Kajtek i Koko w swą kosmiczną podróż wyruszyli 29 kwietnia 1968 roku na łamach „Wieczoru Wybrzeża”, by zakończyć ją ponad cztery lata później, 31 lipca 1972 roku. Ukazało się w sumie niemal 1300 pasków. Rozpoczęte w 2018 roku nowe wydanie w postaci liczących po około 100 stron albumów, właśnie doczekało się finału. W trzy lata wydawnictwu Egmont udało się doprowadzić do końca tę najdłuższą historię, jaką stworzył Janusz Christa.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Piąty tom zakończył się przybyciem bohaterów pod mury zamku Apodyktusa. Dlatego szósty zaczyna się od wizyty w nim, gdzie Kajtek i Koko zostają wplątani w sieć politycznych intryg, co niechybnie skończy się przewrotem. Tylko czy po obaleniu tyrana wszystko wróci do normy, czy też jego miejsce zajmie jeszcze bardziej okrutny władca? Akcja siódmego tomu zatytułowanego „Bogini moczarów”, choć zaczyna się na tej samej planecie, gdzie był dwór Apodyktusa, szybko przenosi się w kosmos. Christa serwuje bohaterom przygodę niczym w filmie „2001: Odyseja kosmiczna” Stanleya Kubricka. Finał jednak będzie szczęśliwy, choć powrót na Ziemię przyniesie nowe kłopoty związane z mieszkańcami dwóch zwaśnionych wsi. Czytając cykl „Kajtek i Koko w kosmosie” można odnaleźć sceny czy gagi, które Christa wykorzystał później w serii o przygodach Kajka i Kokosza – tak jest np. z piratami taranującymi swym statkiem łódź, którą płyną bohaterowie. Trudno oprzeć się jednak wrażeniu, że autor od pewnego momentu czuł się kosmiczną historią zwyczajnie zmęczony. Im bliżej końca, tym więcej jest cięć, przeskoków, urwanych wątków. To podobno czytelnicy „Wieczoru Wybrzeża” nalegali w swych listach aby seria trwała jak najdłużej. Z perspektywy czasu widać jednak, że część pasków zawartych w ostatnim tomie jest jakby doklejona na siłę.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Nie zmienia to jednak faktu, że „Kajtek i Koko w kosmosie” to bardzo ważny cykl dla historii polskiego komiksu. Co ważne, broni się on po latach i jest to wciąż przyjemna lektura. Dobrze więc, że mamy w końcu porządną kolorową edycję (świetnie przygotowaną przez Arkadiusza Salamońskiego) i kolejni czytelnicy mogą zapoznać się z tą serią. To w sumie w tym wydaniu około 700 stron wypełnionych przygodami, humorem i gagami. Nie zdziwię się, jeśli za jakiś czas Egmont (np. jako trzytysięczny komiks w swym dorobku) wypuści zbiorcze wydanie. Plusy: - wątek z piratami
- spiski na dworze Apodyktusa
- sporo humoru i gagów
Minusy: - sporo cięć i przeskoków w ostatnim albumie
- zbytnio rozciągnięty wątek po wylądowaniu na Ziemię
Tytuł: Kajtek i Koko w kosmosie #6: Dwór Apodyktusa Data wydania: 12 sierpnia 2020 ISBN: 9788328135826 Format: 96s. 216×285mm Cena: 39,99 Gatunek: humor / satyra Ekstrakt: 80%
Tytuł: Kajtek i Koko w kosmosie #7: Bogini moczarów Data wydania: 2 grudnia 2020 ISBN: 978-83-281-3583-3 Format: 96s. 216×285mm Cena: 39,99 Gatunek: humor / satyra Ekstrakt: 80% |