powrót; do indeksunastwpna strona

nr 8 (CCXX)
październik 2022

Fourmille na Czarnym Lądzie
Scotch Arleston, Alessandro Barbucci ‹Ekho #9: Ekspres Abidżan - Naorobi›
Minęły dwa lata od naszego ostatniego spotkania z Fourmille Gratule i Yurim Podrovem w alternatywnym świecie Ekho. Tym razem wraz z naszymi bohaterami trafiamy do lustrzanej Afryki, konkretnie do Abidżanu.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Ekho #9: Ekspres Abidżan - Naorobi›
‹Ekho #9: Ekspres Abidżan - Naorobi›
Przypomnijmy sobie najważniejsze fakty. Fourmille i Yuri trafili dosyć przypadkowo do Ekho i po chwili szoku odnaleźli się w nowej sytuacji. Okazało się, że dziewczyna podlega w sposób niekontrolowany magicznym przemianom. Otóż raz na jakiś czas jej ciało jest przejmowane przez osobę zmarłą (najczęściej tragicznie) i sytuacja ta powtarza się (w przypadkowych momentach) do chwili, aż wyjawiona zostanie tajemnica jej śmierci. Aha, no i jeszcze Preshauni. Świstakopodobne stworzenia, które utrzymują w równowadze energię taumiczną, kluczową dla bezpieczeństwa Ekho (cokolwiek to znaczy).
Jak już bywało w poprzednich odsłonach cyklu, tom dziewiąty zatytułowany „Ekspres Abidżan-Nairobi” ma zabarwienie kryminalne, co nie powinno dziwić, patrząc na ponadnaturalną przypadłość Fourmille. Osią intrygi są samobójstwa Preshaunów spowodowane faktem utraty sierści i dotyczy to tych osobników, które właśnie wróciły z Afryki. Takie wydarzenia mogły negatywnie wpłynąć na wspomnianą energię taumiczną (cokolwiek to jest), więc najwyższe władze Ekho wysłały do Abidżanu agentkę specjalną Gratule z przystawkami. Po przybyciu tradycyjnie już ciało Fourmille zostaje „przejęte”, co pozwala śledztwu złapać trop. Sprawa jednak nie jest prosta, wizja lokalna w samym mieście nie wystarczy, stąd decyzja o wyruszeniu w głąb kontynentu. A trzeba przyznać, że Afryka, także w wersji Ekho, daje olbrzymie możliwości scenarzyście, jak i – a może przede wszystkim – rysownikowi.
Oczywiście, jak zawsze największą frajdę przy lekturze kolejnych tomów „Ekho” sprawia porównywanie rozwiązań, nazwijmy to, technologicznych pomiędzy obydwoma światami. W „lustrzanym świecie” rolę wszelkiej maści maszyn pełnią zwierzęta, zarówno te rzeczywiste (czyli istniejące w naszym świecie), jak i te bajkowe (np. smoki). Afryka słynie z bogatej fauny, więc i okazji na ich wkomponowanie w alternatywny świat jest dużo. Zabawa jest tym lepsza, że wszystko jest przepięknie rozrysowane przez Alessandro Barbucciego. Jego kadrowaniu, kolorystyce, ujęciom trudno jest coś zarzucić.
Jeśli podobały wam się poprzednie części „Ekho”, to albumem „Ekspres Abidżan-Nairobi” nie będziecie rozczarowani. Może trochę szkoda, że autor scenariusza Scotch Arleston odszedł od wyraźnie zarysowanej na początku całego cyklu wieloodcinkowej intrygi na rzecz pojedynczych, zamkniętych epizodów. Na razie nie pogłębiamy naszej wiedzy o świecie Ekho, o Preshaunach i energii taumicznej. Może jeszcze przyjdzie na to czas.



Tytuł: Ekho #9: Ekspres Abidżan - Naorobi
Scenariusz: Scotch Arleston
Data wydania: 31 maja 2022
Przekład: Jakub Syty
Wydawca: Taurus Media
Cykl: Ekho
ISBN: 9788365465696
Format: 52s. 215×290mm
Cena: 45,00
Gatunek: fantasy
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

86
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.