powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CCXV)
kwiecień 2022

Czikatiło – sezon 2: Odc. 1. Rozpruwacz na wolności
‹Czikatiło 2›
Kilka miesięcy po finale serialu „Czikatiło” Sarika Andreasiana okazało się, że to wcale nie koniec filmowej historii osławionego „Rzeźnika z Rostowa”. Że w ósmym odcinku przedstawiono wydarzenia nie z jesieni 1990 roku, jak pierwotnie można było sądzić, lecz o cztery lata wcześniejsze, kiedy – owszem – aresztowano wytypowanego przez milicję podejrzanego, lecz nie był nim ten prawdziwy.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Czikatiło 2›
‹Czikatiło 2›
Pewnie już tego nie pamiętacie, ale pisząc o ostatnim odcinku opartego na faktach rosyjskiego serialu kryminalnego „Czikatiło” (2021), którego niesławnym bohaterem był „Rzeźnik z Rostowa”, zastanawiałem się, dlaczego autorzy, dotąd starający się względnie trzymać materiałów dowodowych, przedstawili aresztowanie zbrodniarza w odbiegający od rzeczywistości sposób. Okazało się to dopiero później: ponieważ nie było to wcale zakończenie opowieści o polowaniu na najsłynniejszego radzieckiego seryjnego zabójcę. Choć na ekranie już tego wtedy nie zobaczyliśmy, tak naprawdę milicja zatrzymała wówczas innego podejrzanego. Twórcy filmu, o czym początkowo nie informowali, postanowili bowiem rozpisać fabułę w sumie na dwa sezony (i szesnaście odcinków).
Prace nad sezonem drugim rozpoczęły się cztery miesiące po premierze pierwszego, w lipcu ubiegłego roku. Zdjęcia trwały kilka tygodni, potem nastąpił ekspresowy proces postprodukcji i 17 marca pierwsze dwa odcinki wyemitowano w serwisie streamingowym Okko. Za całość odpowiada dokładnie ta sama zaprzyjaźniona ze sobą ekipa (w sporej części ormiańska): reżyserował Sarik Andreasian („Biurowy romans. Nasze czasy”, „Mafia: Gra o przeżycie”, „Trzęsienie ziemi”, „Obrońcy”, „Bez przebaczenia”), scenariusz napisali Aleksiej Grawicki („Koma”) i Siergiej Wołkow, za ścieżkę dźwiękową odpowiadał Manuk Kazarian, a autorem zdjęć był Karen Manaserian. Podobnie rzecz ma się z większością obsady, z której zniknął w zasadzie jedynie wcielający się w pułkownika Timura Kiesajewa Konstantin Ławronienko.
Akcja pierwszego odcinka drugiego sezonu zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym kończył się ostatni epizod poprzedniego. Milicja przekonana jest, że w końcu po kilku latach poszukiwań wytropiła sprawcę. Przebrana za zwykłą gospodynię domową starsza lejtnant Irina Owsiannikowa (w tej roli Julia Afanasjewa) idzie do mieszkania podejrzanego, dzwoni do drzwi, które otwiera… – nie, wcale nie Andriej Czikatiło (ponownie doskonale ucharakteryzowany Dmitrij Nagijew). To inżynier Dmitrij Kalinin (Aleksiej Andriejew) – człowiek fizycznie bardzo podobny do mordercy, ale młodszy. W komendzie rostowskiej zostaje poddany intensywnemu przesłuchaniu, lecz szybko okazuje się, że ma niepodważalne alibi; w efekcie zostaje zwolniony, co oznacza, że długie śledztwo po raz kolejny zatoczyło koło i wróciło do punktu wyjścia.
Wszystko to dzieje się w 1986 roku. Należy się jednak szybko przyzwyczaić do tego, że tym razem fabuła prezentowana będzie w dwóch płaszczyznach czasowych. Wydarzenia z lat 1986-1990 (wtedy Czikatiło dokonał ostatniej zbrodni, po której został wreszcie ujęty) przedstawiane są bowiem w formie retrospektywnej; główny czas akcji to rok 1992, kiedy to toczył się proces „Rzeźnika z Rostowa” (od 14 kwietnia do 15 października). Sceny z sali sądowej powracają zresztą co kilka minut i zaliczają się do jednych z najbardziej przejmujących. Raz, że autorom udało się z pietyzmem oddać realia (grający mordercę Nagijew jest ubrany identycznie jak Andriej, wystarczy porównać z archiwalnymi zdjęciami); dwa, że tłum żywo reaguje na prowokacyjne zachowania oskarżonego (obnażanie się, śpiewanie „Międzynarodówki”), co w jego mniemaniu ma być dla sądu ostatecznym dowodem jego niepoczytalności. Chociaż biegli – w postaci psychiatry Oczakowa (granego przez Jurija Sazonowa) uważają inaczej.
To, co dzieje się pomiędzy, powiela w dużym stopniu narrację sezonu pierwszego: widzimy przede wszystkim codzienne życie – osobiste i służbowe – Czikatiły oraz nieudolne starania milicji, by go przyskrzynić. Co prawda na usprawiedliwienie organów ścigania można dodać, że w 1986 roku zbrodniarz nikogo nie zabił (zrobił sobie niemal dwuletnią przerwę – od sierpnia 1985 do maja 1987 – w swym krwawym hobby). Pojawił się za to w okolicy jego naśladowca, charakteryzujący się jednak innym modus operandi, co zmyliło śledczych, którzy początkowo przypisywali jego zbrodnie „rostowskiemu rozpruwaczowi”. Ten wątek również oparty jest na faktach, a dotyczy niejakiego Konstantina Czeriomuszkina (Aleksiej Kirsanow), który swoich zbrodni dokonywał w latach 1986-1988 w okolicach Batajska, miasta-sypialni Rostowa nad Donem.
Czeriomuszkin miał, podobnie jak Czikatiło, choć jednak nie aż do tego stopnia, powikłane dzieciństwo. Bezpłodność ojca sprawiła, że matka Kostii poszukała sobie kochanka, dzięki któremu zaszła w ciążę. Gdy chłopiec dowiedział się o tym, odcisnęło to silne piętno na jego psychice. W parze z nadopiekuńczością rodziców, którzy w miarę możliwości finansowych niczego nie odmawiali synowi, dało to fatalne efekty – wychowali młodzieńca zepsutego i samolubnego, który zresztą szybko wszedł w kolizję z prawem. Za kradzieże samochodów najpierw został skazany na dwa lata ciężkich robót, a potem na kilkuletnie więzienie. Po jego opuszczeniu związał się z kobietą, która też nie miała łatwej młodości. Zawarli związek małżeński, urodziły im się dzieci – rodzina oczywiście nie wiedziała, że Kostia, mechanik w bazie samochodowej, brutalnie morduje kobiety. Czy w scenariuszu dokonano mniej lub bardziej istotnych zmian dotyczących tej postaci – dopiero się okaże.
Intrygująco wypada też tło obyczajowe. Rok 1986 to czas wprowadzonych przez genseka Michaiła Gorbaczowa pieriestrojki i głasnosti. Świat wokół się zmienia: jedni przyjmują to z nadzieją, drudzy nie wiedzą, co na ten temat myśleć (bo myśleć ich w Związku Radzieckim nie nauczono), milicjanci natomiast są pełni obaw – wszak wprowadzane przemiany mogą ukrócić ich wpływy i samowolę, a jednocześnie utrudnić wykrywanie przestępstw. Czikatiło przyjmuje postawę wyczekującą – nie wie jeszcze, co to oznacza dla niego. W każdym razie dla bliskich wciąż jest osobą poza podejrzeniem. Żona Faina (Wiktoria Bogatyriewa) zaczyna odzyskiwać do niego zaufanie, a on sam wciąż aktywnie uczestniczy w patrolach Ochotniczej Ludowej Formacji Ochrony Porządku Publicznego (radzieckiego odpowiednika naszego ORMO), tym samym polując na… siebie samego.



Tytuł: Czikatiło 2
Tytuł oryginalny: Чикатило. Финальный сезон
Dystrybutor: Okko
Reżyseria: Sarik Andreasian
Rok produkcji: 2022
Kraj produkcji: Rosja
Liczba odcinków: 8
Czas trwania odcinka: 50 min
Gatunek: kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

60
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.