powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CCXVII)
czerwiec 2022

Tylko dla nastolatków
Dagmara Trembicka-Brzozowska
Jérôme Hamon, David Tako ‹Green Class #2: Alfa›
Jak na komiks z oznaczeniem „tylko dla dorosłych”, „Green Class” pisane jest wyjątkowo pod nastoletnich czytelników.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹Green Class #2: Alfa›
‹Green Class #2: Alfa›
Nie chodzi nawet o to, że obserwujemy poczynania grupy licealistów, których tytułowa zielona szkoła skończyła się utkwieniem w środku przedziwnej epidemii w obcym kraju. Nie byłby to pierwszy przeznaczony dla starszego odbiorcy komiks z młodymi bohaterami. Jednak to, jak postaci zostały napisane, jakie decyzje podejmują i jak toczy się akcja, wybitnie wskazuje na konkretną grupę docelową.
Dało się to wyraźne zauważyć już w pierwszym tomie, a w drugim, zatytułowanym „Alfa”, tylko się w tym utwierdzamy. Pogoń za potworem, który porwał Naję i Noaha, staje się pretekstem do pokazania sytuacji zarażonych w USA – pobieżnie, wręcz po łebkach – oraz wprowadzenia konfliktu między pozostałymi dzieciakami, ale to też niekoniecznie przekonująco. Najciekawsza jest chyba prezentacja nowej frakcji zainteresowanej zzieleniałymi, zmutowanymi zarażonymi – militarnej grupy dowodzonej przez samozwańczego kapłana, przemawiającego w języku zainfekowanych.1) W międzyczasie, niestety, po raz kolejny obserwujemy działanie siły przyjaźni, która najwyraźniej może pomóc dzieciakom wydostać się z każdej kabały, choćby związanej z krwawymi torturami.
Nieco rozczarowuje, że scenarzysta – Jérôme Hamon – nie pokusił się o pogłębienie charakterów postaci; mimo traumatycznych przeżyć, nastolatkowie nie zmienili się ani o jotę od początku historii, co najwyżej bardziej się do siebie zbliżyli. Można odnieść wrażenie, że autor pisał tę historię, aby pokazać „fajną” wersję zombiaków i krwawego mordobicia. Nie musi to być koniecznie wada – bo przez „Green Class” czytelnik przebija się szybciutko i bez problemu, jak przez standardowy akcyjniak – ale jeśli szukamy bardziej zajmującej lektury, to tu niestety się zawiedziemy.
Jednocześnie to naprawdę ładny komiks. Pomijając nawet kwestię wydania – dobre tłumaczenie, twarda oprawa, świetna, „chropowata” okładka – David Tako, rysownik i kolorysta, ma siłę w łapie i doskonale radzi sobie z klimatami akcji. Postacie są dopracowane (chociaż irytuje nieco podobieństwo twarzy Sato i Lucasa), anatomia wszędzie gra, tła są przyjemne, sceny walk czy pościgów atrakcyjne. Ogląda się to po prostu z przyjemnością.
„Green Class. Alfa” to kontynuacja trzymająca dokładnie ten sam poziom, co pierwszy tom. Jest nieco za prosto i sztampowo, sporo tu skrótów narracyjnych, a rozwój postaci praktycznie nie istnieje, ale za to pełno tu akcji, no i przede wszystkim ładne to wszystko. To komiks po prostu w sam raz dla starszych nastolatków (uwaga na brutalność!) i dla tych, którzy szukają prostej, szybkiej, wizualnie atrakcyjnej lektury. Ot, ładny średniak.
Plusy:
  • naprawdę ładne wydanie
  • rysunkowo jest super
  • dużo, bardzo dużo akcji
Minusy:
  • IQ postaci
  • skróty narracyjne
1) Tak, nagle mają własny język! Czyżbyśmy mieli do czynienia z jakąś kosmiczną tajemnicą?



Tytuł: Green Class #2: Alfa
Scenariusz: Jérôme Hamon
Data wydania: 2 września 2020
Rysunki: David Tako
Przekład: Maria Mosiewicz
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328196889
Format: 64s. 216x285mm
Cena: 59,99
Gatunek: SF
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

81
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.