powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CCXIX)
wrzesień 2022

Jak to z tym Relaxem było
Janusz Christa ‹Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja #4›
Czwarty tom „Złotej Kolekcji Kajka i Kokosza” to dla mnie osobiście swoiste wyzwanie. W przeciwieństwie do historii przedstawionych w poprzednich albumach („Złote prosię”, „Szranki i konkury”, „Woje Mirmiła”), ten zawiera opowieści, na których się wychowałem. Czy uda mi się spojrzeć na nie obiektywnie i czy w ogóle jest taka potrzeba?
ZawartoB;k ekstraktu: 100%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Nie mam za bardzo wyjścia i muszę zacząć od ostatniej historii, bo to dokładnie ona była moją pierwszą przygodą z Kajkiem i Kokoszem. Gdzieś tam u znajomych migały mi jakieś pojedyncze odcinki ze Świata Młodych (dzisiaj już wiem, że były to albo „Szkoła latania”, albo „Wielki Turniej”), ale to, co dzisiaj nazywa się „Zamachem na Milusia”, było pierwszą świadomą lekturą przygód dzielnych wojów z Mirmiłowa. W albumie tym dostajemy wersję historią znaną już z wydań spółdzielni Rój (1989) oraz Egmontu. Ma ona już kanoniczne kolory oraz dodatkowe pięć stron, które Christa dorysował pod koniec lat osiemdziesiątych. W doskonałych i kompleksowych materiałach dodatkowych Krzysztof Janicz precyzyjnie wyjaśnia, na czym polegają różnice. Pokazuje zmiany w kolorystyce pomiędzy poszczególnymi wydaniami. Niektórzy czytelnicy zapewne pamiętają, że w kilku epizodach z Relaksu Miluś był czerwony.
Christy oczywiście nigdy za dużo, ale z mojej perspektywy wspomnianej pięciostronicowej wstawki mogłoby nie być. Tak to już niestety jest, gdy człowiek na czymś się wychowa. O czym warto pamiętać to to, że Christa wpasował poszczególne odcinki w rytm wydawniczy Relaksu. Każdy epizod miał swoje wyraźne zakończenie, chociaż niektóre łączyły się w dłuższą opowieść (dwa pierwsze i kilka ostatnich). I jeszcze jedno spostrzeżenie: czy zauważyliście, że w „Zamachu na Milusia” Zbójcerze pojawiają się epizodycznie?
Kolejnym „Kajkiem i Kokoszem”, który trafił w moje ręce były, wycinane skrupulatnie ze Świata Młodych, „Skarby Mirmiła” (wtedy jeszcze jako „Kajko, Kokosz i Miluś”). W związku z tym uznałem, że z założenia podstawę komiksu Christy stanowi cała trójka (analogicznie do „Jonki, Jonka i Kleksa” czy „Tytusa, Romka i A’Tomka”). Dopiero później miałem okazję przeczytać wydany przez KAW album zawierający „Szkołę latania” i „Wielki turniej”. Ten pierwszy, będący zresztą lekturą szkolną, ma rewelacyjne otwarcie i chyba wręcz najlepszy scenariusz ze wszystkich albumów serii. Wieczorny powrót Mirmiła, Kajka i Kokosza z polowania; odbicie się od zamkniętej bramy Mirmiłowa; ograbienie najpierw przez Łamignata, a następnie przez Zbójcerzy. Później zmiana zasad odnośnie do bramy, wizyta Zbójcerzy i… zresztą każdy pamięta, co było dalej, a jeśli nie pamięta, to jest znakomita okazja, żeby sobie to przypomnieć. W każdym razie wyszedł tutaj Chriście istny majstersztyk, z pięknym domknięciem – „kto tarana używa, od tarana obrywa!”. I jedyne co może denerwować, to kilkukrotne wyciąganie przez Kajka „ostatniej” porcji maści do latania.
W pierwszym wydaniu albumowych, po odwróceniu książeczki otrzymywaliśmy „Wielki turniej”, czyli zawody baranów, na które wezwanie dostał kasztelan Mirmił. Tutaj znowu ważną rolę odgrywają Zbójcerze, bo oni również w turnieju wezmą udział i będą go chcieli za wszelką cenę wygrać. Komiks ma fabułę dużo bardziej przewidywalna od tej ze „Szkoły latania”, ale wiele gagów sprawia, że lektura sprawia wiele radości.
Komiksową część albumu uzupełnia historia „Na wczasach”, z jednej strony w zabawny sposób parafrazująca pewne schematy z czasów PRL-u, z drugiej strony - w której pozwolił sobie Christa na bezpośrednie cytaty z Asteriksa (rękawica siły, piraci z Jombsborga).
Układ materiałów publicystycznych jest taki sam, jak we wcześniejszych albumach „Złotej kolekcji”. Otwierają go wspomnienia osoby, która miała okazję osobiście poznać Janusza Christę; tym razem jest to dziennikarz i producent filmowy, Sławomir Malinowski. Całość zamyka kolejny przepastny artykuł Krzysztofa Janicza na temat kulis powstawania poszczególnych historii. "Przepastny" to mało powiedziane; ten tekst, bardzo bogato ilustrowany, jest wręcz genialny. Być może patrzę na to zbyt subiektywnie, gdyż dotyczy to komiksów, na których się wychowałem, które zawładnęły moją dziecięcą wyobraźnią. Ale możliwość poukładania sobie w głowie, co kiedy powstało, kiedy zaczęła się współpraca Christy z KAW-em, a kiedy ze Światem Młodych, są dla mnie bezcenne. A jeśli dla kogoś informacje te nie są aż tak istotne (w co nie wierzę), to nadal pozostają do przeczytania cztery doskonałe historie, świetnie narysowane i pełne humoru.



Tytuł: Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja #4
Scenariusz: Janusz Christa
Data wydania: 13 lipca 2022
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328149854
Format: 208s. 216x285mm
Cena: 99,99
Gatunek: humor / satyra
Zobacz w:
Ekstrakt: 100%
powrót; do indeksunastwpna strona

103
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.