„Stanisławski. Pragnienie życia” Julii Bobkowej oraz „Wojna Rai Sinicyny” Jefima Graboja to kolejne dwa dokumenty, jakie były prezentowane podczas ubiegłorocznego Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”. Wspólnym mianownikiem jest dla nich fakt, że traktują o przeszłości, często dramatycznej i okrutnej, ale starają się robić to z nadzieją na przyszłość.  |  | ‹Stanisławski. Pragnienie życia›
|
Chociaż od jego śmierci minęło już ponad osiemdziesiąt lat, wciąż jest twórcą, który odciska silne piętno na rosyjskim teatrze (i szerzej – aktorstwie). Zresztą nie tylko rosyjskim, ponieważ do fascynacji jego metodą twórczą przyznają się również artyści z Anglii (Helen Mirren) i Stanów Zjednoczonych (Meryl Streep). Wielkim admiratorem „realizmu psychologicznego” Konstantina Stanisławskiego (1863-1938) był zresztą Lee Strasberg, który uznanie dla niego zaszczepił wielu absolwentom swego Instytutu Teatralnego i Filmowego (w tym Robertowi De Niro i Alowi Pacino). Stanisławski naprawdę nazywał się Aleksiejew; zasłynął jako nowator w dziedzinie aktorstwa, pozostając nie tylko teoretykiem, ale także praktykiem. Swoją metodę realizował na deskach założonego przez siebie pod koniec XIX wieku – wespół z Władimirem Niemirowiczem-Danczenką – Moskiewskiego Teatru Artystycznego (MChAT). O co w tym wszystkim chodziło? O dążenie do prawdy. Zdaniem Stanisławskiego proces aktorski miał polegać głównie na identyfikowaniu się artysty z postacią, na „wcielaniu się” w nią, a nie jedynie odgrywaniu jej. Życie wybitnego twórcy przypadło jednak na dramatyczny okres w dziejach Rosji: rewolucje 1905 i 1917 roku, potem wojna domowa i budowa totalitarnego państwa, w ramach którego musiał funkcjonować, dbając o przychylność ze strony dyktatora. Dokument urodzonej w Krasnodarze w 1995 roku Julii Bobkowej – absolwentki wydziału reżyserskiego Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK) sprzed czterech lat, autorki między innymi „Ostatniej woli” (2017), „Statusu ofiary” (2018) czy „Wojny i pokoju Michaiła Kałasznikowa” (2019) – nie jest jednak klasyczną biografią Stanisławskiego, raczej próbą spojrzenia na jego dokonania i system reguł gry aktorskiej z perspektywy teatru XXI wieku. O aktualności „linii twórczych poszukiwań” wielkiego Rosjanina opowiadają w filmie reżyserzy tej miary co Nikita Michałkow, Kirył Sieriebriennikow czy Renata Litwinowa. Ta ostatnia, odnosząc się do pracy nad teatralną wersją „ Północnego wiatru”. Za tło do wypowiedzi reżyserów i aktorów (w tym także zachodnioeuropejskich i amerykańskich) służą natomiast fragmenty spektakli wystawianych współcześnie na deskach MChAT-u. W efekcie tych zabiegów powstał obraz, który przybliża teorię i praktykę zarówno pracy zespołowej, jak i indywidualnej aktora – w tym ostatnim przypadku głównie na przykładzie Darii Moroz i jej roli w nieśmiertelnych „Trzech siostrach” Antona Czechowa. Wszystko to służy zaś temu, abyśmy zrozumieli, co kryje się pod padającą w filmie sentencją: „Tradycja to podtrzymywanie ognia, a nie ochranianie popiołów”. Co ciekawe, od 2001 roku podczas Międzynarodowego Moskiewskiego Festiwalu Filmowego przyznawana jest – dedykowana Stanisławskiemu – nagroda „Wierzę”, którą do tego pory odebrali między innymi tacy giganci sceny i ekranu, jak Jack Nicholson, Meryl Streep, Harvey Keitel oraz… Daniel Olbrychski. Warto dodać jeszcze, że dzieło Bobkowej otrzymało Grand Prix „Sputnika” jako najlepszy dokument prezentowany na warszawskim festiwalu.  |  | ‹Wojna Rai Sinicyny›
|
Reżyser Jefim Graboj, urodzony w końcu lat 80. ubiegłego wieku w Kazaniu, opuścił Rosję i wyemigrował z rodzicami do Izraela, kiedy miał dziesięć lat. Fachu uczył się w szkole filmowej założonej przez Amerykanina Stone’a Tischa. Nie oznacza to jednak, że zapomniał czy też że odciął się od miejsca na mapie, z którego pochodzi. Większość zrealizowanych przez niego dokumentów dotyczy bowiem dramatycznej przeszłości Związku Radzieckiego („Nieznany żołnierz”, 2017), ale – co szczególnie ważne dla polskiego widza – ma on na koncie także krótkometrażówkę poświęconą naszemu reżyserowi, Januszowi Morgensternowi („Dom wspomnień”, 2019). Raisę Borisowną Sinicynę, którą uczynił bohaterką „Wojny…”, swego debiutu pełnometrażowego, uhonorowanego nagrodą publiczności na ubiegłorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych „DOCer” w Moskwie – poznał w 2016 roku dzięki przyjacielowi, który fotografował żyjących w Izraelu weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Początkowo planował nakręcił o niej film dwudziestominutowy, ale kiedy zaczął spędzać z Sinicyną więcej czasu, kiedy dokładał wciąż nowe materiały – projekt zaczął się rozrastać: najpierw do średnio-, a następnie pełnometrażowego. I trudno dziwić się temu, ponieważ Raisa Borisowna to zaiste fascynująca osoba, której powikłane losy są doskonałym punktem wyjścia do opowieści o tragicznym XX wieku. Sinicyna, podobnie jak Graboj, również jest emigrantką. W chwili premiery poświęconego jej obrazu miała dziewięćdziesiąt cztery lata, wciąż jednak… walczyła. W czasach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej była wcieloną do wojska sanitariuszką, która szła z pomocą żołnierzom broniącym oblężonego przez Niemców Leningradu; dzisiaj walczy o pamięć o nich. Chociaż żyje tysiące kilometrów od ojczyzny, aktywnie działa w Klubie Weterana, w którym nie tylko z okazji Dnia Zwycięstwa (9 maja) kultywuje się pamięć o setkach tysięcy Żydów noszących niegdyś mundury Armii Czerwonej, ale dba o nich także na co dzień. Graboj nie tylko rekonstruuje biografię Sinicyny (jej wojenne i powojenne losy, ciężkie życie w Kraju Rad i decyzję o wyjeździe na Bliski Wschód), ale także towarzyszy jej w sytuacjach oficjalnych i intymnych, w chwilach szczęścia i smutku, pracy i odpoczynku. Powstał z tego portret kobiety wiekowej i doświadczonej, ale wciąż bardzo młodej duchem – „zwyczajnej” bohaterki, która od następnych pokoleń nie oczekuje wcale hołdów dziękczynnych, a jedynie dobrego słowa i uśmiechu. Czyli tego samego, co oferuje innym. Smutny temat pożogi wojennej staje się dla Graboja pretekstem do optymistycznego przesłania, choć – jak pokazują obecne wydarzenia w Ukrainie – mimo wszystko bardzo naiwnego.
Tytuł: Stanisławski. Pragnienie życia Tytuł oryginalny: Станиславский. Жажда жизни Obsada: Oskaras Korsunovas, Marina Brusnikina, Decklan Donnellan, Nikita Michałkow, Kirył Sieriebriennikow, Jurij Butusow, Jewgienij Mironow, Daria Moroz, Wieniamin Filsztinski, Lew Dodin, Katie Mitchell, Dmitrij Czerniakow, Renata Litwinowa, Ivana ChubbuckRok produkcji: 2020 Kraj produkcji: Rosja Czas trwania: 81 min Gatunek: dokument Ekstrakt: 80%
Tytuł: Wojna Rai Sinicyny Tytuł oryginalny: Война Раи Синициной Rok produkcji: 2020 Kraj produkcji: Izrael, Rosja Czas trwania: 89 min Gatunek: dokument Ekstrakt: 80% |