Z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca Esensja prezentuje zestaw kadrów pasujących tematycznie do święta. Na dodatek większość z nich pochodzi z polskich komiksów!  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Tytus Discomistrz W Księdze XVII Tytus był poddawany działaniu muzyki poważnej w celu uspokojenia jego nagle wybuchłych agresywnych zachowań. Jednak „w prawe ucho Grieg, w lewe Bach” nie wzbudziły entuzjazmu naszego człekokształtnego i wymknął się na dyskotekę (jeden z kadrów opisaliśmy tutaj). Co więcej – dzięki swojemu niebanalnemu podejściu do choreografii („Połączyłem ruchy karatowca z dystynkcją kroków bociana”) wygrał konkurs tańca i trafił do telewizyjnego reportażu!  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Porywający taniec Tutaj taniec jest niejako poza kadrem: gosposia profesorka Nerwosolka porywa do walca porywaczy, którzy chcieli porwać całą ekipę. Znikają gdzieś razem, a jej przyjaciele zamartwiają się, że mogła zostać porwana do walca… drogowego (humor językowy w typowym stylu Baranowskiego).  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Barani balet W „ Wielkim Turnieju” Kajko i Kokosz wyruszyli z misją sprowadzenia najwspanialszego barana, który miałby w owym turnieju wystartować. Nie udało im się zdobyć czempiona, jednak pasterz z wdzięczności za pomoc w walce ze zbójcerzami podarował im Beka – niepozorne stworzonko, lubiące motylki, kwiatki i muzykę. Kiedy Łamignat, chcąc dodać ducha barankowi, zagrał na swojej fujarce, stało się to, co na załączonym kadrze.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Łazienkowe harce Po otrzymaniu zaproszenia do Metropolis w charakterze gwiazdy mającej reklamować podupadającą wytwórnię piór wiecznych, Kleks z radości śpiewa i tańczy pod prysznicem. Śpiewać w kąpieli zdarza się znacznemu procentowi ludności, jednak tańce to co innego. Nie próbujcie tego w domu – skończyło się niebezpiecznym upadkiem.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Westernowa klasyka Bob Graff to kolejny z podstępnych kojotów Dzikiego Zachodu, z którymi musiał sobie poradzić dzielny szeryf Binio Bill. W pogoni za nim nasz dzielny rodak dotarł Silent City. I gdzież ma biedny, zmęczony pójść wieczorem jak nie do saloonu? A tam załapał się na wyjątkowe wydarzenie artystyczne, występy Sweet Agnes poprzedzone ognistym kankanem w wykonaniu dziewcząt z Teksasu.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Taniec radości Mama Lou (bohaterki komiksu, który spodobał się naszemu Naczelnemu) jest początkującą pisarką science-fiction. Właśnie ukazała się jej pierwsza książka – z tej okazji autorka, jej chłopak i córka niemal demolują francuski odpowiednik Empiku, aż ochroniarz przez krótkofalówkę musi wzywać wsparcie.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Na gorącym piasku Pierwszy tom cyklu „Studio tańca” recenzowaliśmy tutaj. Jak sama nazwa wskazuje, komiks ten zawiera dziesiątki kadrów nadających się do wykorzystania w niniejszym zestawieniu. Zatem, paradoksalnie, wybraliśmy ten, w którym bohaterowie wcale nie tańczą. Aczkolwiek mogłoby się tak wydawać.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Pod Rozbrykanym Kucykiem W recenzowanym niedawno komiksie „ Turbogalop” akcja – czy raczej mnóstwo bardzo krótkich akcjątek – toczy się w klubie jeździeckim. Kucyk, będący maskotką klubu, zakochał się w białej klaczy i odstawia taniec godowy niczym struś, a przypatrujący się jego wyczynom chłopcy zastanawiają się, czy oni w tym stanie też tak głupio wyglądają.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Milicjant w nocnym klubie Już nawet nie jeden kadr, ale cała okładka została poświęcona tańcowi w zeszycie „ Błękitna serpentyna” z przygodami kapitana Żbika. Czy nasz superheros odwiedzał nocne kluby? Owszem, ale tylko służbowo. W tym wypadku jest to Night Club Kabaret w Sopocie, a stawką jest rozgrywka z międzynarodową siatką przemytników. Spójrzcie z jaką nieśmiałością obserwuje tancerkę, bo nie o nią tutaj chodzi a o tytułową serpentynę. To za jej pomocą ma zostać przekazana informacja dla głównego złola.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Taniec zwycięstwa Każdy kto oglądał dobranockę z Smerfami pamięta, że niebieskie skrzaty bardzo często tańczyły, najczęściej celebrując w ten sposób kolejne zwycięstwo nad Gargamelem. Okazuje się, że znalezienie takiej scenki w komiksowym pierwowzorze wcale nie jest takie łatwe. Wzorem Asteriksa i Obeliksa Smerfy często kończyły swoje przygody ucztami, ale taniec znaleźliśmy tylko w „Smerfie finansiście”. |