„Anomalia” Hervé’a Le Telliera to książka bardzo niejednoznaczna. Choć główny twist fabularny należy zaliczyć do czystej fantastyki naukowej, to wiele większą rolę w całej powieści odgrywają elementy obyczajowe i psychologiczne.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Początkowo niewiele wskazuje, że będziemy mieli do czynienia z powieścią dotykającą wątków sf. Autor bardzo zręcznie kreśli portrety kilkunastu bohaterów, którzy żyją swoim własnym życiem, borykają się z problemami dnia codziennego i, na pierwszy rzut oka, nie wyróżniają się niczym szczególnym. Z czasem odkrywamy, że łączy ich tak naprawdę tylko jedno – obecność w samolocie lecącym z Paryża do Nowego Jorku. Ale to coś, co miało miejsce kilka miesięcy przed opisywanymi wydarzeniami. Dopiero później następuje właściwy przełom, czyli tytułowa anomalia – z niewyjaśnionych przyczyn nad Atlantykiem pojawia się ten sam samolot mający na pokładzie tych samych ludzi. Le Tellier wrzuca swoich bohaterów w nietypową sytuację i zastanawia się, co by było, gdyby komukolwiek z nas przedstawiono jego wierną kopię nieświadomą wydarzeń ostatnich kilku miesięcy. To jednak zaledwie jeden z elementów. Innym jest prześmiewcze podejście do amerykańskich sposobów radzenia sobie z niewyjaśnionym: procedura, po którą sięga Pentagon, została przygotowana tuż po zamachach na WTC przez parę uniwersyteckich nerdów, którzy rozpisali na tysiącach stron setki różnych potencjalnych przypadków, od ataków UFO przez nagłe boskie objawienie. Ale takiego przypadku nie wzięli oni pod uwagę, więc natychmiast zostaje powołany sztab kryzysowy, który zgodnie dochodzi do wniosku, że najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem jest hipoteza świata jako wielkiej symulacji komputerowej. Wracając jednak do kwestii konfrontacji między tymi samymi osobami – autor przedstawia te relacje w sposób tak różnorodny, jak różnorodne są charaktery przedstawionych postaci. Francuski pisarz ze stoicyzmem podchodzi do samobójstwa swojego starszego siebie. Zakochany architekt uprzedza swoją młodszą wersję, że jego miłość pozostaje nieodwzajemniona. Nadopiekuńcza matka nie chce zgodzić się na jakiekolwiek dzielenie się opieką nad synem z „tą drugą”. Kilkuletnia dziewczynka bez większych przeszkód przyjmuje istnienie swojej „siostry”. Nigeryjski piosenkarz od razu decyduje się na duet z samym sobą. Innymi słowy – ilu ludzi, tyle reakcji na tę niecodzienną sytuację. Co równie istotne, globalny aspekt (czyli pytania o to, czy rzeczywistość jest symulacją, czy też nie) ma dla wszystkich zaangażowanych o wiele mniejsze znaczenie niż przyziemne problemy związane z ich życiem. Jednym z bardziej wyraźnych elementów powieści – dodatkowo podkreślony w posłowiu przez Marka Bieńczyka – są różnice między francuskim a amerykańskim podejściem do opisywanych wydarzeń. Talk show we Francji to dyskusje na temat filozofii, egzystencji, boga i materializmu, podczas gdy podobny program w Stanach Zjednoczonych celuje w tanią rozrywkę związaną z sercowymi dylematami bohaterów tytułowej anomalii. Coś, co dla francuskich czytelników może wydawać się oczywistością, dla nas może stanowić godne uwagi przypomnienie, że Ameryka i amerykański tryb życia to nie wszystko. Nie da się ukryć, że intertekstualność tej powieści powinna trafić do każdego – zarówno do tych, którzy zechcą z zainteresowaniem śledzić rozliczne (pop)kulturowe odniesienia autora, jak i do tych, którzy prześlizgną się między nimi w poszukiwaniu bardziej uniwersalnych treści. Sam podążyłem tą drugą ścieżką, ale nie jest wcale powiedziane, że to jedyne klucze do „Anomalii”. Tak naprawdę każdy może podejść do przedstawionych tutaj wydarzeń na swój sposób. Le Tellier zadaje wiele pytań, pozostawiając poszukiwanie odpowiedzi w rękach czytelnika.
Tytuł: Anomalia Tytuł oryginalny: L’anomalie Data wydania: 20 października 2021 ISBN: 978-83-961264-8-1 Format: 384s. 137×205mm; oprawa twarda Cena: 49,90 |