powrót; do indeksunastwpna strona

nr 8 (CCXX)
październik 2022

Kiedy pędzi świat
Sylwia Pryga
Sylwia Pryga, rocznik ’79. Pochodzi z Lublina. Mama niepełnosprawnego Kacperka, w ciągłym biegu, marzycielka. Czasami przystanie, by złapać oddech na swojej wsi. Pasjonatka tańca i fotografii. Wystąpiła w kilku antologiach, jej wiersze opublikowano w Babińcu literackim, Nowych myślach, Helikopterze, Przekroju, Kozirynku.
„Piszę, bo lubię, ponoć rozdaję emocje…”
długo spoglądam w lustro
nim odnajdę w nim swoje
odbicie
kiedy pędzi świat
wieczorami patrząc sobie w oczy
układamy ciała w modlitwie
napełniasz biodra jak kieliszki winem
dłońmi swymi
zdzierasz kolejne warstwy
trosk
ciskając w kąt jak niepotrzebne
ubranie
płaczemy ze szczęścia
z podniecenia wbijamy w siebie paznokcie przez sen
mruczymy jak koty
z rana popijamy espresso
czytamy w tajmsie że ktoś
się powiesił zatrzymał się komuś świat
kiedy nam znowu pędzi
ciasno splatamy dłonie
„trzymaj się mocno
nie możemy się teraz
zgubić mała…”
szepczesz

Sylwia Pryga
Sylwia Pryga
• • •
obdarłeś mnie z barw
od najjaśniejszej
– gryząc delikatnie nadgarstki -
aż po przeszywajacy
ból czerni
rozkosz i czułość wymknęły się
jak piasek przez wpółotwarte dłonie
trudno
nie będę szlochać
przecież jestem dużą dziewczynką
mam jednak pewność -
mój dotyk
jeden podmuch wiatru
i wyzwoli się w tobie d(r)eszcz

osiem w skali beauforta
w moich snach przychodzi mężczyzna
jak wiatr w korony drzew
wczepia się palcami w krucze włosy
w źrenicach widzę – dziewczyna
pełnymi ustami i biodrami
wypełnia jego podbrzusze
ciepłe i miękkie pulsuje
sokami jak rozjątrzony pies
krwawię
modlę się przez sen
próbując uspokoić burzę

Ilustracja: <a href='mailto:aszady@uw.lublin.pl'>Agnieszka ‘Achika’ Szady</a>
Ilustracja: Agnieszka ‘Achika’ Szady
insomnia
za przyzwoleniem
darujemy sobie pierwszy akt nocy
rozkoszujesz się podanym aperitifem
dążąc by nie uronić
ani jednej kropli
ja
każdą częścią języka
rozpoznaję smaki dania głównego
(milczymy
wiemy bowiem jak minął nam dzień)
finezja czy wyrachowanie
– szukasz odpowiedzi w moich oczach
.
.
.
po twoim policzku
spłynął wilgocią poranek
długo spoglądam w lustro
nim odnajdę w nim swoje
odbicie
powrót; do indeksunastwpna strona

3
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.