pewnością interesująca lektura. Jednak dla młodych czytelników, którym podobało się „Złoto Alaski” czy „Porwanie księżniczki”, to już niekoniecznie.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Jonek, Jonka i Kleks: Odwiedziny smoka›
‹Jonek, Jonka i Kleks: Odwiedziny smoka›
Liczący 72 strony album zawiera trzy historie: „Pechowy magik”, „Na wakacjach” oraz tytułowe „Odwiedziny smoka”. Były one drukowane w „Świecie Młodych” w latach 1977-80 i trzeba przyznać, że w przeciwieństwie do wielu innych komiksów Szarloty Pawel, są one przesiąknięte duchem PRL-u. Ten kontekst czasowy może być dla większości młodych czytelników kompletnie niezrozumiały, a budowane na nim żarty po prostu nie będą bawiły. Tak jest np. gdy dżinn wywołany z lampy stwierdza: „Tylko nie licz na spełnienie życzeń. Ta lampa to odrzut z eksportu. Jestem wybrakowany”. Żart świetny, ale tylko dla tych, którzy pamiętają PRL, gdy w sklepach można było trafić na nieco obtłuczony garnek czy krzywo pomalowany talerz z doczepioną kartką i pieczątką „odrzut z eksportu”. Kupując go miało się pewność dobrej jakości (w końcu to produkt przeznaczony na rynek zewnętrzny, a nie krajowy), a na drobne wady ujawnione podczas kontroli można było przymknąć oko, tym bardziej, że zdobycie tych produktów w postaci niewybrakowanej było zazwyczaj niemożliwe. Takich żartów zrozumiałych wyłącznie dla czterdziestolatków i starszych, jest w całym albumie sporo. Pojawiają się też nawiązania do prawdziwych zdarzeń, którymi żyła kiedyś cała Polska. Gdy przebywający na obozie harcerskim Kleks trafia na kosmitę, który przyleciał swym pojazdem kosmicznym do okolicznej wioski zjeżdżają się dziennikarze i badacze UFO z całego kraju. Jako żywo przypomina to „zdarzenie w Emilcinie”, do którego miało dojść 10 maja 1978 roku. Kleks jednak nie ogranicza się do wejścia na pokład statku kosmicznego, ale także leci nim na inne planety.
Plansze zostały starannie przygotowane do druku, kolory prezentują się ładnie, ale wszystko to psuje niestety format publikacji. To nawet 19 kadrów na jednej stronie, więc szczegóły tła stają się słabo widoczne. Fajnie, że wydano całą serię w równym formacie, ale za jakiś czas przydałaby się edycja w A4 w twardej oprawie, jak swego czasu wydał „Kubusia Piekielnego” Ongrys, czy jak niedawno Egmont wypuścił album „Bogowie z gwiazdozbioru Aquariusa”.
„Odwiedziny smoka” to zbiór przeznaczony głównie dla starszych czytelników. Historie nie mają tej uniwersalności, jak wspomniane „Porwanie księżniczki” czy „Złoto Alaski”. Dokumentują czasy, w których powstały, przez co dla współczesnych młodych czytelników mogą być niezrozumiałe i mniej interesujące. Natomiast same historie są nierówne – lepsze fragmenty i żarty przeplatane są planszami słabszymi. Jednak dla fanów Kleksa to będzie z pewnością bardzo publikacja, którą po prostu muszą mieć.
Plusy:
  • starannie przygotowane plansze
  • żarty z PRL zrozumiałe przez osoby pamiętające „Świat Młodych”
Minusy:
  • format publikacji



Tytuł: Jonek, Jonka i Kleks: Odwiedziny smoka
Scenariusz: Szarlota Pawel
Data wydania: 20 listopada 2019
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328135611
Format: 72s. 170x260mm
Cena: 24,99
Gatunek: humor / satyra
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

93
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.