powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CCXIX)
wrzesień 2022

Zimą musi być zimno, a po apokalipsie – strasznie
Daniel Gizicki, Krzysztof Małecki, Grzegorz ‘GiP’ Pawlak, Łukasz Rydzewski ‹Postapo #3: Są łatwe i trudne wybory›
Po sześciu latach oczekiwania pojawił się w końcu trzeci tom serii „Postapo”, pod którym jako autor podpisał się dodatkowo – obok Daniela Gizickiego (scenariusz) i Krzysztofa Małeckiego (rysunki) – również Łukasz Rydzewski. Wprawdzie zilustrowana przez niego opowieść odbiega fabularnie od całości, to jednak wnosi też świeży powiew i intryguje, każąc zadać sobie pytanie, do czego w przyszłości ma się stać punktem wyjścia.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Kiedy już prawie przed dekadą ukazały się pierwsze tomy serii „Postapo” autorstwa Daniela Gizickiego (scenariusz) i Krzysztofa Małeckiego (rysunki) – „Nienormalna normalność” (2013) oraz „Najpierw słychać grzmoty” (2014) – nie była jeszcze znana francuska tetralogia „Reszta świata” (2015-2019). I chociaż komiks ten nie u wszystkich wzbudził zachwyt, trzeba przyznać, że wysoko podniósł poprzeczkę tym, którzy mieli lub dopiero mają w planach stworzenie opowieści rysunkowej z akcją rozgrywającą się po globalnym armagedonie. W każdym razie muszą oni mieć świadomość, że teraz głównym punktem odniesienia dla ich dzieł będą już nie tylko belgijski „Jeremiah” (pozostający w zasadzie wzorcem niedościgłym) czy rodzimy „Strange Years” (który zaczął się obiecująco, by następnie zniknąć z rynku), ale również opowieść Jean-Christophe’a Chauzy’ego.
A propos cyklu Gizickiego i Małeckiego, zaskoczeniem na pewno był już fakt, że publikacja kolejnego tomu tak bardzo odwlekła się w czasie. Pomiędzy „Najpierw słychać grzmoty” a „Są łatwe i trudne wybory” nastąpiło bowiem aż osiem lat oczekiwania. Co prawda w tak zwanym „międzyczasie” ukazały się „Postapo. Antologia” (2015) z sześcioma nowelami stworzonymi przez sześciu różnych grafików (Grzegorza Pawlaka, Mateusza Skutnika, Małgorzatę Szymańską, Mikołaja Ratkę, Krzysztofa Budziejowskiego i Joannę Karpowicz) oraz zeszyt z dwiema historyjkami zilustrowanymi przez Karpowicz („Życie toczy się dalej” i „To nie jest kraj dla starych bogów”, 2018), lecz trudno uznać, by zaspokoiły one oczekiwania czytelników. Kiedy więc wreszcie do sprzedaży trafił trzeci pełnoprawny album serii, wielbiciele „Postapo” mogli odetchnąć z ulgą. Pytanie tylko czy „Są łatwe i trudne wybory” przypadnie im do gustu?
Ja mam uczucia mieszane. O ile przyzwyczaiłem się już do charakterystycznej, mocno undergroundowej formy graficznej, za którą tym razem oprócz Krzysztofa Małeckiego w jednym z rozdziałów odpowiada Łukasz Rydzewski („Utopia”), o tyle mam problem z… nie tyle nawet scenariuszem jako takim, ale – dialogami. Rozumiem, że Danielowi Gizickiemu zależało bardzo na odejściu od polszczyzny literackiej, która w tego typu historii mogłaby pobrzmiewać fałszem, lecz nadużywanie potoczności, głównie chodzi o partykułę „no”, staje się od pewnego momentu denerwujące. Bo czy my naprawdę tak mówimy? Pewnie – stwierdzam to z dużym bólem – tak. Ale nawet jeśli, to czy na pewno powinniśmy przenosić te niechlubne przyzwyczajenia do świata sztuki? Zwłaszcza kiedy psuje to całkiem niezły efekt. Fabularnie bowiem trzeci tom „Postapo” broni się nieźle. Składające się na niego rozdziały, będące de facto osobnymi nowelkami, pogłębiają naszą wiedzę na temat bohaterów i świata, w jakim przyszło im żyć. Świata, w którym – po agresji rosyjskiej na Ukrainę – możemy przejrzeć się jak wcale nie w krzywym zwierciadle.
„Prolog”, rozdziały ósmy („Nie tak to miało być”), dziesiąty („Po lasach krążą łowcy”) oraz „Epilog” układają się w jeden ciąg fabularny. Poznajemy w nich dalsze losy bohaterów, którzy zaistnieli już w poprzednich odsłonach serii – między innymi Marcina Tramowskiego, Michała, Günthera, Weroniki. Można odnieść wrażenie, że nic nie zostaje im oszczędzone. Przeciwko nim sprzysięga się nie tylko natura, lecz także inni ludzie – w teorii ci, którzy powinni nieść pomoc potrzebującym, chronić ich przed zagrożeniem zewnętrznym. Nie zapominajmy jednak, że to rzeczywistość postapokaliptyczna, w której rozpadają się więzy społeczne, a do głosu dochodzi zwierzęcy instynkt przetrwania. Na szczęście nie u wszystkich, dzięki czemu wciąż pozostaje nadzieja na przetrwanie. W samym środku narracji pojawia się w „Są łatwe i trudne wybory” fabularna „wyrwa” w postaci rozdziału zatytułowanego „Utopia”. To opowieść o funkcjonującej na zasadach sekty wspólnocie religijnej, której charyzmatyczni przywódcy starają się odizolować od świata, by w ten sposób uchronić swoich członków przed nadciągającym kataklizmem. Od reszty albumu historia różni się także bardziej konwencjonalnymi rysunkami Rydzewskiego, które – takie przynajmniej można odnieść wrażenie – świetnie prezentowałyby się w kolorze.
Choć powyżej wyraziłem kilka zastrzeżeń co do trzeciej odsłony „Postapo”, nie ukrywam, że jestem jak najbardziej zainteresowany dalszymi losami bohaterów. Mam też nadzieję, że na ich poznanie nie trzeba będzie czekać tak długo, jak na „Są łatwe i trudne wybory”, który to album – jak wspominali o tym sami autorzy – był gotowy już w 2016 roku.



Tytuł: Postapo #3: Są łatwe i trudne wybory
Scenariusz: Daniel Gizicki
Data wydania: kwiecień 2022
Wydawca: Celuloza
Cykl: Postapo
ISBN: 9788395867767
Format: 88s. 165x235 mm
Cena: 49,00
Gatunek: SF
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

119
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.