powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CCXVII)
czerwiec 2022

Człowiek, który spał w grobowcu
Christophe Dubois, Rodolphe ‹Ter #1: Obcy›
„Ter” – nowa seria od wydawnictwa Taurus – może się okazać niespodziewanym hitem najbliższych miesięcy. Jej debiutancki tom „Obcy” na pierwszy rzut oka wygląda jak stereotypowa pozycja z gatunku postapo. To jednak sprytna zmyłka.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Ter #1: Obcy›
‹Ter #1: Obcy›
Pip ma dziwne hobby. Przeszukuje stare grobowce mieszczące się niedaleko jego osady. Rzeczy, które w nich znajduje, należały do dawnej cywilizacji. Część z nich sprzedaje, ale większość z nich zasila jego osobliwą kolekcję starych gratów. W czasie jednej z wypraw natyka się jednak na coś zupełnie innego – a mianowicie na śpiącego człowieka. Po przebudzeniu okazuje się, że ten nie tylko nie pamięta kim jest i co robił w grobowcu, ale do tego nie potrafi mówić. Jest jednak przyjaźnie nastawiony, więc Pip zabiera go ze sobą. Mężczyzna ma na ramieniu zagadkowy tatuaż z napisem „Main D’or”, a ponieważ nic więcej o nim nie wiadomo, zostaje ochrzczony imieniem Mandor.
Niby wszystkie elementy składowe „Ter” już gdzieś widzieliśmy, niemniej scenarzysta Rodolphe w umiejętny sposób wykorzystuje kalki z innych dzieł, by opowiedzieć swoją historię w interesujący sposób. Na razie niewiele zdradza tajemnic. Nie wiemy dokładnie gdzie się znajdujemy, jak ludzkość się tam znalazła, ani nie znamy struktur społecznych. Możemy się jedynie domyślać, że cywilizacji przydarzyło się coś strasznego i teraz musi odbudowywać się na nowo. Nad mieszkańcami osady władzę sprawują tajemniczy kapłani, ewidentnie uważający się za kogoś lepszego od reszty. Oni również interesują się Mandorem, ponieważ jego przybycie dziwnie splata się ze starą przepowiednią.
„Ter” nie jest komiksem akcji. Fabuła toczy się dość leniwie, bez wielkich fajerwerków, a mimo to jest niezwykle wciągająca. Duża w tym zasługa postawienia na ciekawe postacie, które na swojej drodze spotyka Mandor. I nie tylko chodzi mi o Pipa i jego siostrę, ale także o zakochanego w niej niezbyt lotnego dryblasa Verna. W przypadku tego ostatniego sytuacja o tyle się komplikuje, że dziewczynie zdecydowanie bardziej podoba się Mandor, niż nieokrzesany osiłek, co z miejsca generuje wzajemną niechęć.
Scenariusz to jednak tylko połowa sukcesu „Ter”. Drugie tyle uroku dodaje mu świetna oprawa graficzna, za którą odpowiada Christophe Dubois. Preferuje on nieco stateczne, ale nasycone całą masą szczegółów kadry pozwalające bez problemu wczuć się w surową estetykę miejsca akcji. Pozwala sobie także na odrobinę erotyki, nie przekraczając jednak granic dobrego smaku.
„Obcy” stanowi świetne wprowadzenie do nowego cyklu, będącego przedziwną mieszanką science fiction, fantasy i kina postapokaliptycznego. O tym, że na razie poznaliśmy wierzchołek góry lodowej tej opowieści świadczy ostatni kadr, który spowodował, że natychmiast chce się poznać dalszy ciąg. Świetna robota!



Tytuł: Ter #1: Obcy
Scenariusz: Rodolphe
Data wydania: 6 kwietnia 2022
Przekład: Jakub Syty
Wydawca: Taurus Media
Cykl: Ter
ISBN: 978-83-65465-64-1
Format: 64s. 215x290 mm
Cena: 65,00
Gatunek: SF
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

92
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.